Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Ratownicy próbowali wyciągnąć kociątko z nory żółwia. Kiedy spojrzeli głębiej, nie wierzyli własnym oczom
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 14.06.2023 12:14

Ratownicy próbowali wyciągnąć kociątko z nory żółwia. Kiedy spojrzeli głębiej, nie wierzyli własnym oczom

Kociątko na dłoni i żółw lądowy
instagram.com, autor: fosterkittensvegas

Sezon na nowe mioty kociąt w pełni, lecz niestety wiele ciężarnych kotek jest bezdomnych. Nie przeszkadza im to jednak w skutecznym odchowie potomstwa. Pomysłowość kocich matek mająca na celu zapewnienie maluchom bezpiecznego miejsca nie ma granic. Okazuje się, że niektóre czworonogi decydują się na poród w wyjątkowo nietypowych miejscach.

Para mieszkająca w Las Vegas przekonała się o tym, że ciężarnym kotkom niestraszne są nawet takie przestrzenie, które już są zamieszkane przez inne zwierzęta. 

Tajemnicze kociątko samotnie przechadzało się po ogrodzie

Pewnego dnia właściciele przydomowego ogródka odkryli, że mają niespodziewanego gościa. Był nim malutki, jeszcze niesprawnie poruszający się kociak. Para nie zwlekała z działaniem i praktycznie natychmiast powiadomiła o znalezisku lokalnego ratownika zwierząt. Mogli liczyć na szybką pomoc specjalistów.

Wydawało się, że ta historia nie będzie niczym wyjątkowym, przecież samotne kocięta w okresie letnim to niestety powszechne zjawisko. Okazało się jednak, że to nie koniec tej szalonej historii. 

Sezon na truskawki w pełni. Czy psy mogą jeść truskawki? Jest 1 warunek, o którym nie wolno zapomnieć

Niespodziewani goście w gadziej norze

Jakież było ich zdziwienie, gdy odkryli, że nieopodal jest drugie kociątko - prawdopodobnie z tego samego miotu! W dodatku miało ono towarzystwo. Był nim żółw należący do właścicieli ogródka, który podczas okresu zimowego hibernował w specjalnej norze. 

Ten nietypowy duet sprowokował parę do przemyśleń. Skąd wychodziły te kocie dzieciaki? Okazało się, że ich matka postanowiła ukryć je w żółwiowym schronie. Dlatego drugie kocię towarzyszyło gadowi w pierwszym letnim spacerze. Żółw wychodząc z nory ciasnym korytarzem dosłownie wypchał malucha na zewnątrz. 

img (63).webp
@fosterkittensvegas

Pomysłowość kotki uratowała jej kocięta

Ostatecznie okazało się, że w norze ukrywa się trzeci kociak! Przestraszony maluch uparcie ukrywał się w zachyłku przez co trudno było go wyciągnąć. Jednak po kilku próbach udało się skompletować wszystkie kocięta w bezpiecznym miejscu.

img (64).webp
@fosterkittensvegas
img (65).webp
@fosterkittensvegas

Czworonogi z pomocą lokalnych wolontariuszy zostały natychmiast ogrzane i nakarmione. Okazało się, że ich matka nie pojawiała się w ich kryjówce od kilku dni. Prawdopodobnie dlatego jedno z kociąt postanowiło wyjść na zewnątrz i poszukać pomocy. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji właścicieli żółwia udało się uratować cały miot, który rośnie jak na drożdżach.

img (69).webp
@fosterkittensvegas
img (67).webp
@fosterkittensvegas

Matka zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach ale dzięki doskonałej kryjówce pomogła przetrwać swojemu potomstwu. 

img (66).webp
@fosterkittensvegas
img (68).webp
@fosterkittensvegas

Źródło: Lovemeow, instagram/fosterkittensvegas

Tagi: kocięta Kot
Wyszło na jaw, że serce Igi Światek skradł ktoś wyjątkowy. Niestety jest to nieodwzajemniona miłość
Iga Świątek
Niedawno Iga Świątek po raz trzeci sięgnęła po wygraną w prestiżowym turnieju Rolanda Garrosa. Utalentowana polska tenisistka jest na ustach wszystkich miłośników sportu na całym świecie. Zupełnie nie ma się co dziwić, bo kolejne sukcesy, jakie osiąga w swojej karierze, tylko potwierdzają jej wielki talent. Okazuje się, że motorem napędowym do działania jest miłość do zwierząt, a zwłaszcza kotów.Choć Iga Świątek nie ucieka od rozmów z dziennikarzami, a nawet sama chętnie wdaje się w dyskusje z internautami w swoich social mediach, znacznie częściej zamykają się one w tematyce sportowej. Okazuje się jednak, że tenisistka opowiedziała o wyjątkowym członku rodziny, który totalnie skradł jej serce. Tego mogą o niej nie wiedzieć nawet najwierniejsi fani.
Czytaj dalej
Brud, smród i masa kołtunów. Z winy właścicieli Abi ledwo mogła chodzić, aż ciężko rozpoznać, co to za rasa
Skrajnie zaniedbana suczka
Pod opieką Kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy Dla Zwierząt Help Animals znalazła się skrajnie zaniedbana suczka. Zwierzę z trudem mogło chodzić ze względu na przerośnięte pazury i sfilcowaną sierść, do której przyklejone były odchody. Właścicielka zdawała się być zaskoczona decyzją o interwencyjnym odebraniu pupila."Interweniowaliśmy na jednej z posesji w Kaliszu. Nie pamiętamy, abyśmy z tego typu sytuacją mieli do czynienia" - przekazali przedstawiciele Help Animals, zdradzając szczegóły interwencji za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Czytaj dalej