Na oficjalnym fanpage'u schroniska w Borku (woj. małopolskie) został opublikowany wpis zdradzający szczegóły niedawnych interwencji w okolicznej gminie Dobra. Działacze fundacji Straż Obrony Praw Zwierząt opisali sceny cierpienia niewinnego zwierzęcia, które zastali po wejściu na teren jednej z posesji.
- Na miejsce skierowano policjantów z komisariatu I w Rudzie Śląskiej. W składzie patrolu nie przez przypadek znalazł się policjant, który prywatnie jest myśliwym. Mundurowy, wraz z przybyłym na miejsce innym myśliwym działającym na zlecenie rudzkiego magistratu, uwolnili i wypuścili przestraszone zwierzę - informują policjanci. Policjanci zabezpieczyli wnyki oraz ślady pozostawione na miejscu. Mają nadzieję złapać kłusownika, który zastawił nielegalną pułapkę. - Przypomnijmy, że zakładanie wnyków, sideł czy potrzasków jest niedozwolone i często powoduje śmierć zwierzęcia w długich męczarniach. Kłusownikom grozi kara do 5 lat więzienia - dodają mundurowi.
Trwa protest niezależnych mediów w Polsce. Największe stacje telewizyjne i radiowe oraz portale informacyjne solidarnie powiedziały "dość" i wyraziły swój sprzeciw wobec planu dodatkowego opodatkowania niezależnych mediów. Nie działają kanały telewizyjne Polsat i TVN, stacje radiowe RMF FM, Radio ZET i wiele innych.
Nie żyje Tatra, niekwestionowana gwiazda Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie. Była jedną z najstarszych podopiecznych, którą od 38 lat można było podziwiać w pełnej okazałości na warszawskim wybiegu od strony al. Solidarności. To właśnie tam przyszła na świat i w tym samym miejscu wydała na świat 7 niedźwiedziątek.
Porzucone zwierzęta zostały odnalezione rankiem 7 lutego br. na leśnej polanie w miejscowości Brużyczka Mała (woj. łódzkie). Jak relacjonuje przypadkowy znalazca dziesięciu szczeniąt, maleństwa znajdowały się wewnątrz paczki pozostawionej na śniegu.
Kraków zainspirował się Lwowem, gdzie pomysł zaproponowała doradczyni prezydenta miasta, Iryna Orszak. Jako że fusy po kawie również zapobiegają ślizganiu się, mogą stanowić dobrą alternatywę dla szkodliwej dla zwierząt i naszego obuwia soli. Łapy psa, delikatne i narażone nie tylko na niskie temperatury, ale i na uszkodzenia, z pewnością podziękują władzom miasta za taką decyzję!
Działania dzielnicowych doprowadziły do zatrzymania mężczyzny podejrzanego o ten czyn. Okazał się nim 32 - letni lubinianin, który już został doprowadzony do prokuratury, a tam usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Jak informuje policja, psu nic się nie stało.
Dzik wszedł na teren posesji Wrocławianki i sforsował szklane drzwi od tarasu. Wstrząśnięta kobieta prawdopodobnie chciała go przegonić, jednak poranione od szkła zwierzę zaatakowało. Ofiara ma rany kłute i złamany nos.
Obsesja może przybrać postać myśli, lęków, ale też ujawnia się w wielu innych formach. Jedną z nich jest zespół patologicznego zbieractwa, nazywany profesjonalnie syllogomanią. Charakteryzuje się on nabywaniem rzeczy nieużytecznych bądź o małej dla innych osób wartości, a także trudnością z pozbywaniem się ich. Niestety, dotyczy to również zwierząt.
Suczka została zakupiona z pseudohodowli. Miała wyrosnąć na amstaffa, jednak gdy nie spełniła oczekiwań właścicieli zaczęli się nad nią znęcać. Kiedy miała tylko pół roku została zamknięta w mieszkaniu, a właścicielka raz na jakiś czas podrzucała jej jedzenie. Jednak ostatnie dwa 2 tygodnie Koka spędziła zupełnie sama, w zanieczyszczonym mieszkaniu, wychudzona i osłabiona.
Rudy kocurek, który błąkał się po okolicy, został odnaleziony przez wolontariuszy należących do przytułku dla bezdomnych zwierząt w Zaborze (woj. lubuskie). Z zachowania zwierzęcia można było ustalić, że kot wcześniej mieszkał w domu, gdyż ewidentnie nie był przystosowany do życia w warunkach panujących na wolności. Ponadto, był wykastrowany.
Kocia Piękność Wrocławia jest corocznym plebiscytem, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród mieszkańców Śląska. Pierwsza edycja została zorganizowana w 2015 roku z okazji Międzynarodowego Dnia Kota przypadającej na 17 lutego, a od tamtego czasu nowych uczestników konkursu stale przybywa.
Pod Warszawą wykryto kolejny przypadek zarażenia wścieklizną. Państwowy Inspektorat Weterynarii w Otwocku właśnie potwierdził, że test diagnostyczny przeprowadzony na lisie znalezionym na terenie powiatu otwockiego, w gminie Kołbiel dał pozytywny wynik. To już drugi przypadek wścieklizny u lisa w tym rejonie.
Poprzedni właściciel porzucił zwierzęta na pewną śmierć. Potraktował je niczym przepalone znicze, niepotrzebne śmieci. Musiał zdawać sobie sprawę, że przy minusowych temperaturze panującej na zewnątrz koty prawdopodobnie długo by nie wytrzymały.
O sytuacji napisała kielecka Gazeta Wyborcza. Kobieta, która znalazła na klatce nietoperza zgłosiła się do specjalistki zajmującej się ochroną zwierząt. Ta przekazała informację z prośbą o pomoc na Facebooku, który szybko zdobył popularność. Dzięki temu mogła realnie pomóc zwierzęciu, które znalazło się w nietypowym położeniu.
W Zagłębiu Dąbrowskim postawiono kolejne domki z myślą o wolno żyjących milusińskich. W bazie firmy Remondis MPGO Sosnowiec należącej do grona światowych liderów branż związanych z recyklingiem, usługami i gospodarką wodną, powstało miejsce, które ma zapewnić kotom komfortowe warunki do życia.
Truciciele zwierząt mają rozrzucać prawdopodobnie jedzenie z "dodatkiem" w okolicach ul. Pilskiej i Piekarskiej. Mieszkańcy i spacerowicze muszą bardzo uważać. Psom lepiej zakładać kagańce na spacerach, a kotów nie puszczać samopas.
Myszołowy to popularne w Polsce ptaki, objęte całkowitą ochroną gatunkową. W zeszłym tygodniu policja przekazała, że jeden z nich uległ wypadkowi, w wyniku którego nie był w stanie samodzielnie się przemieszczać. Policjanci z Komisariatu Policji w Sędziszowie zostali wysłani na miejsce, by pomóc ptakowi.
We wtorek słonica miała być apatyczna. Później zaczęła się biegunka i odwodnienie. Po południu Linda nie była już w stanie stać. Od tamtej pory trwała zaciekła walka o życie 35-letniego zwierzęcia. W środę rano na miejsce miał przybyć specjalista z Niemiec. Niestety, walka o życie słonia zakończyła się kilka godzin wcześniej.
W poniedziałkowy poranek pracownicy ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt opublikowali na mediach społecznościowych wpis dotyczący przestępstwa popełnionego na terenie placówki. Nocą nieznany sprawca włamał się na prywatną działkę, po czym ukradł z wybiegu parę szopów.