18-letnia Weronika padła ofiarą sfory zdziczałych psów. Leżącą w rowie, ranną dziewczynę znaleźli przechodnie. Obecnie nastolatka przebywa w jednym z łódzkich szpitali na oddziale intensywnej terapii. Trwa obława na zdziczałą watahę.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w czwartek, 26 maja, przed południem. Idąca w stronę wsi 18-letnia Weronika została napadnięta przez watahę około 12-u psów. Po ataku znaleziono ją w rowie nieopodal drogi wojewódzkiej nr 482 w Mikołajówku w powiecie łaskim.
Pogryziona przez psy nastolatka jest w ciężkim stanie
Weronika została dotkliwie pogryziona i odnaleziona ranna przez przypadkowe osoby. Zdaniem zastępcy naczelnika łaskiej komendy policji podkomisarza Tomasza Durki, po przybyciu policjantów na miejsce dziewczyna była przytomna. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że te obrażenia były dość poważne. Zostało wezwane pogotowie.
Pogotowie ratunkowe zabrało nastolatkę na oddział intensywnej terapii szpitala klinicznego Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi.
- Rozmawiałem dziś z lekarzami. Stan jest stabilny, ale uprzedzali, że jest źle – mówi pan Krzysztof, ojciec Weroniki, cytowany przez lask.naszemiasto.pl.
Z informacji przekazanych przez "Super Express" 18-latka przeszła już operację twarzoczaszki, jednak w przyszłości może wymagać kolejnych zabiegów rekonstrukcji twarzy. Burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek czyni starania, by dziewczynę przewieźć do klinki w Siemianowicach Śląskich, która specjalizuje się w przeszczepach.
Dlaczego pies wyje? Lista powodów, lepiej wiedzieć
CZYTAJ DALEJSłużby rozpoczęły odławianie zdziczałych psów
W związku z atakiem watahy dzikich psów na nastolatkę na mieszkańców Kopyści i okolicznych miejscowości padł blady strach. Ludzie boją się o bezpieczeństwo swoich bliskich, rodzice nie chcą wypuszczać dzieci samych z domu.
- Specjalnie przyjechałem po moją mamę, która dojeżdża do pracy rowerem. Bałem się o jej bezpieczeństwo. Strach dzieci puścić, żeby gdziekolwiek teraz szły - powiedział jeden z mieszkańców, cytowany przez Radio Łódź.
Mimo, iż policja zapewnia, że służby zrobią wszystko, by odłowić zwierzęta, dotąd udało się pojmać zaledwie 4 osobniki przy wsparciu żandarmerii wojskowej oraz pracowników schroniska dla zwierząt w Wojtyszkach
W rozmowie z Radio Łódź Podkomisarz Durka wyjaśnił, że schwytanie psów nie jest jednak łatwe. Wstępne ustalenia wskazują, że najprawdopodobniej psy są bezpańskie i tworzą rodzinę. Wataha może liczyć nawet 12 osobników, natomiast z informacji docierających do urzędników i policji wynika, że w sforze były dwa duże psy przypominające wilczury, a reszta to mniejsze zwierzęta.
W mediach społecznościowych gmina Łask przestrzega:
- Uwaga na grasującą watahę psów! Grasującą watahę psów widzianą ostatnio w okolicach Mikołajówka i Kopyści. Zwierzęta mogą zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców oraz ich zwierząt.
Tymczasem 8 Szczep Harcerski "Płomień" opublikował w mediach społecznościowych apel o potrzebie oddawanie krwi dla poszkodowanej mieszkanki tamtejszego powiatu. Krew można oddać w punkcie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi.
Sprawdź swoją wiedzę o dzikich zwierzętach Polski!
Pytanie 1 z 8
Jaka część żyjących w Polsce gatunków dzikich zwierząt jest zagrożona wyginięciem?
TOP 10 najniebezpieczniejszych zwierząt świata. Numer jeden zabija z zimną krwią
Najniebezpieczniejsze zwierzęta świata mogą wyglądać naprawdę niepozornie. Wręcz przeciwnie - mogą być małe, wyglądać uroczo bądź wcale nie uchodzić za drapieżniki. Przedstawiamy 10 najniebezpieczniejszych zwierząt na świecie. (Fot. SGreys, canva.com)
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected] Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Przywiązali psa łańcuchem i zostawili w pełnym słońcu. Na pomoc popędzili przechodnie
Weterynarz uśpił psa przez pomyłkę. Zakończono śledztwo, będzie surowa kara?
Źródło: se.pl, Radio Łódź