Według danych Głównego Urzędu Statystycznego ceny psów i innych zwierząt domowych wzrosły aż o 28,1 procent. Co ciekawe, zazwyczaj inflacja wartości pupili nie wynosiła więcej niż kilka procent. Ekonomiści i eksperci przyczyn wzmożonego zainteresowania zakupem czworonoga dopatrują się w przymusowej izolacji. Podobne trendy mogliśmy obserwować między innymi w USA czy na Wyspach Brytyjskich. Tamtejsze media informowały u pustych schroniskach. A jak wygląda sytuacja zwierząt w Polsce?
21 stycznia 2021 roku tuż po godzinie 10 strażacy należący do OSP w Nowym Dworze Mazowieckim z ogromnym bólem podzielili się najnowszą informacją. Po wielu wspólnie odbytych misjach poszukiwawczych musieli pożegnać swojego zaufanego czworonożnego przyjaciela Hixa.
Pocieszające w kwestii naszego środowiska są dwa fakty. Po pierwsze, wśród ludzi rośnie świadomość ekologiczna i zainteresowanie przyrodą, co przekłada się na lepszą ochronę zagrożonych gatunków. W przypadku niektórych ptaków nawet udało się sprawić, że działania ochronne znacząco poprawiły ich sytuację, co stało się np. w przypadku sokoła wędrownego. Co jednak sprawia, że akurat ochrona ptaków jest tak istotna, wyjaśnił w rozmowie z nami dr Tomasz Wilk z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, który m.in. miał duży udział w tworzeniu Czerwonej listy ptaków Polski.
Kradzież, która wstrząsnęła wolontariuszami z województwa lubelskiego, miała miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek (18/19 stycznia). Rano, gdy zbliżała się pora karmienia psów i kotów, jeden z opiekunów zwierząt dostrzegł na świeżym śniegu ślady opon i butów. Szybko zorientował się, że prowadziły prosto do magazynu, w którym magazynowano zapas karmy dla podopiecznych.
Okoliczności zdarzenia, do którego doszło przy ul. Czartoryskiego są przerażające. Przypomnijmy, w czerwcu 2020 roku mieszkanka Bydgoszczy znęcała się nad swoim czworonożnym przyjacielem. Będąc pod wpływem alkoholu, kobieta ściskała i podduszała psa tak mocno, że zwierzę wyło z bólu. Później wyszła z psem na balkon i wyrzuciła go z 10. piętra wieżowca. Dramat rozegrał się na oczach dzieci.
Cud narodzin zachwyca nie tylko w świecie ludzi. Również w przypadku zwierząt przyjście na świat zdrowego potomstwa wywołuje falę radości wśród rodziców, ale też opiekunów czy hodowców. Jeszcze ciekawiej robi się w sytuacji, kiedy nowo narodzone zwierzaki już od pierwszych chwil zachwycają wszystkich wokół za sprawą niepowtarzalnego wyglądu.
Historia mówi, że na początku XIX wieku ostatnie tarpany, czyli dzikie polskie konie ostały się na terenie Puszczy Białowieskiej. W 1780 roku odłowiono je i przekazano do Zwierzyńca hrabiego Zamoyskiego na Roztoce, by uchronić je przed całkowitym wyginięciem. Kiedy jednak nastała bieda, rozdano je miejscowym chłopom, którzy pilnie potrzebowali zwierząt do pracy. Przez następne sto lat praktycznie wszyscy zapomnieli o tym, że coś takiego miało miejsce i tarpany praktycznie odeszły w niepamięć. Bynajmniej do czasu.
Sprawa ciągnie się od 2018 roku. Ksiądz został poprzednio uniewinniony, sąd rejonowy umorzył postępowanie, ze względu na „znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu”. Jednak prokuratura i fundacja Ex Lege odwołały się do Sądu Okręgowego w Lublinie, który nie zgodził się z Sądem Rejonowym, jako że obojętność duchownego wobec stanu zdrowia psa trwała ponad rok.
Na poznańskich stawie Szachty ponownie doszło do śmiertelnej tragedii. Dziesięć lat po tragicznym wypadku, w którym ucierpiała piątka ślizgających się po lodzie dzieci, media przekazały druzgocące wieści. Właśnie wyłowiono spod lodu c**iało 21-letniego mężczyzny.**