Strażacy dostali zgłoszenie, informujące o zwierzęciu uwięzionym w studzience kanalizacyjnej. Kiedy specjaliści zabrali się do akcji ratunkowej, okazało się, że czworonóg, który utknął w podziemiach dużego miasta, nigdy nie powinien był znaleźć się wśród ludzi. To było dzikie zwierzę. Nikt nie wie jakim sposobem największy gryzoń świata znalazł się w tym miejscu.
Pomimo coraz łatwiejszego dostępu do edukacji, wciąż krąży zaskakująco dużo mitów na temat zwierząt. Wiesz, co jest ulubionym przysmakiem bocianów, a co najchętniej jedzą koty? Rozumiesz, czym różni się sarna od jelenia? Jaki ptak ma w zwyczaju chować głowę w piasek? Sprawdź, czy jesteś w stanie poprawnie odpowiedzieć na te i inne pytania, które odnoszą się do powszechnych mitów na temat zwierząt. Niektóre informacje mogą Cię bardzo zaskoczyć!
W zeszły wtorek Amber miała poważne problemy w dotarciu do pracy. Przy samochodzie kobiety usadowiło się ogromne, dzikie zwierzę. Nie miała wyjścia, musiała poczekać, aż niespodziewany gość z własnej woli opuści jej nieruchomość. To osobnik, który jest znany przez wszystkich lokalnych mieszkańców. Zwierzę doczekało się nawet własnego konta na mediach społecznościowych.
Porzucanie bezbronnych zwierząt przez bezdusznych ludzi przybiera różne formy. Ratownicy zajmujący się pomaganiem im widzieli już wiele. Niektórzy oprawcy sposób w pozbyciu się zwierzęcia upatrują w wywiezieniu go, a następnie szybkiej ucieczce z miejsca zdarzenia. W przypadku tego psa człowiek, który potraktował go w tak bezduszny sposób, nie przewidział jednego.
Nauczeni doświadczeniem ratownicy zwierząt, którzy nie raz spotkali się już z porzuconymi istotami w kartonowych pudłach, często sprawdzają, co kryją te znalezione w nieoczywistym miejscu. Kierowana takim przeczuciem kobieta, zajrzała do opakowania pozostawionego w lesie i niestety intuicja ją nie zawiodła. To, co zobaczyła w środku, złamało jej serce.
Przy wejściu do schroniska dla bezdomnych zwierząt ktoś zostawił transporter, w którym znajdował się kot. Obok torby leżał odręcznie napisany list, której treść wyjaśniała powód porzucenia zwierzęcia. Okazało się, że kotka jest w dramatycznym stanie i potrzebuje natychmiastowej operacji. W przeciwnym razie ani ona, ani jej potomstwo nie ma szans na przeżycie.
Los potrafi być przewrotny i zsyłać nam na drogę zdarzenia, których zupełnie się nie spodziewamy. Tak też było i tym razem. Kobieta spacerująca po parku zauważyła, że w jej kierunku zmierza niewielka, puchata istota, która ma wyraźne problemy z poruszaniem się. Nie mogła pozostać obojętna na jej los. Od razu zaczęła działać.
Grupa mężczyzn działająca na rzecz ochrony lokalnej przyrody złapała ogromnych rozmiarów drapieżnika, który jest przedstawicielem gatunku inwazyjnego. Pięciu specjalistów musiało działać wspólnie, aby unieruchomić znalezione zwierzę. Mowa o ogromnym gadzie, który przez lata dokonywał spustoszenie w środowisku naturalnym.
Mieszkańcy wioski zaniepokoili się, słysząc sforę ujadających psów. Zdziczałe zwierzęta goniły maleńką istotę, którą początkowo wzięli za szczenię. Stworzenie gnało przed siebie, ile sił w nogach, a w starciu z ostrymi zębami przeciwników nie miało najmniejszych szans. Jej los spoczywał w rękach mieszkańców.
“Kocia zaraza” to choroba, która według niektórych źródeł zbiera żniwa wśród tego gatunku na Cyprze nazywanym Wyspą Kotów. Z niektórych statystyk wynika, że od początku roku w jej skutek śmierć poniosło aż 300 tys. mruczków zamieszkujących ten kraj. Zagraniczne media podają, że teraz groźny wirus dotarł do Europy.
Ból po stracie pupila zrozumie tylko osoba, która ma tak trudne doświadczenie za sobą. Niekiedy dzieje się tak, że stan zdrowia zwierzaka zmusza opiekunów do podjęcia jednej z najtrudniejszych decyzji. Bywa, że stan psa lub kota jest zły na tyle, że po konsultacji ze specjalistami nie pozostaje nic innego, jak ulżyć mu w cierpieniu. To, jak zachował się mruczek o imieniu Andrew podczas ostatniej drogi do weterynarza, zostanie w sercach jego właścicieli na zawsze.
Kobieta, która była przekonana, że na rogu sufitu na werandzie wychodzi pleśń, szybko przekonała się na własnej skórze, jakie figle potrafi płatać nam wzrok. Gdy przyjrzała się bliżej, zrozumiała, że z grzybami nitkowatymi nie ma to nic wspólnego. Nie pozostało jej nic innego, jak chwycić za telefon i wezwać pomoc.
Grupa naukowców eksplorująca górskie, trudnodostępne tereny dokonała niesamowitego odkrycia. Dzięki wykorzystaniu ukrytej kamery udało się potwierdzić istnienie zwierzęcia, które od dziesięcioleci było uznawane za wymarłe. To wyjątkowy gatunek, który żył już w czasach dinozaurów.
Kilka dni temu znany brazylijski piosenkarz Darlyn Morais został ukąszony w twarz przez pająka. Organizm artysty zareagował na to silną reakcją alergiczną. Ostatecznie Darlyn trafił do szpitala, w którym zmarł. Szczegóły na temat jego śmierci nie są znane. Pasierbica piosenkarza, która również została ugryziona przez pająka do dzisiaj jest hospitalizowana.
Bea to zwierzę, które trzy dni spędziło na płocie, czekając na pomoc. Na szczęście w porę jeden z przechodniów zwrócił na nią uwagę i wezwał profesjonalną pomoc. Przemoczona, zmarznięta i głodna trafiła do specjalistycznego azylu. Okazało się, że starsza samiczka miała uraz głowy, przez który nie była w stanie normalnie funkcjonować.
Pewna kobieta razem z córką podeszła do psa i w swoim postępowaniu posunęła się za daleko. Kiedy zaczęła go głaskać, córka poszła w jej ślady. Na początku czworonóg siedział spokojnie, jednak jego zachowanie uległo zmianie w ciągu zaledwie kilku sekund. Gdyby nie pomoc przypadkowych przechodniów, historia mogłaby skończyć się tragicznie.
Wiele ludzi lubi obcować z naturą, a nocy w namiocie nie zamieniliby nawet za pokój w najlepszym hotelu na świecie. Oczywiste jest, że na otwartym terenie może dojść do wydarzeń, na które w takim przypadku nie ma się wpływu. Gdy ten mężczyzna otworzył oczy i spojrzał na swój namiot, dosłownie krew zmroziło mu w żyłach.
Zazwyczaj dzieci szybko przywiązują się do zwierząt, zwłaszcza do tych, u boku których dorastają. Dokładnie tak było w przypadku tej dziewczynki i jej kota o imieniu Felix. Niestety, gdy na świat przyszedł jej młodszy brat, rodzice podjęli trudną decyzję, którą z trudem przyjęła. Po kilku latach wydarzyło się jednak coś niesamowitego.
Masywny rottweiler wypadł z okna na trzecim piętrze. Pech chciał, że runął wprost na 28-letnią ciężarną kobietę, która szła chodnikiem. Obecni na miejscu przechodnie wezwali pomoc. Poszkodowana trafiła do szpitala. Pytana o zdarzenie właścicielka psa, Polka mieszkająca w Rzymie, zarzekała się, że o niczym nie wiedziała. Zwierzę dopiero co trafiło pod jej opiekę.
Każdy opiekun kota doskonale zdaje sobie sprawę, że jego mruczek ma najpewniej jakieś nietypowe przyzwyczajenie. Mruczące czworonogi potrafią czasem naprawdę zdziwić. Pewna internautka podzieliła się w sieci, na czym przyłapała swojego pupila. Od tamtej pory rozumie już, dlaczego tak uwielbia przesiadywać w łazience.
Właścicielka psa rasy shih tzu o imieniu Pepper przeżyła szok, kiedy dowiedziała się, że ktoś ukradł jej pupila. Gdyby nie kamera monitoringu na posesji sąsiadów, nie miałaby pojęcia, co się stało z jej czworonogiem, ani gdzie go szukać. Na nagraniu widać, jak “porywaczka” zabiera psiego seniora do samochodu i odjeżdża z miejsca zdarzenia. Okazało się, że zdruzgotana rodzina zbyt pochopnie wyciągnęła wnioski.
Scrabble to urocze szczenię, które ma w życiu wyjątkowego pecha. Maluch razem ze swoim rodzeństwem wylądował w schronisku zaraz po przyjściu na świat. Tylko on wciąż nie może znaleźć kochającego domu. Za każdym razem, kiedy wszystko wskazuje na to, że los w końcu się do niego uśmiecha, znowu wszystko idzie nie tak, jak powinno. Najgorszy cios otrzymał od rodziny, której znudził się po 72 godzinach.
Młode małżeństwo podczas zakupu wymarzonej nieruchomości poznało kogoś wyjątkowego. Kogoś, w kim z miejsca się zakochali. Para postanowiła wykorzystać sytuację i powiększyć swoją rodzinę. Sposób, w jaki to zrobili, bardzo nie spodobał się internautom. Posypało się mnóstwo nieprzyjemnych komentarzy.
11 lat temu Anita Corrie Schellevis adoptowała ze schroniska czarno-białego kocura. Cédric od początku zgrywał niewiniątko, jednak dopiero kiedy trafił pod jej dach, zdała sobie sprawę z tego, że ma on niecodzienne zainteresowania. Mruczek skoncentrował swoje wysiłki, aby urozmaicić wystrój domu swojej opiekunki przy pomocy pazurów. Pomimo że zwierzak sieje zniszczenie, kobieta nie ma innego wyjścia jak zaakceptować jego artystyczną wizję.
Benito jest psem, który należał do młodej kobiety. Niestety, jego ukochana opiekunka niespodziewanie odeszła z tego świata. Czworonóg, pomimo upływających lat nie potrafi o niej zapomnieć. Świadczy o tym jego zachowanie, które rozczula każdego, kto pozna ich wspólną historię.
U wybrzeży Morza Północnego w Belgii zaobserwowano ogromnego morskiego ssaka, który w tamtym rejonach pojawia się ekstremalnie rzadko. Ostatni raz ten gatunek był widziany tam ponad 70 lat temu. Niestety, przybycie wodnego stworzenia zakończyło się tragicznie. Pomimo interwencji specjalistów, nie udało się uniknąć najgorszego.
Pewna kobieta cierpiała na bezsenność z powodu dokuczliwych szmerów w lewym uchu. Do takiej kakofonii nie sposób było się przyzwyczaić. Przez dziwne uczucie w uchu nie mogła zmrużyć oka, a problem zaczął coraz bardziej jej przeszkadzać. W końcu wybrała się do lekarza. To, co wyjęto z kanału słuchowego pacjentki, będzie śniło jej się po nocach.
Ponad dziesięć lat temu pewna rodzina adoptowała maleńkiego kota. Po kilku tygodniach zdali sobie sprawę z tego, że to wyjątkowy czworonóg. Zupełnie po nim nie widać upływu czasu. Pomimo sędziwego wieku, wciąż wygląda jak maleńkie kocię.