Lawina zasypała gawrę niedźwiedzia po słowackiej stronie Tatr. Zostały po nim tylko kości i futro
Badania terenowe przeprowadzone po słowackiej stronie Tatr ujawniły, że przedstawiciel chronionego gatunku poniósł śmierć. Lawina zasypała legowisko śpiącego niedźwiedzia. Zwierzę nie miało szans, by przetrwać.
Przyrodnicy TANAP-u, słowackiego odpowiednika Tatrzańskiego Parku Narodowego przypadkowo znaleźli jamę niedźwiedzia. Zamiast śpiącego przedstawiciela chronionego gatunku, pracownicy parku znaleźli jedynie szczątki.
Kolejny niedźwiedź stracił życie w Tatrach
Legowisko drapieżnika znajdowało się zaledwie 2 metry od czerwonego szlaku prowadzącego z Strbskiego Plesa do Popradzkiego Stawu. Wszystko wskazuje na to, że głęboko śpiące zwierzę zostało niespodziewanie zasypane przez lawinę śnieżną, która je zabiła.
Jak podaje słowacki serwis informacyjny Sme.sk, tragiczna śmierć niedźwiedzia najprawdopodobniej miała miejsce kilka dni temu, gdyż na miejscu znaleziono wyłącznie szczątki. Mimo, iż pracownicy TANAP-u usiłowali odkopać zwierzę spod śniegu, zostali wyprzedzeni przez dzikich mieszkańców Tatr.
fot. TASR / Milan Kapusta
Przyrodnicy nie są w stanie ustalić dokładnej przyczyny śmierci zwierzęcia, jednak wysoce prawdopodobne, że niedźwiedź zginął na skutek uderzenia lawiny bądź uduszenia pod śniegiem, a następnie żyjące w górach inne drapieżniki zdążyły dobrać się do gawry i napocząć padlinę. Świadczą o tym pozostawione w jamie kości i futro.
fot. TASR / Milan Kapusta
Przypomnijmy, że zaledwie dwa tygodnie temu świat obiegły doniesienia o zabiciu innego niedźwiedzia w Tatrach. Około 4-letnia niedźwiedzica zapłaciła najwyższą cenę za nieodpowiedzialne zachowanie turystów, ponosząc śmierć z ręki słowackiego zespołu interwencyjnego.
Osobnik przyzwyczajony do ludzkiej obecności oraz pozostawionego przez turystów jedzenia przestał być samowystarczalny, co z kolei skutkowało zatraceniem naturalnego lęku przed człowiekiem. Z tego względu Słowacka Państwowa Ochrona Przyrody przekazała, że młoda samica niedźwiedzia musiała zostać wyeliminowana.
Zastrzelenie drapieżnika objętego ochroną gatunkową argumentowano tym, iż nawet po przeniesieniu go w inne miejsce, niedźwiedź wróciłby na swoje dawne terytorium lub powtórzył niebezpieczne zachowania na innym terenie.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Wyszkolony owczarek dołączył do ukraińskiej armii. Porzucili go Rosjanie
Przerzucił psa przez 2-metrową bramę schroniska. Internauci: "Ludzie, kupujcie pluszowe misie"
Sowa w domu - 6 rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim rozpoczniesz hodowlę
Źródło: turysci.pl, zakopane.wyborcza.pl