Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Kobieta posadziła kocimiętkę w ogródku. Teraz żaden kot z okolicy nie potrafi się jej oprzeć
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 03.05.2022 15:39

Kobieta posadziła kocimiętkę w ogródku. Teraz żaden kot z okolicy nie potrafi się jej oprzeć

Kocimiętka
pixabay/DieFia, CatCrazy

Nikki Byrne postanowiła urozmaicić wystrój swojego ogrodu. Co prawda, pora na sadzenie kwiatów czy warzyw nie była już odpowiednia, dlatego wybrała kilka małych sadzonek, które polecono jej w sklepie ogrodniczym. Kilka dni po zasadzeniu rośliny jej podwórko zmieniło się w koci plac zabaw. Wielu początkującym ogrodnikom z zamiłowania, a niekoniecznie z wykształcenia zdarzają się rozmaite wpadki ogrodnicze. Za gęsto wysiane nasiona, ciepłolubne rośliny posadzone zbyt wcześnie, a wreszcie przesuszenie czy przelanie sadzonek - to tylko niektóre przykłady wypadków przy pielęgnacji ogrodu.

Tymczasem pewna Amerykanka popełniła błąd, który zamiast przysporzyć jej kłopotów, pomógł zawiązać mnóstwo nowych przyjaźni z okolicznymi kotami.

Kobieta przypadkowo posadziła kocimiętkę w ogródku

W zeszłym roku Nikki Byrne spóźniła się z sadzeniem nowych roślin w swoim przydomowym ogródku. Z nadzieją na wypełnienie doniczek aromatycznymi ziołami, udała się na zakupy do sklepu ogrodniczego, gdzie jedyną zdrowo wyglądającą rośliną, która pozostała na sprzedaż była Nepeta cataria. Ze względu na ciekawy zapach i atrakcyjne kwitnienie, Byrne zdecydowała się na zakup kilku sadzonek, po czym zasadziła je w dużych donicach na patio. Wówczas nie spodziewała się, że wkrótce jej podwórko zostanie oblężone przez mruczące znajdy z okolicy.

Pewnego dnia Amerykanka usłyszała zamieszanie pod swoimi drzwiami. Niewiele się zastanawiając, wyjrzała przez okno i dostrzegła pręgowanego kocura kręcącego się wokół nowo posadzonych roślin. Zwierzę strąciło jedną z doniczek, co jednak nie wzbudziło podejrzeń domowniczki.

Mister

Nikki zauważyła, że ​​kocur nie miał obroży, a przy okazji nie wyglądał najlepiej. Zaczęła więc dawać mu jedzenie i wodę, a także nazwała go Mister. Od tej pory kocur zaczął codziennie odwiedzać patio swojej opiekunki, gdzie najwyraźniej czuł się bezpiecznie. Niedługo potem pojawił się na podwórku kobiety wraz ze swoimi dziećmi.

Kocia rodzina zadomowiła się w ogrodzie

Kruczoczarne mruczki zaczęły regularnie pojawiać się pod drzwiami kobiety, gdzie bawiły się pod czujnym okiem swojego ojca. Amerykanka uczyniła ze swojego patio koci plac zabaw, gdzie ustawiła najróżniejszego rodzaju zabawki, drapaki, legowiska oraz tunele.

Dopiero z czasem Nikki zdała sobie sprawę, że tak tłumne odwiedziny zawdzięcza kocimiętce, którą nieświadomie posadziła w donicach. Roślinę tę można rozpoznać po tym, że ma gładkie, niewielkie liście, drobne, fioletowe kwiatki i intensywny, cytrynowy zapach.

- Nigdy nie miałam kotów, więc nie wiedziałam, że istnieje roślina, której nie mogą się oprzeć – wyjaśnia Nikki. 

Choć kocięta były urocze, Byrne wiedziała, że ​​potrzebują czegoś więcej niż smakołyków i zabawek, więc skontaktowała się z lokalną organizacją zajmującą się adopcją kotów w hrabstwie San Luis Obispo. Od tamtej pory współpracuje z wolontariuszami i regularnie rozstawia na podwórku pułapki, łapiąc w ten sposób kolejne pokolenia bezpańskich kociąt. Ta skomplikowana operacja nie byłaby możliwa, gdyby nie roślina o euforycznym działaniu.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: The dodo, facebook/Nikki Byrne