Gerry to czarny kocur, który przez pewien czas pozostawał nieobecny w swoim domu. Na szczęście jedna z mieszkanek osiedla znalazła zaginionego kota należącego do sąsiadki i udała się z nim do jego właścicielki. Kiedy pupil usłyszał głos swojej opiekunki przez domofon, zrobił minę, przez którą podbił media społecznościowe. Internauci zgodnie przyznają, że jeszcze nigdy nie widzieli tak zaskoczonego, a zarazem zdezorientowanego kota.
Pewien mężczyzna rozpoczął wyjątkowo pogodny dzień inaczej niż zwykle. Zauważył kota przeciskającego się pod płotem. Widać było, że niespodziewanemu gościowi bardzo zależy na tym, aby przedostać się na teren prywatnej posiadłości. Kiedy mu się to udało, mieszkaniec posesji szybko zdał sobie sprawę, co tak bardzo zmotywowało zwierzaka do działań. Czworonóg wyglądał, jakby składał się wyłącznie ze skóry i kości. Z całą pewnością od dawna był skazany tylko na siebie. Co gorsze, nie miał już siły dłużej walczyć. Potrzebował pomocy. Los wycieńczonego kota był w rękach obcego człowieka.
Dziewczynka spacerująca brzegiem stawu dostrzegła w trzcinach obiekt, który wyglądał jak kłoda. Jednak kiedy przyjrzała się dokładniej, zdała sobie sprawę z tego, że to żywe zwierzę, które potrzebowało pomocy. Natychmiast pobiegła po swoją mamę. Kobieta nie zastanawiała się długo. Wiedziała, co zrobić, aby uratować cierpiące stworzenie.
Lynne jest właścicielka młodego psa rasy golden retriever o imieniu Zoe. Pewnego dnia, podczas spaceru ze swoim czworonogiem, obce dziecko nagle podbiegło do nich i zaczęło dotykać czworonoga. Jednocześnie przerażona i zdenerwowana opiekunka psa nie przebierając w słowach, powiedziała rodzicom trzylatki, co o nich sądzi. Wywołała w ten sposób ogromną burzę.
Pewien dwulatek nawiązał wyjątkową więź z krową, którą jego rodzice sprzedali sąsiadowi. Kiedy okazało się, że zwierzę ma trafić na rzeź, jego byli właściciele postanowili zrobić wszystko, aby je uratować. Niestety, sąsiad nie chciał współpracować. Musieli go przechytrzyć.
Pewien mężczyzna posiada kilka kotów. Dwa z nich, delikatnie mówiąc, niespecjalnie przypadły sobie do gustu. Niewiele trzeba, aby doszło między nimi do konfliktu. Właściciel nerwowych mruczków pokazał, jak jego pupile szykują się do walki. Niewiele brakowało, żeby doszło do najgorszego.
Pewien na pierwszy rzut oka niczym niewyróżniający się senior, będący właścicielem dwóch kundelków podbił ostatnio media społecznościowe. Sfilmowany z ukrycia mężczyzna zadbał o to, aby podczas podróży ze swoimi pupilami każdy czuł się komfortowo — zarówno jego zwierzęta, jak i współpasażerowie. Niewielkie gesty wystarczyły, aby rozczulić miliony internautów.
Właściciele kota o imieniu Toby wypłakali za swoim ukochanym pupilem morze łez. Ponad 11 lat temu kocur zniknął bez śladu, a całe poszukiwanie, które zorganizowali, nie przyniosły efektów. Po tylu latach byli już niemal pewni, że nie zobaczą więcej mruczącego czworonoga. Mimo to w ich sercach tlił się jeszcze maleńki promyczek nadziei. To, co stało się później, jest dowodem na to, że być może święta to naprawdę magiczny czas.
Brett jest ogromną wielbicielką zwierząt. Ma w domu pokaźne stadko składające się z kilku gatunków. Dlatego kobieta bardzo dba o to, aby okna w jej mieszkaniu zawsze były zabezpieczone, a drzwi dobrze zamknięte. Uważa, że bezpieczeństwo jej podopiecznych jest najważniejsze. Jednak okazało się, że przezorność nie uchroniła jej przed nieproszonym gościem. Jakimś cudem, do jej salonu dostało się dzikie zwierzę. Ukryło się pośród ozdób zawieszonych na choince i nie życzyło sobie, aby ktokolwiek je niepokoił.
Natura potrafi zaskakiwać, udowodniła to już wielokrotnie. Jakiś czas temu w jeziorze zaobserwowano rybę i oczywiście nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wyglądała ona bardzo nietypowo jak na swój gatunek. Miała twarz do złudzenia przypominającą ludzką. Jej widok może budzić nie tylko zaintrygowanie, ale i przerażenie.
Kellie i Daniel przez ponad rok bezskutecznie poszukiwali swojej suczki o imieniu Kota. Czworonóg uciekł im w trakcie burzy. Dopiero po kilkunastu miesiącach bezowocnych starań, natknęli się na obiecujący trop. Okazało się, że ich ukochana psinka żyje. Jednak złapanie jej było znacznie trudniejsze, niż się tego spodziewali. Co więcej, Kota po ucieczce ułożyła sobie życie po swojemu. Zrobiła coś, co bardzo zaskoczyło jej właścicieli.
Pewien golden retriever stał się prawdziwą gwiazdą w mediach społecznościowych. Wszystko przez nietypowe i jednocześnie urocze zachowanie czworonoga. Pies potrafi godzinami czekać przy bramie z nadzieją na to, że obok będzie przechodzić ktoś, kto postanowi spełnić jego prośbę. Patrząc na zwierzaka nie sposób nie domyśleć się o czym marzy.
Pewien mężczyzna zauważył na chodniku nietypowo wyglądające zwierzę. Czworonóg przypominał kultową postać z animowanej komedii “Różowa Pantera” lub pupila znanej wszystkim Barbie. Po opublikowaniu nagrania wyjątkowego zwierzaka na mediach społecznościowych zawrzało. Jedni się zachwycali, inni są oburzeni. Pojawiło się też kluczowe pytanie: czy bohater filmiku był ofiarą znęcania się nad zwierzętami?
Pewien mężczyzna po przeprowadzce do nowego domu zaczął mieć problemy z jednym z sąsiadów. Mieszkańcowi osiedla nie spodobało się imię psa nowego mieszkańca. Co więcej, rozwścieczony lokator sąsiedniej nieruchomości zażądał, aby właściciel czworonoga przestał nawoływać go tak, jak dotychczas miał to w zwyczaju. Imię zwierzaka napawało go oburzeniem z dosyć nieoczywistego powodu.
Mieszkańcy pewnej spokojnej dzielnicy byli zmuszeni nasłać na jednego z sąsiadów policję. Pomimo późnego wieczoru, z domu dobiegała tak głośna muzyka, że drżały wszystkie okna w okolicy. Funkcjonariusze po otrzymaniu zgłoszenia udali się pod wskazany adres w celu wykonania obowiązków służbowych. Na pozór typowa interwencja miała zaskakujące zakończenie. Nikt nie zgadłby, kto był sprawcą zamieszania na osiedlu.
Jedna z niemieckich linii kolejowych została zamknięta ze względów bezpieczeństwa. Wszystko przez sieć podziemnych tuneli wykopanych przez dzikie zwierzęta. Specjaliści oszacowali, że czworonogi wyrządziły szkody, których naprawa będzie kosztować kilka milionów euro. Najbardziej zaskakujące jest to, że dokonały tego stworzenia, które ważą nie więcej niż 13 kilogramów! Spotkać je można również w Polsce. Czy nasze linie kolejowe również są zagrożone?
W miejscowości Reading zorganizowano świąteczną paradę, na którą przyszło mnóstwo lokalnych mieszkańców. Niestety, nie wszyscy dobrze się bawili. Wśród wesołego tłumu cierpiało malutkie zwierzę. Wycieńczone stworzenie leżało tuż przy chodniku, zwinięte w kulkę. Grupa dzieci zaczęła rzucać w nie patykami. Na szczęście jedna z kobiet postanowiła zareagować. Nie wiedziała jednak, czy na pomoc nie jest już zbyt późno.
Przypadkowi przechodnie usłyszeli skomlenie dochodzące z miejskiej sieci kanalizacyjnej. Zaalarmowani strażacy natychmiast udali się we wskazane miejsce w celu zabezpieczenia zwierzęcia uwięzionego pod ziemią. Zadanie okazało się trudniejsze, niż zakładano. Pomocy potrzebowało kilka maleńkich istot. Jedno z przestraszonych szczeniąt umykało specjalistom, niebezpiecznie zbliżając się do głównej linii kanalizacyjnej. Nawet niewielki błąd ratowników mógł zakończyć się tragedią.
Aktywiści z organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt zabezpieczyli starszego psa rasy chihuahua, który od kilku tygodni mieszkał w pudełku po butach. Zwierzę było w dramatycznym stanie, a w dodatku borykało się z niepełnosprawnością, przez którą nie było w stanie swobodnie się poruszać. Najgorsze w tej historii jest to, że czworonóg skrywał więcej niż jedną smutną tajemnicę.
Rudy kocur od co najmniej tygodnia konał na oczach mieszkańców osiedla. Zwierzę leżało całymi dniami przy ruchliwej ulicy i dopiero jeden z przechodniów postanowił mu pomóc. Wystarczyło anonimowe zgłoszenie do lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt, by puchata kulka zniknęła z chodnika. O życie cierpiącego zwierzęcia zawalczyła wolontariuszka Nora. Miała ogromną nadzieję na to, że na pomoc nie jest zbyt późno.
Pani Johanna przez całe swoje życie uwielbiała otaczać się zwierzętami i pomimo sędziwego wieku nie zamierza zrezygnować ze swoim upodobań. Ponad 100-letnia seniorka postanowiła adoptować starszego psa rasy chihuahua o imieniu Gucci. Takich psów nikt nie chce, choć po przejściach kochają najbardziej. Pusta egzystencja pozbawiona choćby krzty radości to już przeszłość. Przygarnięcie czworonoga zmieniło jej życie o 180 stopni.
Los wielokrotnie udowadniał już, że nawet zwykły spacer w pięknych okolicznościach przyrody, może zmienić się w przygodę, której nie zapomni się do końca życia. Podobnie było w przypadku tego mężczyzny. W pewnym momencie zauważył, że tuż obok szlaku leży stos wełny, w który zaplątały się patyki i gałęzie. Jakże wielkie było jego zdziwienie, gdy zorientował się, że nietypowa konstrukcja zaczęła się ruszać.
Zima to według niektórych psów najfajniejsza pora roku. Jednak zdania w tej kwestii są podzielone. Część czworonogów uważa, że kontakt ze śniegiem nie ma nic wspólnego z przyjemnością. Na zimny, biały puch w wyjątkowo komiczny sposób reaguje pewien chart. Część internautów nie jest w stanie uwierzyć, że psy potrafią poruszać się w ten sposób! Reakcja czworonoga stała się hitem w mediach społecznościowych.
Noline, to czworonóg, który dwa lata spędził w ciasnym pomieszczeniu, nie mając dostępu do odpowiedniej ilości pokarmu oraz świata zewnętrznego. Zwierzak miał do dyspozycji tylko starą kuwetę i transporter. Jego los odmienili aktywiści z lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla cierpiących zwierząt. Niestety, pomimo upływających miesięcy, Noline nadal nie jest gotowy do normalnego życia. Wciąż nadrabia utracone lata, ucząc się świata i odkrywając panujące w nim zasady.
W mediach społecznościowych ogrodu zoologicznego w Łodzi udostępniono wyjątkowy film. Bohaterem nagrania jest dobrze znane każdemu zwierzę, jednak różniące się od pozostałych przedstawicieli swojego gatunku kolorem ciała. Ogromny czworonóg przypomina bardziej postać z bajki lub filmu, niż prawdziwą istotę.
Kilka dni temu lokalne służby porządkowe jednego z holenderskich miasteczek poinformowały mieszkańców, że w okolicy z hodowli uciekł niebezpieczny wąż. Jad mamby zielonej, bo o niej mowa, jest w stanie zabić dorosłego człowieka nawet w pół godziny. W poszukiwaniach gada wziął również udział pies policyjny i to on ostatecznie znalazł zbiega.
Amy Wald doskonale wie, jak przytłaczająca bywa żałoba po śmierci pupila, ponieważ niedawno straciła jednego ze swoich ukochanych psów. Dlatego postanowiła stworzyć symboliczną przestrzeń przynoszącą ukojenie w trudnych chwilach i zaprasza tam każdego, kto potrzebuje wytchnienia od mrocznych dni. Dzięki niej powstało wyjątkowe miejsce hołdu dla zwierząt, które odeszły już z tego świata. Tymczasem zachowanie jednego z czworonożnych gości odwiedzających Tęczowy Most wzbudziło furorę w Internecie.
Gara tuż po powrocie z salonu manicure, położyła się na kanapie i zasnęła. Do drzemki przyłączył się jej pies, przynajmniej tak jej się wtedy wydawało. Kiedy kobieta się obudziła i spojrzała na swoje dłonie, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Wpadła w szał. Najwyraźniej jej pupil nie miał ochoty na sen i postanowił zająć się nowymi paznokciami swojej właścicielki.