Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Przyrodnicy apelują: podlot to nie sierotka. Jak mądrze pomagać?
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 03.05.2022 14:27

Przyrodnicy apelują: podlot to nie sierotka. Jak mądrze pomagać?

Podlot
unsplash/Nagara Oyodo

Stołeczny ratusz poinformował, że maj i czerwiec to okres, w którym możemy obserwować prawdziwy wysyp podlotów. Pisklęta nieudolnie podskakują, uczą się latać i próbują się usamodzielnić. Ci, którzy spotykają je pozostawione na chwilę, chcą im pomóc, a w konsekwencji zwykle szkodzą. Jakie są tego skutki i co zrobić w przypadku znalezienia pisklaka lub podlota?

Wiosna w pełni. Oprócz tego, że wszystko wokół zielenieje, a temperatura powietrza sprzyja spacerom, co roku o tej porze młode zwierzęta powoli odłączają się od matek i uczą się samodzielności.

Przechadzając się po lesie czy parku, możemy natknąć się na zwierzęce dzieci - koźlęta, zające, lisy, jeże, pisklęta i wiele innych - wkraczające w dorosłość. Nie dotykaj ich – to apel skierowany przez weterynarzy, leśników, przyrodników i ekologów w stronę mieszkańców stolicy i nie tylko.

Sezon na ptasie poloty i pisklęta. Czy naprawdę wypadają z gniazd?

W ostatnim czasie na oficjalnym portalu m.st. Warszawy pojawił się komunikat dotyczący podlotów i piskląt, które w okresie wiosennym stanowią około 75% wszystkich przyjmowanych pacjentów przez pracowników Ptasiego Azylu w Warszawskim ZOO. Do specjalistycznego ośrodka trafiają wówczas młode szpaki, wróble, nurogęsi, krzyżówki, sroki, wrony, puszczyki i inne ptaki. Czym właściwie jest podlot? Według definicji dr Justyny Kierat, założycielki bloga "Pod kreską" i współautorki portalu "Nauka dla przyrody", podlot to młody ptak, który opuścił już gniazdo, ale nie potrafi jeszcze dobrze latać (czasem podlatuje – stąd nazwa). Nie umie samodzielnie zdobyć pożywienia, dlatego wciąż jest dokarmiany przez rodziców.

Człowiekowi mogą wydawać się nieporadne i wymagające pomocy. Tymczasem nielotne młode ptaki znalezione na ścieżce, alejce, na trawniku lub na chodniku to zjawisko w zupełności normalne w naturze. Niestety, zatroskani o ich los spacerowicze zabierają je z ich środowiska i przywożą do ośrodków rehabilitacyjnych lub wzywają Eko Patrol Straży Miejskiej.

Znalazłeś dzikie zwierzę? Nie dotykaj, nie zabieraj!

Przyrodnicy apelują, że w większości przypadków ptaków tych nie należy ruszać. Zabieranie podlotów, mimo że wynika z dobrych chęci, to naraża ptaka na stres, cierpienie, a nawet na śmierć. Gdzieś tam w górze są rodzice, którzy śledzą swoje dziecko i w razie konieczności bronią przed drapieżnikami.

Zabieranie młodych ptaków z ich naturalnego środowiska jest równoznaczne z przerwaniem obowiązkowej lekcji życia. Takie stworzenie najpewniej nigdy nie będzie mogło wrócić na wolność.

Jak pomagać z głową?

Przyrodnicy apelują, by pomocy udzielać zawsze, gdy zobaczymy ranne zwierzę. Pomagamy tylko w sytuacji, gdy mamy pewność, że pozostawienie zwierzęcia, oznacza dla niego pewną śmierć. Dlatego zanim zabierzemy ptaka z jego naturalnego środowiska, upewnijmy się, że jest to absolutnie konieczne, a najlepiej skontaktujmy ze specjalistami.

Jeżeli zauważymy, że podlot znajdują się w pobliżu ruchliwej ulicy lub innego niebezpiecznego miejsca, przenieście go na drzewo lub w głąb terenu zielonego. W tym wypadku dotykając go, nie robimy mu krzywdy. Nie ma powodów do obaw, że rodzice odrzucą swoją pociechę ze względu na pozostawiony na jego ciele intensywny zapach człowieka. Wynika to z tego, że w przeciwieństwie do ssaków, ptaki nie mają wyczulonego powonienia.

Jednocześnie pamiętajmy, że przetrzymywanie dzikich zwierząt w domu bez specjalnego zezwolenia (posiadają je np. ośrodki rehabilitacji dzikich zwierząt) jest niezgodne z prawem.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: M.st. Warszawa, Nauka dla Przyrody