Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > 100-letnia kobieta adoptuje psa, którego nikt nie chce. Nigdy nie przewidziałaby, co się wydarzy
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 30.11.2023 10:19

100-letnia kobieta adoptuje psa, którego nikt nie chce. Nigdy nie przewidziałaby, co się wydarzy

Adopcja starszego psa ze schroniska
Adopcja starszego psa ze schroniska, źródło: muttville.org

Pani Johanna przez całe swoje życie uwielbiała otaczać się zwierzętami i pomimo sędziwego wieku nie zamierza zrezygnować ze swoim upodobań. Ponad 100-letnia seniorka postanowiła adoptować starszego psa rasy chihuahua o imieniu Gucci. Takich psów nikt nie chce, choć po przejściach kochają najbardziej. Pusta egzystencja pozbawiona choćby krzty radości to już przeszłość. Przygarnięcie czworonoga zmieniło jej życie o 180 stopni.

Chcieć to móc. Zawsze jest dobry czas na pomaganie bezdomnym zwierzętom

Każda osoba, która poświęca swój czas i energię na pomoc bezdomnym zwierzętom, zasługuje na uznanie. Nawet najmniejszy gest ma ogromne znaczenie i realnie poprawia komfort życia porzuconych czworonogów. Wszelkie ograniczenia często wynikają jedynie z utrwalonych przekonań, a żywym dowodem potwierdzającym prawdziwość tego stwierdzenia jest pani Johanna Carrington.

Mieszkanka Kalifornii jako dziecko dorastała w sierocińcu w rozdartych wojną Niemczech i odkąd sięga pamięcią, zawsze uwielbiała otaczać się zwierzętami. Raz miała pod opieką osiem pekińczyków, którymi opiekowała się wspólnie z mężem. 

Chociaż magiczna bariera stu lat została już przekroczona, seniorka nie zamierza rezygnować z towarzystwa czworonogów. Uważa, że dom bez psa nie ma duszy, a poza tym na świecie jest zbyt wiele zwierząt czekających na rodzinę, żeby nic w związku z tym nie robić. Po śmierci ukochanego pupila imieniem Rocky w domu zapanowała przytłaczająca cisza, a pani Johannie zaczęła doskwierać samotność. Wtedy zdecydowała się porozmawiać z córką o pomyśle adopcji kolejnego zwierzęcia.

Z hodowli uciekł wąż, jego jad może zabić w pół godziny. Policja ostrzega okolicznych mieszkańców

Ma ponad sto lat. Uznała, że to doskonały moment na adopcję psa

Bliscy pani Johanny obawiali się, że schronisko może nie pozwolić kobiecie w podeszłym wieku na adopcję zwierzaka — to w końcu zobowiązanie na co najmniej kilka, o ile nie kilkanaście lat. Mimo to stuletnia seniorka postanowiła zaopiekować się maleńkim Gucci z Muttville Senior Dog Rescue w San Francisco. To 11-letni mieszaniec w typie rasy chihuahua, który swoją młodość ma już dawno za sobą, a ostatnie lata spędził wraz z 21 pupilami pod opieką osób zmagających się z niekontrolowanym zbieractwem zwierząt. Johanna uznała, że adopcja czworonoga jest doskonałym pomysłem, gdyż nikt inny nie okazywał zainteresowania psim seniorem.

Zrzut ekranu 2023-11-30 102129.png

Takim sposobem Gucci, dzisiaj nazywany Gnocchi, zagościł w domu Carringtonów. Najbardziej lubi spędzać czas w ciepłym domu, na wygodnej kanapie razem ze swoją nową właścicielką. Ponadto, w razie jakichkolwiek problemów stulatka może liczyć na pomoc swojej rodziny, przyjaciół oraz opiekuna, który zgodził się codziennie zabierać Gnocchiego na spacery.

Na pozór szalony pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę. Johanna i Gnocchi bardzo szybko znaleźli wspólny język. Odkąd psiak przeprowadził się do domu kobiety, stali się nierozłączni. Chihuahua najchętniej spędza czas na kolanach swojej nowej opiekunki, domagając się od niej czułości, których tak bardzo brakowało mu w schronisku dla bezdomnych zwierząt. 

Wszedł do domu, jakby był tu już wcześniej. To było niezwykłe - wyznaje pani Johanna. - Zwierzęta wnoszą tyle szczęścia do naszego życia.

Seniorka zdradziła sekret długowieczności

Nietypowa adopcja wzbudziła ogromne zainteresowanie nie tylko wśród najbliższych Johanny, ale również lokalnych mediów i internautów. Nic dziwnego, bowiem seniorka emanuje dobrą energią i poczuciem humoru, którego mogą jej pozazdrościć ludzie w kwiecie wieku.

Przy okazji adopcji zwierzaka kobieta zdradziła wszystkim zainteresowanym, jaki jest jej sekret na długowieczność. Odpowiedź ucieszy każdego wielbiciela czworonogów. Nowa opiekunka Gnocchiego nie musiała długa zastanawiać się nad pytaniem i bez zawahania wyjawiła:

Nie piję, nie palę i mam psa.

Warto zapamiętać sobie te słowa i kierować się nimi na każdym etapie życia. Patrząc na panią Johannę i Gnochciego, nie sposób nie uwierzyć w to, że kobieta ma rację. 

Źródło: muttville.org