Japońskie pociągi są znane na całym świecie ze swojej punktualności. Niewiele jest sytuacji, które powodują opóźnienie któregokolwiek połączenia. Udało się to jednak pewnemu upartemu kociakowi. Pomimo nieobecności właścicieli, chciał on za wszelką cenę wsiąść do pociągu. Mandatu nie dostał, ale najadł się wstydu.Zwierzakowi nie udało się zrealizować planu zbyt dyskretnie. Przyłapał go pracownik wiejskiej linii kolejowej Kamaishi, obsługiwanej przez East Japan Railway Company. Kto ostatecznie postawił na swoim?
Miłośnicy kotów doskonale zdają sobie sprawę z tego, że to bardzo specyficzne zwierzęta. Każdy kot się od siebie różni. Jedne można określić jako typowe “gaduły”, inne zdecydowanie bardziej wolą “milczeć”. Faktem jest jednak to, że nawet wyjątkowo cichy kot od czasu do czasu lubi sobie pomiauczeć. Czasami zdarza się jednak, że zwierzak zupełnie milknie. Co to może oznaczać?Niektóre osobniki odzywają się, gdy są głodne, inne wtedy kiedy potrzebują większej uwagi. Są też takie, które lubią “pogadać” bez powodu. Czy należy mieć powody do niepokoju, jeśli kot nie miauczy? A może niedyspozycja pojawiła się nagle?
Wiele ludzi marzy o posiadaniu nietypowego pupila. Na rynku dostępnych jest coraz więcej ras i odmian zwierząt domowych. Szczególne wrażenie robią niektóre koty. Laura Kay postanowiła zamienić marzenia w rzeczywistość. Stała się właścicielką jedynego w swoim rodzaju mruczka, który robi furorę w mediach społecznościowych. Niewtajemniczeni sądzą, że trzyma pod dachem rysia.Oto Dexter, ukochany podopieczny Laury Kay. Ten kociak swoim wyglądem nie tylko zachwyca, ale wśród wielu osób budzi duży respekt, a czasem i strach! Właścicielka zwierzaka wspomina, że bojaźliwość udziela się nawet lekarzom weterynarii, zapewne nieprzyzwyczajonym do obcowania z tak imponujących rozmiarów kotem.
Na ulicach miast żyje wiele bezdomnych zwierząt. Niektóre z nich bywają w bardzo złym stanie. Do takich zwierząt należała kotka o nietypowym rudo-beżowym umaszczeniu. Brudna, łysiejąca, wychudzona, a w dodatku miała ogromne problemy z oddychaniem. Słychać było, że z jej drogami oddechowymi dzieje się coś złego. Kotka uparcie szukała wsparcia wśród obcych ludzi.Na szczęście Papaja - bo takie imię później otrzymała - natknęła się w końcu na przechodniów, którzy postanowili jej pomóc. Okazało się, że jej stan jest krytyczny.
Niektóre psy, delikatnie mówiąc, nie przepadają za czynnościami pielęgnacyjnymi. Nawet pozornie nieinwazyjne czynności w zwierzęcych oczach mogą być czymś wyjątkowo uciążliwym. Co więcej, w mniemaniu wielu pupilów są one zbędnym zawracaniem głowy. Ten labrador zrobiłby wszystko, byleby tylko zostawiono jego pazurki w spokoju, o czym możemy przekonać się, oglądając popisową rolę tego zwierzaka. Komizmu sytuacji dodaje też reakcja kota.Niektóre zwierzaki potrafią bardzo dobitnie pokazywać swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji. Talentu mogą pozazdrościć im nawet najlepsi aktorzy!
Podróż samolotem stresuje wielu ludzi, niezależnie od wieku. Na zszargane nerwy składają się korki w drodze na lotnisko, bezlitosne godziny odlotów, przedłużające się odprawy czy niesprzyjająca pogoda. Splot tego typu okoliczności często sprawia, że podróżujący bardzo potrzebują czegoś, co pomoże im się uspokoić. Okazuje się, że doskonałymi kompanami w takich sytuacjach są zwierzęta. Specjaliści z lotniska San Francisco doskonale zdają sobie sprawę z tego, że warto dbać o samopoczucie pasażerów. Dlatego postanowili podjąć niecodzienne kroki w trosce o komfort ludzi podróżujących samolotami.
Sezon na nowe mioty kociąt w pełni, lecz niestety wiele ciężarnych kotek jest bezdomnych. Nie przeszkadza im to jednak w skutecznym odchowie potomstwa. Pomysłowość kocich matek mająca na celu zapewnienie maluchom bezpiecznego miejsca nie ma granic. Okazuje się, że niektóre czworonogi decydują się na poród w wyjątkowo nietypowych miejscach.Para mieszkająca w Las Vegas przekonała się o tym, że ciężarnym kotkom niestraszne są nawet takie przestrzenie, które już są zamieszkane przez inne zwierzęta.
Bezpańska kotka była skazana na tułaczkę po ulicach, aż w końcu znalazła się w przepełnionym zwierzętami schronisku. Chociaż był to los lepszy niż bezdomność, zasługiwała na coś lepszego. Do akcji wkroczyło stowarzyszenie opieki nad zwierzętami, które postanowiło znaleźć jej nowy dom. Kiedy nowa pani otoczyła Freyę opieką, nie spodziewała się, że kotka zareaguje w taki sposób.Dziesiątki zwierząt czekają w schronisku, aż ktoś je przygarnie. 12-letnia kotka nie była najbardziej rozchwytywana wśród bezpańskich zwierząt. Większość osób woli bowiem zaadoptować kocię i wychowywać je od małego. Kiedy Michelle usłyszała, że kotka potrzebuje domu, wzięła ją pod swój dach.
Decyzja o przygarnięciu czworonoga pod swój dach to poważna sprawa. Bywa, że potencjalni właściciele borykają się z pytaniem: “lepiej adoptować jednego, czy dwa koty?”. Nie ma uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Warto wiedzieć na co zwrócić uwagę aby zapewnić zwierzakom oraz sobie jak najwyższy komfort wspólnego życia. Przede wszystkim warto o radę pytać pracowników schroniska. To oni na co dzień przebywają ze zwierzętami, które są do adopcji. W związku z tym, najlepiej znają ich zwyczaje, potrzeby oraz charaktery.
Ruth Rickard jest zastępcą kierownika w schronisku dla bezdomnych i porzuconych zwierząt w Manchesterze w Wielkiej Brytanii. Pewnego dnia, kobieta jak zawsze wyruszyła do pracy, jednak nie spodziewała się, że tym razem pod drzwiami zastanie transporter z kotem w środku. Właścicielka podjęła trudną decyzję o rozstaniu z pupilem, ale niekoniecznie wyjawiła o nim całą prawdę.Kiedy Rickard znalazła się przed drzwiami wejściowymi do schroniska, zobaczyła, że tuż przed nimi stoi transporter dla zwierząt. Widząc to od razu zrozumiała, że ten widok zdecydowanie nie może oznaczać nic dobrego. Kiedy podeszła bliżej, wszystko zrozumiała.
W jednym ze schronisk dla zwierząt przez wiele lat mieszkały dwie zaprzyjaźnione ze sobą kotki w podeszłym wieku. W pewnym momencie wydawało się, że szczęście uśmiechnęło się do kocich seniorek. Chociaż opuściły boks i pojechały do nowego domu, niestety okazało się, że nie jest to koniec rozczarowań w ich trudnym życiu.Niestety, starsze zwierzęta rzadko wpadają w oko ludziom odwiedzającym schroniska w poszukiwaniu wymarzonego pupila. Co więcej, jeszcze trudniej znaleźć wspólny dom dla dwóch zwierzaków.
TikTok jest źródłem różnych treści. Internauci regularnie publikują tam filmiki, spośród których każdy użytkownik sieci znajdzie interesującą go tematykę. Duża część uwielbia w szczególności te, ze zwierzętami w roli głównej. Jak się jednak okazuje, nie wszystkie z nich bawią do łez, a wręcz przeciwnie.Na profilu o nazwie wholesomeness3 pojawiło się nagranie z kamery przyczepionej do stroju motocyklistki, która udała się na przejażdżkę. Zdecydowanie nie spodziewała się jednak, że na samym środku ruchliwego skrzyżowania będzie znajdowało się stworzenie, które potrzebuje pomocy.
Rodzina z Montrealu stworzyła przy swoim domu schronisko dla bezdomnych kotów, aby te miały gdzie zjeść i się schować przed czasem niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Pewnego dnia Ben zobaczył, że nieopodal znajduje się osierocony kociak. Był przerażony, wyziębiony i zdecydowanie mocno wygłodzony. Kiedy poznali jego historię, nie mogli przejść obok niego obojętnie.Niestety los bezpańskich zwierząt, najczęściej właśnie tych bezdomnych, czasem kończy się w najgorszy z możliwych sposobów. Tym razem kocica porzuciła cały miot. Życie nie wszystkich kociąt udało się uratować.
Niedawno Iga Świątek po raz trzeci sięgnęła po wygraną w prestiżowym turnieju Rolanda Garrosa. Utalentowana polska tenisistka jest na ustach wszystkich miłośników sportu na całym świecie. Zupełnie nie ma się co dziwić, bo kolejne sukcesy, jakie osiąga w swojej karierze, tylko potwierdzają jej wielki talent. Okazuje się, że motorem napędowym do działania jest miłość do zwierząt, a zwłaszcza kotów.Choć Iga Świątek nie ucieka od rozmów z dziennikarzami, a nawet sama chętnie wdaje się w dyskusje z internautami w swoich social mediach, znacznie częściej zamykają się one w tematyce sportowej. Okazuje się jednak, że tenisistka opowiedziała o wyjątkowym członku rodziny, który totalnie skradł jej serce. Tego mogą o niej nie wiedzieć nawet najwierniejsi fani.
Odrzucenie głęboko rani, a niekiedy nawet zabija. Nie tylko ludzi w życiowym dołku czy kryzysie bezdomności, ale również koty. Katie Cats Sims dostrzegła w swoim ogrodzie bezdomnego kocura, który wyglądał na poważnie chorego. Miłośniczka zwierząt spędziła ponad cztery miesiące, budując więź z pręgowanym mruczkiem, ostatecznie zdobywając jego zaufanie na tyle, by zwabić go do środka. Od tej pory nic już nie było takie samo.Bezpańskie koty często cierpią, zanim znajdzie się osoba, która wyciągnie do nich pomocną dłoń. Z pewnością adopcja to najlepsze rozwiązanie problemu bezdomności tych zwierząt, niemniej nowy podopieczny wymaga odpowiedniej opieki, by dojść do zdrowia, a przede wszystkim oswojenia.
Pewien przechodzień natknął się na szczenię i kocię skulone razem między przenośnymi toaletami w Hampton Soccer Park w Hampton w Wirginii. Psiak w typie rasy chihuahua był gotowy bronić swojej towarzyszki za wszelką cenę, byle tylko ich nie rozdzielać. Dwójka przyjaciół trafiła do schroniska, gdzie nikt nie zgłosił się, by odebrać ich jako zaginione zwierzęta domowe. Ta historia jednak nie kończy się w tym miejscu.Kochasz swojego zwierzaka bardziej niż kogokolwiek innego na świecie? Ci, którzy nigdy nie mieli psa, kota czy innego pupila, nie rozumieją tych relacji. Niestety nie wszyscy czworonożni przyjaciele człowieka mogą liczyć na bezgraniczną miłość, zrozumienie, pełną michę i miejsca na kolanach osoby pełniącej rolę ich opiekuna. Zdarza się, że bezpańskie zwierzęta w krytycznych sytuacjach mogą jedynie polegać na sobie nawzajem.
“Jak bezpiecznie schłodzić kota latem?” to jedna z najczęściej wyszukiwanych fraz, którą zaniepokojeni właściciele mruczków wpisują w wyszukiwarkę wraz z nadejściem słonecznej pogody i wzrostem temperatury. Opiekunka pewnego buraska podzieliła się własnym sposobem z użyciem konewki. Niewielu kociarzy ośmieliłoby się potraktować swoich podopiecznych w podobny sposób.Uogólniając, koty za wodą nie przepadają, a zdecydowana większość odmawia kąpieli i robi wszystko, by nie zmoczyć swojego futerka. Jak już jednak wiemy na przykładzie historii kotki o imieniu Pym, od każdej reguły istnieją wyjątki. Bohaterka poniższej opowieści jest jednym z nich.
Chociaż ma zaledwie 4,5 miesiąca, od samego początku kot imieniem Pinkie swoją odwagą i wiecznie zadartą kitą ujął za serca swoich opiekunów. Był energicznym i ciekawskim młodzieńcem, z chęcią przystawał na zabawę z resztą kocich rezydentów, dopóki nie zapadł na poważną chorobę. Diagnoza postawiła pod znakiem zapytania marzenia o wypełnionej radością dorosłości. Właściciele błagają o pomoc w leczeniu Pinkiego.“Serca nam pękają, kiedy patrzymy jak cierpi” - wyznaje pani Joanna, opisując stan zdrowia swojego podopiecznego, który na przestrzeni ostatnich dni uległ znacznemu pogorszeniu. Kociak rasy maine coon ma przed sobą całe życie, jednak bez pomocy miłośników zwierząt może wkrótce umrzeć.
Sterylizacja bezpańskich kotów to jeden z głównych czynników, który pomaga zapobiegać niekontrolowanemu rozmnażaniu się tych zwierząt. Wszystko wskazuje na to, że być może już niebawem dostępny będzie nowy środek antykoncepcyjny dla naszych kocich przyjaciół. Zastrzyk będzie mniej inwazyjną alternatywą dla zabiegu operacyjnego. Szacuje się, że na świecie żyje 600 milionów kotów domowych, z czego osiemdziesiąt procent stanowią koty bezpańskie. Główną metodą pozbawiającą koty zdolności dalszego rozmnażania jest zabieg operacyjny polegający na wycięciu jąder i nasieniowodów u kocurów lub jajników, jajowodów i macicy u kotów. Naukowcy pracują jednak nad nową metodą antykoncepcji. Cel pozostaje ten sam - pozbawienie dziko żyjących kotów możliwości zwiększania swojej populacji.
Znaleziono go z dwiema siostrami. Był tak malutki, że nie wiedziano, czy przeżyje. Mały Sebastian ważył niespełna połowę tego, co powinien. Chociaż miał już tydzień, był wielkości nowonarodzonego kocięta. Kiedy go znaleziono, jego opuchnięte oczy nie chciały się otworzyć, a jego brzuszek toczył stan zapalny. Zastępcza mama musiała stoczyć zaciętą walkę o życie i zdrowie małego mruczka.Penny Richards, wolontariuszka organizacji pro-zwierzęcej, wzięła do siebie troje kociąt z porzuconego miotu. Wszystkie z nich potrzebowały opieki, ale szczególną troską musiała otoczyć Sebastiana. Mruczek znacząco odbiegał od sióstr wielkością, jego ciało było dwa razy mniejsze.
W zeszłym miesiącu pracownik szkoły, przechodząc obok śmietnika, dokonał zaskakującego odkrycia. Kiedy usłyszał z kontenera dziwne dźwięki, kierowany ciekawością postanowił zajrzeć do środka. Spodziewał się szczurów zajadających się resztkami czy szopów praczy. Nie przypuszczał, że trafi na inne stworzenia. Z kontenera spozierała na niego szóstka małych kociąt, wyrzuconych jak śmieci.Były pokryte tłuszczem i pachniały jak sajgonki. Ich wychudzone ciałka zostały wyciągnięte z kontenera, a sprawą zajęły się lokalne stowarzyszenia opieki nad zwierzętami. Niestety pozbywanie się pupili w tak nieludzki sposób to częsty proceder. Niechciane zwierzęta, zamiast oddane do schroniska, trafiają do śmieci.
Bezpański kot codziennie przechodził obok ich okna. Nie miały wątpliwości – chciał zostać zauważonym. Nieufny mruczek miał dość życia na ulicy i wiedział, co musi zrobić, żeby przekonać do siebie kobiety. Był jednak pewien problem. W domu był już jeden kot, a żeby do niego dołączyć, trzeba było wkupić się w jego łaski.Po długim, samotnym życiu kot postanowił znaleźć nowy dom. Dokonał wyboru – chciał przekonać do siebie Annę i jej współlokatorkę. Starał się o ich względy miesiącami, coraz bardziej rozkochując w sobie kobiety. Sprawa nie była prosta. Chociaż były miłośniczkami zwierząt i chętnie dałyby łaciatemu mruczkowi nowy dom, adoptowany wcześniej kot ze schroniska i jego komfort były dla nich priorytetem.
Pod opiekę Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt trafił kot w bardzo ciężkim stanie. Niestety to kolejny przypadek, kiedy niewinne zwierzę pada ofiarą przemocy człowieka. W tym przypadku oprawca najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu. Walka o jego życie trwa, jednak zdecydowanie nie będzie łatwa.Zdajemy sobie sprawę, że widok tego kota, którego starszy mężczyzna wyrzucił z trzeciego piętra, poruszy nie tylko wielbicieli mruczków. Zwierzę nabawiło się okropnych obrażeń, a sposób, w jaki miał się tłumaczyć jego właściciel, w żadnym wypadku nie daje mu przyzwolenia na takie traktowanie niewinnej istoty.
Mycie okien w przeszklonych wieżowcach to zdecydowanie niełatwa praca. Osoby, które się tym zajmują, często mają okazję podpatrzeć codzienne życie mieszkańców apartamentów lub pracowników w biurach. Ten mężczyzna zdecydowanie nie spodziewał się, że w pewnym momencie jego oczom ukaże się kotek gotowy do zeswatania swojej pani z nieznajomym.Nierzadko zdarza się, że zwierzęta domowe bawią swoich opiekunów do łez. Tak też stało się w przypadku tego czarno-białego kota. Jego właścicielka wpadła na pomysł, aby wyczynami swojego mruczka pochwalić się w sieci. Okazało się, że to strzał w dziesiątkę, a nagranie szybko stało się hitem.
Wszyscy opiekunowie kotów doskonale zdają sobie sprawę, że to bardzo sprytne stworzenia. Niektóre z nich dosadnie demonstrują swoje żądania i nie przyjmują odmowy. Dokładnie tak zachowuje się Skipurr. Jego właścicielka nagrała, co mruczek robi, gdy ta ociąga się z nakarmieniem go. Nie ma się co dziwić, że wideo stało się hitem w sieci. Gdy inne metody nie pomagają, zwierzak ucieka się do szantażu! Miłośnicy mruczków często żartują, że to oni zostali wybrani przez swoich pupili, a nie na odwrót. W związku z tym nie mają innego wyjścia, jak spełniać każde ich zachcianki. W innym wypadku mogą szybko pożałować swojej decyzji.
Koty już nie raz udowadniały, że są niekwestionowanymi mistrzami kamuflażu. Na tym obrazku mamy tego niezaprzeczalny dowód. Na fotografii uwieczniono 6 kotów. Jesteśmy przekonani, że nie wszyscy są w stanie dostrzec tyle miauczących pupili, ile rzeczywiście się na nim znajduje.Nie ma się co dziwić, że nie każdy potrafi wskazać wszystkie sześć kotów, które znajdują się na zdjęciu. Temu wyzwaniu podołają jedynie prawdziwi mistrzowie spostrzegawczości. Koniecznie sprawdź, czy zaliczasz się do ich grona!
Kto powiedział, że tylko psy mogą współpracować z policją? Ten kot udowodnił, że w w roli funkcjonariusza sprawdza się znakomicie, a dbanie o porządek i bezpieczeństwo Amsterdamu jest jego ulubioną czynnością, oczywiście poza jedzeniem i spaniem. Kariera oficera Kitty potoczyła się w zaskakujący sposób, bowiem wieść o jego służbie dotarła do różnych części świata. Wszystko za sprawą TikToka.Oficer Kitty rozkochał w sobie internautów. Nie ma się co zresztą dziwić, bowiem kto mógłby oprzeć się urokowi czarnego mruczka w odblaskowej kamizelce z napisem “policja”? Nigdy nie uwierzycie, skąd wziął się jego pseudonim i co tak naprawdę kot robi na co dzień.
Ratowniczka z organizacji zajmującej się pomocą zwierzętom zauważyła, że w kociej kolonii przebywa kotka, która nie przypomina bezpańskiego. Trójkolorka bała się ludzi i starała się trzymać na dystans. Co więcej, przez dłuższy czas nie dała się również złapać w pułapkę, aż wreszcie nastąpił przełom. Nie minęło kilka dni, odkąd przeprowadziła się do nowego domu, a na jej posłaniu znaleziono nowo narodzone kocięta.Organizacja Foster Purrs postanowiła przygotować ogłoszenia, na których znajdowało się zapytanie, czy któryś z mieszkańców w okolicy nie szuka swojego zaginionego kota. Po jakimś czasie do ratowniczki Mary Chromek odezwał się człowiek, który go dokarmiał.