Swiatzwierzat.pl

Facebook: Andrea Marti­nez

Rodzina pogrążyła się w rozpaczy. Weterynarz popełnił błąd, uśpił nie tego psa

24 Marca 2022

Autor tekstu:

Ewa Matysiak

Pewną rodzina ze stanu Utah ogarnęła rozpacz po tym, jak ich ukochany jamnik odszedł. Okazuje się, że w gabinecie weterynaryjnym doszło do fatalnej pomyłki. Psiak o imieniu Ziggy został pomylony z innym pacjentem, którego właściciel wyraził zgodę na przeprowadzenie eutanazji.

Według amerykańskiej stacji telewizyjnej KUTV nic nie zwiastowało dramatu, jaki spotkał Andreę Martinez i jej bliskich. Kiedy właścicielka przywiozła swojego podopiecznego do kliniki weterynaryjnej w hrabstwie Davis, nie podejrzewała, że to ostatni raz, kiedy widzi go żywego.

Zaszła niewybaczalna pomyłka

Andrea Martinez zauważyła, że uroczy jamnik o imieniu Ziggy ma od pewnego czasu problemy z oddychaniem. Postanowiła dłużej nie zwlekać z umówieniem wizyty u weterynarza.

Weterynarz przekazał opiekunce wieści, że schorowanego pupila czeka kosztowna operacja. W oczach Andrei cena nie grała. Była gotowa zrobić wszystko, by ratować czworonożnego członka rodziny.

- Ziggy był dla nas jak dziecko. Był najlepszym przyjacielem mojej córki, a także drugiego psa. Był po prostu członkiem naszej rodziny. Koszt jego operacji nie był dla mnie żadnym problemem – powiedziała Andrea Martinez.

Kobieta musiała pozostawić pieska w gabinecie na noc. Poprosiła, aby po zakończonej operacji personel kliniki powiadomił ją o stanie zdrowia pupila.

Okazało się jednak, że w trakcie operacji wystąpiły komplikacje. Ziggy wymagał droższego i bardziej skomplikowanego zabiegu, dlatego personel szpitala skontaktował się z opiekunami pupila, by upewnić się, że wyrażają na to zgodę.

Pech chciał, że w tym samym czasie w klinice przebywały dwa psiaki o tym samym imieniu. Zamiast do Andrei, zatelefonowano do właściciela drugiego zwierzaka, który zdecydował o przerwaniu operacji i uśpieniu podopiecznego.

Żadne przeprosiny nie zwrócą psu życia

Kilka godzin później kobieta została wybudzona ze snu nagłym telefonem. Chociaż spodziewała się usłyszeć w słuchawce radosne wieści, wiadomość o tym, że Ziggy nie żyje, wstrząsnęła nią do głębi.

Weterynarz przekazał tragiczną informację z pełnym ubolewania głosem, przepraszając za popełniony błąd. Wziął całą odpowiedzialność na siebie i zapewnił właścicielkę, że koszty operacji zostaną pokryte przez klinikę.

W ramach przeprosin kobiecie podarowano urnę, tabliczkę oraz pamiątkową ozdobę z odciskiem łapy Ziggy'ego. Oczywiście wszystkie te rzeczy nie są w stanie zastąpić jej ukochanego przyjaciela.

- Gdybym tylko mogła sama zdecydować o losie mojego psa, moja odpowiedź brzmiałaby zdecydowanie inaczej. Ciężko pogodzić się z tym, że nie mogę powiedzieć, iż zrobiłam wszystko, aby uratować pupila – zamartwia się Andrea Martinez.

Zobacz zdjęcia:

Źródło: cesarsway.com

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected].  Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta.  Bądź z nami!

Tagi:

Podobne artykuły

Pozostałe

Targi rzeczy dla zwierząt Meet my Buddies odbędą się już 20 i 21 maja w centrum Warszawy - musicie tam być!
Czytaj więcej >

Pozostałe

Ta zagadka doprowadza każdego do szaleństwa. Mało kto potrafi znaleźć kota na półce z książkami
Czytaj więcej >

Pozostałe

Alarm w Warszawie, dziecko i pies poparzone tajemniczą substancją. "Na wszelki wypadek niczego nie dotykajcie"
Czytaj więcej >

Pozostałe

Za zamkniętymi drzwiami dopuścił się okropnego czynu, wszystko nagrał. "Nie tylko pies był ofiarą"
Czytaj więcej >

Pozostałe

Zamiast gadżetów na komunię poprosił o wyjątkowy prezent. Piękny gest chłopca wzruszył tysiące osób
Czytaj więcej >

Pozostałe

Adam Zagalski nie żyje, wolontariusz i twórca bloga "Podróż na cztery łapy". Zginął w wypadku
Czytaj więcej >
Ewa Matysiak

Wydawczyni i redaktorka prowadząca w SwiatZwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]