Koty domowe są udomowionymi ssakami drapieżnymi z rodziny kotowatych. Mimo swej samotniczej natury, są jednymi z najpopularniejszych zwierząt domowych. Początki ich oswajania miały miejsce około 9500 lat temu. W starożytnym Egipcie koty uznawane były za święte. Utożsamiano je z boginią Bastet. W średniowiecznej Europie kojarzono koty z czarownicami, a w Japonii uznawano je za wcielenie demonów. W późniejszych latach koty wykorzystywano głównie do tępienia gryzoni.
Wbrew częstym przekonaniom, koty mają towarzyską naturę. Są bardzo pamiętliwe i nie znoszą złego traktowania. Opiekunowi, który dobrze je traktuje, okazują przyjaźń w swój charakterystyczny sposób, towarzysząc mu, czy też domagając się głaskania.
Cechą charakterystyczną kotów jest niewątpliwie mruczenie. Oznacza ono, że kot czuje się bardzo komfortowo. Jeżeli kot śpi ze swoim opiekunem, to świadczy to o zaufaniu. Jeżeli uszy kota wędrują do tyłu, to oznacza to, że jest zły. Koty potrafią wydawać z siebie odgłos płaczu. Tak samo jak w przypadku człowieka, oznacza to, że są nieszczęśliwe, smutne, czy też zranione. Ocieranie się o człowieka jest oznaką czułości.
Aktualnie istnieje około 50 ras kotów, jednak niektórzy twierdzą, że jest ich nawet 100. Wynika to z odmiennego sposobu uznawania ras. Do najpopularniejszych ras kotów w Polsce należą m. in.: maine coon, kot rosyjski niebieski, kot perski, ragdoll, kot bengalski, kot norweski leśny, kot syjamski, kot syberyjski, sfinks, kot brytyjski oraz kot europejski.
Koty są łatwe w utrzymaniu, lecz mimo to nadal wymagają opieki. Muszą mieć stały dostęp do świeżej wody oraz odpowiedni pokarm. Wymagają także regularnego oczyszczania kuwety. Należy także pamiętać o sterylizacji i kastracji. Oprócz tego, kot potrzebuje także wizyt u weterynarza, bowiem wymaga on regularnych szczepień oraz rutynowych badań. Jeżeli kot nie otrzyma drapaka, to może zacząć drapać meble.
Pokaż więcej
Koty występują w wielu kształtach i barwach, jednak nowy nabytek pewnego mężczyzny wzbudził w sieci niemałą konsternację. Takiego kota jeszcze nie widzieli – maleńki mruczek zachwyca internautów, którzy kłócą się o to, czy właściciel manipulował przy futerku zwierzęcia. Opiekun odpiera jednak wszelkie zarzuty i w międzyczasie ogłasza konkurs.
Mieszkanka Kolbuszowej (woj. podkarpackie) przechodziła obok kontenera na śmieci, kiedy usłyszała dobiegające z niego niepokojące dźwięki. Natychmiast otworzyła właz i zawiadomiła policję. Winowajcą okrutnego czynu okazał się 77-latek, któremu za okrutne zachowanie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Urocze wideo stało się hitem wśród internautów. Funkcjonariuszka z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie miała w pracy bardzo ciekawy dzień. Podczas próby spisywania kierowców przekraczających prędkość, musiała zmierzyć się z nietypową przeszkodą. Maleńki kotek usiadł jej na ramionach i nie chciał z nich zejść. “Kot uratował paru przed mandatem” – śmieją się internauci.
Prawdopodobnie nikt z nas nie jest świadomy, jak wiele stworzeń ginie pod kołami samochodów każdego roku. Jedne tracą życie na miejscu, inne w wyniku poniesionych obrażeń cierpią, aby finalnie skonać w cierpieniu i męczarniach. Kilkutygodniowe zwierzę nieomal zostało potrącone przez nadjeżdżające samochody. Tragedii zapobiegli paramedycy, którzy w ostatniej chwili wybiegli na ruchliwą jezdnię. To dopiero początek pięknej historii.
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Ekostraż z Wrocławia podzieliło się zdjęciami z dramatycznej interwencji. Kobieta niepoddająca się leczeniu zaburzeń psychicznych twierdziła, że karmienie domowych zwierząt jest zbędne. Należący do niej kot i świnka morska nie potrzebowały jedzenia – miały czerpać energię z kosmosu. Widok, jaki zastały służby społeczne przyprawiał o ciarki. "Mógłby być doskonałym pytaniem «co to jest» do programu Milionerzy” – piszą inspektorzy o kocie mieszkanki Wrocławia.
Spokój rodziny przerwało uporczywe pukanie do drzwi. Domownicy spojrzeli po sobie – nikt nie spodziewał się o tej porze gościa. Kierując się w stronę drzwi nie wiedzieli jeszcze, czego się spodziewać. Kiedy usłyszeli miauczenie, wszystko stało się jasne. Czarno-biała kotka wpatrywała się w nich wnikliwie i czekała, aż ją wpuszczą. Miała do zaoferowania znacznie więcej niż tylko miękkie futerko do głaskania.
Straż pożarna pomaga nie tylko ludziom w potrzebie. Jednym z ich obowiązków jest także świadczenie pomocy bezbronnym zwierzętom, które znalazły się w potrzasku. Kiedy PSP w Rybniku (województwo śląskie) otrzymało telefon w sprawie kociaka, który wpadł do studzienki, natychmiast ruszyli z pomocą.
Właściciele sklepu mieli z pozoru genialny plan – postanowili adoptować kota tylko po to, żeby został szczurołapem. Adopcja nie wynikała z chęci opieki nad zwierzęciem, chodziło tylko o darmową deratyzację. Teraz menadżerzy sklepu przyznają, że nieźle się wpakowali. Nie spodziewali się, że wyrachowana decyzja przyniesie takie konsekwencje. Wyszło na to, że nie mogą pozbyć się zwierzęcia, nawet jeśliby chcieli.
Wracasz do domu, a tam Twój kot siedzi obok przewróconej doniczki. Ziemia rozsypana na dywanie leży obok sprawcy całego zamieszania, który udaje, że to nie on obskubał listki ulubionego sukulenta. Taki widok może podnieść ciśnienie, ale nie powinniśmy martwić się stanem rośliny, a prędzej – naszego mruczka. Czy wiesz, jakie rośliny doniczkowe są trujące dla kotów? Wiele z popularnych gatunków może poważnie zaszkodzić Twojemu pupilowi. Warto poznać listę trujących roślin dla kota, zanim będzie za późno.
Rutynowa wizyta na cmentarzu przeistoczyła się w walkę o niewinne istnienia. Kiedy mężczyzna odwiedzał groby rodziców wraz z córkami, usłyszał dochodzący z kosza na śmieci płacz. Nie wahał się ani przez chwilę i ruszył na ratunek bezbronnym maleństwom. Nie mógł uwierzyć, że ktoś był zdolny do takiego bestialstwa.
Dwie urocze kotki musiały trafić do schroniska. Opiekujący się nimi 90-latek wiedział, że nie jest w stanie zapewnić im dobrego życia. Minęło kilka lat od śmierci jego żony, a on sam potrzebował już pomocy w codziennych czynnościach. Łamało mu to serce, ale musiał oddać ukochane kotki w dobre ręce. Był tylko jeden warunek, który musiała spełnić nowa rodzina, żeby móc zabrać je do domu. Kiedy go złamano, skutki okazały się opłakane.
Powszechnie wiadomo, że koty uwielbiają myszy. Polowanie, a następnie przynoszenie ich do domu sprawia im ogromną satysfakcję. Czasem jednak bywa, że mruczący przyjaciele człowieka mają dosyć nietypowe upodobania w kwestii obdarowywania swoich właścicieli. Ruda kotka rasy maine coon sukcesywnie znosiła do domu przedmioty skradzione sąsiadom. Jakież musiało być zaskoczenie pary, gdy pewnej nocy zaczęła wymachiwać w sypialni ostrym przedmiotem. W pewnych okolicznościach mógłby zostać uznany za narzędzie zbrodni.
Chory kociak nie miał łatwego życia. Jego los zależał od łaski hodowcy, któremu nie zależało na jego dobrostanie. Liczyły się tylko pieniądze, które mężczyzna mógł dostać za niego od kupujących. Kiedy uznał, że życie kociaka nie jest nic warte, udał się z nim do schroniska, żeby pozbyć się go na zawsze. Słysząc słowa mężczyzny, personel placówki oniemiał. Z taką bezdusznością nie mieli do czynienia w całej swojej karierze.
Kociak błąkał się po ulicy, szukając kogoś, kto obdarzy go miłością. Resztkami sił zabiegał o uwagę, ale nikt go nie zauważał. Szczęście uśmiechnęło się do niego w najbardziej odpowiednim momencie. Ludzie, którzy stanęli na jego drodze, nie mieli pojęcia, na jak wiele gotów jest nowo adoptowany zwierzak, żeby okazać im wdzięczność.
Akt ludzkiego okrucieństwa naznaczył życie kotki na zawsze. Jej historię można nazwać opowieścią o największej zdradzie, jakiej kiedykolwiek może zostać poddana niewinna dusza na czterech łapach. Spędziła długie lata z właścicielem, kochając go i obdarzając bezgranicznym zaufaniem. Kiedy tylko pojawiły się trudności, 17-letnia schorowana kotka trafiła na bruk, zupełnie jakby była jedynie bezwartościowym przedmiotem, a nie czującą istotą.
Czasem życie przynosi niespodziewane zwroty, a jedna decyzja potrafi przewrócić wszystko do góry nogami. Kobieta, która była samozwańczą "rośliniarą", zazwyczaj odwiedzała pobliski sklep ogrodniczy. Jednak pewnego dnia, zmieniając plany pod wpływem chwilowego kaprysu, wolała wybrać się na zakupy na drugi koniec miasta. Nie miała pojęcia, że ta nietypowa zmiana planów na zawsze odmieni jej życie.
Koty to wyjątkowe zwierzęta o niezwykłych preferencjach smakowych. Choć od lat obserwujemy, jak mruczki kierują się w stronę tuńczyka, to dopiero teraz nauka rzuca nowe światło na tę fascynującą zagadkę. Dlaczego koty, które wyewoluowały z daleka od wody, lubią smak ryby? Co sprawia, że tuńczyk staje się dla nich nieodparcie kuszący? Odkryjmy razem odpowiedzi na te pytania, zagłębiając się w naukową podróż po zmysłach naszych futrzastych towarzyszy.
Historia kota Gacka, który niegdyś zasłynął jako “atrakcja” Szczecina z ulicy Kaszubskiej, a nawet doczekał się takiego miana w Google Maps, poruszyła wielu miłośników zwierząt. Stało się tak głównie ze względu na to, iż większość z nich nie zgadzała się z trybem życia, na jaki spisany był mruczek. Po wielu próbach interwencji, w końcu udało się zapewnić mu właściwą opiekę, a nawet zasłużony dom. Okazuje się, że tam czeka na niego nowa rola!
Po sąsiedztwie błąkała się bezdomna czarno-biała kotka. Zdenerwowana chodziła z kąta w kąt, jakby nie mogła znaleźć dla siebie miejsca. W końcu nabrała odwagi i postanowiła podejść do obcej kobiety. Stanęła przed nią, spojrzała jej w oczy i skierowała się w stronę krzaków. Kobieta zrozumiała sugestię i poszła za nią. W zaroślach, gdzie zaprowadziła ją kotka, zobaczyła, dlaczego poprosiła ją o pomoc.
Zagadki i łamigłówki to zabawa nie tylko dla dzieci. Także dorośli mogą ćwiczyć umysł i zamienić to w prawdziwą rozrywkę. Jedną z popularniejszych form internetowych zagadek są zadania polegające na znajdowaniu ukrytych przedmiotów na ilustracji czy zdjęciu. Tym razem mamy dla was istną gratkę – w pokoju ukrył się kot. Wytęż wzrok i spróbuj znaleźć go w 10 sekund!
Bezgraniczne zaufanie porzuconych zwierząt potrafi zaskoczyć i rozczulić. Okazuje się, że niektóre czworonogi, pomimo tego, że zostały wcześniej skrzywdzone przez ludzi, nie mają oporów przed poszukiwaniem pomocy u innych przedstawicieli naszego gatunku. Pewien maleńki kot, postawił wszystko na jedną kartę. Co więcej, jego zachowanie sprawiło, że rutynowa kontrola drogowa, przebiegła zupełnie inaczej, niż planował to funkcjonariusz policji.
Czy można wyliczyć, ile kosztuje kocie życie? Czy szczęście i zdrowie zwierzaka da się przeliczyć na pieniądze? Niemal każda osoba, której przyszło opiekować się psem, kotem czy innym zwierzątkiem, jest gotowa wydać każdą sumę, by ratować swojego futrzastego przyjaciela. Nie inaczej postąpili członkowie fundacji, którzy nie zignorowali cierpienia zaniedbanego kocura. Zaczęło się od martwicy końcówki ogona, ale to dopiero początek. “Tylko jeden kot, a jego przypadłości można wymieniać długo” - kwitują ze smutkiem.
Kochamy naszych futrzastych przyjaciół, jednak czasem zapewnienie im stuprocentowego bezpieczeństwa bywa trudne. Co rusz dowiadujemy się o substancjach czy produktach, które szkodzą pupilom. Właściciele kotów mogą nie być świadomi, że te przedmioty obecne w każdym domu stanowią ogromne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia ich mruczka. Pani weterynarz podzieliła się listą 4 przedmiotów, o których szkodliwości nie mamy pojęcia. Trzymajcie je z dala od kotów, bowiem krzywda, jaką mogą wyrządzić, bywa nieodwracalna.
Właściciele mruczka imieniem Tuxi miesiącami walczyli o zdrowie ukochanego kota, ale leczenie nie dawało rezultatów. Wszystko robili dobrze, stosowali się do zaleceń weterynarza, ale stan pupila ciągle ulegał pogorszeniu. Zastanawiali się, co takiego robią nie tak, że mruczek nie dobrzeje, ale prawda okazała się szokująca. Zdrowie pupila sabotowali bowiem sąsiedzi.
Jak objawiają się zatwardzenia u kotów i jak im zapobiec? Mruczki nie potrafią nam powiedzieć, co im dolega, a więc musimy stać się prawdziwymi ekspertami od kociego behawioru. W przypadku kocich zaparć, symptomy poważnych chorób bywają nieswoiste. Kiedy mruczek cierpi na problemy ze strony układu pokarmowego, to do nas należy obowiązek wykrycia zmian w zachowaniu pupila i zorientowanie się, że coś jest nie tak. Na szczęście wystarczy prosty domowy sposób, a problemy związane z zaparciami ustaną.
Zawodowi kierowcy często borykają się z chroniczną samotnością. Niektórzy z nich, aby umilić sobie pracę, raz na jakiś czas zabierają ze sobą w trasę bliskie osoby. Jednak z różnych względów członkowie rodziny czy przyjaciele nie mogą pozwolić sobie na wielodniowe dotrzymywanie im towarzystwa. Dlatego kierowcy coraz częściej decydują się na podróż ze zwierzętami. Pewien kot, dla którego życie w tirze stało się codziennością, stał się hitem w mediach społecznościowych. Wraz z adopcją Charlie zamienił bezdomność na bycie etatowym asystentem kierowcy ciężarówki.
Bezdomny kociak błąkał się po ulicach, kicając dookoła. Porzucone maleństwo różniło się od reszty mruczków, jego drobne ciałko nie było zdolne do normalnego poruszania. Tylne łapki kociątka pozostawały nieruchome, kiedy próbował znaleźć schronienie. Kilkutygodniowe maleństwo trafiło do azylu dla bezdomnych kotów. Chociaż dostało drugą szansę od życia, nie wszystkie przeciwności losu można odpędzić.
Niewiele kotów reaguje ze spokojem, kiedy wiedzą, że zbliża się wizyta u weterynarza. Kiara nie miała jednak świadomości, że jej rudzielec posunie się do takich czynów. Zapierająca się wszystkimi kończynami kotka ani myślała, żeby wejść do transportera. Prawdziwa “drama queen” musiała postawić na swoim, przeraźliwie krzycząc i wyrywając się swojej opiekunce. Filmik z przygotowań do wizyty u weterynarza stał się prawdziwym hitem wśród właścicieli mruczków, zwłaszcza tych, którzy zmagają się z podobnym problemem.