"Psy wojny" ukradły mikrofon dziennikarzowi. Nagranie hitem w sieci
Wojciech Bojanowski na bieżąco relacjonuje wydarzenia z obwodu kijowskiego dla widzów TVN oraz TVN24. W ostatnim czasie polski korespondent zamieścił na Instagramie filmik z ukraińskimi psami w roli głównej. Jeden z czworonogów miał swoje 5 minut sławy i wykorzystał je, kradnąc reporterowi mikrofon.
Korespondent TVN24 Wojciech Bojanowski wraz ze swoim operatorem od kilku dni przybliża sytuację w Ukrainie, obnażając okrucieństwo wojny zapoczątkowanej przez przywódcę Rosji. Materiały pokazują doszczętnie zniszczone budynki oraz cierpienie mieszkańców naszych sąsiadów zza wschodniej granicy.
"Psy wojny" hitem w sieci
W sobotni poranek na kanale dziennikarza TVN pojawił się zabawny film prezentujący "psy wojny", czyli kundelki biegające samopas po mieście z motywem muzycznym. Widzimy na nim, że jeden z kundelków zabiera mu mikrofon, po czym zaczyna uciekać w rytm przeboju Bobbiego McFerrina "Don't Worry Be Happy". Pościg za czworonogiem rozbawił nie tylko ekipę telewizyjną, ale także internautów. Okazuje się, że nawet krótkie nagranie z udziałem ukraińskich psiaków potrafi przywołać uśmiech na usta i stać się światełkiem nadziei w mrocznych czasach.
W kolejnym poście na Instagramie widzimy Bojanowskiego pozującego razem ze spragnionymi miłości czworonożnymi przyjaciółmi.
- Psy wojny dodają nam otuchy. Czuję, że to będzie dobry dzień. Miłego weekendu - życzył polski reporter.
Co dalej z czworonożnymi gwiazdami?
Internauci wzruszyli się nagraniem z udziałem psiaków, ale także martwią się o dalsze losy zwierząt pozostawionych w kraju owładniętym wojną. Niestety, nie wiadomo, czy "psy wojny" zostały przekazane w ręce ratowników i wywiezione spoza terenów, na których obecnie toczy się konflikt zbrojny, czy też zostały pośród ruin budynków i zgliszczy.
- Ale one muszą być zniszczone i wymęczone psychicznie od tych wybuchów, huku, szumu, kurzu i braku ludzi. Jeszcze one słyszą to o wiele bardziej. Serce pęka - napisał jeden z internautów.
- Biedne pieski. Dajcie im cos jeść i przytulcie je mocno - zaapelowała kolejna osoba. - Uważajcie na siebie i zabierzcie te pieski w bezpieczne miejsce - życzyła następna użytkowniczka Instagrama. Źródło: instagram/w.bojanowski
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Tylko u nas: Fundacja Koty z Grochowa opowiada o ratowaniu kotów z Ukrainy
Zakaz uczestnictwa w konkursach dla hodowców zwierząt. To skutek sankcji na Rosję
Pies odmawia spania na posłaniu. Kryje się za tym smutny powód