Właściciel suczki imieniem Sam udawał, że dzwoni do weterynarza. Czworonóg od razu wyczuł podstęp i zareagował. Pokazał, jak bardzo nie chce iść na wizytę do lecznicy. Jak widać na opublikowanym w mediach społecznościowych, nie boi się wyrazić swojego zdania. TikToker o pseudonimie "yoitsram" opublikował nagranie, na którym udaje, że dzwoni do lekarza weterynarii, by umówić swoją podopieczną na wizytę. W ten sposób chciał pokazać, jak zareaguje na to jego pies. Wygląda to tak, jakby ten czworonóg doskonale rozumiał ludzką mowę!
Bezdomny pies krzyczy za każdym razem, gdy zapada w sen. Dopóki ratownicy nie przyszli mu z pomocą, zwierzę w pojedynkę zmagało się z traumą przeszłości. Dzięki wysiłkowi weterynarzy i wolontariuszy dzisiaj Nuri wreszcie może spać spokojnie.Niezliczone nieprzespane noce były smutną rzeczywistość bezdomnego psa imieniem Nuri. Każdego dnia i każdej nocy zwierzę nie potrafi zmrużyć oka. Wszystko przez traumatyczne doświadczenia z okresu bycia szczenięciem.
Właściciele znajdującej się w Warszawie kociej kawiarni podjęli trudną decyzję o zmianie regulaminu. Poniedziałek 30 maja był ostatnim dniem, w którym lokal pozostawał otwarty dla dzieci. Ze względu na to, że niektóre maluchy męczyły zwierzęta, na kociej sali będą mogły przebywać tylko osoby, które ukończyły 13 rok życia.Na facebookowym profilu słynnej kawiarni Miau Cafe w Warszawie pojawił się post, w którym poinformowano, że poniedziałek 30 maja był ostatnim dniem otwartym dla dzieci. W poście napisano, że decyzja o zakazie wstępu dla dzieci była jedną z najtrudniejszych, jednak została podjęta ze względu na bezpieczeństwo kotów.
Janusz Chabior i jego żona Agata Wątróbska niedawno pożegnali ukochanego czworonoga Batmana. Teraz znów przygarnęli pod swój dach psa w potrzebie. Henio pochodzi z Ukrainy i jest po przejściach. Po tylnych łapkach przejechał mu rosyjski czołg.Janusz Chabior wraz z żoną Agatą zdecydowanie należą do tych osób, których serca biją dla zwierząt. Aktor wiele lat temu przygarnął psa Batmana na planie filmu "Kilka prostych słów", z którym był bardzo zżyty. W dniu jego 59 urodzin pupil zmarł po 22 latach życia (Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj).Jak się okazuje, po trzech miesiącach dom aktora znów wypełniło radosne szczekanie.
Wędkarze złapali dorodnego szczupaka o widocznym wzdęciu żołądka. Nietypowy wygląd mógł być spowodowany połknięciem innego stworzenia. Choć z początku obstawiano żółwia, w trzewiach drapieżnej ryby kryło się coś zupełnie innego. Trójka przyjaciół - Roger, Andy i Jeremiah z amerykańskiego miasta La Crosse w stanie Wisconsin wybrała się na wędkowanie. Na wędkę jednego z mężczyzn złapał się nie byle jaki okaz - i to z gratisem.
Namysłowska policja zatrzymała dwóch braci podejrzewanych o znęcanie się nad szczeniakiem. Jeden z nich miał także kierować groźby karalne wobec sąsiadów, którzy zwracali mu uwagę, że nieodpowiednio zajmuje się zwierzęciem. Na szczęście dla psa ta historia zakończyła się szczęśliwie. Namysłowska policja po otrzymaniu zgłoszenia o możliwym znęcaniu się nad kilkumiesięcznym psem zatrzymała dwóch braci, w wieku 61 i 65 lat. Członkowie rodziny mieszkali razem w jednej z miejscowości pod Namysłowem.
Kadra pedagogiczna z liceum w północnej Kalifornii usłyszała niepokojące odgłosy dobiegające z otworów wentylacyjnych. Na miejsce wezwano konserwatora budynku, który dokonał zaskakującego odkrycia. W suficie zagnieździły się... puchate kocięta. Co można znaleźć po otwarcie podwieszanego sufitu? Zapewne tumany kurzu, kilka pająków czy poplątane okablowanie oświetlenia. Okazuje się, że na ciekawskich czekać tam może wiele niespodzianek, w tym kocia rodzina.
Ledwo pożegnaliśmy Kamila Durczoka, a dotarła do nas kolejna tragiczna wieść. Dymitr, ukochany pies należący do zmarłego dziennikarza, dołączył do swojego właściciela. O śmierci owczarka niemieckiego poinformowała rodzina. 16 listopada 2021 roku zmarł Kamil Durczok. Dziennikarz i prezenter telewizyjny oraz radiowy odszedł we wtorek nad ranem w szpitalu w Katowicach w wieku 53 lat. W pustym domu pozostał jego ukochany czworonożny przyjaciel - Dymitr.
Pożyteczne zwierzęta w ogrodzie – jak zwabić ptaki i owady do ogrodu? Oto sprawdzone sposoby, by zwierzęta pokochały Twój ogród.Nawet najbardziej zagorzali wielbiciele betonu, zdeklarowani amatorzy miejskiego trybu życia szukają wszelkich możliwości, żeby stworzyć sobie kawałek zielonej przestrzeni. Ogrody i ogródki pojawiają się nie tylko przy domach jednorodzinnych czy w zabudowie szeregowej, ale także przy parterowych mieszkaniach w budynkach wielorodzinnych, na ich dachach czy tarasach i sporych balkonach. Taka ogrodowa enklawa w środku miasta daje autentyczne wytchnienie, angażuje do pracy fizycznej, pomagając odstresować się po długich godzinach pracy umysłowej i, co tu dużo mówić, najczęściej jest estetycznym oczkiem w głowie swojego właściciela. Ogród żyje własnym życiemSzczęśliwcy, którzy mają własny dom, kiedy już nauczą się dbać o rośliny i ogrodową infrastrukturę, coraz częściej łapią się na tym, że ich ogród nie należy tylko do nich; że ogród zasiedlają zwierzęta:drobne ssaki, małe gadypłazy,ptaki,owady.Ogród żyje własnym życiem. Część właścicieli ogrodów stara się za wszelką cenę pozbyć gości (trudno nazwać ich nieproszonymi…), ale znakomita większość cieszy się na ich przybycie i stara się uczynić teren jak najbardziej przyjaznym dla zwierząt.
Leśnicy z Nadleśnictwa Gołąbki opublikowali za pośrednictwem mediów społecznościowych nagranie, które opatrzono ostrzeżeniem. Nie przedstawiono ono jednak drastycznych scen, lecz zapierający dech w piersiach pojedynek bażantów. "Zwiastun ciepłych dni" - oceniają eksperci.Lato tuż, tuż, a wraz z nim wiele fascynujących zjawisk w świecie flory i fauny. Jedno z nich udało się uchwycić na terenie Nadleśnictwa Gołąbki, które ponoć zwiastuje rychłe nadejście ciepłych dni. W rolach głównych dwaj pierzaści wojownicy.
Około 40-letni turysta został zaatakowany przez krokodyla słodkowodnego podczas grupowej wycieczki do Adels Grove w Australii. Mężczyzna postanowił zażyć kąpieli w okolicach miejscowego wodospadu, co zakończyło się dla niego wyjątkowo boleśnie. "To cud, że udało mu się ujść z życiem".Do wypadku doszło w australijskim stanie Queensland podczas zwiedzania okolic Adels Grove. W wycieczce brał udział około 40-letni mężczyzna, który w trakcie przerwy postanowił się ochłodzić niedaleko malowniczego wodospadu. Nie spodziewał się jednak, że zakłóci tym samym spokój znajdującego się tam krokodyla słodkowodnego.
Dlaczego psy jedzą trawę? To pytanie zadaje sobie prawdopodobnie każdy właściciel czworonożnego przyjaciela. Czy stołowanie się na podwórku jest powodem do niepokoju? A może to remedium na ból brzucha i problemy trawienne? W poniższym artykule prezentujemy kilka powodów, dla których pupil zajada się zieloną przekąską.W wachlarzu psich aktywności znajdziemy takie, które powinny nas zaniepokoić i skłonić do szybkiej wizyty u weterynarza. Na co szczególnie warto zwrócić uwagę? Okazuje się, że jedzenie trawy jest jednym z sygnałów ostrzegawczych.
18-letnia Weronika padła ofiarą sfory zdziczałych psów. Leżącą w rowie, ranną dziewczynę znaleźli przechodnie. Obecnie nastolatka przebywa w jednym z łódzkich szpitali na oddziale intensywnej terapii. Trwa obława na zdziczałą watahę. Do dramatycznego zdarzenia doszło w czwartek, 26 maja, przed południem. Idąca w stronę wsi 18-letnia Weronika została napadnięta przez watahę około 12-u psów. Po ataku znaleziono ją w rowie nieopodal drogi wojewódzkiej nr 482 w Mikołajówku w powiecie łaskim.
W przeciwieństwie do swoich dzikich przodków żyjących na wolności, czworonogi mogą sobie pozwolić na wycie jedynie na terenie własnej posesji, gdzie za ścianami mieszkania często znajdują się sąsiedzi, którzy niekoniecznie muszą lubić podobne odgłosy. Dlaczego pies wyje, chociaż w pobliżu nie ma innych członków stada?Należy na wstępie zastanowić się, dlaczego właściwie wilki wyją? Wycie u tych zwierząt służy do porozumiewania się i zacieśniania więzi z innymi członkami watahy. Wyjąc, informują pozostałych osobników o swoim położeniu lub odstraszają intruza. W ten sposób kończą też udane polowanie. A z jakich powodów wyją psy?
Opiekunka czarno-białego kota o imieniu Toby odeszła, pozostawiając pupila pod opieką swojej córki. Pewnego razu zwierzakowi podsunięto pod nos przedmiot należący do zmarłej właścicielki. Nagranie dokumentujące jego reakcję dosłownie wyciska łzy z oczu.Jeśli kiedykolwiek przeszła Wam przez głowę myśl, jakoby koty nie przywiązywały się do swoich właścicieli, to jesteście w olbrzymim błędzie. Czasopismo naukowe "Current Biology" opublikowało wyniki nowych badań, z których wynika, że mruczki kochają swoich opiekunów tak samo jak psy i dzieci.Jeśli jednak wciąż podajesz kocią miłość w wątpliwość, to może reakcja "osieroconego" kota sprawi, że zmienisz zdanie? Oto historia Toby'ego, 5-letniego mruczka, który stracił najważniejszą osobą w swoim życiu.
Pewnego wieczoru pani Natalia zobaczyła błąkającego się po ulicach kota. Przygarnęła go, a po trzech miesiącach została oskarżona o kradzież. Chociaż kot szczęśliwie trafił już do swojej właścicielki, kobiecie nadal grozi więzienie.Jak informuje portal wydarzenia.interia.pl, pewnego wieczoru pani Natalia Kozdrowska spędzała wieczór w jednej z restauracji w centrum Świdnicy. Gdy wychodziła z lokalu, zauważyła błąkającego się kota.
Koty to charakterne zwierzęta, które nie zawsze przepadają za pieszczotami. Dzieci wręcz przeciwnie - uwielbiają okazywać mruczkom swoją miłość na wiele sposobów. Nie każdy jednak będzie w spokoju znosił nieustanne wygłupy i czułości. Poznaj rasy kotów wręcz stworzone do kontaktów z najmłodszymi.Jakie koty najbardziej nadają się do wspólnego życia z dziećmi? Zdecydowanie takie, które mają spokojne i zrównoważone usposobienie. Najlepiej jest wybierać rasy charakteryzujące się przyjacielskim nastawieniem do ludzi, dużą dozą cierpliwości oraz niezbyt wrażliwe na hałas i zmiany w otoczeniu. Będą one świetnymi kompanami do zabaw z dziećmi!
W listopadzie zeszłego roku zmarł Kamil Durczok, pozostawiając nie tylko swoją rodzinę, ale także ukochanego psa Dymitra. Po śmierci dziennikarza czworonogiem zaopiekowała się jego schorowana mama. Niestety okazuje się, że Dymitr także ma problemy ze zdrowiem. Brat Kamila Durczoka postanowił założyć zbiórkę na leczenie ukochanego zwierzaka znanego dziennikarza.Kamil Durczok był jednym z najbardziej znanych dziennikarzy w Polsce. Jego życie było burzliwe i pełne afer. Stracił posadę w TVNie, jego małżeństwo się rozpadło i został doświadczony przez chorobę nowotworową. W ostatnich latach jego życia towarzyszył mu owczarek niemiecki Dymitr, który był jego wiernym przyjacielem. Po śmierci dziennikarza czworonogiem zaopiekowała się jego mama.
Pewien mężczyzna zobaczył przykutego krótkim łańcuchem do ściany psa. Zwierzę dusiło się i nie miało dostępu do wody. Kiedy mężczyzna chciał go uwolnić, okazało się, że obroża zamknięta była na kłódkę. Postanowił udokumentować sposób, w jaki jego sąsiad potraktował zwierzę.Wstrząsający przykład znęcania się nad zwierzęciem miała miejsce na Filipinach. Świadek postanowił nagrać krótki filmik i zrobić zdjęcia, które później obiegły sieć.
W podkieleckiej miejscowości doszło do tragicznej w skutkach pomyłki. Weterynarz trafił pod zły adres i wszedł na niewłaściwą posesję, a następnie podał zastrzyk zdrowemu psu. Właściciele myśleli, że to szczepienie przeciwko wściekliźnie, ale prawda okazała się znacznie gorsza. Jak czytamy na facebookowym profilu zrzeszającym mieszkańców Kielc "Scyzoryk się otwiera", pies w typie owczarka niemieckiego o imieniu Stefan miał zaledwie 5 lat. Był wspaniałym, potężnym zwierzakiem, ważącym aż 70 kg. Choć nie był rasowy, miał spokojny charakter, nie był agresywny, uwielbiał swoją rodzinę, a rodzina jego. - Niestety Stefana już nie ma. Zabił go weterynarz, który pomylił adres - kwitują zrozpaczeni opiekunowie.
Komary należą do najbardziej znienawidzonych owadów występujących w Polsce. Nie tylko dlatego, że żywią się naszą krwią, a po ich ugryzieniach pozostają swędzące bąble, ale także ze względu na dźwięki, jakie wydają. Podlatują do naszej twarzy i irytująco brzęczą. Czy robią to złośliwie? Nic bardziej mylnego.U komarów prokreacja i przedłużenie gatunku to główne zadania samic, które potrzebują krwi określonych gatunków zwierząt stałocieplnych do powstania jaj w jajnikach. Bywa, że to my stajemy się ich celem.
Kastracja kotów jest najlepszym sposobem na zapobieganie bezdomności owych zwierząt, jednak wokół tego rutynowego zabiegu narosło wiele mitów. Właściciele wahają się przed wykonaniem go na swoim zwierzaku, obawiając się, że skażą go przez to na bezsensowne i leniwe życie. A jak jest naprawdę?Kastracja jest zabiegiem pożytecznym i całkowicie bezpiecznym, ograniczającym cierpienie niewinnych istot. Polega na usunięciu jajników i macicy u kotek oraz wycięciu jąder z worka mosznowego u kocurów. Wiele osób zamiennie stosuje słowa kastracja i sterylizacja, mimo, iż mają odmienne znaczenie. Sterylizacja polega na usunięciu jedynie jajników u kotki, a u kocura przecięciu nasieniowodów. Pozostaje jednak najważniejsze pytanie, albowiem czy zachowanie wykastrowanego kota/kotki się zmienia? Kastracja jest tematem pełnym mitów i stereotypów. W dalszej części artykułu położymy kres szkodliwym wymysłom i wskażemy korzyści wynikające z operacji.
Na tereny pozostające pod kontrolą władz w Kijowie przybłąkał się biały labrador. Pies, który przywędrował z miejscowości okupowanych przez Rosjan, miał na grzbiecie wymalowaną literę "Z". "Bestie w ludzkiej postaci oznaczyły go swoim symbolem" - komentują Ukraińcy.W mediach społecznościowych zostało opublikowane zdjęcie białego labradora z czarną literą "Z" na grzebiecie. Symbol ten nazywany jest rosyjską swastyką. Fotografię udostępniła ukraińska straż graniczna, która wyjaśniła, że psa oznaczyły "bestie w ludzkiej postaci".
W Lęborku doszło do zdarzenia, w którym pozostawiony przez właściciela pod sklepem pies, zerwał się ze smyczy i zaatakował przechodniów. Jak zachować się w takiej sytuacji? Są trzy rzeczy, o których warto pamiętać, by spotkanie z agresywnym psem nie skończyło się tragicznie.Zdarzenie, do którego doszło w Lęborku, zostało zarejestrowane przez kamery. Na nagraniu widać psa podobnego do owczarka niemieckiego, który atakuje przechodzących chodnikiem ludzi, w tym ośmioletnią dziewczynkę. Pisaliśmy o tym tutaj. Jak zachować się, kiedy zaatakuje nas pies?
Ktoś otruł psa znajdującego się na posesji jednego ze sklepów rowerowych w Legnicy. Jego właściciele opublikowali wstrząsające nagranie, na którym widać kucającego przy bramie rowerzystę. Mężczyzna podaje coś do jedzenia psu i odjeżdża. Policja zatrzymała podejrzanego.Do zdarzenia doszło 19 maja około godz. 20. w Legnicy. Wszystko zostało uwiecznione przez kamery należące do tamtejszego sklepu rowerowego. Właściciele opublikowali nagranie w mediach społecznościowych, aby odnaleźć mężczyznę, który otruł psa. Wystarczyła doba, aby policja odnalazła sprawcę.
Obecnie coraz większą popularnością cieszą się hotele i ośrodki wypoczynkowe, do których można przyjeżdżać ze zwierzętami. Jak się okazuje, nie wszystkim się to jednak podoba. Jeden z internautów napisał, że "nie ma zamiaru relaksować się na sofie, gdzie dzień wcześniej wylegiwał się pies."W dzisiejszych czasach ludzie traktują swoich pupili jak członków rodziny i nie wyobrażają sobie pozostawić ich na tydzień lub dwa. Dlatego poszukują takich miejsc, w których przyjazd z psem lub kotem będzie możliwy. Jednak są także tacy, którym właśnie zależy na tym, aby obiekt nie przyjmował zwierząt.
Izabela Zeiske z "Goggleboxa" poinformowała o smutnej wiadomości. Kobieta straciła swojego ukochanego psa. Sunia o imieniu Saba towarzyszyła jej przez 17 lat. "Była wiernym, oddanym, pełnym miłości Przyjacielem".Dla wielu ludzi zwierzęta domowe są jak członkowie rodziny. Nic więc dziwnego, że bardzo przeżywają, kiedy przyjdzie im się z nimi pożegnać na zawsze. Straty swojego pupila właśnie doświadczyła Izabela Zeiske z "Goggleboxa", o czym poinformowała w mediach społecznościowych.
Zwierzęta tak jak ludzie cierpią na różne choroby. Czasem niestety nie da się ich wyleczyć i zwierzę czeka najgorsze. Chociaż to bardzo przykre, warto wiedzieć, jakie są objawy, które oznaczają, że kot umiera.Każdy chciałby, aby jego pupil towarzyszył mu przez wiele lat. Koty jednak żyją o wiele krócej, niż ludzie, dlatego często się zdarza, że musimy ich pożegnać. Jak rozpoznać, że życie naszego kota dobiega końca?
Mimo dobrych chęci pracownicy schroniska dla zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu donoszą o zwiększonym obłożeniu w okresie wiosennym. Nadchodzi sezon na porzucanie psów i kotów, których liczba zwiększa się z każdym miesiącem. Wiosną i latem dramatycznie rośnie liczba porzucanych i bezdomnych zwierząt. Wiąże się to nie tylko z następstwem okresu godowego psów i kotów, ale i brakiem rozsądku ze strony ich właścicieli. Nie pomagają kampanie społeczne i informacyjne - dla wielu sposobem na pozbycie się kłopotu ze zwierzęciem na czas urlopu i wyjazdu jest porzucenie go.
Grzyby to przysmak, za którym przepadają nie tylko ludzie, ale ich smakoszami jest też wiele gatunków zwierząt. Z tego względu dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego zwraca się z apelem do turystów o podzielenie się darami lasu z żyjącymi tam stworzeniami.Grzybobranie to obok wielkiego grillowania, nasz drugi sport narodowy. Już od kwietnia w lasach liściastych można znaleźć majówki wiosenne i smardze, natomiast początek lata to czas, kiedy można zobaczyć czarki austriackie, maślaki pstry i sitarz, podgrzybki złotawe i zajączki, kurki, koźlarze i wiele innych ciekawych organizmów. Wszyscy grzybiarze powinni jednak pamiętać o tym, że grzybów nie wolno zbierać w niektórych częściach lasu - m.in. na obszarach chronionych, czyli w rezerwatach i parkach narodowych. Nie zaszkodzi jednak, by pozostawić je również w przydomowych ogródkach.
Bret Mortimer zabrała niczego nieświadomego szczeniak o imieniu Fritz na pierwszą wizytę u weterynarza, podczas której miał czyszczone zęby. Przezabawny moment, kiedy nadąsany pies odmówił spojrzenia na swoją właścicielkę został uchwycony na filmie. Wszyscy wiemy, że regularne chodzenie do dentysty może i nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem, ale jednocześnie pozwala na wczesne wykrycie próchnicy oraz zachowanie nienagannej higieny jamy ustnej. Niechęć do przesiadywania na fotelu stomatologicznym nie dotyczy jednak wyłącznie ludzi. Psy również nie przepadają za zdejmowaniem kamienia i czyszczeniem zębów.
Małżeństwo z Seattle poznało nowego futrzanego przyjaciela podczas wędrówki po Teneriffe Falls w pobliżu North Bend w stanie Waszyngton. Pies dołączył do pary na czas wspinaczki. Po przeczytaniu wiadomości na jego identyfikatorze, stało się jasne, skąd pochodzi. 40-letni Scott Brown i jego żona mieli właśnie wyruszyć w pieszą wyprawę do zamarzniętego wodospadu, kiedy ich uwagę zwróciło zwierzę stojące przy wejściu na szlak. W oddali dostrzegli puszystego czarnego psa, który wyglądem przypominał niedźwiadka.
Lekarka weterynarii Marija Mikitjuk pozostała w Buczy, by ratować zwierzęta przed Rosjanami. W krytycznym momencie kobieta miała pod swoją opieką 120 czworonogów. Niebywałe, jak się jej odwdzięczyły za okazaną pomoc. Ukrainka zawdzięcza im życie. Rosjanie rozpętali w Buczy piekło. Okupowane miasto został niemal całkowicie zniszczone, a wśród ruin domów i gruzów błąkali się głodni ludzie i zwierzęta. Z pomocą ruszyła im 36-letnia Marija Mikitjuk, lekarz weterynarii i matka dwóch dzieci.
Kot perski został przywieziony do lecznicy weterynaryjnej przez swoich właścicieli. Hodowcy rasowych zwierząt poprosili o uśpienie pupila, jednak ich żądania okazały się bezpodstawne. Powód, dla którego chcieli uśmiercić zdrowego mruczka, wprawia w osłupienie. Koty perskie to spokojne i łagodne zwierzęta, które zawdzięczają nazwę swoim przodkom, którzy to pochodzą z dawnych terenów Persji. Kotów tej rasy nie da pomylić się z żadnymi innymi mruczkami, ze względu na jedwabiście gładkie futerko i głowę z okrągłym czołem. Trudno sobie wyobrazić, że ktokolwiek chciałby pozbyć się tak urokliwej piękności... A jednak.
Owczarki niemieckie to żwawe, wyważone i dumne psy, które sprawdzają się w roli zwierząt towarzyszących, ale także pracujących. Jeśli planujesz zakup owczarka niemieckiego, upewnij się, że masz świadomość, jak długo żyje, jak go pielęgnować oraz zapewnić mu przestrzeń do życia i aktywnego spędzania czasu.Wybór idealnej rasy psa może być trudny, gdyż stanowi jeden z najważniejszych elementów wspólnej przygody z czworonogiem. Każdy pies ma inną osobowość, temperament i potrzeby, dlatego jeśli szukasz konkretnych cech charakteru i wyglądu u psa, to wybór kompatybilnej rasy jest istotny. Czy owczarek niemiecki to idealny pies dla Ciebie? Niewykluczone, jednak przed podjęciem o kupnie szczeniaka, zawsze powinniśmy zachować należytą ostrożność i dowiedzieć się, na co zwrócić uwagę przy wyborze psa i jak później o niego dbać.
Rudy kocurek imieniem Pumpkin po raz pierwszy znalazł się na plaży. Zwierzak bawił się świetnie, dopóki nie wzmógł się silny wiatr. Właścicielka nie przegapiła okazji, aby uchwycić zabawną reakcję podopiecznego na zdjęciach. Tia Stoddard i jej córka zabrały swoje koty Pumpkin i Moustachio na plażę na Cape Sable Island w Nowej Szkocji. Dla rudego kocurka była to pierwsza wizyta w takim miejscu, dlatego opiekunki przygotowały aparaty, by uwiecznić tę niezapomnianą chwilę. Zdjęcia z tamtego momentu stały się prawdziwym hitem w sieci.
Na popularnym forum Reddit pojawił się wpis, opisujący doświadczenia autora z zagranicznych wakacji. Wspomnienia z wizyty w tureckiej kawiarni rozczuliło internautów. Wszystko za sprawą reakcji kelnerki, która w pomysłowy sposób rozwiązała problem kota śpiącego na krześle.
Chihuahua mieszkająca w schronisku dla zwierząt co noc płacze przed snem, nie radząc sobie z otaczającym ją hałasem. Do sieci trafiło nagranie ukazujące pełną rozpaczy reakcję zwierzęcia. Widok przerażonego pieska poruszył serca internautów, dzięki czemu suczka została adoptowana.Roczna suczka rasy chihuahua trafiła do schroniska, w których zwierzęta z zerowymi szansami na adopcję poddawane są eutanazji. Mimo, iż dotychczas wiodła szczęśliwe życie u boku opiekunów, w jednej chwili bez ostrzeżenia ktoś oddał ją do placówki w Kalifornii.
Turyści odwiedzający bieszczadzkie lasy najedli się strachu. W okolicy pojawił się niedźwiedź, którego najwidoczniej zdenerwowały tłumy spacerowiczów. Zwierzę dało upust swojemu gniewowi, rycząc i warcząc w kierunku ludzi. Zawiadomiono straż leśną.
Suczka imieniem Foxy stała się ofiarą zaniedbania. Chociaż miała właścicieli, wyglądała, jakby nikt się nią nie opiekował. Na szczęście ktoś ją zauważył i wezwał pomoc. Psinką zajęli się przedstawiciele organizacji pro-zwierzęcej. Dzięki ich pomocy odmienił się nie tylko jej wygląd, ale także całe życie!
Lubisz łamigłówki? Ten test na spostrzegawczość na pewno pomoże ci oderwać się, choć na chwilę od codziennych obowiązków. Czy lubisz widzisz kota ukrytego na tym zdjęciu? Nie? Nie martw się! Dostrzeżenie go wcale nie jest takie proste. W sieci krąży wiele zdjęć, które wykorzystywane są jako testy na spostrzegawczość. Zdjęcie, które za chwilę zobaczycie jest jednym z nich, ale uwaga! Tym razem nakładamy ograniczenie czasowe - na odnalezienie kota macie tylko 30 sekund! Czy uda wam się go dostrzec w tak krótkim czasie?
Pewien Amerykanin odkrył szczątki dziwacznego stworzenia, przypominającego z wyglądu morskiego węża porośniętego "futrem". Zwierzę zostało wyrzucone na brzeg Montrose Beach Dunes w pobliżu jeziora Michigan, a jego identyfikacja okazała się nie lada wyzwaniem dla ekspertów.Potwory z morskich głębin istnieją naprawdę, a przynajmniej tak twierdzi 55-letni Robert Loerzel, niezależny dziennikarz specjalizujący się w świecie przyrody. Zdjęcia jednego z intrygujących przedstawicieli morskich głębin obiegły Internet, wzbudzając strach i jednocześnie zdumienie u wielu użytkowników sieci.
Leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego Grzegorz Bryniarski przekazał smutną wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych. Słynny bóbr znad Morskiego Oka, który jako pierwszy przezimował w rejonie wysokogórskim w Polsce, nie żyje. Jego ciało znalazł jeden z turystów.
Owczarek służący w policji musiał pogodzić się z tym, że przestał być oczkiem w głowie swoich opiekunów. Gdy na świat przyszła ich córeczka, funkcjonariusz bał się reakcji psa, zważywszy na jego niechęć do dzielenia się zabawkami. Na szczęście zachowanie czworonoga było dla niego miłym zaskoczeniem.
Wolontariusze z Zoo Patrol opublikowali wpis, w którym wspominają przypadkowe spotkanie z grupą muzyczną Kalush Orchestra sprzed wygranej na Eurowizji. Ujawniono w nim emocjonalną historię kryjącą się za wspólnym zdjęciem z przyszłymi zwycięzcami.Tegoroczna edycja wywołała wiele emocji, zważywszy na toczącą się wojną za wschodnią granicą. Zespół Kalush Orchestra reprezentujący Ukrainę, w którego skład wchodzi raper Ołeh Psiuk oraz muzycy Tymofij Muzyczuk i Witałij Dużyk, a także DJ MS Kyłymmen, zdobył serca jury oraz widzów na całym kontynencie. Stosunkowo młody projekt wygrał 66. Konkurs Piosenki Eurowizji, występując z dedykowanym matkom utworem "Stefania".Tymczasem organizacja, która zajmuje się ratowaniem zwierząt w ogarniętej wojną Ukrainie wspomina przypadkowe spotkanie z przyszłymi zwycięzcami Eurowizji. Okazuje się, że animalsi oraz muzycy połączyli siły, wspólnie niosąc pomoc ludziom i zwierzętom.
12-letnia dziewczynka marzy o tym, aby pojechać na wymarzone wakacje. Pieniądze na ten cel postanowiła zdobyć samodzielnie. Napisała więc ogłoszenie, w którym oferuje wyprowadzanie psów na spacer. Jego zdjęcie trafiło do mediów społecznościowych, gdzie porusza serca internautów.12-letnia Sara z Sosnowca napisała ogłoszenie, w którym oferuje usługi, obejmujące wyprowadzanie psów. Zawarła w nim cennik oraz numer do swojej mamy. Niesamowite, na co poza koloniami dziewczynka chce przeznaczyć zarobione w ten sposób pieniądze.
Julie Thornton Johnson i jej mąż Jimmy obudzili się w swoim łóżku i odkryli, że tuż obok nich śpi ktoś jeszcze. Okazuje się, że para od dłuższego czasu przytulała się do nieznajomego psa, który rozciągnął się na wygodnym materacu. Skąd się właściwie tam wziął? Wyobraź sobie, że budzisz się w nocy i przytulasz do siebie psa. Dla większości właścicieli zwierzaków brzmi to jak wymarzony scenariusz i nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie jeden drobny szczegół - pies, obok którego leżysz, nie jest twój. Dokładnie to przydarzyło się pewnej kobiecie z Polk County, której historia obiegła Internet.
Orientarium w Łodzi ledwo zostało otworzone, a już doszło do pierwszego nieszczęśliwego wypadku. Jedna ze zwiedzających wpadła do wybiegu dla niedźwiedzi i wylądowała w fosie z wodą. W trakcie upadku zahaczyła zahaczyła jeszcze o elektryczne ogrodzenie. Jak do tego doszło? Wielkie otwarcie Orientarium w Łodzi odbyło 29 kwietnia 2022, a do miejscowości zjechały się tłumy miłośników dzikich zwierząt. Zaledwie dwa tygodnie później doszło do wypadku, podczas którego młoda kobieta omal nie spotkała się z niedźwiedziem malajskim.
Czy zauważyłeś, że twój pies podczas spaceru kładzie się na widok innego? Jeśli tak, to pewnie wiele razy zastanawiałeś się, dlaczego tak robi. Behawioryści wyjaśniają, że nie ma jednoznacznego wytłumaczenia tego zachowania. Wszystko zależy od kontekstu sytuacji. Jak zatem prawidłowo go ocenić?Mowa ciała jest jednym ze sposobów, jakim komunikują się psy. Po ich zachowaniu możemy się rozpoznać sygnały, których nasze zwierzaki nie są w stanie przekazać werbalnie.Przyczyn kładzenia się psa na widok drugiego czworonoga może być wiele. W celu rozpoznania powodów takiego zachowania u naszego pupila należy wziąć pod uwagę kontekst sytuacji - zastanowić się co wydarzyło się wcześniej i później.
Pewna para zarezerwowała pokój w luksusowym hotelu w Tajlandii, gdzie mieli do dyspozycji wannę z hydromasażem. Wyszli z niej tylko na moment, ale po powrocie mocno się zdziwili, widząc, że małpy urządziły własną imprezę w jacuzzi.Wakacje za granicą to doskonały wybór! Niezależnie, czy podróżujemy z grupą przyjaciół lub mamy w planach romantyczny wypad we dwoje – rezerwacja noclegu, który sprosta naszym oczekiwaniom, jest kluczową decyzją podczas urlopu w obcym kraju. Niektóre hotele mają w swojej ofercie imprezy tematyczne czy dyskoteki nad basenem. Jednakże okazuje się, że w pewnym obiekcie hotelarskim w Tajlandii można liczyć na dodatkowe atrakcje podczas relaksu w jacuzzi. Czy ktoś zamawiał kąpiel z małpami?
Kotka o wdzięcznym imieniu Szafka to mruczek z Borodzianki, o którym usłyszał cały świat. Zwierzę zostało dostrzeżone na kuchennej szafce, która była niemalże jedyną nienaruszoną rzeczą, w zniszczonym przez bomby pomieszczeniu. O kotce z mediów społecznościowych dowiedziała się także jej właścicielka!W trwającej od ponad dwóch miesięcy wojnie ukraińskie miasta są nieustannie bombardowane przez Rosjan, a ich mieszkańcy często zostają rozdzieleni nie tylko z członkami swoich rodzin, ale także niejednokrotnie ze swoimi pupilami. Tak było w przypadku kotki, której nadano imię Szafka od tego, że została znaleziona w pobliżu wiszącej w zbombardowanej kuchni szafki. O jej historii pisaliśmy już tutaj.
Strażacy z OSP Brzeziny w powiecie Krasnystaw natrafili na kilkudniowe sarny podczas walki z ogromnym pożarem traw spowodowanym podpaleniem. Zwierzęta omal nie spłonęły żywcem, jednak udało się je uratować. Tymczasem tysiącom innych stworzeń grozi śmierć w płomieniach.Weterynarze ze Stowarzyszenia Leśne Przytulisko, pełniącego rolę ośrodka rehabilitacyjnego dzikich zwierząt poinformowali o przyjęciu nowych pacjentów. Są nimi bliźnięta sarny, które ucierpiały na skutek wiosennej plagi, jaką są pożary spowodowane wypalaniem łąk, pastwisk, ugorów i trzcinowisk.
Właścicielka golden retrievera zaobserwowała u swojego podopiecznego nietypowy nawyk. Zawsze kiedy tylko wyjdzie na zewnątrz, podbiega do płotu i z niecierpliwością rozgląda się dookoła. Okazuje się, że w sąsiedztwie mieszka wybranka jego serca. Każdy z nas marzy o przeżyciu wielkiej miłości. To uczucie, kiedy wydaje się, że nie istnieje nic poza drugą osobą, a latające w brzuchu motyle sprawiają, że wszelkie smutki i zmartwienia odchodzą na dalszy plan. Przyjęło się, że romantyzm zarezerwowany jest wyłącznie dla ludzi. Tymczasem nic bardziej mylnego!
W 2012 roku uchwycono nowelizacja ustawy z 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt, która miała na celu ukrócić sprzedawanie zwierząt, które nie były odgórnie skontrolowane. Jak zmiany w prawie przekładają się na faktyczny stan hodowli rasowych psów? Okazuje się, że pomimo restrykcji, szara strefa w Polsce wciąż się rozrasta. Aby zapobiec rozwojowi tzw. pseudohodowli, w 2012 roku zmieniono przepisy dotyczące hodowli psów i kotów rasowych. Przeszło dekadę temu pseudohodowle pojawiały się jedna za drugą. Często kupujący w nich ludzie, nie zdawali sobie sprawy z tego, że hodowca może wprowadzać ich w błąd. Osoby zainteresowane kupnem "szlachetnie urodzonego" szczeniaczka byli przekonani, że nabywają zdrowego, rasowego pieska. Natomiast historia zna wiele przypadków, gdy zwierzęta pochodziły z chowu wsobnego. Zwierzęta te nie przechodziły odgórnych kontroli, co powodowało, że częściej występowały u nich choroby genetyczne, co z kolei zagrażało całym rasom. Nowe przepisy wprowadzono właśnie po to, by położyć kres temu szkodliwemu procederowi. Na co zatem zwracać uwagę podczas kupna rasowego zwierzaka? Jakich dokumentów powinniśmy wymagać od hodowcy, by nie powielać błędów z przeszłości?
Pracownicy berlińskiego złomowiska w ostatniej chwili zapobiegli makabrycznej śmierci wolno żyjących kociąt. Zwierzęta, które przypadkiem znalazły się pod siedzeniem auta przeznaczonego do kasacji o mały włos nie przypłaciłyby tego życiem. Problem bezdomności kotów nie dotyczy wyłącznie Polski. U naszych zachodnich sąsiadów sytuacja wcale nie ma się lepiej. Szacuje się, że w samym Berlinie żyje aż 10 tysięcy dzikich kotów. Schroniska są pełne bezpańskich zwierzaków, których jednocześnie wciąż przybywa. Co gorsza, na nieodłowione stworzenia, które włóczą się po ulicach w Niemczech w poszukiwaniu pożywienia i kryjówek czyha wiele niebezpieczeństw.
Wybierając się na spacer do lasu, lepiej zostawić w domu pewien przedmiot. Mowa o smartfonie. Polsko-słowaccy badacze są zdania, że kleszcze mogą być przyciągane przez promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości 900 MHz. Ten zakres fal radiowych jest obsługiwany przez urządzenia mobilne. Kleszcze, zaraz po komarach, są największym wektorem chorób zakaźnych u ludzi i pierwszym u zwierząt hodowlanych oraz wolno żyjących. Bardzo często atakują także zwierzęta domowe podczas wspólnych spacerów po lesie czy łące. Te niewielkie pajęczaki przenoszą wirusy, bakterie i pierwotniaki, które odpowiadają za zachorowanie na boreliozę, kleszczowe zapalenie mózgu, gorączkę krwotoczną i inne poważne choroby, siejące spustoszenie w organizmie człowieka i zwierzęcia.
Morświny kalifornijskie są skrajnie zagrożone wyginięciem. Na świecie zostało już tylko dziesięć osobników. Naukowcy wciąż jednak mają nadzieję, że uda się uratować ten gatunek. Jest to możliwe, ale pod jednym warunkiem.Morświny kalifornijskie są najmniejszymi ssakami morskimi. Występują w północnej części Zatoki Kalifornijskiej, ale niestety według najnowszych badań zostało tam już zaledwie dziesięć osobników. Naukowcy twierdzą jednak, że jest jeszcze szansa na odbudowę gatunku.
Szczekanie psa w nocy może być bardzo uciążliwe zarówno dla jego opiekunów, jak i mieszkających w pobliżu sąsiadów. Jeżeli czworonóg ujada, gdy ktoś obcy wchodzi na nasz teren, oznacza to, że chce nas ostrzec. Jednak jeżeli robi to z innych powodów, warto bliżej się temu przyjrzeć i spróbować wyeliminować uciążliwy nawyk.Szczekanie jest jednym ze sposobów komunikowania się psów, niemniej jednak ujadające w nocy czworonogi z pewnością nie są najprzyjemniejszym doświadczeniem. Aby wyeliminować takie zachowanie u naszego pupila, najpierw należy rozpoznać jego przyczynę.
Ruszyła coroczna oraz ogólnopolska kampania „Micha zwierz usycha", która ma na celu zachęcić nie tylko właścicieli zwierząt, ale wszystkich Polaków do wystawiania misek ze świeżą wodą. Upalne dni ciężko znoszą zarówno ludzie jak i zwierzęta włóczące się po betonowej dżungli w poszukiwaniu ratunku.Ogólnopolska inicjatywa "Micha Zwierz Usycha" jest organizowana przez Patrol Dla Zwierząt i Opolską Delegaturę Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt. Propagatorem akcji jest Leszek Pawlak, były raper z Opola, który przed laty podbił serca Polaków swoim "freestylem". Dziś twórca "Żelipapą" przywdziewa mundur inspektora i walczy w obronie naszych braci mniejszych.
W Lęborku pies najprawdopodobniej zerwał się ze smyczy, po czym zaatakował przechodniów, w tym ośmioletnią dziewczynkę. Incydent zarejestrowały kamery monitoringu. Właściciel może ponieść poważne konsekwencje za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.Posiadający psa 58-letni mieszkaniec Lęborka nie zachował odpowiednich środków ostrożności, w konsekwencji czego jego pupil zaatakował trzech przechodniów.
Dwutygodniowy szczeniak rozpaczliwie poszukiwał swojej mamy i nie przestawał płakać. Na szczęście psia mama usłyszała wołanie maleństwa i od razu pospieszyła mu z pomocą. Maluch uspokoił się, jak tylko znalazł się blisko niej.Instynkt macierzyński jest niezwykły. Psia mama, której zachowanie zostało nagrane i opublikowane w Internecie, jest tego najlepszym dowodem. Gdy tylko usłyszała, że jej młode płacze, od razu przybyła, by je nakarmić.
Amerykańska aktorka Amber Heard znowu na językach. Była żona Johnny'ego Deppa miała dopuścić się przemycania psów. Sfałszowała dokumenty przewozowe i nie poddała czworonogów obowiązkowej 10-dniowej kwarantannie. Za popełnione przestępstwo grozi nawet do 10 lat więzienia.O Amber Heard znowu zrobiło się głośno w amerykańskich i zagranicznych mediach. Tym razem jednak nie z powodu jej małżeńskich potyczek z byłym mężem, Johnnym Deppem, ale za sprawą przemytu zwierząt. Gwiazda kilka lat temu nielegalnie przetransportowała swoje dwa psy do Australii.
Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy, opublikował na Twitterze wzruszające wideo przedstawiające reanimację kota wyciągniętego z płonącego budynku. Dzięki empatii i zaangażowaniu strażaków kotek uniknął tragicznej śmierci. Wojna w Ukrainie niesie za sobą nie tylko ofiary w ludziach, ale także w bezbronnych zwierzętach, którym bez naszej pomocy grozi śmierć w męczarniach. Wiele stworzeń pozostaje w strefie działań wojennych oraz na terytoriach tymczasowo okupowanych. Na szczęście wolontariusze, strażacy czy żołnierze broniący swojego kraju robią wszystko, by ocalić ich życia.
Amerykańska telewizyjna ESPN wyemitowała specjalny materiał, który w odróżnieniu od reszty wiadomości, nie był poświęcony tematyce sportowej. Prezenter łamiącym głosem pożegnał swojego czworonożnego przyjaciela podczas programu na żywo.
70-letni właściciel psa rasy bokser zauważył, że jego podopieczny traci na wadze. Czworonóg trafił więc na stół operacyjny, a w trakcie zabiegu lekarze weterynarii odkryli zaskakującą przyczynę zaniku apetytu. W żołądku zwierzęcia krył się ponad tuzin piłeczek golfowych.
Wyjątkowo zaskoczony widokiem egzotycznego gada był pewien mieszkaniec posesji przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie. Schodząc do garażu podziemnego, zauważył, że jedno z miejsce jest zajęte przez ogromnego węża. Skąd się tam wziął?Podziemny garaż to w dzisiejszych czasach ogromny komfort i przede wszystkim niemal stuprocentowa gwarancja bezproblemowego zaparkowania auta niezależnie od pory dnia. Jak jednak udowadnia ta historia, zdarzają się pewne wyjątki.
Nie tak dawno cała Polska zainteresowała się losami niedźwiadka, którego widziano przebiegającego przez nartostradę z Kasprowego Wierchu do Kuźnic. Okazuje się, że jego historia doczekała się szczęśliwego zakończenia. Zwierzę jest już bezpieczne. Przeszło dwa tygodnie temu media obiegły doniesienia o młodym niedźwiadku, którego płacz niesie się po Tatrach. "Tygodnik Podhalański" jako pierwszy poinformował o jego samotnej tułaczce, publikując poruszające nagrania, na których maluch rozpaczliwie szuka i nawołuje swoją mamę.
17-letnia mieszkanka Białołęki postanowiła samodzielnie odłowić podwórkowego kota. Nie zdawała sobie jednak sprawy z ryzyka, jakie wiązało się z pomocą bezdomnemu zwierzęciu. Teraz może mieć poważne kłopoty.Strażnicy miejscy od dawna informują, że nie należy samodzielnie chwytać żyjących dziko zwierząt, również kotów. Zważywszy na bieżącą sytuację epidemiologiczną związaną z wybuchem wścieklizny na Mazowszu, tym bardziej powinniśmy zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Leśnicy z Nadleśnictwa Brzeziny w woj. łódzkim natknęli się na tajemnicze żyjątka rodem z horroru. Mowa o śluzowcach, jednym z najdziwniejszych organizmów na świecie. Nie są one ani grzybami, ani roślinami ani zwierzętami. Czym właściwie jest to stworzenie?Upiorne zdjęcia z Nadleśnictwa Brzeziny obiegły Internet, przyprawiając internautów o dreszcze ze strachu. Mało kto zdaje sobie sprawę z istnienia śluzowców, które stanowią koszmar wyłącznie dla naukowców. Czym właściwie jest ta grupa organizmów stojących na pograniczu grzybów i zwierząt?
Po raz kolejny powraca w Warszawie temat trucia zwierząt poprzez rozrzucanie na trawnikach i terenach zielonych trujących dla nich substancji lub kawałków jedzenia. Miejscem, w którym tym razem zastawiono pułapkę na psy i koty, okazała się ścieżka na Woli Grzybowskiej.
Samica puszczyka zwyczajnego, nazywana Luna przyjęła pod opiekę dwa uratowane pisklęta, które umieszczono w jej gnieździe. Miłośnik dzikiej natury z North Yorkshire w Wielkiej Brytanii udokumentował moment, w którym zastępcza mama bierze pod skrzydła adoptowane podloty.
Pewnego wieczoru opos zakradł się na werandę i z wręcz zadziwiającą bezczelnością zaczął kraść kotu jedzenie z miski. Reakcja rudo-białej kotki, która właśnie straciła kolację, jest bezcenna. Zamiast odgonić intruza, właściciel nie mógł przestać robić jej zdjęć.Nikt nie lubi, gdy ktoś, bez żadnej do tego podstawy i bez pytania, zawłaszcza sobie cudze rzeczy czy wyjada najsmaczniejsze łakocie z lodówki. W kocim świecie posiadanie własnego terytorium to jedna z podstawowych potrzeb, dlatego tak ważne jest, by każdy kot miał własną miskę na jedzenie oraz kuwetę. Mruczki nie należą do stworzeń, które lubią się dzielić. Znakomicie udowadnia to amatorska sesja zdjęciowa z udziałem domowej kotki oraz oposa, który nadużył jej gościnności.
Kujawsko-pomorska policja nagłaśnia sprawę 30-letniego kierowcy, który dopuścił się wyjątkowo bezdusznego zachowania pod wpływem alkoholu. Mężczyzna wyrzucił psa z auta, po czym uciekł. Dzięki reakcji naocznych świadków udało się go aresztować. W niedzielę, tuż po godzinie 9 do dyżurnego koronowskiej policji zadzwoniła osoba, która była świadkiem porzucenia psa. Z relacji kobiety wynikało, że kierowca zatrzymał samochód przy ulicy Letniskowej, wyrzucił z niego czworonoga i z piskiem opon odjechał.
Mieszkańcy Londynu zmagają się z bezsennością. Przyczyną problemów ze snem nie jest jednak zakłócanie ciszy nocnej przez głośne imprezy czy kłótnie sąsiedzkie. Wszystkiemu winien okres godowy lisów. Liczba lisów miejskich w Wielkiej Brytanii stale rośnie. Nikt nie wie dokładnie, jak duża jest populacja tych ssaków żyjących w brytyjskich miastach. Nawet władze lokalne zaniechały kontrolowania ich liczby. Szacuje się, że w samym tylko Londynie może przebywać aż 10 tysięcy osobników.
Nie tylko w sezonie grzybowym warto patrzeć pod nogi. Wysokie temperatury sprawiły, że gady coraz częściej pojawiają się na szlakach turystycznych. Leśnicy z Nadleśnictwa Bydgoszcz apelują o ostrożność - wybierając się na spacer lub przejażdżkę po lesie, trzeba liczyć się z ryzykiem spotkania węży.Nadleśnictwo Bydgoszcz opublikowało w mediach społecznościowych wpis dotyczący rzadkiego widoku w tamtejszych lasach. Pan Marek Kijek natknął się na nietypowego osobnika, który w ostatnim czasie wybudził się z zimowej hibernacji.
Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego wydała komunikat dotyczący pierwszego potwierdzonego przypadku bardzo rzadko występującej poza Afryką Środkową i Zachodnią choroby odzwierzęcej. Czym jest małpia ospa i ile wynosi współczynnik śmiertelności?Brytyjczycy poinformowali o pierwszym potwierdzonym przypadku zachorowania na małpią ospę przez mieszkańca Wielkiej Brytanii. Chory przebywał niedawno w Nigerii, gdzie najprawdopodobniej doszło do zarażenia.
We wrocławskim ZOO na świat przyszedł takin złoty. Jest to jeden z najrzadszych gatunków hodowanych w ogrodach zoologicznych na całym świecie. Pracownicy zapewniają, że maluch ma się dobrze i nie opuszcza swojej mamy na krok.Takiny złote hodowane są zaledwie w 13. ogrodach zoologicznych na całym świecie. Ponadto gatunek ten zagrożony jest wyginięciem. W naturze można go spotkać jedynie w chińskiej prowincji Shaanxi.
Badania terenowe przeprowadzone po słowackiej stronie Tatr ujawniły, że przedstawiciel chronionego gatunku poniósł śmierć. Lawina zasypała legowisko śpiącego niedźwiedzia. Zwierzę nie miało szans, by przetrwać. Przyrodnicy TANAP-u, słowackiego odpowiednika Tatrzańskiego Parku Narodowego przypadkowo znaleźli jamę niedźwiedzia. Zamiast śpiącego przedstawiciela chronionego gatunku, pracownicy parku znaleźli jedynie szczątki.
W sieci pojawił się krótki klip z udziałem czarnego kota i psa rasy husky. Widać na nim jak niepozorny kot powoli skrada się w kierunku większego zwierzęcia i robi coś nieoczekiwanego. Wideo skradło serca internautów.Wbrew przewidywaniom kot nie zaatakował husky, ale skoczył na niego i objął swoimi łapami. Internauci zareagowali na ten widok z zachwytem. "Uwielbiam, że twój pies pozwala się przytulić! Mój pies robi się dramatyczny, gdy koty go dotykają" - napisała jedna osoba.
Goldendoodle o imieniu Sunny skorzystał z okazji, by podejść do trójki potomstwa swoich opiekunów. Psiak wręcz nad życie kocha najmłodszych członków rodziny, co zaprezentował przed kamerą, składając buziaki na policzkach noworodków. Na ten widok rodzice omal nie rozpłynęli się z zachwytu.Zwierzaki, przede wszystkim psy są często prawdziwymi członkami mnóstwa rodzin, ale także świetnymi opiekunami, czego idealnym przykładem jest goldendoodle z Connecticut w USA. Troskliwy pupil pokazał świeżo upieczonym rodzicom swoją bezgraniczną wierność i miłość w stosunku do trojaczków.
Ukraińskie schronisko "Szansa" w Chersoniu pilnie potrzebuje pomocy. Wolontariuszki resztkami sił organizują opiekę dla dziesiątek zwierząt, jednak ich sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej dramatyczna. Pomimo otaczającego ich koszmaru, pani Anhelina z córką i wolontariuszkami trwają przy zwierzętach w schronisku i starają się zapewnić im bezpieczeństwo. Potrzebują jednak wsparcia.
W schronisku dla zwierząt w Kaliszu doszło do groźnego wypadku z udziałem 20-latki odpracowującej wyrok pod nadzorem kuratora sądowego i jednego z bezpańskich psów. Kobiecie odgryziono ucho. W jakich okolicznościach doszło do ataku?Młoda kobieta podczas odpracowywania kary sądowej w schronisku dla zwierząt przy ulicy Warszawskiej w Kaliszu została zaatakowana przez psa. Do fatalnego wypadku doszło 3 maja, kiedy na terenie placówki przebywało czterech pracowników gospodarczych oraz 20-latka odpracowująca karę sądową.
Internauci uwielbiają zagadki na spostrzegawczość. Obrazki, które skrywają tajemnice to wyśmienita zabawa zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Na tym zdjęciu chowa się mały piesek. Czy potraficie go namierzyć?Odnalezienie zwierzęcia skrywającego się na zdjęciu niewątpliwie może trochę zająć. Piesek znalazł sobie bardzo dobrą kryjówkę. Jednak sprawne oko powinno go odszukać.
W jednym ze szpitali w Turcji pojawiła się czworonożna pacjentka. Na izbie przyjęć zauważono kotkę, która niosła w pysku swoje potomstwo. Zaniepokojona mama szukała pomocy dla chorego kociątka, dlatego bez wahania ominęła kolejkę i weszła do jednego z gabinetów. Mimo, iż instynkt macierzyński nie ma jednoznacznej definicji, powszechnie wiadomo, że matka dla dziecka zrobi niemal wszystko. Co więcej, schorzenia dokuczające potomstwu potrafią wyzwolić w kobiecie ogromne pokłady energii i gotowość na największe poświęcenia. Zasada ta nie dotyczy wyłącznie ludzkich matek, co udowodniła postawa pewnej kotki z odległego kraju.
Jeremias Maluw przechadzał się plażą Legian na wyspie Bali w Indonezji, gdy dostrzegł rzadko spotykane zjawisko. Oczom mężczyzny ukazały się miliony morskich stworzeń wielkości ziarnka grochu. Postanowił więc wziąć część z nich na rękę, by przyjrzeć im się z bliska.Turysta odpoczywający na egzotycznej wyspie na Oceanie Indyjskim, nazywanej "perłą Indonezji", sfilmował z bliska niedawno wyklute skorupiaki, które tłumnie gromadziły się na brzegu. Morskich stworzeń jest tak wiele, że nie sposób ich policzyć.
Mieszkańcy Rybnika jadąc samochodem, nagle zauważyli przy drodze tajemnicze stworzenie. Okazało się, że jest to porzucony królik miniaturka, któremu towarzyszyła cała rodzina. "Były wystraszone, wzięliśmy swoje bluzy i próbowaliśmy je złapać" - opowiedziała jedna z kobiet.Króliki na szczęście udało się wyłapać i przekazać w ręce specjalistów. Obecnie wszystkie mają już nowych właścicieli, do których niedługo trafią. Wolontariusze z Pet Patrolu zaapelowali jednak o uwagę.
Patron - niepozorny piesek rasy Jack-Russel terier - został odznaczony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego za ofiarną służbę. Zwierzę brało udział w rozminowywaniu obwodu czernihowskiego i pomogło w zneutralizowaniu kilkuset ładunków wybuchowych. Patron przyjął odznaczenie w obecności premiera Kanady. Pies-saper został doceniony nie tylko przez władze Ukrainy, ale i przez internautów z całego świata. Jego profil na Instagramie obserwuje ponad 200 tys. osób, a jego fotografie zdobywają dziesiątki tysięcy polubień. Dzięki odwadze i niezłomności został gwiazdą internetu.
Właścicielka buldoga angielskiego o imieniu Mac zakazała swojemu podopiecznemu wchodzić na kanapę. Mały awanturnik przyjął tę zasadę z niemałym oburzeniem i postanowił postawić na swoim. Napad gniewu w jego wykonaniu został uwieczniony na filmie.
W sieci zawrzało, kiedy media społecznościowe obiegło nagranie, ukazujące mężczyznę, który postanowił oddać swojego psa do schroniska dla zwierząt. Zrobił to jednak w wyjątkowo bestialski sposób, narażając go na uszczerbek na zdrowiu.Kamery jaworskiego przytuliska Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zarejestrowały mężczyznę, który w bestialski sposób potraktował psa. Chcąc oddać go do schroniska, przerzucił pupila przez 2-metrową bramę. Nagranie trafiło do mediów społecznościowych, a niedługo potem sprawą zajęła się dolnośląska policja.
W województwie podkarpackim coraz częściej dochodzi do pojawiania się wilków w miejscach zamieszkałych przez ludzi. W Kalnicy nagrano osobnika, który przechadzał się po placu zabaw, a w Wetlinie nieopodal szkoły została znaleziona zagryziona łania. Jak podaje portal esanok.pl, do ich redakcji wciąż napływają nowe zgłoszenia o pojawiających się wilkach w pobliżu miejsc, w których na co dzień przebywają ludzie. Jak twierdzi wójt gminy Cisna Renata Szczepańska, powodem tego zjawiska jest wzrost populacji wilka i jednoczesny brak zwierzyny kopytnej w tamtejszych lasach.
Mieszkanka Londynu, Deborah Hodge wzięła ślub ze swoją kotką. Chociaż wszyscy myśleli, że to zwariowany pomysł, kobieta zrobiła to, aby jej pupilka została z nią na zawsze. "Nie można nas rozdzielić w żadnych okolicznościach".Mieszkająca w Londynie 49-letnia Deborah Hodge jest matką dwójki dzieci i właścicielką, a właściwie żoną kotki o imieniu Indii. Kobieta postanowiła poślubić zwierzę, które jest członkiem rodziny od 2017 roku z lęku przed utratą kotki.
Kobieta znalazła szczeniaka i od razu podjęła decyzję, że mu pomoże. Nie zdawała sobie jednak sprawy, że bezpańskie stworzenie nie jest tym, za co go brała. Kiedy na miejsce przybyli pracownicy schroniska Animal Care Services, uświadomili kobietę, że się myliła.Zdarzenie zostało opisane w poście na Facebooku City of San Antonio Animal Care Services. Napisano w nim, że pracownicy schroniska otrzymali zgłoszenie od kobiety na temat znalezionego przez nią szczeniaka. Gdy przybyli na miejsce od razu poznali, że to nie był pies.
Ukraińska armia ujawniła, że rosyjskie wojsko podczas ucieczki z pola walki porzuca nie tylko zniszczone pojazdy, broń i wyposażenie. Niebiesko-żółci przechwycili wyszkolonego owczarka belgijskiego, który od teraz będzie służył w ich szeregach i "gryzł rosyjskie tyłki".Mija 71. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W ostatnich tygodniach coraz częściej słyszymy wieści o popisowych akcjach ukraińskich wojsk, które odbijają kolejne miasta. Okazuje się, że na obszarach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji można znaleźć nie tylko pozostawiony sprzęt, ale nawet wyszkolone zwierzęta służbowe.
Suczka wykorzystywana do krwawych psich walk zostaje uratowana przez wolontariuszy organizacji pro-zwierzęcej. Dzięki trosce i wsparciu behawiorystów Trinity dostała szansę na lepsze życie. Po traumatycznej przeszłości pozostały tylko blizny.W Polsce i na świecie wciąż organizowane są nielegalne walki psów, będące wyjątkowo okrutną formą znęcania się nad zwierzętami. Psy przeznaczone do walk zazwyczaj nie znają innego zachowania niż agresja. Poddane rygorystycznej tresurze, są zmuszane do uczestniczenia w starciach z innymi czworonogami.Nierzadko pojedynek kończy się dopiero wtedy, gdy jedno ze zwierząt nie jest w stanie dłużej walczyć lub zostanie uśmiercone. Zakłady hazardowe są nieodłączną częścią tego "widowiska". Suczka o imieniu Trinity była częścią tego brutalnego świata.
Popkultura ma duży wpływ na kształtowanie się mody i preferencji ludzi - nawet w kwestii zwierząt domowych. Kiedy na ekranach kin pojawiła się sowa śnieżna o imieniu Hedwiga, będąca ptakiem Harrego Pottera, ludzie również zapragnęli taką mieć. Jednak ten drapieżny ptak nie jest najlepszym pupilem domowym. Obecnie coraz popularniejsze staje się hodowanie sów. Jednak przed podjęciem decyzji o trzymaniu tego gatunku w domu, warto się dobrze zastanowić nad wymaganiami dotyczącymi ich hodowli. Ptaki te nie nalezą do łatwych pupili, a nieumiejętne obchodzenie się z nimi może nieść fatalne konsekwencje.
Zaledwie kilka kilometrów od Bydgoszczy przyszła na świat pierwsza urodzona w Polsce samiczka owczej rasy babydoll. Bez wątpienia nie można jej odmówić uroku i wdzięku. Na jej widok uśmiech sam maluje się na twarzy. Kraina Dolnej Wisły to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można na własne oczy zobaczyć owieczki babydoll, a przede wszystkim poczuć więź z przyrodą. Goście mają możliwość bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami - kózkami, alpakami, a nawet osiołkami. Teraz do podopiecznych dołączyła o owieczka o sympatycznym wyrazie pyska.
Na jednej z plaż w Teksasie utknęła żywa samica delfina. Jak donosi organizacja zajmująca się ratowaniem morskich stworzeń, obecni tam plażowicze próbowali „pływać z chorym zwierzęciem i jeździć na nim”. Zanim ratownicy dotarli na miejsce, zwierzę już nie żyło.Do zamęczenia zwierzęcia doszło w niedzielę na plaży Quintana w Teksasie. O zdarzeniu poinformowała w mediach społecznościowych organizacja Texas Marine Mammal Stranding Network, która zajmuje się ratowaniem wyrzuconych na brzeg zwierząt.
Pies wabiący się Rocky ma swój kanał na YouTube, gdzie często można zaobserwować, jak spotyka inne zwierzęta, np. małe kotki, królika czy kurczaczki. Tym razem owczarek niemiecki po raz pierwszy widzi szczeniaki. Nagranie z jego udziałem podbija Internet!Na myśl o małych kotkach czy szczeniaczkach oraz owczarku niemieckim części osób może zrobić się słabo, zwłaszcza, gdy dorosły osobnik nigdy wcześniej nie miał do czynienia z młodymi pupilami. Jeżeli zaś chodzi o psa o imieniu Rocky, który od małego socjalizowany jest z różnymi zwierzętami, nie ma powodów do obaw. Nagranie z jego pierwszego spotkania ze szczeniakami rozczuliło miliony internautów.
Wiele psów ma problem z nadmiernym poczuciem strachu, który prowadzi do niepożądanych zachowań takich, jak ciągłe szczekanie, niszczenie przedmiotów czy nawet agresja skierowana do ludzi lub innych zwierząt. Można jednak temu zaradzić. Podajemy 7 rad, dzięki którym zwiększysz pewność siebie swojego psa.Psy często reagują szczekaniem lub agresją wtedy, kiedy czują się niepewnie. Strach może pojawiać się u nich w sytuacjach, które dla nas są zupełnie normalne, np. odwiedziny gości czy odgłosy samochodów dobiegające z pobliskiej ulicy. Powtarzające się codziennie sytuacje, w których pies jest zlękniony i może zachowywać się agresywnie, niewątpliwie są męczące dla niego samego, jak i wszystkich osób wokół. Dlatego warto nad tym popracować!
Psy potrafią się wiele nauczyć. Bardzo szybko zaczynają reagować na komendy, takie jak siad, czy leżeć, ale mówienie, to już ewenement! Husky o imieniu Brian zasłynął w internecie swoim uporem i wyraźnym przeciwstawianiem się właścicielowi, który nakazał mu wejść do klatki. Za każdym razem, gdy zawył, słychać było "nie".Właściciele psów szkolą swoich czworonogów, aby łatwiej było im wspólnie funkcjonować. Dobrze wytresowany pies nie sprawia tak wielu problemów i jest prawdziwą dumą dla jego opiekuna. Jednak opór i nieposłuszeństwo zwierzaków także może być urocze. Udowodnił to pewien pies rasy husky syberyjski.
Pewna internautka podzieliła się swoją historią na popularnym forum Reddit. Ona i jej partner otrzymali list od jednej z sąsiadek. Tajemnicza karteczka pozostawiona za wycieraczką samochodu dotyczyła zdziczałego kociaka, który grasuje w okolicy. Na popularnym forum Reddit pojawił się wpis autorstwa użytkowniczki NeverVarsity. Kobieta oraz jej partner przeprowadzili się do nowej dzielnicy. Niedługo potem para zauważyła, że za wycieraczką ich wspólnego samochodu znajduje się notatka.
Andrew Stych i jego żona przeszli na pracę zdalną. Jednak nie spodziewali się, że ich koty okażą się prawdziwą przeszkodą w wykonywaniu służbowych obowiązków. Mężczyzna postanowił napisać skargę do HR na swojego pupila.W czasie pandemii wiele osób zaczęło pracować w domu, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Praca w trybie zdalnym wiąże się jednak z wieloma utrudnieniami - m.in. koniecznością dostosowania się do nowego porządku przez pozostałych domowników. A co jeśli są to koty?
Rekin zaatakował 8-letniego chłopca pływającego w Morzu Andamańskim w Tajlandii. Dziecko zdecydowało się walczyć ze zwierzęciem gołymi rękoma. Ku zdumieniu wszystkich, chłopiec wygrał nierówne starcie z drapieżnikiem. W najsłynniejszym kąpielisku w Tajlandii miał miejsce incydent z udziałem morskiego drapieżnika. Jak poinformował Bangkok Post, na wyspie Phuket doszło do ataku rekina na dziecko. Co zadziwiające, chłopiec znokautował swojego napastnika.
Mężczyzna zwabił kota na krawędź tarasu w greckiej restauracji, a następnie go kopnął tak, by zwierzę spadło spadło z wysokości. Film trafił do sieci, gdzie wywołał olbrzymie oburzenie. Mężczyzna, który miał znęcać się nad zwierzęciem, został zatrzymany przez grecką policję.Media społecznościowe obiegło szokujące nagranie z nadmorskiej restauracji. Bohater filmiku brutalnie potraktował kota, wabiąc go na brzeg tarasu i kopiąc. O zdarzeniu mającym miejsce na greckiej wyspie Eubea, poinformował Greek Reporter.
Mężczyzna natknął się na porzucone przy drodze pudło. Kiedy do niego zajrzał, okazało się, że znajdują się w nim zaledwie 3-tygodniowe szczenięta. Nie mógł się jednak nimi zająć, więc postanowił wezwać pomoc. Na miejsce przybyła Olena, która zajmuje się ratowaniem zwierząt w potrzebie.Ukrainka Olena Pyanov jest miłośniczką psów i zajmuje się ratowaniem porzuconych i bezdomnych czworonogów. Prowadzi kanał na YouTube o nazwie Love Furry Friends - Rescue Channel, gdzie pokazuje filmy z przeprowadzonych przez nią akcji ratowniczych. Jedna z nich dotyczy porzuconych w pudle przy drodze szczeniąt.
Właściciele psów i kotów często wahają się przed samodzielnym obcinaniem im pazurów z obawy przed uszkodzeniem macierzy. Rzeczywiście może być to dla nich bolesne i spowodować krwawienie. Wyjaśniamy krok po kroku, jak obcinać czworonogom pazury, by nie zrobić im przy tym krzywdy.Psie i kocie pazury mają inną budowę od ludzkich paznokci. Składają się z płytki rogowej, będącej zewnętrzną warstwą pazura, podeszwy, która umiejscowiona jest od spodu oraz łożyska i macierzy znajdujących się wewnątrz pazura. Z kolei w macierzy są zakończenia nerwowe oraz naczynia krwionośne. Zbyt krótkie obcięcie pazura i uszkodzenie macierzy może wywołać u zwierzaka ból i obfite krwawienie. Jak zatem ustrzec się błędów?
Kot imieniem Shadow miał w zwyczaju spacerować po ogrodzie sąsiadów swoich opiekunów. Nie spodobało się to jednej z mieszkanek, która postanowiła odpędzić zwierzę. W tym celu pochwyciła pupila i z całej siły rzuciła nim o drzwi jego właściciela. Do wstrząsającego incydentu doszło w Wielkiej Brytanii. Kot należący do Kevina Yarhama i jego partnerki Sophie Baker został skrzywdzony przez kobietę mieszkającą w sąsiednim domu. Niegodziwe zachowanie oprawczyni zwierząt zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu.
Ma zaledwie 2 lata, a już pomógł zneutralizować około 262 ładunki wybuchowe. Mowa oczywiście o Patronie, czworonożnym agencie do zadań specjalnych, który towarzyszy pirotechnikom z Czernihowa. Tym razem wyszkolony pies odbył długą podróż do Kijowa, by spotkać się z małymi Ukraińcami. Krótko po rosyjskiej inwazji na Ukrainę sieć zalała fala druzgocących doniesień o ofiarach bezcelowego okrucieństwa i dotkliwych sankcjach nałożonych na agresorów. Wśród tych informacji pojawiła się wzmianka o sekretnym sprzymierzeńcu Ukrainy. Wówczas cały świat usłyszał o sympatycznym psim saperze z Czernihowa, który ocalił niezliczoną liczbę ludzkich istnień.
Nikki Byrne postanowiła urozmaicić wystrój swojego ogrodu. Co prawda, pora na sadzenie kwiatów czy warzyw nie była już odpowiednia, dlatego wybrała kilka małych sadzonek, które polecono jej w sklepie ogrodniczym. Kilka dni po zasadzeniu rośliny jej podwórko zmieniło się w koci plac zabaw. Wielu początkującym ogrodnikom z zamiłowania, a niekoniecznie z wykształcenia zdarzają się rozmaite wpadki ogrodnicze. Za gęsto wysiane nasiona, ciepłolubne rośliny posadzone zbyt wcześnie, a wreszcie przesuszenie czy przelanie sadzonek - to tylko niektóre przykłady wypadków przy pielęgnacji ogrodu.Tymczasem pewna Amerykanka popełniła błąd, który zamiast przysporzyć jej kłopotów, pomógł zawiązać mnóstwo nowych przyjaźni z okolicznymi kotami.
Stołeczny ratusz poinformował, że maj i czerwiec to okres, w którym możemy obserwować prawdziwy wysyp podlotów. Pisklęta nieudolnie podskakują, uczą się latać i próbują się usamodzielnić. Ci, którzy spotykają je pozostawione na chwilę, chcą im pomóc, a w konsekwencji zwykle szkodzą. Jakie są tego skutki i co zrobić w przypadku znalezienia pisklaka lub podlota? Wiosna w pełni. Oprócz tego, że wszystko wokół zielenieje, a temperatura powietrza sprzyja spacerom, co roku o tej porze młode zwierzęta powoli odłączają się od matek i uczą się samodzielności. Przechadzając się po lesie czy parku, możemy natknąć się na zwierzęce dzieci - koźlęta, zające, lisy, jeże, pisklęta i wiele innych - wkraczające w dorosłość. Nie dotykaj ich – to apel skierowany przez weterynarzy, leśników, przyrodników i ekologów w stronę mieszkańców stolicy i nie tylko.
Foxhound amerykański o imieniu Cooper urodził się inny niż reszta jego rodzeństwa. Jako jedyny w miocie cierpiał na poważną deformację kręgosłupa, dlatego hodowcy go porzucili. Nie bacząc na rzadką chorobę, znalazła się pewna osoba, która postanowiła go adoptować.Zagorzali miłośnicy psów z pewnością potwierdzą, że wszystkie czworonogi są piękne, ale każdy na swój własny sposób. Niezależnie do wyglądu fizycznego, nawet stworzenia wyglądające w nietypowy sposób, czy cierpiące na rzadkie choroby, zasługują na znalezienie kochających opiekunów i bezpiecznego schronienia.
Media społecznościowe obiegła nieprawdopodobna nowina zza wschodniej granicy. W jednym ze zniszczonych budynków w Borodziance przez ponad miesiąc był uwięziony domowy pupil. To prawdziwy cud, że udało mu się przetrwać bez żadnej pomocy. Podczas gdy Rosjanie z rozkazu Władimira Putina nieustannie sieją zniszczenie i śmierć, Ukraińcy nie uginają się pod ciężarem ludzkiego cierpienia i kontynuują poszukiwania rannych w ruinach zbombardowanych budynków. Szczególnie dotknięte rosyjskimi atakami rakietowymi została Borodzianka pod Kijowem. W ostatnich dniach na tamtejszy osiedlu typu miejskiego zdarzyła się nieprawdopodobna interwencja strażaków. "W miejscu, gdzie wciąż czuć odór śmierci, nastąpił mały cud" – napisała Państwowa Służba ds. Nadzwyczajnych Ukrainy w mediach społecznościowych.
21-letnia Amelia Milling, która jest głucha, uwielbia przygody i wspinaczkę górską. Turystka wyjechała w pojedynkę na Alaskę, by zdobyć tamtejszy szczyt. Podczas wędrówki doszło jednak do poważnego wypadku. Na szczęście w pobliżu znajdował się czworonożny wybawca.Planowana trzydniowa samotna wędrówka przez Crow Pass na Alasce zakończyła się dla studentki Rochester Institute of Technology bolesnym upadkiem z dużej wysokości. Gdy godziny później znalazł ją helikopter ratunkowy, ku zdumieniu ratowników kobieta nie była sama.
Kukabura chichotliwa, znana również jako łowiec olbrzymi, to gatunek średniej wielkości ptaka z rodziny zimorodkowatych. Nazwa tego ptaka nawiązuje do charakterystycznego odgłosu przypominającego histeryczny śmiech. Kto nie wierzy, niech posłucha na własne uszy! Filmiki ze zwierzętami są jednymi z najchętniej oglądanych w sieci. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę, że otaczające nas stworzenia nierzadko rozśmieszają nas w nieintencjonalny sposób. Przykładem jest wideo z udziałem kukabury chichotliwej, które może poszczycić się prawie 10 milionami odtworzeń.
Anna Lewandowska niedawno zakończyła obóz treningowy w Dojo Stara Wieś i wróciła z powrotem do Monachium. Nie podróżowała jednak sama, choć tym razem nie było przy niej Roberta. Trenerka fitness zdecydowała się odpowiedzieć na liczne zapytania swoich obserwatorów, publikując wymowne zdjęcie. W ostatnim czasie Robert i Anna Lewandowscy znaleźli się pod ostrzałem krytyki w związku z powiększeniem rodziny o nowego członka, a mianowicie psa odmiany "cavapoo". Decyzja o zakupie hybrydy pudla miniaturowego z king charles cavalier spanielem wywołała wiele negatywnych komentarzy. Internauci zarzucili parze sportowców wspieranie pseuhodowli, co zresztą okazało się prawdą.Niemniej jednak burza medialna szybko ucichła, a zdjęcia suczki imieniem Bella zaczęły regularnie pojawiać się na instagramowym profilu żony piłkarza. Jedna z najnowszych relacji na koncie Anny Lewandowskich dotyczyła właśnie czworonożnej pupilki.
Valerie Alexander z Filadelfii ma nieuleczalnego raka mózgu i zdaje sobie sprawę, że jej czas niedługo dobiegnie końca. Kobieta prosi o tylko jedną przysługę, zanim umrze - o znalezienie dla należącej do niej suczki imieniem Rosie nowego domu. Czy do własnej śmierci można się przygotować? Okazuje się, że tak. Można się nawet z nią pogodzić, pożegnać z najbliższymi i zadbać o wszystkie bieżące sprawy, włącznie z przekazaniem opieki nad ukochanym zwierzęciem.
W nowojorskim ogrodzie zoologicznym doszło do niecodziennego zdarzenia. Kobieta przeskoczyła przez barierkę i wtargnęła na wybieg drapieżników, po czym zaczęła tańczyć i rzucać pieniędzmi w jednego z lwów. Ubrana w czerwoną sukienkę i szal w panterkę wyznawała zwierzęciu miłość. Chociaż nadrzędnym celem ogrodów zoologicznych jest eksponowaniu i hodowla gatunków zagrożonych wyginięciem, w tego typu instytucjach odbywają się również wycieczki, warsztaty i prelekcje przybliżające nam świat roślin i zwierząt. Możliwość interakcji z dzikimi stworzeniami pogłębia naszą sympatię względem tych majestatycznych istot, niemniej jednak u pewnej mieszkanki Nowego Jorku fascynacja lwami wymknęła się spod kontroli.
Pewna kobieta poprosiła starszego sąsiada o zajęcie się jej zwierzętami podczas 2-tygodniowego urlopu. Wkrótce po powrocie dostała od niego list z podziękowaniami. Czytając wiadomość, nie mogła powstrzymać wzruszenia.Psy oraz koty potrafią bardzo głęboko przeżywać rozstanie z właścicielem. O ile na ogół czworonogi można dość szybko oswoić z krótką nieobecnością członków rodziny, tak dłuższa rozłąka z opiekunem może stanowić dla nich źródło stresu, niepokoju i lęku. Planując wakacyjny wyjazd, właściciele czworonogów muszą przede wszystkim zapewnić im odpowiednie warunki i codzienną opiekę. Tak też zrobiła opiekunka dwóch owczarków niemieckich, nazywanych Smokey i Jennifer oraz kota o imieniu Oreo.
Ksiądz José Geraldo Sobreira prowadził nabożeństwo w kościele Nossa Senhora das Dores w Brazylii, kiedy do świątyni wpadł rozbawiony czworonóg. Pies zbliżył się do kapłana, po czym zaczął gryźć jego sutannę. Reakcja mężczyzny wywołała rozbawienie wśród parafian. Kościoły są zazwyczaj miejscami otwartymi dla wszystkich osób gotowych pogłębiać swoją wiarę, gdyż zgodnie z Biblią Jezus Chrystus także wyciągał rękę do różnych ludzi. Ale czy dotyczy to też czworonożnych parafian? Parafia Nossa Senhora das Dores w Brazylii jest przykładem na to, że świątynie mogą gościć każdego pod warunkiem, niezależnie od przynależności gatunkowej.
Dzielny pies wyskoczył z okna dwupiętrowego domu, aby uciec przed szalejącym ogniem. Gdy budynek stanął w płomieniach, właściciele Charliego znajdowali się w pracy. Skok wiary zarejestrowała kamera, a nagranie rozpaliło serca miłośników zwierząt do czerwoności. W miejscowości Fleetwood w Pensylwanii doszło do nieszczęśliwego wypadku. W jednym z domów wybuchł pożar, a wewnątrz nie było nikogo, poza czworonożnym przyjacielem rodziny o imieniu Charlie. Mieszaniec rottweilera i pitbulla był uwięziony wśród płomieni i gryzącego dymu.
Szympans o imieniu Bubbles był ulubieńcem Michaela Jacksona, co uczyniło go najsłynniejszym naczelnym na świecie. Choć zdawałoby się, że zwierzę należące do króla popu opływa w luksusy, jego prawdziwe życie było dalekie od ideału. Jaki los spotkał szympansa z laboratorium w Teksasie?Michael Jackson i jego szympans Bubbles to duet, którego nie trzeba przedstawiać zagorzałym fanom muzyki pop. Przed laty para przyjaciół była nierozłączna. Gwiazdor zabierał swojego podopiecznego w trasy koncertowe i na konferencje. Dbał o to, by nosił pampersy i specjalnie zaprojektowane dla niego ubrania, miał do dyspozycji własne łóżko, a nawet domowe kino, o nielimitowanym dostępie do bananów i innych smakołyków nie wspominając.Zważywszy na postępujące zjawisko wymierania dzikich gatunków, liczne doniesienia o przypadkach znęcania się nad zwierzętami, a wreszcie eksperymenty na żywych stworzeniach, życie u boku słynnego wokalisty brzmi jak wymarzony scenariusz i spełnienie najskrytszych marzeń. Jednakże rzeczywistość wcale nie była tak różowa. Jak naprawdę wyglądało życie zwierzęcia pod opieką Króla Popu i co obecnie dzieje się z Bubbles? Głos w sprawie zwierzęcia zabrali współpracownicy zmarłego wokalisty oraz przedstawiciele środowisk pro-zwierzęcych.
Niewielkich rozmiarów pudelek należący do rodziny, w której jest małe dziecko, zachciał, aby tata bawił się z nim tak jak z synem. Czworonóg w uroczy sposób przekazał swoje intencje opiekunowi, prosząc go, aby się nim zajął.Na przestrzeni ostatnich lat coraz rzadziej zdarza się, aby psy trzymane były na podwórkach w budach albo klatkach. Mieszkają razem z ludźmi w ich domach i są traktowane jak pełnoprawni członkowie rodziny. Czasem może się zdarzyć nawet, że czworonóg będzie odczuwał zazdrość o dziecko, szczególnie jeżeli pojawiło się w rodzinie później niż on. Pudelek, który swoim zachowaniem zachwyca internautów, pozazdrościł dziecku wspólnej zabawy z ojcem.
W azylu „Oáza Sibírskeho Tigra” na Słowacji wywiązała się niezwykła międzygatunkowa przyjaźń. Mieszkające tam zagrożone wyginięciem tygrysy syberyjskie zaprzyjaźniły się z trzema psami rasy owczarek niemiecki. W 1999 roku Yveta Irsova założyła zoo, którego misją jest ochrona największych dzikich kotów świata. Od momentu założenia Oázy Sibírskeho Tigra na Słowacji na świat przyszły tam 23 tygrysy, a obecnie zoo liczy 30 kocich podopiecznych.
W miejscowości Żabowo (woj. zachodniopomorskie) straż pożarna została wezwana do śpiącego na szczycie latarni szopa pracza. Wylegujący się na wysokości zwierzak wzbudzał niepokój mieszkańców, którzy bali się, że zwierzę spadnie. Dziki śpioch nie zareagował optymistycznie na pobudkę.Jeden z mieszkańców Żabowa zauważył, że "coś" znajduje się na przydrożnej latarni. Po dokładnym przyjrzeniu okazało się, że był to przedstawiciel rodziny szopowatych o charakterystycznej masce bandyty.
Gdańscy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o porzuconej kawii domowej, czyli popularnej śwince morskiej. Zwierzę zostało potraktowane w wyjątkowo nieczuły, przedmiotowy sposób. Gdyby nie przypadkowy mężczyzna, gryzoń nie miałby najmniejszych szans na przeżycie. Bezmyślność, a może raczej skrajne okrucieństwo niektórych właścicieli zwierząt nie przestaje szokować. W czwartek, 28 kwietnia 2022 roku, na numer 986 zadzwonił mężczyzna, który znalazł udomowionego gryzonia wyrzuconego do kontenera na śmieci. Czyżby się komuś znudził?
Te gwiazdy nie raz pokazały swoje wielkie serce dla zwierząt, pomagając bezdomnym czworonogom i aktywnie działając na ich rzecz, a co najważniejsze ofiarując im swoją miłość i dom.
Opiekun kotki o imieniu Berry stawił się w gabinecie weterynaryjnym, tłumacząc, że jego podopieczna straciła apetyt i zaczęła coraz częściej wymiotować. Po wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego okazało się, że między przełykiem a żołądkiem zwierzaka zalegał niebezpieczny przedmiot. Większość kotów cierpi z powodu kul włosowych zalegających w układzie pokarmowym. Po nagromadzeniu się ich w organizmie zwierzęcia kot traci apetyt, jest osowiały, wymiotuje i szybko traci na wadze. Niemniej jednak nie każdy właściciel zwierząt zdaje sobie sprawę, że kłaczki to nie jedyne zagrożenie dla zdrowia naszych pupili.
W jednym z ogródków na terenie Kanady doszło do zaskakującego zdarzenia z udziałem dzikich zwierząt. Spragnione wrażeń niedźwiedzie urządziły sobie zapasy na trampolinie ogrodowej, która posłużyła im za ring.Jedna z mieszkanek kanadyjskiej Kolumbii Brytyjskiej, czyli prowincji położonej w zachodniej części kraju bardzo się zdziwiła, gdy pewnego razu wyjrzała przez okno. Na jej posesji znajdowali się nieproszeni goście, którzy urządzili sobie sparing. Zdumiona kobieta postanowiła nagrać walkę i wrzucić ją do sieci.
Wojna w Ukrainie niejednokrotnie ujawniła ludzkie okrucieństwo i ogrom cierpienia, ale także niezwykłe historie. Jedna z nich dotyczy małego Wani, który wykazał się wielką odwagą i bohaterstwem. Podczas ostrzału Mariupola osłonił kota własnym ciałem.Wojna dotyka nie tylko ludzi, ale także zwierzęta. Choć spora część jest wywożona z kraju przez swoich właścicieli, to wciąż niektóre stworzenia błąkają się po ulicach zniszczonych miast. Wiele już niestety nie żyje. Taki los nie spotkał jednak pewnego kota, któremu życie uratował mały chłopiec o imieniu Wania.
Bezdomny pies znalazł sposób na zwrócenie na siebie uwagi. Ukradł z księgarni książkę o wyjątkowym tytule, dzięki czemu nie tylko stał się gwiazdą internetu, ale także znalazł nowy dom.Do księgarni „Infinity”, znajdującej się w Novo Hamburgo w Brazylii przyszedł przypadkowy mężczyzna, by zwrócić znalezioną w pobliżu powieść. Książka ze śladami kłów miała tytuł „Dni samotności”. Mężczyzna zachęcił pracowników sklepu, aby obejrzeli nagranie z kamer, by sprawdzić, co się wydarzyło.
Martwe delfiny coraz częściej spotykane na wybrzeżach Morza Czarnego to kolejne ofiary działań wojennych prowadzonych przez Rosję. Według Iwana Rusiewa, biologa z parku przyrodniczego Tuzłowskie Limany, delfiny giną z powodu sonarów wojskowych, które zaburzają echolokację tych zwierząt.Jak informuje Agencja UNIAN, działania marynarki wojennej doprowadzają do wystąpienia stresu u delfinów, a nawet do ich śmierci. Walenie, w tym delfiny są zwierzętami, wykorzystującymi echolokację do orientacji w terenie, którą zaburza używanie sonaru.