Mieszkańcy nadmorskiej miejscowości stali się świadkami przerażającego ataku na kilkuletniego chłopca. Samotnie spacerujące dziecko bawiło się na plaży do czasu, gdy zostało osaczone przez sforę zdziczałych psów, która niestety od dłuższego czasu sprawia problemy okolicznej ludności. Agresywne zwierzęta rzuciły się na malca z zębami, kąsając go po ciele. Nie mogąc liczyć na pomoc osób dorosłych, kilkulatek dokonał właściwej decyzji, która zapewne uratowała mu życie.
Para myślała, że ma już za sobą długie dyskusje dotyczące imienia dla ich dziecka. Wspólnie zadecydowali, jak nazwą potomka. Jedna rzecz nie przyszła im jednak do głowy. “Pomyślą, że nazwałem syna po psie” – narzeka załamany mąż. Nie może uwierzyć, że znowu czekają go wyczerpujące sesje szukania imion dla dziecka.
Dla wielu dzieci posiadanie własnego czworonoga to spełnienie największego marzenia. Jednak niektóre pociechy muszą same zapracować na to, żeby ich zachcianki się spełniły. Dzięki temu uczą się, że aby coś osiągnąć, należy się do tego przyczynić. Doskonale wie o tym pewna jedenastolatka, która jest gotowa zrobić wszystko, aby osiągnąć swój cel. Ogłoszenie, które własnoręcznie przygotowała, wzruszyło wielu internautów.
O tym, jak niebezpieczny może być kontakt z dzikimi zwierzętami, nawet wówczas, gdy mieszkają one w zoo i mają częsty kontakt z człowiekiem, świadczy sytuacja, która wydarzyła się w Dolnej Saksonii. Na terenie popularnego ogrodu zoologicznego Filmtierpark Eschede doszło do wypadku z udziałem 8-letniego dziecka. Chłopiec trafił do szpitala z pogryzieniami przez wilka. Znamy kulisy dramatycznego zdarzenia.
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak trzy duże psy biegają swobodnie po okolicy bez niczyjego nadzoru. Monitoring na jednym z domów w sąsiedztwie zarejestrował moment, gdy zaatakowały dziecko, które wyszło przed dom. Mieszkańcy są mocno zaniepokojeni, bowiem okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy zwierzęta te sieją postrach.
W libańskiej gminie Trypolis dokonano szokującego odkrycia. Kwilące niemowlę porzucono w worku na śmieci. Gdyby nie czujność bezpańskiego psa, który uratował dziecko, mogłoby skończyć się tragedią. “Pies, który je wyciągnął, był bardziej ludzki od tego, kto je porzucił”.
Powiększenie się rodziny to niewątpliwie ważny moment dla zwierząt domowych, zwłaszcza jeśli do tej pory opiekunowie to im poświęcali większość swojego czasu. Para mieszkająca w Teksasie zdecydowała, że to właśnie ich pies o imieniu Charlie zadecyduje, jakiej płci ma być ich dziecko. Wszystko udokumentowali i udostępnili na TikToku.
Kiedy inne dzieci były pochłonięte grami i zabawami, ona postanowiła zrobić coś wartościowego. Z miłości do bezdomnych zwierząt dokonała czegoś niemożliwego. Zatroszczyła się, żeby żaden pies w jej sąsiedztwie nie musiał chodzić głodny. Dumna mama pochwaliła się efektami w internecie.
Ojciec i jego 5-letni syn przyjechali odwiedzić dziadka mieszkające w Jesionce na Podkarpaciu. Podczas gdy dorośli rozmawiali, nieoczekiwanie rozległ się krzyk dziecka. Chłopiec został pogryziony w twarz przez psa należącego do członka rodziny. Zważywszy na bezpośrednie zagrożenie utraty zdrowia czy życia, funkcjonariusze pomogli w szybkim dotarciu poszkodowanego do szpitala w Rzeszowie.
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, szczególnie tego małego. Wychowujące się z pupilem dzieci mogą liczyć na ich opiekę, a także na wspólną zabawę, kształcącą obu z nich. Ojciec dwójki dzieci myślał, że uda mu się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i zająć czymś zarówno psa, jak i brzdąca. Okazało się, że miał rację, jednak takiej zabawy na pewno się nie spodziewał.
Amee Tomkin z Wielkiej Brytanii jest w spektrum autyzmu i często mierzy się z atakami paniki. Ogromnym ułatwieniem w miejscach publicznych był dla niej pies asystujący staffordshire bulterier o imieniu Belle. Kiedy Amee zaszła w ciążę, pomoc pupila była nieoceniona. Suczka Belle wspierała swoją panią w tym trudnym okresie, a kiedy kobieta zaczęła rodzić, wiedziała, że nie poradzi sobie bez asysty.
Wieź, która może narodzić się pomiędzy dzieckiem a psem, potrafi przerodzić się w coś wyjątkowego. Zdarza się, że czworonogi skuteczniej komunikują się z najmłodszymi członkami rodziny. Dowód takiej sytuacji został uwieczniony na jednym z popularnych filmików. Bywa, że “zły dzień” u małego dziecka wydaje się być nie do opanowania. Jednak kiedy rodzicom pozostaje jedynie rozkładać ręce, do akcji może wkroczyć… pies!
Nie myślała, że reakcja kota będzie tak intensywna. Kiedy dziewczynka wymyśliła plan, nie spodziewała się, że drobny żart wzbudzi w mruczku takie emocje. Reakcja zwierzęcia może i ją rozbawiła, ale kotu na pewno nie było do śmiechu.Chciała przetestować, jak kot zareaguje na jej nowe przebranie. Chociaż wiedziała, że może wzbudzić w mruczku emocje, nie spodziewała się, że zareaguje tak gwałtownie. Zachował się niczym prawdziwa drama queen, jak na kota przystało.
Cibely Stiegelmair to 13-letnia dziewczynka z Brazylii. Pewnego dnia, gdy wracała do domu ze szkoły, rozpętała się wielka ulewa. Na pewno nie spodziewała się, że po drodze spotka ją coś, co sprawi, że życie jej i jej bliskich nie będzie już takie samo. Na szczęście całą sytuację z okna nagrała kobieta z sąsiedztwa. Widać na nim, jak niesie ratunek przemoczonemu stworzeniu.Los bywa nieprzewidywalny, a zachowanie dziecka jest doskonałym przykładem na potwierdzenie słów, że nie każdy bohater musi nosić pelerynę. Wystarczy odwaga i dobre serce. Choć mogłoby się wydawać, że to tak niewiele, niestety nie wszyscy ludzi posiadają te cechy.
Charlie to pies rasy pitbull. Nie da się ukryć, że według niektórych ma ona opinię groźnych i niebezpiecznych. Jednakże zawsze podkreślamy, że wszystko zależy od ułożenia psa i wychowania przez opiekuna. Ten czworonóg bawił się pewnego dnia w ogrodzie z jednym z dzieci kobiety, która go adoptowała. Nagle rozległ się krzyk.Candii to opiekunka pitbulla. Od razu, gdy tylko zobaczyła go po raz pierwszy, zdała sobie sprawę, że jest wyjątkowy. Była przekonana, że zarówno ona, jak i jej troje dzieci, nawiązali z nim wyjątkową relację. Nie spodziewała się, że ich wspólna zabawa na podwórku może się skończyć w ten sposób.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać dziecko szukające z przerażeniem schronienia przed psem. Całą sytuację uwieczniła kamera na ganku jednego z domów w okolicy. Choć jego krzyk był bardzo głośny, sąsiedzi nic nie zrobili sobie z wołania o pomoc, a internauci sceptycznie podeszli do rozmiaru czworonoga.Na profilu na TikToku o nazwie cunnghichngom pojawiło się nagranie z monitoringu, na którym doskonale widać całe zdarzenie. Przerażony chłopiec biegnie do drzwi domu z nadzieją, że tam znajdzie schronienie przed psem, który podąża za nim.
Raczkujące dziecko zmierzało w stronę krawędzi balkonu. W ślad za nim ruszył pies rasy border collie. Czworonożnemu członkowi rodziny nie spodobało się, jak blisko barierki balkonu jest małe dziecko, postanowił więc, że obroni je przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Sposób, w jaki zaopiekował się małym człowiekiem, wzbudził podziw w setkach tysięcy internautów.Na wiralowym nagraniu z TikToka widać, że pozbawione opieki dziecko swobodnie raczkuje po salonie. Bacznym okiem przyglądał mu się pies. Kiedy w niebezpieczny sposób dziecko zbliżyło się do balkonu, czworonożny przyjaciel postanowił wkroczyć do akcji.
W mediach społecznościowych pojawiła się informacja dotycząca chłopca, który podczas spaceru w Parku Skaryszewskim ucierpiał w wyniku kontaktu z nieznaną substancją. Dziecko doznało poparzeń. Niebawem podobnemu wypadkowi uległ pies. Praski radny PiS Marek Borkowski skierował wniosek o tymczasowe wyłączenie parku z użytkowania z uwagi na bezpieczeństwo osób i zwierząt. Zarząd Zieleni m. st. Warszawy zareagował na pierwsze wzmianki dotyczące przypadków zmian skórnych u osób i zwierząt uczęszczających na spacery do Parku Skaryszewskiego. Teren sprawdziła też Straż Miejska.
Komunijne przyjęcia doganiają już wesela i wydawać by się mogło, że z biegiem lat niektórzy zapominają, jakie przesłanie niesie ze sobą przystąpienie do kościelnego sakramentu. Tymczasem pewien chłopiec zaskoczył gości i postanowił zrezygnować z konsoli do gier czy innych elektronicznych gadżetów, zdobywając się na wielki gest z myślą o bezdomnych zwierzętach. Przyszedł maj i zewsząd wołają do nas reklamy oraz artykuły dotyczące najlepszych prezentów na komunię. Chociaż zwyczajowo wręcza się pamiątki komunijne nawiązujące do wiary czy drobne upominki, coraz częściej prezentem stają się pieniądze czy elektroniczne gadżety. Trudno więc o większe zdumienie na wieść, że kilkulatek pragnie przekazać pieniądze otrzymane od gości na szczytny cel.
W sieci ukazało się rozbrajające nagranie ze spotkania małej dziewczynki i psa rasy bokser. Nie da się ukryć, że ich “dialog” rozkłada na łopatki i nawet mama nie jest w stanie zrozumieć ich tajnego szyfru. Nagranie bez wątpienia rozbawi także osoby, które nie mają się za miłośników zwierząt, ani dzieci. Musicie je koniecznie zobaczyć!To nagranie to kolejny materiał udostępniony w sieci i porządna dawka humoru. Czy jest coś piękniejszego dla rodzica i opiekuna psa, niż wyjątkowa więź, jaka łączy ich pociechy? Trzeba przyznać, że ta dziewczynka i bokser stanowią naprawdę zgrany duet.
Niewątpliwie wybór imienia dla nowo narodzonego członka rodziny to bardzo trudne zadanie. Świeżo upieczeni rodzice muszą bowiem zdecydować, jak do ich dziecka będą zwracać się wszyscy już przez resztę jego życia. Niekiedy jednak silą się na przesadną oryginalność. Przykładem może być małżeństwo z Krakowa, które zwrócili się do kierownika Urzędu Stanu Cywilnego z prośbą o nadanie dziecku imienia inspirowanego zwierzętami.Pewne małżeństwo z Krakowa, gdy powitało na świecie syna, wpadło na nietypowy pomysł - postanowiło nazwać malucha nazwą powszechnie lubianego zwierzątka domowego. Jak się jednak okazało, nadanie dziecku unikatowego imienia to znacznie trudniejsza procedura, niż mogłoby się wydawać. Niestety w przypadku rodziców tego chłopca nie wszystko poszło zgodnie z planem.
W 1985 roku właściciel psa rasy husky syberyjski dokonał mrożącego krew odkrycia. Podczas spaceru zwierzak znalazł ciało zamarzniętego noworodka i przyniósł je do domu. Tożsamość dziewczynki z wciąż przyczepioną pępowiną przez lata pozostawała nierozwikłaną zagadką. Dzięki postępowi technologii sprawa zbrodni dotyczącej niemowlęcia nazywanego „Baby Jane Doe” doczekała finału po 40 latach. Sprawcę zatrzymano. Po prawie 4 dekadach od popełnionego przestępstwa policja w Maine oficjalnie poinformowała o zwieńczeniu dziesięcioleci pracy dochodzeniowej w sprawie zabójstwa noworodka.
Gus to 5-miesięczny goryl, który przyszedł na świat w ogrodzie zoologicznym Forth Worth w Teksasie. Pewnego dnia przed jego wybiegiem znalazła się 2-letnia dziewczynka o imieniu Braylee. Maluchy nawiązały ponadgatunkową nić porozumienia. Nikt nie mógł się spodziewać, że zwierzęciu tak spodobają się małe rączki ludzkiego dziecka.Małpy człekokształtne wykazują zachowania, które urzekają, a zarazem nieco niepokoją ludzi - wszystko z powodu widocznego podobieństwa między tymi dwoma gatunkami. Jakiś czas temu pewna samica z wielkim zainteresowaniem i czułością przyglądała się matce karmiącej dziecko, a teraz mały goryl wyglądał zupełnie, jakby chciał pobawić się z odwiedzającą go dziewczynką. Nie ma się co dziwić, że nagranie szybko stało się hitem w sieci.
Zwierzęta domowe często są traktowane przez domowników jako pełnoprawni członkowie rodziny. Okazują im wiele miłości oraz otaczają opieką tak, jak w przypadku własnych dzieci. Mówi się o nich jako o najlepszych przyjaciołach człowieka. Pewien kot idealnie potwierdza tę tezę. Mruczek nie pozostał obojętny na płacz małej dziewczynki.Jedna z mam, posługująca się na TikToku nickiem “chelsbest”, zamieściła w sieci filmik pokazujący, jak kot zachował się wobec jej płaczącej i niepocieszonej córki. Czy mruczki faktycznie traktują człowieka jako maszynkę do uzupełniania miski i niespecjalnie przejmują się jego samopoczuciem? Nagranie przeczy temu stereotypowi.
Czarno-biały kot potrafi nieźle zaskoczyć swoją rodzinę. Kiedy kilkuletnia córka zawołała mamę do sypialni, kobieta wprost nie mogła uwierzyć w to, co widzi na własne oczy. Nie spodziewała się, że mruczek sprawdzi się w roli masażysty. Od razu chwyciła za telefon i nagrała całą sytuację. Mimo że to psy uchodzą za najbardziej towarzyskie zwierzęta domowe, a koty z reguły wolą podążać własnymi ścieżkami, ten mruczek udowodnił, że zdarzają się wyjątki od reguły. Trudno uwierzyć w to, jak potraktował kilkuletnią dziewczynkę.
Jake Coombe pozwolił się ugryźć przez jednego z najbardziej śmiercionośnych gadów w imię miłości do 2-letniej córeczki. Gad niepostrzeżenie wślizgnął się do pomieszczenia, w którym bawiło się dziecko. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej, ojciec odepchnął dziewczynkę i sam przyjął atak.Wąż podpełzający do bawiącego się w najlepsze, niczego nieświadomego dziecka - czy można sobie wyobrazić bardziej przerażającą zajście w domowym zaciszu? Jak udowadnia historia mieszkańca Adelaide, w Australii taki obrót sytuacji jest jak najbardziej możliwy.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym doskonale widać, jak zareagował pies, kiedy dziecko zbytnio zbliżyło się do ruszającego samochodu. Wszystko zarejestrowała kamera monitoringu zamontowana na podwórku. Gdy chłopczyk znalazł się w niebezpieczeństwie, czworonóg podążył za swoim instynktem.Sytuacja, która miała miejsce w Chinach jest kolejnym dowodem na to, że niektóre psy są w stanie zrobić naprawdę wiele dla swoich najbliższych, a zwłaszcza dzieci, które postrzegają jako najsłabszych członków stada. Ten dzielny czworonóg dba o synka swoich właścicieli dokładnie tak, jakby opiekował się własnym potomkiem.
Chorzowskie zoo udostępniło na Facebooku nagranie ukazujące skandaliczną sytuację z udziałem gości. Dzieci zrobiły sobie zjeżdżalnię z siatki osłaniającej wybieg żółwi, a ich niebezpiecznym zabawom przyglądali się dorośli. Głupota zwiedzających mogła doprowadzić do tragedii. Ogrody zoologiczne odwiedza bardzo dużo osób, w różnych grupach wiekowych, jednak wszystkich łączy to, iż chcą czuć się w nich bezpiecznie. Z tego względu w mediach społecznościowych udostępniono materiał filmowy przedstawiający nieodpowiedzialne zachowanie odwiedzających. Wpis nawiązujący do niebezpiecznej sytuacji z lipca okazał się dobrą okazją do powtórki z regulaminu obiektu.