Odszedł An An, najstarszy samiec pandy wielkiej pod opieką człowieka. Zwierzę przestało jeść, a stan jego zdrowia uległ drastycznemu pogorszeniu, co wiązało się z koniecznością przeprowadzenia eutanazji. Tysiące osób przesyła kondolencje po tym, jak pracownicy zoo w Hong Kongu poddali eutanazji jednego z najdłużej żyjących podopiecznych. Rekordzista, o którym mowa, to panda wielka o imieniu An An. Jego imię w tłumaczeniu na język polski oznacza "pokój".
W wybrzeżu Holandii zaobserwowano trzy wieloryby dziobate. Jeden z nich podpłynął za blisko brzegu i potrzebował pomocy ze strony plażowiczów. Dramat zwierzęcia postanowiła wykorzystać jedna z turystek, wspinając się na jego grzbiet. Do incydentu doszło we wtorek, 19 lipca w nadmorskiej miejscowości Zandvoort w zachodniej Holandii. To miasto i zarazem najbardziej popularny kurort wypoczynkowy nad Morzem Północnym.
Aktywiści wracają do walki z testowaniem kosmetyków na zwierzętach w Unii Europejskiej. Powodem jest pojawienia się nowych wymagań Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA), przez które dotychczasowe zakazy zaczęły być ignorowane. "Wciąż brakuje ponad 200 000 podpisów pod inicjatywą zabraniającą testowania kosmetyków na zwierzętach w UE" - czytamy na oficjalnym profilu Fundacji Międzynarodowego Ruchu Na Rzecz Zwierząt "Viva!". Celem jest zebranie miliona podpisów.
Na plaży w rejonie La Jolla w San Diego wybuchła panika spowodowana pojawieniem się morskich stworzeń. Turyści musieli uciekać przed dwoma lwami morskimi. Zdaniem świadków, że zwierzęta zostały sprowokowane do ataku. Lew morski to ssak morski, będący bliskim krewnym morsa i foki. Jak wszyscy przedstawiciele rodziny uchatkowatych, zwierzęta te prowadzą stadny tryb życia. Żerują i migrują w wodzie, ale rozmnażają się i odpoczywają na lądzie. Pomimo, iż lwy morskie są z natury potulne i z łatwością uczą się nowych komend, to w dalszym ciągu mogą stanowić zagrożenie dla człowieka. I choć agresja wobec ludzi jest u nich rzadkością, to w dalszym ciągu zdarza się.
W miejscowości Teleśnica, na ternie gminy Ustrzyki Dolne doszło do wypadku z udziałem dzikiego zwierzęcia. Młody jeleń stracił równowagę i wpadł z kamiennego urwiska do wody. Służby natychmiast popłynęły łodzią motorową do wyznaczonego punktu. "Żyjemy w Bieszczadach, a tutaj można spodziewać się wszystkiego... Tak też było w ostatnich dniach czerwca" - tymi słowami rozpoczęli wpis pracownicy Fundacji Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt.
Mruczek postanowił wykorzystać nieuwagę właściciela i upolować papugę. Zanim jednak jego chytry plan się powiódł, kot został złapany na gorącym uczynku. Szybko jednak wpadł na genialny pomysł, jak odwrócić od siebie podejrzenia. Gdyby nie nagranie, nikt by się nawet nie domyślił, co naprawdę chodziło mu po głowie.Film przedstawiający kota próbującego złapać papugę zyskuje popularność w mediach społecznościowych. 13-sekundowe nagranie zatytułowane "Tylko sprawdzam ściany" w ciągu 24 godzin od opublikowania zostało odtworzone blisko 8 milionów razy.
Spacerująca brzegiem Warty w Częstochowie nastolatka natknęła się na tajemniczą paczkę. Z oklejonego taśmą pakunku wydobywał się nieprzyjemny zapach. W środku znajdowało się martwe zwierzę, którego ciało nosi znamiona znęcania. O przykrym znalezisku poinformowano w pierwszej kolejności za pośrednictwem facebookowej grupy "Ambitna Częstochowa". Pan Paweł, którego córka znalazła dziwną paczkę, opublikował zdjęcia i przybliżył okoliczności drastycznego zdarzenia.
We wrocławskim ZOO na świat przyszedł samiec kotika afrykańskiego - największy przedstawiciel gatunku drapieżnego ssaka morskiego z rodziny uchatkowatych. Maluch ma przed sobą wiele nauki, ale na razie większość czasu spędza z mamą na zapleczu wybiegu w pawilonie Afrykarium.Opiekunowie zwierzaków z wrocławskiego ogrodu zoologicznego pochwalili się nie lada sukcesem hodowlanym. 13 czerwca na świat przyszedł samiec kotika afrykańskiego. Pomimo, iż aktualnie nie posiada jeszcze imienia, zdążył już zyskać miano jednego z najsłodszych podopiecznych placówki.
Suczka o imieniu Stella przyniosła do domu tajemnicze jajko. Właścicielka postanowiła dać pisklakowi szansę na życie i opiekowała się nim aż do wyklucia. Niesamowite, jakie zwierzę wkrótce powitano na świecie. Erica Laurenzi z Bostonu w Stanach Zjednoczonych postanowiła przeprowadzić pewien eksperyment. Gdy należący do niej pies przyniósł do domu jajo, postanowiła dołożyć wszelkich starań, by wykluło się z niego pisklę. Nie miała jednak pewności, jaki gatunek zwierzęcia kryje się w środku.
Brittany Seidel kupiła nowy dom, którego poprzedni właściciele zasłynęli z dbania o dziką przyrodę w okolicy. Wkrótce na posesji kobiety zaczęła pojawiać się samica szopa. Gdy zwierzę nabrało do niej zaufania, postanowiło przedstawić jej swoją rodzinę. W kwietniu 2021 roku Brittany Seidel spełniła swoje marzenie, jakim było kupno domu w Carriere w stanie Mississippi. Wówczas nie miała pojęcia, że w skład posesji wchodzi nie tylko dom mieszkalny, ale i wyjątkowo przyjaźnie nastawiony szop pracz.
Górnicy poszukujący złota nad potokiem Eureka Creek w Jukonie dokonali zadziwiającego odkrycia. Zamiast kosztownego kruszcu znaleźli znacznie cenniejszy skarb - niemal idealnie zachowanego mamuta sprzed 30 tys. lat.Złoto od dawna pobudzało wyobraźnię człowieka sprawiając, że śmiałkowie gotowi byli ruszać w najdalsze zakątki ziemi, mając nadzieję na zdobycie bogactwa. Poszukiwacze złota z Jukonu znowu stawiają wszystko na jedną kartę i jak się okazuje, szczęście jest po ich stronie.
W czwartek, 23 czerwca na dzikiej plaży w pobliżu Mielna zaobserwowano zwierzę, które nie powinno się tam znaleźć. Mowa o... morsie. Naturalnym miejscem występowania gatunku morskiego ssaka są wybrzeża Arktyki. Skąd ten piękny okaz wziął się w Polsce?Gatunek dużego drapieżnego ssaka morskiego, a zarazem jedyny współcześnie żyjący przedstawiciel dawniej licznej w gatunki rodziny morsowatych przypłynął do Polski. Nietypowego gościa można było zaobserwować na mieleńskiej plaży.
W Siewierodoniecku trwają zaciekłe walki o kontrolę nad miastem. W wyniku nieustannego ostrzału i bombardowania życie straciły konie z klubu jeździeckiego "Wirtuoz". Na Facebooku zamieszczono post wraz z fotografiami zwierząt, które zginęły w ataku.Nie cichną echa brutalnych zbrodni, jakich dopuścili się rosyjscy żołnierze podczas inwazji na Ukrainę. Jak informuje agencja Ukrinform prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że sytuacja w obwodzie ługańskim jest bardzo ciężka, gdyż wojska rosyjskie nasiliły ofensywę mającą na celu wyparcie sił ukraińskich z kluczowych rejonów. Z najnowszych informacji wynika, że w tymże rejonie miała miejsce kolejna zbrodnia wojska Władimira Putina. Jej ofiarami padły zwierzęta zamieszkujące stadninę koni klubu jeździeckiego w Siewierodoniecku.
Potrzebujesz, by ktoś Cię przytulił? Ten kangurek jest gotowy do pomocy! Wolontariusze prowadzący sanktuarium dla kangurów w Australii udostępnili w sieci nagranie z udziałem osieroconego maluszka imieniem Indi. On nigdy nie odmówi uścisków!W Australii można zobaczyć przykłady flory i fauny niespotykane nigdzie indziej na świecie. Wśród zwierząt zamieszkujących najmniejszy ze wszystkich kontynentów znajduje się wiele niepowtarzalnych gatunków zwierząt, a jednym z nich jest charakterystyczny reprezentant z rodziny torbaczy, który rozsławia ten kraj. Mowa oczywiście o kangurze.
Richard Kesar oraz Jon Loop wybrali się na ryby nad rzekę Ohio, znajdującej się w środkowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Podczas połowu mężczyznom udało się po raz pierwszy złowić sumika niebieskiego. Największa niespodzianka czekała ich dopiero przy jego filetowaniu. Dwóch mężczyzn z miejscowości Shelbyville wypłynęło na rzekę w pobliżu Lawrenceburga w stanie Indiana, gdzie udało im się złowić imponujący okaz sumika niebieskiego. Podczas wciągania go na łódź, uwagę wędkarzy zwróciło wybrzuszenie na ciele drapieżnika. Mogło ono świadczyć o tym, że złapali go akurat chwilę po tym, jak posilił się innym stworzeniem.
Większość z nas lubi zagadki. Kiedyś królowały krzyżówki, a obecnie popularne stały się iluzje optyczne. W Internecie można znaleźć mnóstwo obrazków, które oszukują nasz zmysł wzroku, ale ta jest wyjątkowo trudna! Czy uda Ci się wskazać wszystkie trzy zwierzęta na obrazku?W dobie Internetu, kiedy obraz stał się dla ludzi bardziej atrakcyjny medium, niż słowo pisane, krzyżówki zostały wyparte przez iluzje optyczne. W mediach społecznościowych można znaleźć ich całe mnóstwo!
Zdecydowana większość turystów wyjeżdżających na wakacje ma w zwyczaju kupowanie pamiątek. Pewna mieszkanka Warszawy całkiem przypadkowo przywiozła darmowy upominek z egzotycznych wakacji. Okazał się nim gad podróżujący w walizce. 7 czerwca stołeczny Ekopatrol Straży Miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące egzotycznego zwierzęcia znalezionego w jednym z mieszkań przy ulicy Pełczyńskiej na warszawskim Bemowie. Była nim jaszczurka, przypominająca wyglądem gekona, która wraz z ogonem mierzyła około 20 cm.
Ukraińscy żołnierze opublikowali w sieci film, na którym głaszczą dwa przestraszone jelonki. Mimo, iż nagranie z pola walki miało na celu ukazać, że niezależnie od toczącej się wojny, natura budzi się do życia, Ukraińcy nieświadomie wyrządzili młodym zwierzętom jeszcze gorszą krzywdę. Czym zawinili?Mimo że minęło ponad 100 dni od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wciąż nie widać rychłego końca konfliktu. Za wschodnią granicą nadal trwają zaciekłe walki, w wyniku których cierpią zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Osobom walczącym w obronie swojej ojczyzny zdarzają się jednak niezapomniane spotkania, które choćby chwilowo przywracają uśmiech.
Klacz o imieniu Queen Uniek załamała się, gdy wydała na świat martwe źrebię. Jej właścicielka Yvonne wiedziała, że niedoszła mama bardzo cierpi, dlatego szukała sposobu, by ją pocieszyć. Dzięki telefonowi do przyjaciółki na farmę sprowadzono źrebaka, który stracił matkę. Matczyny instynkt klaczy natychmiast wziął górę. Utrata dziecka to tragedia dla każdego rodzica, po której nic nie jest już takie samo. Przedwczesne porody dotyczą nie tylko ludzi. Nierzadko konie doświadczają spontanicznej aborcji, czyli poronienia bądź wydają na świat martwe źrebięta.
Mieszkańcy Australii mierzą się z inwazją "żółtych szalonych mrówek". To jeden ze 100 najbardziej inwazyjnych gatunków na świecie, które atakują nawet tysiąc razy większe od siebie zwierzęta i spryskują swoje ofiary kwasem. Aktywiści wzywają do podjęcia pilnych działań dotyczących walki z insektami. Anoplolepis gracilipes, potocznie nazywane szalonymi żółtymi mrówkami ze względu na chaotyczny sposób poruszania, gdy są wystraszone, to gatunek inwazyjnych insektów pochodzący prawdopodobnie z Afryki. Obecnie rozprzestrzenia się na coraz większą skalę w Australii, zwłaszcza na wschodzie kontynentu. Nie wiadomo, jak tam trafiły, jednak ich obecność stwarza duże zagrożenie dla kraju.
Kierowca autobusu linii 737 zatrzymał pojazd i udzielił pomocy sarence leżącej przy drodze. Jej matka i rodzeństwo nie dawały oznak życia. Mężczyzna ułożył zwierzę na swojej kurtce i zabrał do autobusu. Tymczasem sprawca zdarzenia odjechał, nie udzielając żadnej pomocy.To miał być kolejny zwykły kurs dla Wojciecha Galeńskiego, kierowcy autobusu linii 737. Jednak stało się inaczej. Mężczyzna zauważył martwą sarnę oraz dwa młode leżące w odległości 2-3 metrów od niej, po obu jej stronach. Tylko jeden z maluchów wciąż się poruszał.
Głębiny oceanów czy wnętrza lodowców wciąż zaskakują naukowców. Grupa badająca wpływ zmian klimatycznych na lodowce Antarktydy przypadkiem natknęła się na rozwinięty ekosystem zamieszkały przez zwierzęta. Autorzy badania mówią wprost, że nigdy nie widzieli czegoś podobnego. Choć na Antarktydzie panuje surowy klimat i ekstremalne warunki, które mogłyby sugerować, że tamtejsze rzeki pozostają niezamieszkałe przez żywe organizmy, w rzeczywistości tamtejsze lodowce kryją wiele tajemnic. Jedną z nich jest świat tętniący życiem, który odkryli nowozelandzcy naukowcy.
Ostatnio tiktokowym viralem stało się nagranie, na którym uwieczniono reakcję psa na niegrzeczne zachowanie kota. Ciekawski mruczek zaczepiał świnkę domową, co nie spodobało się drugiemu czworonogowi. Psiak zareagował natychmiast.Czy pies i kot mogą zostać przyjaciółmi? Choć każdy przypadek jest inny, nawiązanie bliskiej relacji pomiędzy przedstawicielami dwóch różnych gatunków jest jak najbardziej możliwe - oczywiście pod pewnymi warunkami.Zwierzaki muszą być ze sobą oswojone i gotowe na kompromisy. Mają one bowiem różne instynkty i inne potrzeby, co może doprowadzać do spięć między czworonogami. Jak pokazuje pewne nagranie na Tiktoku, poszanowanie dla innych domowych zwierzaków jest jedną z przyczyn nieporozumień między psami i kotami.
Pewien turysta dokonał smutnego odkrycia w miejscowości Gąski nad Bałtykiem. Podczas porannego spaceru brzegiem plaży natknął się na ciało morskiego zwierzęcia. O zdarzeniu niezwłocznie powiadomiono wolontariuszy Błękitnego Patrolu WFF.W minioną niedzielę, tj. 5 czerwca pan Grzegorz wybrał się na spacer po plaży w miejscowości Gąski (woj. zachodniopomorskie). W trakcie przechadzki jego uwagę zwróciło ciało, które zostało wyrzucone na brzeg przez bałtyckie fale. Należało ono do przedstawiciela gatunku, które zgodnie z polskim prawem, objęty jest ochroną.
Do krakowskiej Straży Miejskiej wpłynęło osobliwe zgłoszenie dotyczące dzikiego zwierzęcia na wolności. W trakcie przechadzki po Plantach jeden z spacerowiczów wypatrzył na gałęzi węża. Gad mierzył ponad półtora metra.Pamiętacie tajemniczego stwora okrzykniętego "lagunem"? Nie on jedyny wywołał popłoch wśród mieszkańców Krakowa. Tym razem strażnicy miejscy interweniowali w sprawie półtorametrowego węża grasującego na Plantach.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami apeluje w imieniu tych, którzy nie mogą samodzielnie poprosić o pomoc. Chodzi o jeże, których okres rozrodczy właśnie trwa. W nocy, wiele z nich ginie na drogach pod kołami samochodów, dlatego kierowcy są proszeni o czujność. Jeże na dobre zadomowiły się w większość polskich miast. Widujemy je na działkach, w parkach czy ogródkach, jednakże na skutek działalności człowieka, ginie ich tak dużo, że są zagrożone wyginięciem. Stworzenia te znajdują się pod pod ochroną ścisłą i wymagają ochrony czynnej.
Tej wiosny mamy do czynienia z prawdziwym baby-boom w polskich ogrodach zoologicznych. Wrocławskie ZOO przekazało radosną wieść o wyjątkowych narodzinach rzadkiego gatunku. Do grona podopiecznych dołączyło żubrzątko. Wiosną przyroda budzi się do życia, a najrozmaitsze gatunki zwierząt biorą się do pracy, aby odbudować swoją populację. Nic więc dziwnego, że tegoroczny kwiecień i maj przyniosły wysyp narodzin członków zoologicznej rodziny. W tym sezonie doczekaliśmy się już małego takina złotego, reniferów, osłów, a także kilkunastu kóz karłowatych, owiec czterorogich czy kameruńskich. Teraz do tego zaszczytnego grona dołączył kolejny słodziak.
Wędkarze złapali dorodnego szczupaka o widocznym wzdęciu żołądka. Nietypowy wygląd mógł być spowodowany połknięciem innego stworzenia. Choć z początku obstawiano żółwia, w trzewiach drapieżnej ryby kryło się coś zupełnie innego. Trójka przyjaciół - Roger, Andy i Jeremiah z amerykańskiego miasta La Crosse w stanie Wisconsin wybrała się na wędkowanie. Na wędkę jednego z mężczyzn złapał się nie byle jaki okaz - i to z gratisem.