Tychy. Ktoś poluje na życie zwierząt, właściciele są zdruzgotani
Przedstawiciele miejskiego schroniska w Tychach wystosowali dramatyczny apel. Przedstawiciele przytuliska dla zwierząt proszą, aby zwracać szczególną uwagę na swoich pupili podczas spacerów. W kilku miejscach w mieście ktoś porozrzucał kawałki kiełbasy, które nafaszerował żyletkami. Jak informują lokalne media, jeden z psów ledwo uszedł z życiem po spożyciu takiego "przysmaku". Opiekun psa uratował go w ostatniej chwili.
Tychy: psy są w niebezpieczeństwie
Miejskie Schronisko dla Zwierząt w Tychach umieściło na swoim Facebooku apel, przedstawiciele ośrodka zwracają uwagę na ogromne niebezpieczeństwo, które czycha na psich mieszkańców tego miasta. - Tychy ulica Stolarska od strony głównej. Jakiś "miłośników psów" rozrzuca kawałki kiełbaski nafaszerowanej żyletkami.. Sprawa zgłoszona. Większość zabezpieczona, ale trzeba uważać, nie wiemy ile jeszcze zostało - napisano w ogłoszeniu.
W internecie zawrzało. Pod postem pojawiły się setki komentarzy. Ludzie wyrażają swoje oburzenie. Post schroniska został udostępniony na osiedlowe grupy. Niestety, ogłoszenie tyskiego przytuliska nie uchroniło wszystkich. W poważnym niebezpieczeństwie znalazł się jeden z psiaków. Zwierzę podczas spaceru natrafiło na taki kawałek kiełbasy, w którym znajdowały się ostre przedmioty. Ratunek przyszedł w ostatniej chwili. Pies trafił do weterynarza.
O sprawie poinformowało miejskie przytulisko. Organizacja na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieściła wynik badania psiaka. - Pacjent skierowany na leczenie operacyjne z powodu podejrzenia ciała obcego - w badaniu radiologicznym widoczne ciało obce metaliczne. Właściciel zauważył w okolicy kiełbasę pociętą na kawałki wewnątrz której znajdują się kawałki ostrza tapicerskiego - napisała klinika weterynaryjna, do której trafił pies.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
"Porachunki" z psami to prawdziwa plaga
Niestety, przypadek z Tychów nie jest odosobniony. Sytuacji, gdy ktoś w sposób celowy targa na życie i zdrowie czworonogów jest na pęczki. K**ilka dni temu, w Katowicach znaleziono zawinięte w gazetę kulki z jedzeniem, który zostały wymieszane z niebieskimi granulkami**. Jak przypuszczają dziennikarze, mogła to być zawierająca toksyczną strychninę trutka na szczury. Właściciele muszą się mieć na baczności.
Mając na uwadze bezpieczeństwo nasze i naszych pupili, apelujemy, by podczas spacerów nie spuszczać zwierząt ze smyczy. Warto pamiętać, że prócz niebezpieczeństwa w postaci możliwości zatrucia nafaszerowanymi trucizną lub ostrymi przedmiotami kiełbaskami, na psiaki czyhają także inne zagrożenia. W pogoni za ptakami lub innymi zwierzętami, psy mogą wbiec na lód, który może pęknąć. Niestety, w ciągu ostatnich dni mieliśmy bardzo dużo doniesień o takich sytuacjach. Jedna z nich skończyła się naprawdę tragicznie - ruszający na akcję ratunkową czworonoga, polski polityk zginął.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:
Naukowcy po raz pierwszy sklonowali fretkę czarnonogą. Szansa dla zagrożonego gatunku
Kot wielkości owcy grasuje po Walii. Mieszkaniec nagrał intruza