Ciotka wiecznie ją krytykowała i wytykała błędy. "Wyzywała mojego psa od diabłów"
Relacje rodzinne potrafią być skomplikowane, szczególnie gdy wśród bliskich pojawia się osoba, która zawsze wie wszystko lepiej. Tak było w przypadku kobiety, której ciotka uważała się za wierną katoliczkę. Nie przeszkadzało jej to jednak w szczędzeniu krytyki i znajdowaniu powodów, by skomentować sposób wychowywania dzieci i opieki nad zwierzętami przez innych ludzi. Kiedy doszło do wyzwisk pod adresem ukochanego psa bohaterki, ta nie zamierzała dłużej tego znosić.
Ciotka, która zawsze wie lepiej
Czasami zdarza się, że w rodzinie jest osoba, która nie lubi zwierząt i uważa, że powinny one być trzymane na dworze. Tacy ludzie często są przekonani, że czworonogi, zwłaszcza psy, nie mają prawa przebywać w domach i powinny pełnić rolę podwórkowych stróżów. Jednak podejście to zmienia się na przestrzeni ostatnich lat i coraz więcej właścicieli traktuje swoje futrzaki jak członków rodziny, zapewniając im odpowiednie warunki do życia w domowym zaciszu.
Główna bohaterka tej historii opublikowała wpis w mediach społecznościowych, szukając wsparcia wśród internautów. Opisuje w nim swoją ciotkę jako osobę niezwykle pewną siebie i przekonaną o swojej nieomylności w wielu kwestiach. To wysokie mniemanie jest jednak bardzo uciążliwe dla reszty rodziny. Autorka dla przykładu podała fakt, że siostra ojca była oburzona, gdy jej brat nie zabrał chorej na ospę córki do kościoła. Miłośniczka zwierząt umieszczająca w sieci list nie ma dzieci, ale ma psa, którego bardzo kocha. Jest technikiem weterynarii i ukończyła kurs psiego behawiorysty, więc doskonale wie, jak dbać o swojego pupila. Jednak lubująca zwracać wszystkim uwagę kobieta i w tej sytuacji znalazła powód do krytyki.
Kot zaczął wymiotować i tracić siły. Prześwietlenie ukazało przerażającą prawdę Trzy niedźwiadki po jednej stronie bramy, matka po drugiej. Takie sceny w Zakopanem"Pies powinien być trzymany na łańcuchu"
Według pobożnej ciotki większość współczesnych wymysłów ludzi jest mocno powiązana z grzechem. Kobieta szczególnie obawia się popularnych postaci z bajek, takich jak Hello Kitty czy Pokémony. Dla niej są to symbole zepsucia i zgorszenia. Rodzice, którzy pozwalają swoim dzieciom bawić się takimi zabawkami i oglądać tego typu bajki muszą wysłuchiwać z jej ust długich wywodów na temat tego, jak to ich pociechy wyrosną na półgłówków.
Ciotka podczas jednego z rodzinnych przyjęć nie oszczędziła również swojej bratanicy i jej futrzastego przyjaciela. Według niej zwierzę, które mieszka w domu i je mięso, to wcielony diabeł. Kobieta uważa, że psy powinny siedzieć w budach i być trzymane na łańcuchach.
Twój pies jest chory psychicznie, bo mieszka w domu, nie w budzie i JE MIĘSO JAK SZATAN - zacytowała ciotkę właścicielka psa.
Autorka na co dzień w swojej pracy widzi jaką krzywdę wyrządzają tego typu ludzie swoim czworonogom. Gdy usłyszała kolejne słowa krytyki wymierzone w jej stronę, postanowiła nie dać się dłużej obrażać i wyszła z uroczystości, zabierając swojego najlepszego merdającego ogonem towarzysza.
Właścicielka psa podjęła decyzję
Bohaterka wpisu uważa, że najbardziej tragiczne w tej sytuacji jest to, że jej ciotka sama ma już dorosłe dzieci, które niestety padły ofiarą jej surowych metod wychowawczych. Kuzynom ledwo udało się skończyć gimnazjum, nie podjęli też dalszej edukacji. Siedzą cały czas w domu, nie potrafiąc odnaleźć się w społeczeństwie.
Kuzyn autentycznie mówi na tyle niewyraźnie, że mimo, że znam go od dziecka, to nie potrafię go zrozumieć… No ale ona nadal uważa, że jako jedyna na świecie potrafi wychowywać dzieci - opisuje ciotkę autorka wpisu.
Mimo nieustannych ataków ze strony ciotki, autorka nie zamierza zmieniać swojego podejścia do opieki nad zwierzętami. Jej pies jest członkiem rodziny i zasługuje na miłość oraz troskę. Uważa, że to szczęście, iż przemądrzała kobieta nie wpadła na pomysł posiadania czworonoga, bo wyrządziłaby mu podobną krzywdę jak swoim synom.
Chcesz podzielić się z nami swoją historią? Wyślij wiadomość na [email protected]
