Instytut Rozwoju Myśli Ekologicznej poinformował o wykryciu niebezpiecznych pająków na terenie Polski. Mowa o tarantulach ukraińskich, nazywanych także tarantulami rosyjskimi. To jedne z największych przedstawicieli pająków z rodziny pogońcowatych. Czym grozi ukąszenie przez tarantulę?Coraz wyższe temperatury oraz zachodzące zmiany klimatyczne w związku z globalnym ociepleniem spowodowały, że do Polski migruje coraz więcej nowych gatunków owadów oraz pajęczaków, których wcześniej nie widywano w naszym kraju. Należy do nich tarantula ukraińska (Lycosa singoriensis), czyli największy pająk w Europie Środkowo-Wschodniej.
Lidl wie, jak zwrócić uwagę swoich klientów. Już od najbliższego poniedziałku na półkach sklepowych znajdziemy produkty ze świeżej gazetki. Wśród nich pojawiły się artykuły dla zwierząt w zaskakująco niskich cenach. Na czym warto zawiesić oko? Podpowiadamy! Opiekunom zwierzaków znów się poszczęściło. Sieć sklepów dyskontowych wychodzi naprzeciw potrzebom klientów. Od poniedziałku, 22 sierpnia w Lidlu wystartuje nowa oferta, która została przygotowana z myślą o czworonożnych przyjaciołach człowieka - zarówno psach, jak i kotach. Jakich artykułów dotyczy tym razem?
Jeśli będąc w lesie, zobaczycie pod nogami wydrapaną ziemię, możecie zacząć się rozglądać. Jak informują pracownicy Nadleśnictwa Dojlidy, to sygnał świadczący o obecności wilków. "Drapania nasilają się sezonowo – od października do końca stycznia, po czym ich ilość maleje" - informują leśnicy. Post opublikowany przez Nadleśnictwo Dojlidy może być prawdziwą gratką dla miłośników przyrody. Pracownicy podzielili się ciekawostką dotyczącą zachowania wilków w lasach. Wielu nie miało o tym pojęcia.
Po masowej śmierci ryb w Odrze widok martwych zwierząt unoszących się na powierzchni Neru zaniepokoił lokalnych mieszkańców. W sprawie tego zjawiska zwołano sztab kryzysowy i pobrano próbki do badań. Znane są już wyniki testów na obecność toksycznej substancji w rzece.Po odkryciu skupisk martwych ryb na Nerze, czyli prawym dopływie Warty, do laboratoriów wysłano próbki wody z rzeki. Wojewoda łódzki właśnie przekazał wyniki analizy.
W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, jakoby znany lekarz weterynarii z Poznania znęcał się nad swoimi pacjentami. Post z dołączonym nagraniem wywołał skrajne emocje wśród internautów. Mężczyzna stanowczo zaprzecza oskarżeniom i informuje, że jest to zemsta byłej partnerki, z którą się rozstał.Poznański weterynarz miał usypiać zdrowe zwierzęta i operować bez znieczulenia brudnymi narzędziami - taka informacja pojawiła się 8 sierpnia w mediach społecznościowych wraz ze wstrząsającym nagraniem z gabinetu weterynaryjnego. Świadek udokumentował uchybienia podczas przeprowadzanych zabiegów operacyjnych.
Służby zatrzymały 51-letniego gdynianina, który dopuścił się kradzieży pieniędzy w jednej ze szkół podstawowych oraz bibliotece w Wejherowie. Ujęcie przez policję wcale nie zniechęciło go do ponownego odwiedzania wypożyczalni. Kolejnym razem usiłować ukraść kota, grożąc, że przerobi go na kotlety.Wygląda na to, że złodzieje obrali nową, wyjątkowo bezczelną metodę, której na początku lipca doświadczyły bibliotekarki pracujące w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Wejherowie. Sytuację nagrały kamery monitoringu, co możecie zobaczyć w dalszej części tekstu.
Ostatnio w mediach społecznościowych pojawił się niezwykły film, na którym uchwycono codzienność dzikich zwierząt zamieszkujących Nadleśnictwo Lutówko. Leśnikowi udało się spotkać wilczą rodzinę, która wybrała się na spacer. Na widok małych wilczków nietrudno o zachwyt. Choć wilki należą do jednych z najniebezpieczniejszych zwierząt w Europie, ich widok w naturalnym środowisku najczęściej wywołuje u nas pozytywne emocje. Zakładając oczywiście, że nie stajemy z drapieżnikiem oko w oko.
Trwają poszukiwania sprawcy katastrofy ekologicznej na Odrze. Z wody odłowiono już kilka ton martwych ryb. Internet zalewają zdjęcia wielu innych nieżywych stworzeń, m.in. ptaków, bobrów, ale również dotychczasowych symboli czystości rzeki - małży i raków. Przypomnijmy, że od końca lipca na lubuskim odcisku Odry masowo odkrywano śnięte ryby, o czym zaalarmowali lokalni wędkarze. Były one dziwnie napuchnięte. Podobny widok zaobserwowano na Dolnym Śląsku. W sprawie masowego umierania zwierząt wszczęto śledztwo.
Kamery miejskiego monitoringu zarejestrował wstrząsające sceny nad zbiornikiem wodnym w Sosnowcu. Na materiale widać, jak młody mężczyzna w towarzystwie kolegów wrzuca psa do stawu. Dzięki czujnemu oku operatora monitoringu zwierzę zostało uratowane. Sprawcy poszukuje policja. W sobotę, 6 sierpnia tuż przed północą grupa młodych mężczyzna, będących prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, dała popis niewyobrażalnego bezduszności oraz braku empatii. Dla własnej rozrywki narazili oni czującą istotę na utratę życia bądź poważny uszczerbek na zdrowiu.
Złe wieści dla właścicieli psów. W 2023 roku po raz kolejny czeka nas podwyżka podatku od posiadania pupila. Wiadomo już, ile będzie wynosić maksymalna stawka opłaty od posiadania czworonogów, a także kto jest odgórnie zwolniony z obowiązku płacenia.W związku z poziomem inflacji przekraczającym 11 proc. nowy rok przyniesie coraz wyższe opłaty. Od 1 stycznia 2023 roku należy szykować się na iście rekordowy skok w przypadku niektórych podatków. "Fakt" spostrzega, że będzie to najwyższa podwyżka od 25 lat i niestety dotknie również właścicieli psów.
Polacy stają się coraz bardziej kreatywni, jeśli chodzi o przemycanie domowych pupili do ogrodów zoologicznych. Pracownicy wrocławskiego ZOO przywołują najbardziej absurdalne historie z udziałem gości i przypominają o bezwzględnym zakazie wprowadzania pupili na teren obiektu.Ogród zoologiczny we Wrocławiu opublikował na swojej stronie listę prób nielegalnego wprowadzenia psa. Jak przyznają opiekunowie zwierząt, pomysłowość niektórych gości na przemycenie swoich pupili nie zna granic.
To już 79. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, która jest szczególnie ważna nie tylko dla Warszawiaków, ale wszystkich Polaków. Wspominając jego ofiary, warto też pamiętać o bohaterach nieludzkich. Jaką rolę odgrywały zwierzęta podczas walki o wolność?Rzadko mówi się o zwierzętach w kontekście międzynarodowych sporów, wojen, wystąpień zbrojnych, rewolucji i walk niepodległościowych. Mimo, iż niejednokrotnie odegrały ważną rolę w dziejach ludzkości, przyczyniły się do rozwoju techniki i medycyny, a także pomogły ukształtować obecny porządek świata, to ich bliska relacja z człowiekiem nierzadko okupiona jest ogromnym cierpieniem.
W ostatnim czasie media społecznościowe obiegł film, na którym widać istne zatrzęsienie dzików w polskim lesie. Zwierzęta, oświetlone wyłącznie blaskiem księżyca, z wyraźną chęcią zażywały kąpieli błotnych. Mimo przepychanek, dla żadnego z nich nie zabrakło miejsca.Zastanawialiście się, co robią zwierzęta, kiedy nie wiedzą, że ktoś je obserwuje? Co dzieje się w lesie, to zostaje tylko w lesie? Otóż nie! Fotopułapki zainstalowane przez leśników pozwalają nam przyjrzeć się codzienności dzikich mieszkańców.
Na jednym z najchętniej odwiedzanych szlaków turystycznych w Tatrach zaobserwowano małego niedźwiedzia. Sieć obiegło zdjęcie przedstawiające zwierzę przekraczające ścieżkę oraz stojących w pobliżu turystów. Nawet nie zdawali sobie sprawy, jak ogromne mieli szczęście, gdyż w pobliżu czaiła się niedźwiedzica. Tatry to obok Bieszczadów jedyne w Polsce góry z pozostałościami dzikiej przyrody, gdzie występują nadal trzy największe drapieżniki: ryś, wilk i niedźwiedź brunatny. Młodego osobnika tego ostatniego gatunku zaobserwowano ostatnio na szlaku turystycznym w Dolinie Kościeliskiej.
W trakcie rutynowej procedury sprawdzania zawartości paczki przed wysyłką za granicę pracownik firmy kurierskiej z Kutna dokonał przerażającego odkrycia. W środku przesyłki znalazł aż 40 egzotycznych pająków, które miały trafić do jednego z krajów Azji. W ostatnich latach na świecie obserwuje się wzrost przestępczości przeciwko dzikiej przyrodzie, a przemyt egzotycznych stworzeń stanowi poważny problem. Do jednej z prób wywozu niezarejestrowanych zwierząt poza granice Polski doszło na terenie woj. łódzkiego.
Dzikie zwierzęta podchodzące do domostw w poszukiwaniu pożywienia to coraz częstsze zjawisko w wielu polskich miast. Aby przeciwdziałać temu problemowi, zakopiański Urząd Miasta w porozumieniu z Tatrzańskim Parkiem Narodowym podjął decyzję o wymianie koszy na śmieci. Mieszkańcy lasów nie będą z tego powodu zadowoleni.Bliskość Tatrzańskiego Parku Narodowego powoduje, że w Zakopanem, jak i sąsiednich gminach, na terenach zamieszkanych dość często pojawiają się niedźwiedzie. Wizyty niebezpiecznych drapieżników naturalnie niepokoją mieszkańców oraz turystów.
Przypadkowy przechodzień usłyszał nad potokiem Sitniczanka w Bieczu piszczenie i szczekanie. Natknął się tam na dwa szczenięta. Zwierzęta najprawdopodobniej zostały wrzucone do wody po to, by się utopiły.Służby stawiają sprawę jasno: koniec z pobłażliwością dla znęcających się nad zwierzętami. Świadomość problemu bestialskiego traktowania zwierząt rośnie i choć wydawałoby się, że przestępstwo, jakim jest topienie niechcianych szczeniąt czy kociąt to już wyłącznie pieśń przeszłości, wydarzenia z powiatu gorlickiego przedstawiają odmienny stan rzeczy.
W czwartek, 23 czerwca na dzikiej plaży w pobliżu Mielna zaobserwowano morsa arktycznego. Jak wnioskują eksperci, zwierzę to miało za sobą podróż po niemal wszystkich krajach leżących nad Bałtykiem. Niestety, wycieczka okazała się dla stworzenia tragiczna w skutkach. Zostanie on jednak wyjątkowo uhonorowany. O całej sytuacji jest teraz dosyć głośno w Finlandii, gdyż to właśnie tam odnaleziono przedstawiciela gatunku dużego drapieżnego ssaka morskiego. Leżał on na prywatnej posesji przed czyimś domem. Niestety, choć w pewnym momencie wydawało się, że jedynie odpoczywa, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
W miejscowości Teleśnica, na ternie gminy Ustrzyki Dolne doszło do wypadku z udziałem dzikiego zwierzęcia. Młody jeleń stracił równowagę i wpadł z kamiennego urwiska do wody. Służby natychmiast popłynęły łodzią motorową do wyznaczonego punktu. "Żyjemy w Bieszczadach, a tutaj można spodziewać się wszystkiego... Tak też było w ostatnich dniach czerwca" - tymi słowami rozpoczęli wpis pracownicy Fundacji Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt.
2-letnia niedźwiedzica, którą uśpiono i wywieziono w Bieszczady ponownie wyszła z lasu i zaczyna z powrotem podchodzić do siedzib ludzkich. Zwierzę widziano ostatnio w okolicy Sanoka, w związku z czym magistrat wydał ostrzeżenie dla mieszkańców.Nie tak dawno mieszkańcy gminy Solina zmagali się z problemem w postaci niedźwiedzia, zachodzącego do wsi, w których hodowane są kury, kaczki, i króliki. Drapieżnika udało się jednak schwytać i wypuścić w Bieszczadach. Na tym jego historia się nie kończy.
Spacerująca brzegiem Warty w Częstochowie nastolatka natknęła się na tajemniczą paczkę. Z oklejonego taśmą pakunku wydobywał się nieprzyjemny zapach. W środku znajdowało się martwe zwierzę, którego ciało nosi znamiona znęcania. O przykrym znalezisku poinformowano w pierwszej kolejności za pośrednictwem facebookowej grupy "Ambitna Częstochowa". Pan Paweł, którego córka znalazła dziwną paczkę, opublikował zdjęcia i przybliżył okoliczności drastycznego zdarzenia.
Podczas najcieplejszych miesięcy każdy z nas szuka skutecznej metody na schłodzenie organizmu. Wataha wilków z Nadleśnictwa Gniewkowo znalazła na to idealny sposób. Film, na którym widać zwierzęta brodzące w zbiorniku wodnym zapiera dech. Wilki to fascynujące zwierzęta, które występują również w Polsce. W ostatnim czasie sieć obiegło nagranie z fotopułapki umieszczonej na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, które przedstawia te fantastyczne stworzenia. Dzięki współczesnej technologii jesteśmy w stanie obserwować je w naturalnym środowisku.
W czwartek, 23 czerwca na dzikiej plaży w pobliżu Mielna zaobserwowano zwierzę, które nie powinno się tam znaleźć. Mowa o... morsie. Naturalnym miejscem występowania gatunku morskiego ssaka są wybrzeża Arktyki. Skąd ten piękny okaz wziął się w Polsce?Gatunek dużego drapieżnego ssaka morskiego, a zarazem jedyny współcześnie żyjący przedstawiciel dawniej licznej w gatunki rodziny morsowatych przypłynął do Polski. Nietypowego gościa można było zaobserwować na mieleńskiej plaży.
Biuro Obrony Zwierząt APA w Częstochowie znalazło się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Po przeszło dekadzie ratowania chorych, rannych i porzuconych zwierząt organizacja pozostała bez środków. Wolontariuszom grozi wyrok sądowy za nieopłacenie kliniki weterynaryjnej.W ostatnim czasie jedna z naszych Czytelniczek napisała do redakcji wiadomość, do której dołączyła link do zbiórki na portalu ratujemyzwierzaki.pl. Dotyczył on dramatycznej sytuacji finansowej jednej z organizacji zajmujących się pomocą zwierzętom.
Dotychczas odkryto wyłącznie jeden gatunek jadowitego ssaka w Polsce - przynajmniej tak uważano jeszcze do niedawna. Naukowcy dowiedli, że istnieje drugi jadowity ssak występujący w naszym kraju. Wyjątkowym okazem okazała się być ryjówka aksamitna. Mogłoby się wydawać, że wytwarzanie jadu kojarzy się przede wszystkim z wężami, pająkami, owadami, meduzami, rybami, żabami, ropuchami czy skorpionami. Wszakże ssaki także posiadły taką zdolność, choć w dalszym ciągu jest ona rzadkością.
Kierowca autobusu linii 737 zatrzymał pojazd i udzielił pomocy sarence leżącej przy drodze. Jej matka i rodzeństwo nie dawały oznak życia. Mężczyzna ułożył zwierzę na swojej kurtce i zabrał do autobusu. Tymczasem sprawca zdarzenia odjechał, nie udzielając żadnej pomocy.To miał być kolejny zwykły kurs dla Wojciecha Galeńskiego, kierowcy autobusu linii 737. Jednak stało się inaczej. Mężczyzna zauważył martwą sarnę oraz dwa młode leżące w odległości 2-3 metrów od niej, po obu jej stronach. Tylko jeden z maluchów wciąż się poruszał.
Pewien turysta dokonał smutnego odkrycia w miejscowości Gąski nad Bałtykiem. Podczas porannego spaceru brzegiem plaży natknął się na ciało morskiego zwierzęcia. O zdarzeniu niezwłocznie powiadomiono wolontariuszy Błękitnego Patrolu WFF.W minioną niedzielę, tj. 5 czerwca pan Grzegorz wybrał się na spacer po plaży w miejscowości Gąski (woj. zachodniopomorskie). W trakcie przechadzki jego uwagę zwróciło ciało, które zostało wyrzucone na brzeg przez bałtyckie fale. Należało ono do przedstawiciela gatunku, które zgodnie z polskim prawem, objęty jest ochroną.
Pożyteczne zwierzęta w ogrodzie – jak zwabić ptaki i owady do ogrodu? Oto sprawdzone sposoby, by zwierzęta pokochały Twój ogród.Nawet najbardziej zagorzali wielbiciele betonu, zdeklarowani amatorzy miejskiego trybu życia szukają wszelkich możliwości, żeby stworzyć sobie kawałek zielonej przestrzeni. Ogrody i ogródki pojawiają się nie tylko przy domach jednorodzinnych czy w zabudowie szeregowej, ale także przy parterowych mieszkaniach w budynkach wielorodzinnych, na ich dachach czy tarasach i sporych balkonach. Taka ogrodowa enklawa w środku miasta daje autentyczne wytchnienie, angażuje do pracy fizycznej, pomagając odstresować się po długich godzinach pracy umysłowej i, co tu dużo mówić, najczęściej jest estetycznym oczkiem w głowie swojego właściciela. Ogród żyje własnym życiemSzczęśliwcy, którzy mają własny dom, kiedy już nauczą się dbać o rośliny i ogrodową infrastrukturę, coraz częściej łapią się na tym, że ich ogród nie należy tylko do nich; że ogród zasiedlają zwierzęta:drobne ssaki, małe gadypłazy,ptaki,owady.Ogród żyje własnym życiem. Część właścicieli ogrodów stara się za wszelką cenę pozbyć gości (trudno nazwać ich nieproszonymi…), ale znakomita większość cieszy się na ich przybycie i stara się uczynić teren jak najbardziej przyjaznym dla zwierząt.