Syn lub córka. Osoba niepełnoletnia. Młody człowiek, który nie osiągnął jeszcze dojrzałości.
Drapieżne zwierzęta niezmiennie budzą fascynację, lęk i podziw u każdego miłośnika dzikiej przyrody. Są utożsamiane z siłą, sprytem i dominacją, niemniej przystosowanie do życia w bezpośrednim sąsiedztwie człowieka sprawiło, że coraz częściej zakradają się do zabudowań w poszukiwaniu pożywienia. Lampartowi udało się przedostać do budynku, w którym przebywał 12-letni chłopiec. To, co wydarzyło się kilka sekund później, odbiera mowę.
W stadninie koni podczas regularnego treningu doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Nastolatka została kopnięta w twarz przez prowadzonego przez nią konia. Niestety, życia dziewczynki nie udało się uratować. Zginęła, robiąc to, co najbardziej kochała.
Przez ostatnie dwa miesiące nie cichły echa tragedii, jaka rozegrała się w Zgorzelcu, a policja zawiadamia o kolejnym pogryzieniu dziecka przez psa. W Wieluniu niespełna 2-letnia dziewczynka, przebywając w mieszkaniu pod opieką matki, została zaatakowana. W obliczu zaistniałej sytuacji dziecko wymagało udzielenia pomocy lekarskiej. Trafiło do szpitala w Łodzi.
Tuż po Nowym Roku w jednej z rodzin mieszkających w Zgorzelcu doszło do ogromnej tragedii. Dwumiesięczne niemowlę zostało zaatakowane przez psa w typie bulteriera. Pomimo natychmiastowej reakcji matki i interwencji służb ratowniczych, dziecko nie przeżyło. Sprawę bada policja. Dużo na temat agresywnego psa mają do powiedzenia sąsiedzi rodziców noworodka, który padł ofiarą czworonoga. Na temat zachowania zwierzęcia wypowiedziała się też behawiorystka psów.
Do ogromnej tragedii doszło w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie). Pies pogryzł niespełna dwumiesięczne dziecko. Dziewczynka z obrażeniami głowy została przetransportowana do lokalnego szpitala. Stan dziecka był na tyle poważny, że nawet natychmiast podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Lekarze podejmujący się ratowania życia dziewczynki zabrali głos w sprawie.
Lynne jest właścicielka młodego psa rasy golden retriever o imieniu Zoe. Pewnego dnia, podczas spaceru ze swoim czworonogiem, obce dziecko nagle podbiegło do nich i zaczęło dotykać czworonoga. Jednocześnie przerażona i zdenerwowana opiekunka psa nie przebierając w słowach, powiedziała rodzicom trzylatki, co o nich sądzi. Wywołała w ten sposób ogromną burzę.
Pewien dwulatek nawiązał wyjątkową więź z krową, którą jego rodzice sprzedali sąsiadowi. Kiedy okazało się, że zwierzę ma trafić na rzeź, jego byli właściciele postanowili zrobić wszystko, aby je uratować. Niestety, sąsiad nie chciał współpracować. Musieli go przechytrzyć.
Zdarza się, że decyzja o adopcji psa zmienia życie jego opiekunów. Niezwykle ważne jest, by rozważyć wszystkie za i przeciw, jednak niekiedy nawet mimo to los potrafi nieźle zaskoczyć. Pod dach tej rodziny dołączył uroczy czworonóg, jednak nikt z jej członków nie spodziewał się, że zwierzę będzie w stanie ich tak zaskoczyć. Kamera w pokoju chłopca zarejestrowała, co pupil wyrabia, gdy ten śpi w najlepsze.
Nie od dziś wiadomo, że pojawienie się w domu nowego członka rodziny, to wyjątkowe doświadczenie. Okazuje się, że emocjonalnie podchodzą do tego nie tylko ludzie, ale i zwierzęta domowe. Ten kot po raz pierwszy spotkał się z nowo narodzonym dzieckiem swoich opiekunów. Takiej reakcji zdecydowanie nie spodziewali się jego właściciele. Na szczęście w porę sięgnęli po telefon, by wszystko nagrać.
Zazwyczaj dzieci szybko przywiązują się do zwierząt, zwłaszcza do tych, u boku których dorastają. Dokładnie tak było w przypadku tej dziewczynki i jej kota o imieniu Felix. Niestety, gdy na świat przyszedł jej młodszy brat, rodzice podjęli trudną decyzję, którą z trudem przyjęła. Po kilku latach wydarzyło się jednak coś niesamowitego.
Dołączenie nowo narodzonego dziecko do rodziny, do której należy zwierzę, zawsze niesie za sobą nutkę niepewności, na to jak zareaguje on na malca. Niektóre psy lub koty doskonale czują się w roli opiekuna niemowlaka, inne natomiast potrafią się nawet obrazić lub być zazdrosne o uwagę opiekunów. Pies z nagrania swoim zachowaniem zaskoczył wszystkich, nawet właścicieli. Na szczęście wszystko się nagrało.
Adopcja pupila potrafi zmienić życie nie tylko zwierzęcia, ale i całej rodziny. Przekonali się o tym rodzice dwójki pociech, których wzruszająca reakcja na spotkanie z nowym futrzastym przyjacielem, stała się hitem wśród internautów. Niesamowita więź między dziećmi i pupilem nawiązała się już przy pierwszym spotkaniu. Uroczy filmik wyciska łzy z oczu, pokazując, jak wygląda bezwarunkowa miłość.
3-letnia dziewczynka została porwana. Opiekunowie spuścili ją z oczu tylko na chwilę, ale to wystarczyło, żeby dziecko rozpłynęło się w powietrzu. Zrozpaczeni rodzice rozpoczęli poszukiwania, które miały przynieść nieoczekiwane rezultaty. Tajemniczy porywacz okazał się… nie być człowiekiem. Znaleziona na krawędzi klifu dziewczynka została uprowadzona przez małpę.
Wielu z nas traktuje zwierzęta jako pełnoprawnych członków rodziny. Zazwyczaj zaliczamy do nich psy, koty, fretki, papugi, chomiki czy szczury, choć w niektórych domach mieszkają też bardziej egzotyczne stworzenia. Pewien chłopiec dowodzi, że przyjacielem człowieka może zostać także wąż. Dziecko nie czuje przed swoim olbrzymim pupilem najmniejszego strachu. Pomimo milionów wygenerowanych wyświetleń autorzy nagrania spotkali się krytyką ze strony internautów.
Wszystko zaczęło się od ich młodszej córki, która z przekonaniem mówiła, że w jej sypialni grasuje dziwna istota. Opis stworzenia był tak fantazyjny, że rodzice zrzucili to na wybujałą dziecięcą wyobraźnię dziewczynki. Kiedy kilka dni później sytuacja się powtórzyła, nie mogli jej zignorować. Zajrzeli do środka szafy i pożałowali.
Rodzinne wakacje skończyły się piskiem i paniką, kiedy jeden z rodziców odkrył, co ukrywało się w ich pokoju. Wzywana obsługa nie reagowała – udawali, że problemu nie ma. Insekty skrywające się w ramie łóżka przypuściły atak pod osłoną nocy. Synek drapał się do krwi, a matka chłopca postanowiła nagłośnić rażące zaniedbanie sanitarno-higieniczne. O historii hotelu z koszmaru mieli usłyszeć wszyscy.
Psy już niejednokrotnie udowadniały, że są nie tylko najlepszymi przyjaciółmi ludzi, ale także potrafią nawet uratować im życie. Podobnie było w tej sytuacji. Zwykła kolacja rodzinna mogła obrać najgorszy z możliwych do wymyślenia scenariuszy. Wtedy do akcji wkroczyła sunia o imieniu Poppy.
Nie da się ukryć, że pomiędzy niektórymi małymi dziećmi a zwierzętami potrafi wywiązać się szczególna więź. Jednakże bywa również, że poszczególne zwierzaki zdecydowanie nie przepadają za niemowlakami. W sieci ukazało się nagranie, na którym doskonale widać, jak pies zareagował na płaczące dziecko. Zdecydowanie miał już dość jego wrzasków.
Każdy odpowiedzialny opiekun zwierzaka domowego doskonale zdaje sobie sprawę, że wizyty u weterynarza z pupilem powinny mieć miejsce nie tylko, gdy zaczynają pojawiać się problemy z jego zdrowiem. Bardzo ważną kwestią w opiece nad psem lub kotem są również rutynowe wizyty, podczas których upewniamy się, czy z czworonożnym członkiem rodziny, aby na pewno jest wszystko w porządku. Nikt nie spodziewał się jednak, że podczas jednej z nich mała dziewczynka doprowadzi wszystkich w gabinecie do wzruszenia.
Ten filmik ze spaceru z psem stał się cenną rodzinną pamiątką. Rodzice nie spodziewali się, że uda im się nagrać coś tak wyjątkowego. Ich rozbawienie podzieliły miliony internautów. Mało kto wie jednak, co stoi za zabawnym filmikiem, który od lat udostępniany jest w sieci. Po usłyszeniu historii psa Alberta do oczu cisną się łzy – tym razem nie z rozbawienia.
Mama czwórki pociech była sparaliżowana, kiedy zobaczyła, że dzwoni do niej osoba z ich szkoły. Wzięła głęboki oddech i odebrała. To, co usłyszała po drugiej stronie słuchawki, zostanie z nią na dłużej. Powód telefonu wprawił ją w osłupienie. Czekała ją wycieczka do szkoły, żeby odebrać urwisa, który sprawiał wszystkim kłopoty. Nie chodziło jednak o jedno z jej dzieci.
W szkole podstawowej, gdzie codzienność zazwyczaj skupia się na zadaniach, lekcjach i obowiązkach, pewnego dnia wydarzyło się coś niezwykłego. Zaczęło się od prostego pytania jednego z uczniów. Życie nie było dla niego łatwe, a jego myśli pochłaniała jedna sprawa. Pełen desperacji, poprosił nauczyciela, żeby zrobił dla niego wyjątek. Skutki jego prośby odczuła cała klasa.
Kilka dni temu zaginęła dwuletnia dziewczynka. Dziecko wyszło z domu i zniknęło w okolicznym lesie. W poszukiwaniach wzięło udział mnóstwo specjalistów oraz lokalnej społeczności. Mała uciekinierka została znaleziona pięć kilometrów od rodzinnego domu. Spała wśród leśnej roślinności. Ku zaskoczeniu wszystkich, nie była tam jednak sama.
Wielu rodziców i opiekunów zastanawia się, czy dziecko poniżej 18. roku życia jest wystarczająco odpowiedzialne, by samo wyprowadzać psa. To ważne pytanie, które wymaga uwzględnienia wielu aspektów, takich jak wiek dziecka, charakterystyka psa oraz poziom doświadczenia dziecka w opiece nad zwierzęciem. Co warto wziąć pod uwagę przed zezwoleniem na samodzielne wyprowadzanie psa przez młodsze osoby? Co prawo mówi o wyprowadzaniu psów na spacer przez dzieci?
Historia kota Gacka, który niegdyś zasłynął jako “atrakcja” Szczecina z ulicy Kaszubskiej, a nawet doczekał się takiego miana w Google Maps, poruszyła wielu miłośników zwierząt. Stało się tak głównie ze względu na to, iż większość z nich nie zgadzała się z trybem życia, na jaki spisany był mruczek. Po wielu próbach interwencji, w końcu udało się zapewnić mu właściwą opiekę, a nawet zasłużony dom. Okazuje się, że tam czeka na niego nowa rola!
Mieszkańcy nadmorskiej miejscowości stali się świadkami przerażającego ataku na kilkuletniego chłopca. Samotnie spacerujące dziecko bawiło się na plaży do czasu, gdy zostało osaczone przez sforę zdziczałych psów, która niestety od dłuższego czasu sprawia problemy okolicznej ludności. Agresywne zwierzęta rzuciły się na malca z zębami, kąsając go po ciele. Nie mogąc liczyć na pomoc osób dorosłych, kilkulatek dokonał właściwej decyzji, która zapewne uratowała mu życie.
Para myślała, że ma już za sobą długie dyskusje dotyczące imienia dla ich dziecka. Wspólnie zadecydowali, jak nazwą potomka. Jedna rzecz nie przyszła im jednak do głowy. “Pomyślą, że nazwałem syna po psie” – narzeka załamany mąż. Nie może uwierzyć, że znowu czekają go wyczerpujące sesje szukania imion dla dziecka.
Dla wielu dzieci posiadanie własnego czworonoga to spełnienie największego marzenia. Jednak niektóre pociechy muszą same zapracować na to, żeby ich zachcianki się spełniły. Dzięki temu uczą się, że aby coś osiągnąć, należy się do tego przyczynić. Doskonale wie o tym pewna jedenastolatka, która jest gotowa zrobić wszystko, aby osiągnąć swój cel. Ogłoszenie, które własnoręcznie przygotowała, wzruszyło wielu internautów.