Sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy Małgorzaty Z. Kobieta oskarżana jest o znęcanie się nad zwierzętami. W 2020 roku, prowadząc hodowlę psów, porzuciła 4 ze swoich zwierząt na pastwę losu. Sprawa wypłynęła na światło dzienne 14 sierpnia 2020 roku, gdy wolontariuszki z Fundacji Do serca przytul psa znalazły na terenie Myszkowa (woj. ślądskie) zbłąkane 4 psy. Zwierzęta były drastycznie wychudzone.
Historia Bedlington terriera Bedlington terrier pochodzi z północnej Anglii z rejonu górniczego miasta Newcastle. To jeden z najstarszych terierów na Wyspach Brytyjskich, historyczne wzmianki na jego temat pochodzą aż z XV wieku. Jego przodkowie sprzed wieków nazywani byli mianem rothbury terrier, ich budowa była mocniejsza, a kończyny krótsze. To psy, które były hodowane głównie przez górników i służyły do polowań na wydry oraz borsuki i tępienia takich szkodników jak szczury. Były też wykorzystywane w walkach psów i do wyścigów. Jak każde teriery są harde, odważne i niezależne. Służyły również do polowania na króliki.Systematyczna hodowla terierów w tym typie rozpoczęła się na początku XIX wieku w mieście Bedlington od suki o imieniu Phoebe i psa o imieniu Peachem. W ich miocie przyszedł na świat terier o wątrobianej maści, który został potem reproduktorem dla kolejnych pokoleń psów, nazywanych od miejsca ich pochodzenia Bedlington terrierami. Podczas gdy współcześnie maść niebieska jest powszechna dla tej rasy, to wówczas była niepożądana i pierwsze teriery tej rasy miały z reguły umaszczenie w odcieniach brązu.Psy w tym typie zdobyły w XIX wieku dużą popularność i zostały opisane w publikacji “Psy domowe i psy myśliwskie” z 1861 roku. Do dzisiaj dokładnie nie wiadomo, jakim przodkom zawdzięczają swoją wełnistą sierść. Jedni badacze widzą w tym udział staroangielskiego owczarka bobtaila, inni psów rasy otterhound. Jeszcze w XIX wieku psy z Bedlington były skrzyżowane z whippetami i stąd bierze się podobieństwo ich budowy do budowy chartów. Pierwszy klub psa tej rasy powstał już w 1877 roku i mniej więcej w tym samym czasie stworzono wzorzec Bedlington terriera, który z niewielkimi zmianami obowiązuje do dzisiaj. To psy przede wszystkim popularne na Wyspach Brytyjskich. W Polsce pojawiły się już w okresie międzywojennym, wzmiankę o tej rasie można było przeczytać w periodyku “Mój pies” z 1934 roku. Nigdy jednak nie zdobyły u nas większej popularności i obecnie rasa ta należy do mało znanych.
Nietypowa blokada tramwajowa miała miejsce w środę, 24 lutego. Na torach znalazł się łabędź, który całkowicie uniemożliwił poruszanie się miejskich pociągów. Zwierzę zostało zabezpieczone przez Straż Miejską. Całe i zdrowe zostało przetransportowane w bezpieczne miejsce.
Policja oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poinformowały o znalezieniu martwego rysia na terenie Przemyśla. W okolicach Piły z kolei odnaleziono martwego żubra. Przyczyna zgonu jest traumatyczna.
Każdy, kto chociaż raz zajmował się domowym zwierzakiem, powinien doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że z opieką nad czworonożnym, upierzonym czy łuskowatym pupilem wiąże się nie tylko wiele przyjemności, ale też ogrom obowiązków i wydatków. Poza spacerami, wspólnymi zabawami i pieszczotami każdy właściciel musi uwzględnić szereg czynników, aby zapewnić swojemu podopiecznemu optymalne warunki bytowania.
Podczas prac remontowych oraz budowlanych cierpią zwierzęta. Znaczna część z nich umiera w męczarniach. Problem ten dotyka liczne gatunki ptaków oraz nietoperze. Podczas ocieplania budynków zamurowuje się szczeliny, przez które przez które ptasi rodzice dostarczali swoim maluchom, niezdolnym jeszcze do opuszczenia gniazda, pożywienie. Zwierzęta umierają uwięzione pod tynkiem i styropianem.
Przedstawiciele miejskiego schroniska w Tychach wystosowali dramatyczny apel. Przedstawiciele przytuliska dla zwierząt proszą, aby zwracać szczególną uwagę na swoich pupili podczas spacerów. W kilku miejscach w mieście ktoś porozrzucał kawałki kiełbasy, które nafaszerował żyletkami. Jak informują lokalne media, jeden z psów ledwo uszedł z życiem po spożyciu takiego "przysmaku". Opiekun psa uratował go w ostatniej chwili.
Poznaniacy walczą z plagą dzików. Zwierzęta oswoiły się z obecnością ludzi i grasują już nie tylko na obrzeżach miasta. Coraz częściej pojawiają się w pobliżu zabudowań mieszkalnych, a nawet forsują ogrodzenia i wparowują stadami na ogródki, działki, a nawet cmentarze.
Idzie wiosna. Śnieg topnieje, a zwierzęta budzą się z zimowego snu. Wstają wiewiórki, szopy, jenoty, a także niedźwiedzie, które można spotkać w polskich górach! Kilka dni temu turyści spacerujący po Babiogórskim Parku Narodowym natknęli się na ślady olbrzymich łap. Zwierzęta rozpoczynają poszukiwania pożywienia i wędrują po lasach.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami z Kościana opublikowało na Facebooku apel o pomoc w poszukiwaniach psa o ciemnoczekoladowym umaszczeniu, który biega luźno po Kobylnikach (woj. wielkopolskie). Ze zgłoszenia otrzymanego od starszej kobiety wynikało, że przestraszone zwierzę najprawdopodobniej ma zaklejony pysk czarną taśmą izolacyjną, dlatego pozostawienie go takim stanie mogło doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a nawet śmierci wskutek skrajnego głodu i pragnienia.
W tegoroczne Walentynki, 14 lutego 78-letnia Irena Lewandowska z Nieżywięcia w gminie Bobrowo w powiecie brodnickim wskutek pożaru straciła cały dobytek swojego życia. Seniorka sama cudem wyszła z katastrofy, a swoje życie zawdzięcza czworonożnemu bohaterowi - pieskowi o imieniu Ferdek, który w porę zareagował i obudził ją swoim histerycznym szczekaniem.
Kaczkomat został skradziony po kilku dniach od momentu, gdy go zamontowano. Urządzenie pod koniec 2020 roku stanęło przy Wzgórzu Partyzantów, tak by spacerujący przy Fosie Miejskiej mieszkańcy mogli dokarmiać przebywające tam kaczki czy łabędzie.