"Może córkę też powinnaś trzymać na smyczy?". Po tym komentarzu opiekunki psa w sieci rozpętała się burza
Lynne jest właścicielka młodego psa rasy golden retriever o imieniu Zoe. Pewnego dnia, podczas spaceru ze swoim czworonogiem, obce dziecko nagle podbiegło do nich i zaczęło dotykać czworonoga. Jednocześnie przerażona i zdenerwowana opiekunka psa nie przebierając w słowach, powiedziała rodzicom trzylatki, co o nich sądzi. Wywołała w ten sposób ogromną burzę.
Wyszła z psem na spacer. Doszło do niebezpiecznego incydentu
Lynne jest właścicielką młodego psa rasy golden retriever o imieniu Zoe. Kobieta bardzo dba o swojego pupila. Troszczy się również o to, aby podczas spacerów był on bezpieczny. Dlatego nigdy nie spuszcza go ze smyczy w miejscach, w których można natknąć się na obcych ludzi i psy. Niestety, okazuje się, że trzymanie się tej zasady nie zawsze jest wystarczające.
Podczas jednego ze spacerów po parku, nagle do Lynne i Zoe podbiegło kilkuletnie dziecko. Kobieta ledwie zdążyła zareagować. W ostatniej chwili zatrzymała dziewczynkę i powiedziała jej:
Kupiła yorka miniaturkę za 8 tys. zł, ale coś poszło nie tak. Nabrała podejrzeń, gdy zaczął rosnąćNie zaczepiaj psów, których nie znasz.
Powiedziała rodzicom trzylatki co o nich sądzi
Właścicielka Zoe wiedziała, że ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie. Wystraszone psy bywają agresywne lub pobudzone, w efekcie nawet przez przypadek mogłoby dojść do groźnego wypadku. Dlatego tak bardzo zdenerwowała się tym, że rodzice dziewczynki jej nie dopilnowali. Wprost powiedziała im, co o tym sądzi:
Jeśli dziecko nie reaguje na wasze wołania, to może też warto je trzymać na smyczy?
Zszokowani rodzice trzylatki w odpowiedzi na to powiedzieli, że ich córka jest na tyle mała, że niewiele można było zrobić.
Głos w sprawie wziął trener psów
Lynne opowiedziała o tym incydencie na mediach społecznościowych. Wywołała w ten sposób ogromną burzę wśród internautów. Utworzyły się dwa obozy: jeden doskonale rozumiał jej podejście, natomiast ludzie zaliczający się do drugiej grupy byli zbulwersowani sugestią trzymania dziecka na smyczy.
Głos zabrał również znany trener psów Brett Baileym. Ekspert podzielił się kilkoma sposobami, które mogą pomóc uniknąć najgorszego scenariuszu w tego typu incydentach:
- Zawsze miej przy sobie smaczki - dzięki temu w kryzysowych sytuacjach łatwiej będzie Ci odciągnąć uwagę pupila.
- Ucz psa grzecznego witania się - to umiejętność, która jak się okazuje, przydaje się nie tylko podczas interakcji ze znanymi nam osobami.
- Zawsze kontroluj interakcje pupila z innymi ludźmi - nie pozwalaj nikomu na to, aby robił z Twoim pupilem, co mu się podoba. Pamiętaj, że większość psów nie lubi być przytulana przez obcych ludzi.
Źródło: lastampa.it, twitter.com/AbortionChat
