Zdeformowany pupil żyje na przekór rzadkiej chorobie. Pokochano go takim, jakim jest
Foxhound amerykański o imieniu Cooper urodził się inny niż reszta jego rodzeństwa. Jako jedyny w miocie cierpiał na poważną deformację kręgosłupa, dlatego hodowcy go porzucili. Nie bacząc na rzadką chorobę, znalazła się pewna osoba, która postanowiła go adoptować.
Zagorzali miłośnicy psów z pewnością potwierdzą, że wszystkie czworonogi są piękne, ale każdy na swój własny sposób. Niezależnie do wyglądu fizycznego, nawet stworzenia wyglądające w nietypowy sposób, czy cierpiące na rzadkie choroby, zasługują na znalezienie kochających opiekunów i bezpiecznego schronienia.
Cooper przyszedł na świat z rzadką chorobą genetyczną
Cooper to przedstawiciel rasy foxhound amerykański, czyli odmiany psów myśliwskich wykorzystywanych do polowania na lisy i dziki. Niemniej jednak jego nieprzeciętna aparycja uniemożliwia mu pogoń za zwierzyną. Pies urodził się z tzw. zespołem krótkiego kręgosłupa, który charakteryzuje się ścisłym położeniem zrośniętych kręgów, co z kolei sprawia, że pies nie może wykonywać niektórych czynności. Tyczy się to choćby odwrócenia całego ciała za siebie. Szacuje się, że na świecie żyje około 30 psów cierpiących na tę przypadłość.
Jakby tego było mało, Cooper pochodził z podejrzanej hodowli w Halifax w stanie Wirginia. Jest wysoce prawdopodobne, że wada wrodzona była wynikiem chowu wsobnego, czyli kojarzenia zwierząt spokrewnionych przez wspólnych przodków. Przez to, że urodził się zdeformowany i prawdopodobnie nikt nie chciałby go kupić, w oczach hodowców nie posiadał żadnej wartości.
Niedługo po narodzinach Cooper został porzucony, a następnie umieszczony w schronisku Secondhand Hounds w Minnetonce w Minnesocie. Pierwsza próba znalezienia dla niego domu okazała się porażką. Pies myśliwski nie potrafił zignorować naturalnego instynktu pogoni za mniejszymi zwierzętami, dlatego przez cały czas ścigał koty swoich nowych opiekunów.
Zdeformowany pies znalazł kochający dom
Pierwsze niepowodzenie nie przekreśliło szans Coopera na znalezienie domu na stałe. Zanim pracownicy schroniska podjęli radykalną decyzję o eutanazji niepełnosprawnego zwierzęcia, psiak został zaadoptowany przez 32-letnią Elly Keegan i jej męża Andy'ego.
Małżeństwo zostali poinformowani o tym, że ich nowy podopieczny zapewne będzie potrzebował pomocy medycznej i dużo cierpliwości, aczkolwiek nie zniechęciło ich to do wpuszczenia go pod własny dach.
Cooper dołączył do czworonożnego gangu, składającego się z 13-letniej Skylar, 4-letniego Tuva i 3-letniego Waylona. Dziś opiekunowie określają go mianem "najszczęśliwszego psa na świecie".
- Gdziekolwiek się nie pojawia, zwraca na siebie uwagę, ale naprawdę się tym rozkoszuje. Ma też wielu fanów na Facebooku – powiedziała Elly Keegan w rozmowie z "Daily Mail".
Potraktujmy historię Coopera, który codziennie obdarza miłością swoich opiekunów oraz wszystkich napotkanych ludzi i zwierzaki, jako przypomnienie, by pozostawać wdzięcznym za każdy nowy dzień. Bycie innym wcale nie musi przekreślać naszych szans na szczęśliwe życie!
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Pies rzucił się z zębami na sutannę księdza. Reakcja duchownego zaskoczyła zgromadzonych
Mała kukabura popisuje się swoim uroczym „chichotem”. Jej śmiech jest zaraźliwy
Anna Lewandowska pokazała, z kim podróżuje samolotem. Widok rozczula
Źródło: theanimalclub.net, facebook/Secondhand Hounds