Do przerażającego odkrycia doszło w miejscowości Zabierzów. Podczas przeprowadzanych prac koparką mężczyzna dotarł do znajdującej się pod ziemią suczki. W stanie krytycznym zwierzę zostało przetransportowane do kliniki weterynaryjnej, gdzie rozpoczęła się walka o jej życie. Niestety specjaliści są bardzo ostrożni z rokowaniami.Trudno uwierzyć, że ktoś mógłby być w stanie zakopać żywe zwierzę pod ziemią i pozostawić je na pastwę losu. Choć do tej pory nie zostały jeszcze wyjaśnione okoliczności, w których suczka się tam znalazła, dzięki szybkiej reakcji mężczyzny, który ją znalazł, istnieje szansa, że uda się ją uratować.
Już za kilka dni w życie wejdą nowe przepisy dotyczące psów i kotów przebywających w schroniskach. Minister rolnictwa i rozwoju wsi ogłosił, że właściciele placówek będą zobowiązani między innymi do powiększenia wybiegów i obligatoryjnego czipowania podopiecznych. Na tym zmiany się nie kończą.Jeszcze przed końcem ubiegłego roku podczas zgromadzenia Polskiej Wsi przedstawiciele PiS ogłosili, że w życie wejdą nowe przepisy dotyczące psów i kotów. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że poprawie ma ulec system czipowania zwierząt, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Okazuje się, że konkretne zmiany będą dotyczyć również schronisk.
Pewnego wieczoru, gdy para ratowników zwierząt wracała po pracy do domu, ich uwagę przykuło stworzenie leżące na środku drogi o natężonym ruchu. Od razu pomyśleli, że to martwy pies, który zginął poprzez potrącenie przez pojazd. Jednak kiedy mężczyzna podszedł bliżej, nie mógł uwierzyć własnym oczom.Wypadek drogowy to dramatyczne zdarzenie nie tylko dla samego kierowcy, ale przede wszystkim dla potrąconego stworzenia. Niestety śmierć psów pod kołami rozpędzonych pojazdów to wciąż jeden z najczęstszych przyczyn zgonów zwierząt domowych. W Polsce dzieje się tak zwłaszcza w mniejszych miastach, gdzie zwierzęta częściej uciekają z posesji. Jak widzimy na nagraniu, w Indiach, gdzie liczba bezpańskich psów jest nieporównywalnie większa, sytuacja wygląda podobnie.
W sieci króluje nagranie, na którym widzimy, jak mały szczeniak chce bawić się ze swoim o wiele większym kolegą. Drugi pies rasy pitbull wydaje się niewzruszony poczynaniami mniejszego pupila, ale w końcu kończy mu się cierpliwość. "Zasługuje na medal" - komentują internauci. Pitbull, amstaff, doberman... to tylko niektóre z ras psów zaliczanych do agresywnych, a co poniektórzy skłonni są nawet mówić o nich "psy mordercy", ale czy słusznie? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, gdyż oprócz wrodzonych predyspozycji psa liczy się przede wszystkim wychowanie i czynniki środowiskowe. Nagranie z udziałem pitbulla oraz jego mniejszego kolegi pokazuje, jak mity o psach agresywnych są dla nich krzywdzące. Jak zareagował na poczynania "groźnego" szczeniaka?
W wielu miastach i gminach pojawiła się możliwość skorzystania ze specjalnego dofinansowania dla swojego pupila. W ramach walki z bezdomnością zwierząt urzędy pokryją koszty takich zabiegów psów i kotów jak sterylizacja, kastracja czy czipowanie. Warto się jednak pospieszyć, ponieważ akcja trwa ograniczony czas.Sprawdź, w jaki sposób możesz zdobyć dodatkowe fundusze dla swojego psa lub kota. Akcja organizowana przez polskie urzędy obejmuje nie tylko duże miasta, ale też niewielkie gminy, a otrzymane środki mogą sięgać nawet 500 złotych.
Film z udziałem psa asystującego i małej dziewczynki w rolach głównych odbił się w sieci szerokim echem. Nieświadome konsekwencji dziecko przeszkodziło zwierzęciu w pełnieniu obowiązków. Świadków zdarzenia zdziwiła reakcja ojca, który z całkowitą obojętnością przygląda się rozwojowi sytuacji i w żaden sposób nie interweniuje. Chwilę później inna osoba zademonstrowała, jak prawidłowo obchodzić się z psim asystentem. Nie wszyscy mogą zdawać sobie sprawę z wagi odpowiedzialności spoczywającej na barkach wyszkolonych psów asystujących. Jest to termin służący do określania zwierząt, które towarzyszą osobom z niepełnosprawnością i wykonują dla nich specjalne zadania. Nierzadko od ich reakcji zależy bezpieczeństwo, zdrowie, a także życie człowieka, któremu ułatwiają normalne funkcjonowanie. Dlatego tak ważne jest, aby nie rozpraszać ich podczas pełnienia obowiązków. Na własnej skórze przekonała się o tym pewna dziewczynka, która bez pytania zbliżyła się labradora pełniącego służbę.
Współczucia oraz wzajemnej troski niektórzy ludzie mogliby uczyć się od zwierząt. Gdy jedno z trójki psiego rodzeństwa potrącił samochód, pozostałe dwa maluchy wiernie przy nim czuwały. Ze wszystkich sił starały się, by ktoś w końcu zwrócił na nie uwagę, jednak kierowcy nawet nie spoglądali w ich kierunku. Ten symboliczny obrazek chwyta za serce nie tylko miłośników czworonogów.Psy to najlepsi przyjaciele człowieka, jednak nie we wszystkich zakątkach świata. Na jednej z szanghajskich ulic doszło do wypadku z udziałem bezpańskiego szczeniaka. Kiedy trójka młodych psów próbowała przedostać się na drugą stronę ulicy, w jednego z nich uderzyło rozpędzone auto. Przerażone rodzeństwo z całych sił próbowało pomóc bratu, osłaniając go przed nadjeżdżającymi pojazdami.
W oczekiwaniu na wizytę u weterynarza 14-letni pies imieniem Chico stracił przytomność w ramionach zdruzgotanej właścicielki. Kobieta wybuchła rozpaczliwym płaczem, alarmując wszystkich pracowników kliniki weterynaryjnej. Zespół lekarzy oraz techników weterynarii musiał działać natychmiast, aby przywrócić zwierzęciu czynności życiowe. Kamera zarejestrowała dramatyczny wyścig z czasem.Śmierć to naturalną kolej rzeczy - czymś, co sprawia, że łatwiej nam docenić codzienność. Nawet naturalna śmiertelność człowieka czy w tym przypadku zwierzęcia, będąc cechą gatunkową, nie jest w stanie zmienić tego, że odejście pupila jawi się jako absolutne zło. Nic więc nadzwyczajnego w tym, że opiekunowie dokładają wszelkich starań, by ich czworonożny przyjaciel trwał przy ich boku jak najdłużej. Trudno sobie choćby wyobrazić, co poczuła właścicielka Chico, gdy serce ukochanego zwierzaka nagle stanęło.
Ciągłe odkurzanie, sierść na meblach i ulubionych ubraniach oraz kulki włosów latające po podłodze - właśnie tak niektórzy wyobrażają sobie posiadanie psa w domu. Istnieją jednak rasy, które gubią znacznie mniej sierści w porównaniu do pozostałych. Co ważne, to także przyczynia się do zmniejszenia objawów alergicznych. Decydując się na psa, pod uwagę należy wziąć kilka ważnych kwestii dotyczących ich wychowania, pielęgnacji oraz utrzymania. Dla wielu osób równie istotnym aspektem jest zachowanie czystości w domu. Zdarza się, że na przeszkodzie wzięcia pod opiekę wymarzonego pupila stoi alergia. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom tych osób, przygotowaliśmy listę ras psów, które najmniej gubią sierść, a u niektórych jest ona nawet prawie hipoalergiczna.
Nie bez powodu mówi się, że prawdziwie dobrego człowieka poznaje się po tym, jak traktuje bezbronnych i najbardziej potrzebujących. Idąc tym tokiem myślenia, chłopiec o imieniu Ibrahim ma złote serce. Gdy kilkulatek spotkał na swojej drodze ze szkoły bezpańskie psy, nie miał wątpliwości, co musi zrobić. Nie wiedział, że jest nagrywany z ukrycia.To, jak kilkuletni Ibrahim z Czeczenii potraktował bezpańskie psy napotkane w drodze do domu ze szkoły, chwyciło za serca wszystkich internautów, do których dotarł filmik nagrany z ukrycia przez osobę mieszkającą w budynku obok. Jego zachowanie jest tym bardziej zaskakujące, gdyż kilkulatek był przekonany, że nikt go nie widzi. Nie ma się co dziwić, że materiał opublikowany w mediach społecznościowych zgromadził tak wiele komentarzy i reakcji.
Julie Levine to opiekunka psów rasy beagle. Pewnej nocy obudziło ją głośne ujadanie pupili. Choć początkowo myślała, że to szczury grasujące przed domem, które widywała już kilkukrotnie, prawda okazała się zaskakująca. Na szczęście wszystko zarejestrowały kamery zamontowane na podwórku. O mały włos nie doszło do tragedii.Szczekanie psa, choć jest to jego sposób komunikacji, może czasami być uciążliwe dla nas i naszego otoczenia, zwłaszcza gdy odbywa się w późnych godzinach wieczornych bądź w nocy. Właściciele zastanawiają się wtedy, czy dzieje się coś istotnego, czemu należy przyjrzeć się bliżej. Tak stało się również w przypadku Julie Levine. Kiedy kobieta przejrzała nagranie z monitoringu, od razu pobiegła na ratunek swoim czworonożnym podopiecznym.
Coraz więcej kierowców taksówek nie ma nic przeciwko przewozowi pasażerów ze zwierzętami. Na tę kwestię podobnie zapatruje się taksówkarz z Bogoty, który swoje usługi chętnie oferuje również osobom z czworonogami u boku. Jednak jeden z takich kursów skończył się w nieszczęśliwy sposób. Pasażer zostawił szczeniaka z notatką w samochodzie.Kierowca taksówki musi się mierzyć z korkami, stresem, niezadowoleniem pasażerów, a nawet nieregulowanym czasem pracy. Każda osoba wykonująca ten zawód zapewne jest przyzwyczajona do tego, że klienci często zapominają czegoś, wysiadając z auta po odbyciu trasy. Choć taksówkarza z Bogoty zdziwiło, że ktoś był w stanie zapomnieć o psie, na początku był przekonany, że niebawem odezwie się po zgubę. Jednak chwilę później znalazł obok niego list.
Posiadanie czworonożnego przyjaciela – lub kilku – dla wielu z nas jest oczywiste, jednak konkretne rasy psów i kotów są narażone na określone choroby genetyczne i to jest fakt. Ekolodzy proponują stworzenie "czarnej liście", na której miałyby się znaleźć designerskie rasy psów i kotów, których posiadanie stałoby się nielegalne. Takie informacje do opinii publicznej przekazał niedawno holenderski minister rolnictwa Piet Adema. Już wkrótce w jednym z europejskich państw może obowiązywać zakaz hodowli zwierząt o zewnętrznych cechach szkodliwych dla zdrowia. Buldogi francuskie czy szkockie koty zwisłouche to tylko niektóre z ras, które miałyby znaleźć się na liście zwierząt zakazanych do posiadania w Holandii. Zmiany prawne na Zachodzie mogą mieć wkrótce istotny wpływ na sytuację zwierząt domowych w Polsce.
Małgorzata Rozenek to miłośniczka zwierząt, która w swoim niemałym domu znalazła miejsce dla kilku czworonogów. Największy pies w jej rodzinie to George, który z rasy jest buldogiem angielskim. To urocze, zadbane zwierzę, które jednak w ostatnim czasie musiało przejść zabieg. Celebrytka pokazała, jak jej pupil się denerwował.Radosław Majdan był wręcz w szoku ze względu na to, jak przeżywał pies, który przecież nie wiedział, że jedzie na operację. Instynkt robi swoje.
Galgo Español to inaczej chart hiszpański. Choć niektórzy ubóstwiają tę rasę za arystokratyczny wdzięk, klasę i niepowtarzalny wygląd, są jednak pewne miejsca na Ziemi, które stanowią dla nich najprawdziwsze piekło. W Hiszpanii charty zabija się w dziesiątkach tysięcy. Rowy wypełniają ciała martwych "galgos", a to wszystko w imię okrutnej tradycji.Tak, jak dziś brytyjskim Royalsom towarzyszą psy rasy welsh corgi pembroke, w minionych epokach ulubioną rasą hiszpańskiej szlachty były charty. Wrodzony instynkt łowiecki, szybkość, zwinność i temperament ze skłonnościami do dominacji w pewnych częściach świata stały się jednak ich przekleństwem.
Gdy pies tęskni, kochający właściciel staje na głowie, by tylko osłodzić mu rozłąkę. Tak też postąpił mąż Rachel Aument, który był zmuszony wyjechać na roczną misję wojskową. W paczce nadanej na rodzinny adres znalazła się jego przepocona koszulka. 6-letni kundelek imieniem Brindle nie mógł sobie wymarzyć lepszego prezentu od opiekuna. W sieci można znaleźć wiele historii o bliskich relacjach emocjonalnych między psami a ich właścicielami. Te, które wzbudzają w internautach największe emocje, w zdecydowanej większości dotyczą tęsknoty odczuwanej przez parę przyjaciół. Wbrew pozorom rozstanie z ukochanym czworonogiem nie musi oznaczać traumy.
Niech nie zwiodą was te słodkie oczka bereńczyka z nagrania. Theodore to prawdziwy rozrabiaka. Wystarczy, że opiekunowie tylko zerkną na jego minę i od razy wiedzą, czy ich podopieczny coś zmajstrował. Nie inaczej było wtedy, kiedy nie mogli znaleźć kota, który również jest częścią ich rodziny. Berneński pies pasterski, zwany w skrócie berneńczykiem, to pies bardzo towarzyski, o miłym i łagodnym usposobieniu. Choć Theodore ma wiele zabawek, do gustu przypadł mu szczególnie kot o imieniu Chippy, który mieszka z nim pod jednym dachem. Jednak to, do czego tym razem posunął się bereński pies pasterski, przeszło najśmielsze oczekiwania jego właścicielki Melanie Shields.
Klęski żywiołowe zbierają śmiertelne żniwo nie tylko w ludziach, ale i innych stworzeniach. W konsekwencji jednej z nich ten malutki piesek stracił swoją mamę. Bez niej u boku nie wiedział, co ma począć i jak przetrwać na ulicy. Sytuacji nie pomagał fakt, że panicznie bał się ludzi, nawet jeśli mieli wobec niego dobre intencje.Ogromne przywiązanie do matki można zaobserwować nie tylko u ludzi, ale także u wielu innych gatunków zwierząt, zwłaszcza kiedy rodzicielka znika, gdy stworzenie jest jeszcze bardzo małe. Doskonałym przykładem takiego zjawiska jest szczenię z Pakistanu, które zostało osierocone w wyniku klęski żywiołowej. Jego historia mocno chwyta za serce.
Kola Kariola to mieszkaniec Rumunii, który już nie raz dobro zabiedzonych zwierząt przełożył ponad własne. Kiedy na jego drodze pojawił się wychudzony pies w okropnym stanie, od razu wiedział, że musi mu pomóc. Zdjęcia, na których pokazał, jak przebiegła pierwsza kąpiel znalezionego zwierzęcia, wyciskają łzy z oczu.Obok zaniedbanych, porzuconych stworzeń trudno przejść obojętnie każdemu ich sympatykowi. Jednak nie wszyscy mają w sobie na tyle empatii oraz odwagi, by swoje życie narażać dla ich dobra. Takimi cechami może jednak pochwalić się Kola Kariola z Rumunii. Zgodnie z wyznawanymi przez niego wartościami nie ma przyzwolenia na krzywdzenie bezbronnych zwierząt.
Żaden kochający opiekun psa nie chce patrzeć, jak jego pupil cierpi. Choć niektórym dolegliwościom da się zapobiegać, na inne niekoniecznie możemy mieć wpływ. Jednym z najbardziej nieprzyjemnych schorzeń, jakie może spotkać najlepszego przyjaciela człowieka, jest zapalenie pęcherza moczowego. Nieleczona infekcja prowadzi do wielu groźnych dla zdrowia powikłań, a nawet może uszkodzić nerki. Jak rozpoznać pierwsze objawy u psa?Niestety zapalenie pęcherza u psów występuje stosunkowo często. Jest kilka objawów, które mogą wskazywać na to, że zwierzę cierpi na tę dolegliwość. To, co najbardziej rzuca się w oczy, to problem z oddawaniem moczu i znaczne zmiany w jego regularności. Czy da się zapobiec infekcji oraz co zrobić, by ulżyć pupilowi w cierpieniu? Wyjaśniamy krok po kroku.
Odchody zwierząt traktujemy jak bardzo niewygodny temat tabu, jednak w kręgach miłośników psów, którzy interesują się zdrowiem swoich podopiecznych, można swobodnie o tym porozmawiać. Zapewne wiele osób, które wciąż pamiętają lata 90., zastanawiało się, dlaczego kolor psich kup się zmienił. Dlaczego kiedyś były białe, a dziś brązowe? Znamy odpowiedź.Nie podlega dyskusji, że opiekunowie psów są zobowiązani do tego, aby niezwłocznie usuwać nieczystości pozostawiane przez ich pupili. Chociaż obecnie żyjemy w dobie, w której coraz większą uwagę zwraca się na ekologię i dbanie o środowisko, a sprzątanie po podopiecznym jest wyznacznikiem kultury osobistej i odpowiedzialności, kilkanaście lat temu takie zachowanie było rzadkością. Wówczas w Polsce, ale i innych krajach białe odchody były powszechnym widokiem na chodnikach oraz trawnikach. Dlaczego dzisiaj próżno ich szukać?
Scout to sunia, o której zaginięciu poinformowano kilka dni przed końcem ubiegłego roku. Zniknięciem zwierzęcia bardzo przejęli się nie tylko opiekunowie, ale także wszyscy sąsiedzi. Kiedy dwóch z nich przemierzało miejscową drogę, nagle wprost pod ich koła wbiegł przerażony pies. Kierowca w ułamku sekundy z całej siły wcisnął hamulec.Strach, który czuje rodzina zwierzaka, kiedy zaginie ich pupil, zrozumieją tylko opiekunowie, którzy doświadczyli tego na własnej skórze. Niestety, nie zawsze udaje się go odnaleźć i sprowadzić do domu. W przypadku suczki o imieniu Scout radość opiekunów oraz czworonożnego członka rodziny sięgnęła zenitu.
Na pewno każdy opiekun pupila, który musiał zostawić go w klinice weterynaryjnej na zabieg pod narkozą, zachodził w głowę, jak wygląda procedura wybudzenia zwierzęcia po operacji. Nie ma się co dziwić, że stan ukochanego psa czy kota to coś, co może spędzać sen z powiek. Na szczęście pielęgniarka pracująca w lecznicy udostępniła film, na którym pokazała, jak zajmuje się pacjentami w trakcie wybudzania.Alina Rojas to pielęgniarka weterynaryjna, która w swoich social mediach udostępniła nagranie, na którym pokazała, jak traktuje zwierzęta wybudzające się z narkozy po przebytym zabiegu. Kobieta w urzekający sposób robi wszystko, aby jej podopieczni czuli się komfortowo i bezpiecznie.
Pan Mariusz i Demon na co dzień mieszkają we Frankfurcie nad Menem. Choć piesek ma dopiero 8 miesięcy, nie raz udowodnił, że zmysłu węchu mógłby pozazdrościć mu niejeden przedstawiciel jego rasy. Jednak w ostatnim czasie podczas spaceru jack russell terrier znalazł coś, co wprowadziło mężczyznę w osłupienie. Pan Mariusz i jego pies rasy Jack Russell Terrier o imieniu Demon stanowią znakomity duet. Uwielbiają spędzać czas w swoim towarzystwie, a jedną z czynności, która sprawia im najwięcej przyjemności, są wspólne spacery. Ostatni z nich zakończył się w sposób, który mężczyzna wprost musiał udokumentować.
Nikogo nie trzeba przekonywać, że zwierzęta mają o wiele lepiej rozwinięty zmysł węchu niż ludzie i to w takim stopniu, że są w stanie dzięki niemu wykryć chorobę. Kiedy Brittany Welsh była w ósmym miesiącu życie, golden retriever imieniem Charlie wyraźnie dawał jej do zrozumienia, że coś jest nie tak. Dzięki psu zgłosiła się do lekarza. Jak się później okazało, czworonóg uratował życie zarówno swojej pani, jak i nienarodzonemu dziecku.O tym, że niektóre zwierzęta potrafią wyczuwać choroby lub schorzenia mówi się od wieków i nawet dzisiaj istnieje silna wiara w nadprzyrodzone moce psów czy kotów. Wraz z rozwojem różnych dziedzin nauki, zaczęto potwierdzać, że niektóre z tych założeń mają pokrycie w rzeczywistości. Golden retriever znajdujący się pod opieką Brittany Welsh jest na to najlepszym przykładem.
Nie trzeba być inspektorem przynależnym do organizacji pro-zwierzęcej, by nieść pomoc stworzeniom w potrzebie. Widząc zwierzę przypominające bobra w niebezpieczeństwie, Jim Passmmore jako miłośnik natury nie mógł przejść obok niego obojętnie. Akcja ratunkowa to nie jedyny nieoczekiwany zwrot akcji, z jakim miał do czynienia tego dnia.Jim Passmore ze stanu Oklahoma w USA często spaceruje ze swoimi dwoma psami tuż obok rzeki, która płynie nieopodal jego domu w Broken Arrow. Pewnego rześkiego poranka cała trójka szła tą samą ścieżką spacerową, aż w pewnym momencie mężczyzna zauważył coś dziwnego w strumieniu.
Po wejściu na Giewont grupa turystów zauważyła, że błąka się tam porzucony czarny labrador. Nie musieli się długo zastanawiać, aby podjąć właściwą decyzję - jak najszybciej pomóc zdezorientowanemu czworonogowi. Na szczęście wpadli na sprytny sposób, jak zachęcić psa do zejścia ze szczytu.Wchodząc na Giewont, pan Karol ze współtowarzyszami wędrówki nie mogli spodziewać się, że na szczycie napotkają porzuconego pięknego labradora - tym bardziej, że wchodzenie w wysokie góry ze zwierzętami jest surowo zabronione, o czym najwyraźniej zapomnieli jego poprzedni opiekunowie.
Choć często podkreślamy, że to koty są prawdziwymi mistrzami kamuflażu, ten dalmatyńczyk również nie ma się czego wstydzić. Podczas jednego ze spacerów ze swoim opiekunem wtopił się w pokryty śniegiem krajobraz, aż on sam miał problem, by go dostrzec. Czy potrafisz wskazać jego kryjówkę na zdjęciu?Z myślą o wszystkich miłośnikach zagadek sprawdzających spostrzegawczość przygotowaliśmy kolejne wyzwanie. Tym razem ucieszą się z niego wszyscy sympatycy czworonogów, zwłaszcza fani tytułowych bohaterów z filmu animowanego "101 dalmatyńczyków".