To był prawdziwy świąteczny cud. Pewnego dnia wolontariuszka Ewa ze stowarzyszenia Ekostraż z Wrocławia dowiedziała się o psie, który już dość długo błąkał się po okolicznych wsiach. Udało się go bez problemu znaleźć, a zwierzak był bardzo przyjacielski. U weterynarza okazało się, że posiadał czip i będzie można namierzyć jego właściciela.
- Historyczna chwila! Właśnie zapadł wyrok skazujący za znęcanie się nad karpiami, w sprawie o którą wraz z Fundacja Noga w Łapę walczyłyśmy niemal 10 lat! Sąd skazał 3 oskarżonych, którzy jako sprzedawcy przetrzymywali karpie bez wody i pakowali do worków foliowych bez wody. Polska grudniowa codzienność...a jednak od dziś takie osoby nie są już bezkarne! To przełom! - czytamy na Facebooku "W imieniu zwierząt i przyrody".
Selkirk rex to jedna z największych i najbardziej puchatych ras kotów na świecie. Nic dziwnego – owcze futro i jeszcze pers w rodowodzie– od samego początku było wiadomo, że ta rasa będzie wyjątkowa.
Biorąc pod uwagę historię rasy wywodzącą się bezpośrednio od ragdolli oraz dążenia pierwszej hodowczyni do zachowania nieskazitelności genów kotów zwanych potocznie "szmacianymi lalkami", możemy przypuszczać, że ragamuffin to nazwa dość ironiczna, która miała wskazywać na to, że choć te koty są "nieczyste", są jednocześnie piękne i zasługują na uznanie.
Choć historia rasy pixie bob sięga połowy lat 80. ubiegłego wieku, wciąż największą popularnością cieszy się teza, zgodnie z którą koty te powstały na skutek skrzyżowania rysia z kotem domowym. Jak to możliwe? Cóż, po prostu samce dzikich kotów pokochały koty domowe i dzięki temu na świecie pojawili się protoplaści tej rasy.
Peterbald to odmiana kotów syjamskich powstała w rosyjskim Sankt Petersburgu i uznawana jest za rasę unikalną. Ma niezwykle smukłe ciało pokryte delikatną i elastyczną skórą. Posiada długie i cienkie łapki z długimi palcami, co jest jednocześnie jego cechą charakterystyczną.
Krótkie kończyny u munchkina to efekt mutacji zwanej achondroplazją. I choć wygląda to uroczo, to ze względu na bardzo duże skutki uboczne dla zdrowia, rasa ta nie została uznana przez wszystkie związki hodowców kotów. Nic w tym dziwnego – śmiertelność małych kociąt wynosi aż 25%.
Któż nie uwielbia dawnych opowieści? A gdy jeszcze opowiadają o kocie bez ogona... Do dziś nie do końca wiadomo, jak powstała rasa manx, ale legenda głosi, że gdy Noe zapraszał na Arkę wszystkie zwierzęta świata, pewien leniwy kot po prostu o tym zapomniał i w ostatniej chwili wskoczył na pokład, a Noe przez przypadek przyciął mu ogon, co skutkowało tym, że każdy jego potomek rodził się bez ogona.
Koty rasy maine coon to jedne z największych kotów na świecie. Choć z wyglądu przypominają nieco europejską rasę norwerskich kotów leśnych, to wywodzą się z drugiego krańca świata, z Ameryki Północnej. Stąd też ich nazwa – ze stanu Maine. Drugi człon nazwy jest dość kontrowersyjny gdyż nawiązuje do zupełnie innego ssaka – szopa pracza, potocznie zwanego coon. Dlaczego akurat szop? Legenda głosi że Maine coon to mieszanka gatunkowa kota z praczem – dzisiaj wiemy, że jest to nierealne, ale nazwa została.
O trwałej mówiliśmy nie bez powodu – perm bowiem po angielsku oznacza ondulację. I choć wiele z kobiet marzy o pięknych lokach, zamiast męczyć się z trwałą lepiej przygarnąć kota LaPerm, który oprócz wyjątkowej miłości na pewno podzieli się z nami pięknymi lokami – szczególnie do głaskania.
Koty tonkijskie to młoda rasa, wyhodowana ledwie kilkadziesiąt lat temu. Jest bezpośrednio spokrewniona z kotami syjamskimi i burmańskimi, a za oficjalną rasę uznano ją dopiero w latach 80. ubiegłego wieku, choć nie na całym świecie. Mimo tych perturbacji, koty te są po prostu wyjątkowe.
Koty somalijskie w zasadzie niczym nie różnią się od kotów abisyńskich. Są równie piękne i temperamentne, a ich fizjonomia wygląda dostojnie i arystokratycznie. No dobrze, jest jeden wyróżnik – długość sierści, która sprawia że wyglądają jeszcze piękniej.
Kot perski zdecydowanie jest jedną z najbardziej znanych ras kotów na świecie. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że również jedną z najstarszych, choć popularność zdobyły nie w kraju swojego pochodzenia lecz w Anglii, gdzie z bliskiego wschodu przybyły prawdopodobnie podczas wypraw krzyżowych. Jednak jest jeden przedstawiciel tego gatunku, którego znamy wszyscy, bowiem jest to model ponad modele, który nie tylko chętnie pozuje do kociego kalendarza, lecz również występuje w reklamach – kot perski szynszylowy.
Koty orientalne pełne są wdzięku i gracji – gdy stąpają po ziemi wyglądają jak niezwykłe dzieła sztuki. Choć wyglądają na delikatne, są muskularne i dość silne, ponieważ dzięki niespożytej dawce energii wciąż rzeźbią swoje ciało. Mimo, iż przez długi czas uznawane były za gorsze koty syjamskie, to zdecydowanie już dawno temu udowodniły, że są wyjątkowe.
Te niezwykle urocze koty z kręconą sierścią to najstarsza rasa tego typu – powstała w roku 1946, choć oficjalnie uznana została dopiero 5 lat później. Jak wskazuje nazwa – pochodzi z Niemiec i jest bezpośrednim kuzynem devon rexów i cornish rexów.
Afrykańskie dzikie koty od lat są inspiracją dla hodowców. Bo któż nie chciałby mieć w domu lamparta, pumy czy lwa? W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku Paul Casey również zachwycił się centkowanym futrem u lampartów i zamarzył by stworzyć kota z misją. Misją, która miała sprawić, że wyhodowane przez niego koty zniechęcą do noszenia lamparcich futer. Czy zakończyła się sukcesem?
Czy kot himalajski jest odmianą persa czy oddzielną rasą – co do tego nie wszystkie federacje są zgodne. Choć w Ameryce ma już swoją własną kategorię, w Europie wciąż uważany jest za odmianę kota perskiego. Czym się od niego różni i dlaczego jest taki kontrowersyjny?