Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Najpierw odszedł właściciel, a teraz pupil. Nie żyje pies Kamila Durczoka
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 30.05.2022 15:55

Najpierw odszedł właściciel, a teraz pupil. Nie żyje pies Kamila Durczoka

Z ostatniej chwili
instagram/kamildurczok_official

Ledwo pożegnaliśmy Kamila Durczoka, a dotarła do nas kolejna tragiczna wieść. Dymitr, ukochany pies należący do zmarłego dziennikarza, dołączył do swojego właściciela. O śmierci owczarka niemieckiego poinformowała rodzina.

16 listopada 2021 roku zmarł Kamil Durczok. Dziennikarz i prezenter telewizyjny oraz radiowy odszedł we wtorek nad ranem w szpitalu w Katowicach w wieku 53 lat. W pustym domu pozostał jego ukochany czworonożny przyjaciel - Dymitr.

Najpierw stracił opiekuna, teraz sam odszedł

Owczarek niemiecki o imieniu Dymitr, z którym Durczok był niezwykle mocno związany, trafił pod opiekę mamy dziennikarza - pani Haliny. Z czasem pies zamieszkał w domu brata Kamila, Dominika Durczoka. Niestety, wraz z początkiem maja 2022 roku w sieci pojawiła się zbiórka przeznaczona na leczenie zwierzęcia. Dominik Durczok poinformował, że 4-letni Dymitr ma problemy zdrowotne i wymaga kosztownego leczenia. Zwierzę zmagało się z pogłębiającym się niedowładem czterokończynowym. Na szczęście internauci nie pozostali obojętni na los pupila. W ciągu zaledwie 12 dni udało się uzbierać blisko 12 tys. złotych.

Chociaż wszystko zmierzało ku lepszemu, przed tygodniem napłynęły kolejne dramatyczne wieści w sprawie Dymitra. 25 maja poinformowano, że owczarek złamał dwie przednie łapy, natomiast zaledwie 4 dni później wierny przyjaciel Kamila Durczoka odszedł za Tęczowy Most.

Pies Kamila Durczoka nie żyje. „Dymisia wezwał Kamil”

Chociaż cała rodzina dbała o zdrowie zwierzęcia i odwiedzała kolejnych specjalistów, psa nie udało się uratować.

- Dymisia wezwał Kamil. Walczyliśmy do końca. Niestety po wielu weterynaryjnych konsultacjach szanse naszego kochanego pieska na przede wszystkim brak cierpienia (pomijając pewność, że do pełni zdrowia by nie wrócił) były prawie zerowe – napisał w Internecie młodszy brat Kamila Durczoka, Dominik.

W rozmowie z "Faktem" mężczyzna przyznał, że śmierć pupila jest kolejnym ciosem dla jego rodziny, zwłaszcza 74-letniej pani Haliny.

- Naszej mamie jest niezwykle ciężko. Straciła pierworodnego syna, los bardzo ją doświadczył. [...] Mama, pomimo że zmaga się z wieloma chorobami, była zawsze osobą, która takiej pomocy udzielała... Pięć lat temu straciła męża, w ubiegłym roku Kamila, którego bardzo kochała. Tak naprawdę pozostała sama. Został jej pies Dymitr, który jej towarzyszy i bardzo uatrakcyjnia codzienność – mówił Dominik Durczok.

Pan Dominik dodał, że pozostałe ze zbiórki środki zostaną przekazane na organizację pro-zwierzęcą z Przemyśla, która planuje stworzyć psią wioskę.

- Nie umiem się z tym pogodzić. Moja determinacja i pragnienie pomocy naszej miłości była jak nigdy dotąd. Niestety poniosłem porażkę, z którą nie pogodzę się do końca życia - wyznał młodszy brat zmarłego dziennikarza.

durczok-screen

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: fakt.pl