Pies jest zwierzęciem ciekawskim z natury. Nasi czworonożni pupile bardzo lubią udawać się na długie spacery do znanych, ale też wcześniej niezbadanych miejsc. Podczas przechadzki na łonie natury mogą do woli poznawać inne zwierzęta, tropić nowe zapachy czy bawić się znalezionymi patykami i innymi zdobyczami. Niestety, zdarza się czasem, że nasze zwierzaki płoszą się w obliczu głośnych dźwięków albo zbytnio ponosi je szaleńcza zabawa i uciekają z dala od swoich opiekunów. Zgubienie czy ucieczka psa to ogromna tragedia dla właściciela, ale też często wykorzystywana wymówka, którą najczęściej rodzice stosują wobec swoich dzieci, kiedy żywot ukochanego zwierzęcia się zakończy. Okazuje się jednak, że niewinne kłamstwo może przerodzić się w nie lada awanturę.
Schizofrenia zalicza się do grupy zaburzeń psychotycznych, oznacza to, że chory postrzega rzeczywistość w sposób zniekształcony. W skrajnych wypadkach mogą nawet występować omamy dźwiękowe lub halucynacje, zwykle jednak objawia się ona nieuzasadnionym poczuciem zagrożenia, lub niewłaściwym interpretowaniem bodźców w kontaktach społecznych. Choremu może się wydawać, że jest śledzony lub, że wszyscy wokół spiskują przeciwko niemu. Dolegliwości mogą okresowo przycichać, lub całkowicie zanikać. Istnieje wiele sposobów łagodzenia jej objawów jednak choroba ma tendencje do nawracania.
Pies został pożegnany przez rodzinę 20 czerwca, jednak już kilka godzin później przypomniał o sobie we wzruszający oraz dający nadzieję sposób. Sunny, bo tak nazywało się zwierzątko było rasy Parson Russell terrier, od 8 lat przebywała ze swoją rodziną, po tym jak została uratowana ze schroniska. Od dłuższego czasu miała zauważalne problemy ze zdrowiem.
Pies Sary Harrison przechadzał się z nią i jej przyjaciółką po plaży. Był wesoły, bawił się z innymi zwierzakami, biegał i skakał. Sielankowa scena szybko zmieniła się jednak w dramat, gdy pies podszedł do swojej właścicielki i padł na piasek. Kobieta nie wiedziała czemu zdrowy i szczęśliwy zwierzak nagle padł. Była spanikowana i nie miała pojęcia co może zrobić by mu pomóc.
Wiggles, bo tak nazywa się zwierzęcy bohater tej historii, szybko stał się symbolem głębokiej przyjaźni między człowiekiem a czworonogiem. Przyjaźni, której nie zniszczy nawet śmierć. Nic nie zapowiada tego, by oddany pies przestał pamiętać o zmarłym panu.
Naukowcy z Chin sklonowali kolejne zwierzę. Już w lipcu przyjdzie na świat malutkie źrebię. Prezes firmy biotechnologicznej w rozmowie ze Sputnikiem wyjaśnił szczegóły nowego klonowania. Na czym polegały?
Koty czy inne zwierzęta doznające tak ciężkich obrażeń, jak mała Kaczka, mają niewielkie szanse na to, by ktoś walczył o ich życie. Wydaje się, że dla zwierzaka, który normalnie ma cztery łapy, pozbawienie dwóch z nich oznacza najczęściej eutanazję. Coraz częściej pojawiają się jednak przykłady niepełnosprawnych zwierzaków, które nie tylko przeżyły takie okropne doświadczenie, ale i prowadzą pełne radości, szczęśliwe życie."Jestem dwunogim kotozaurem po podwójnej amputacji i jestem bardzo fotogeniczna" - czytamy na instagramowym profilu kotki. Właściciele nazwali ją kotozaurem, ponieważ przypomina dinozaura chodzącego na tylnych nogach. I faktycznie, oglądając filmy z kociakiem można porównać jego sposób poruszania się do prastarego gada.
Tak samo jak psy czy koty, chomiki mają swoje święto. 12 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Chomika. Dziś warto naszym gryzoniom dać dużą marchewkę lub liść sałaty. Specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy listę 10 ciekawostek o tych gryzoniach. Zobacz, czy wszystko wiedziałeś.
Epidemia koronawirusa błyskawicznie zmieniła codzienność wielu ludzi na świecie. COVID-19 bardzo silnie uderzył w różne branże usługowe, sparaliżował również sieć transportu na całym świecie. Skutki wybuchu pandemii najmocniej odczuła branża lotnicza. Większość lotnisk została zamknięta, przewozy lotnicze szybko ograniczono. Dla większości pracowników linii lotniczych czas epidemii to czas ogromnej niepewności co do kształtu ich przyszłości.
Kwestia liczenia psich lat w przełożeniu na wiek człowieka do dziś budzi spore kontrowersje. Jest to zagadnienie, wokół którego powstała masa faktów i mitów, bo nie ma na to jednej dobrej metody. Do tej pory przyjmowano, że aby obliczyć wiek psa w przełożeniu na lata ludzkie, trzeba przemnożyć go razy siedem. Ostatnio jednak amerykańscy badacze z Uniwersytetu w Pittsburghu i Uniwersytetu w San Diego stworzyli zupełnie nowy mechanizm liczenia lat, który jest zdecydowanie bardziej skomplikowany niż proste przemnożenie. Jak więc liczyć wiek psa, by dokładnie wiedzieć, na jakim etapie rozwoju jest nasz pupil?
Paul Lavery, 30-letni właściciel jamnika, pewnego dnia położył na głowie psa małą zabawkę. Reakcja czworonoga bardzo go zaskoczyła. Zabawka wcale nie spadła, pies nie trząsł głową, nie chciał też jej złapać w zęby. 5-letni pies stał nieruchomo, utrzymując perfekcyjną równowagę. Przedmiot nie poruszył się, a nawet nie drgnął o milimetr. Okazało się, że jamnik dysponuje niebywałą umiejętnością balansu.
Ten dzień dla rodziny Walshów zapowiadał się naprawdę rewelacyjnie. Rodzina wyszła razem z dwuletnim sznaucerem Hanzem nad jezioro, by tam spędzić ciepłe popołudnie. Jak zawsze, pies wskoczył od razu do wody. Hanz to urodzony pływak, kochał wodę, sprawiała mu wiele radości. Jego ulubioną zabawą było aportowanie przedmiotów: piłek, frisbee i innych psich gadżetów.
Szybkie rozpowszechnienie się wirusa COVID-19 wpłynęło na zwiększenie skłonności ludzi do masowej paniki. Obsesją stały się poszukiwania głównej przyczyny wybuchu tej tragicznej pandemii. Strach dotyka nas wszystkich. Nie można mu jednak ulec na tyle, by ucierpiała na tym populacja jakiegokolwiek gatunku zwierząt. Do takich radykalnych czynów posunęła się grupa peruwiańskich rolników, którzy chcieli spalić ponad 200 nietoperzy. Ich motywacją była chęć ochrony lokalnej społeczności przed koronawirusem.
Badacze z Uniwersytetu w Porto przeprowadzili bardzo ciekawy eksperyment. Chcieli zdiagnozować, jaka metoda wychowawcza jest najlepsza dla czworonogów. Naukowcy nie mieli żadnych wątpliwości – karcenie za pomocą krzyku na pewno nie pomaga naszym pupilom. Pies, na którego podnosimy głos, pozostaje w długofalowym stresie, co znacznie wpływa na jego ogólne samopoczucie.