Leżał skulony na trawniku, dzieci zaczęły w niego rzucać patykami. Dopiero po chwili zareagowała matka
W miejscowości Reading zorganizowano świąteczną paradę, na którą przyszło mnóstwo lokalnych mieszkańców. Niestety, nie wszyscy dobrze się bawili. Wśród wesołego tłumu cierpiało malutkie zwierzę. Wycieńczone stworzenie leżało tuż przy chodniku, zwinięte w kulkę. Grupa dzieci zaczęła rzucać w nie patykami. Na szczęście jedna z kobiet postanowiła zareagować. Nie wiedziała jednak, czy na pomoc nie jest już zbyt późno.
Przed paradą natknęła się na dzieci rzucające patykami w żywą istotę
W Pensylwanii, w miejscowości Reading co roku organizowana jest parada świąteczna. Wielu lokalnych mieszkańców od lat z przyjemnością uczestniczy w tej wyjątkowej imprezie. Przychodzą na nią zarówno dorośli, jak i dzieci.
Tuż przed rozpoczęciem tegorocznej edycji wydarzenia, pewna kobieta zauważyła grupkę dzieci, które uparcie rzucały w coś patykami. Kiedy podeszła bliżej, zdała sobie sprawę z tego, że ich celem jest żywa istota. Kobieta natychmiast zwróciła uwagę kilkulatkom na to, że traktowanie zwierząt w taki sposób jest niedopuszczalne. Dzieci wysłuchały jej, po czym oddaliły się od przerażonego zwierzaka.
Bez pardonu, dostojnym krokiem wszedł prosto na drogę. "Mikołaj go szukał wczoraj" piszą internauciMaleńkie stworzenie w każdej chwili mogło zostać zdeptane przez tłum
Okazało się, że na trawie przy chodniku leżał nietoperz. Kobieta wiedziała, że nie powinna dotykać dzikiego zwierzęcia. To było niebezpieczne zarówno dla niego, jak i dla niej. Dlatego postanowiła wezwać na pomoc aktywistów z organizacji zajmującej się ratowaniem rannych nietoperzy, Pennsylvania Bat Rescue.
Aktywiści musieli przejechać długą drogę, aby stawić się na miejscu, w którym znaleziono słabego nietoperza. Wiedzieli, że zwierzę jest w centrum parady. Martwili się, czy nie przyjdą z pomocą zbyt późno. Maleńka istotka w każdej chwili mogła zostać przez przypadek zdeptana przez jednego z uczestników imprezy.
Nietoperz miał dużo szczęścia
Pomóc nietoperzowi postanowiła Stephanie, założycielka Pennsylvania Bar Rescue. Kobieta na początku miała wątpliwości co do tego, czy akcja ratunkowa zakończy się sukcesem:
Na początku nie mogliśmy jej znaleźć. Dopiero po pewnym czasie dostrzegłam małą, brązową plamkę przerażoną głośną paradą.
Wolontariuszka natychmiast zabezpieczyła zwierzę i zawiozła je do siedziby organizacji. Nietoperz po kilku dniach odzyskał siły oraz apetyt. Okazało się, że nie dolega mu nic poważnego. Dlatego wiosną latający ssak odzyska życie na wolności. Zostanie wypuszczony z dala od miast, w miejscu, w którym żyje wiele innych przedstawicieli tego samego gatunku.
Źródło: thedodo.com