Dziewczynka dotyka psa asystującego bez pozwolenia. Nagranie ma ponad 55 milionów wyświetleń
Film z udziałem psa asystującego i małej dziewczynki w rolach głównych odbił się w sieci szerokim echem. Nieświadome konsekwencji dziecko przeszkodziło zwierzęciu w pełnieniu obowiązków. Świadków zdarzenia zdziwiła reakcja ojca, który z całkowitą obojętnością przygląda się rozwojowi sytuacji i w żaden sposób nie interweniuje. Chwilę później inna osoba zademonstrowała, jak prawidłowo obchodzić się z psim asystentem.
Nie wszyscy mogą zdawać sobie sprawę z wagi odpowiedzialności spoczywającej na barkach wyszkolonych psów asystujących. Jest to termin służący do określania zwierząt, które towarzyszą osobom z niepełnosprawnością i wykonują dla nich specjalne zadania. Nierzadko od ich reakcji zależy bezpieczeństwo, zdrowie, a także życie człowieka, któremu ułatwiają normalne funkcjonowanie. Dlatego tak ważne jest, aby nie rozpraszać ich podczas pełnienia obowiązków. Na własnej skórze przekonała się o tym pewna dziewczynka, która bez pytania zbliżyła się labradora pełniącego służbę.
Dziecko rozprasza psa asystującego, ojciec wszystko zbagatelizował
Haylee oraz towarzyszący jej pies-przewodnik o imieniu Jake byli w jednym z supermarketów w USA, gdy nagle zbliżyła się do nich mała dziewczynka. Dziecko było najwyraźniej pod wrażeniem czworonoga o biszkoptowym futerku, dlatego odruchowo chciało się z nim przywitać. Nagranie ukazuje moment, w którym kilkulatka dotyka zwierzęcia, za co zostaje skarcona przez jego właścicielkę.
Kobieta wyraźnie dała dziewczynce do zrozumienia, że Jake pełni teraz swoje obowiązki i nie może być rozpraszany przez pieszczoty. Dziecko było wyraźnie zaskoczone zaistniałą sytuacją, lecz największe zdziwienie wywołuje reakcja jej ojca, który zamiast natychmiast zareagować i wytłumaczyć córce, że nie powinna postępować w ten sposób, stoi z tyłu i obserwuje przebieg zdarzeń w milczeniu.
Dla kontrastu Haylee nagrała interakcję z z matką, której dziecko zareagowało na psa w podobny sposób. W przeciwieństwie do wcześniejszego rodzica, kobieta wykorzystała spotkanie z psim przewodnikiem, by nauczyć pociechy ważnej życiowej lekcji - zwierzęta asystujące pełnią bardzo ważną funkcję, dlatego niezależnie od tego, jak słodko wyglądają, można im jedynie przyglądać się z bezpiecznej odległości.
- Pracuje teraz, więc nie możesz go pogłaskać, dobrze? - słyszymy na nagraniu kobietę tłumaczącą dziecku, dlaczego nie może pobawić się z psem.
@jakethes.d Really glad I caught both of these interactions on camera last night! There a great example of how I handle things and what not to do, and what to do around service dogs❤️ #servicedog #serviceanimal #fyp #foryou #dog #disabled ♬ original sound - Jake❤️
Ludzie nagminnie rozpraszają psy asystujące
Haylee wykorzystuje platformę, jaką jest TikTok, by zwiększyć świadomość społeczeństwa w odniesieniu do dobrego wychowania i szacunku względem psów asystujących. Konto pełne jest filmików dokumentujących przypadkowe interakcje przechodniów z Jakiem, które nie zawsze kończą się pokojowym rozejściem. Niemniej jednak to właśnie powyższy filmik zyskał największą popularność, zdobywając ponad 55 milionów wyświetleń i prawie 10 milionów polubień. Dopiero dzięki krótkiemu materiałowi wideo wielu internautów miało szansę zrozumieć, że zwierząt, a szczególnie psich pomocników nie należy traktować jak zabawki, do których można podchodzić i głaskać bez pozwolenia właścicieli.
W komentarzach pod materiałem wideo szybko wywiązała się dyskusja. Większość internautów uważa, że zachowanie ojca dziecka, który z obojętnością patrzył na to, co robi jego córka, jest karygodne. Użytkownicy sieci słusznie zauważają, że chcąc nawiązać kontakt z psem, zawsze należy zapytać o pozwolenie jego właściciela, nawet jeśli nie jest asystentem. W tym przypadku trudno nie zauważyć świadczącej o tym uprzęży, którą Jake nosi na grzbiecie.
- Szczerze mówiąc, zdarza się to bardzo często. Rodzice po prostu stoją i patrzą, jak ich dzieci biegną do Jake'a. Miałem nawet tatę, który patrzył, jak jego dziecko rzuca popcornem w Jake'a… - wyznała Haylee.
Warto pamiętać, że opiekunowie, którzy nie chcą, by ich pupile były zaczepiane w miejscach publicznych, mogą przyczepić do ich smyczy, obroży lub szelek żółtą wstążeczkę. To umowny znak, który informuje, że nie należy podchodzić do zwierzaka, gdyż jest on w trakcie treningu bądź szkolenia, rekonwalescencji, cieczki albo zmaga się z problemami zdrowotnymi czy behawioralnymi.
- Pies przewodnik, czy nie, ludzie ZAWSZE powinni pytać! Nigdy nie wiesz, czy ten pies jest agresywny, ani jak się zachowuje - słusznie zauważa internautka.
- Pani na końcu była bardzo uprzejma i wyrozumiała, ale dziecko na początku sprawiło, że mocno się zdenerwowałem - dodaje kolejny.
- Uwielbiam, gdy rodzice uczą swoje dzieci - pisze inny użytkownik sieci, tym samym zachęcając do podobnego zachowania innych opiekunów młodych ludzi.
Nieoceniona rola psów asystentów
Od jak dawna psy są wykorzystywane w roli pomocników osób niepełnosprawnych czy zmagających się z atakami choroby? Początki szkolenia psów asystujących w Polsce miały miejsce jeszcze w latach 60. XX wieku. Do tej roli najczęściej wykorzystuje się labradory, ponieważ to rasa, która szybko się uczy i jest przyjaźnie nastawiona do ludzi, jednak nic nie stoi na przeszkodzie temu, by psim asystentem został podopieczny innej rasy, nawet kundelek.
Pies asystujący musi rozumieć wiele komend, umieć oceniać sytuację i potrafić pohamować się przed bodźcami docierającymi do niego z otoczenia, aby prawidłowo wykonywać swoje obowiązki. Zazwyczaj przechodzą na zasłużoną emeryturę już około 8. roku życia, aby odpocząć po pełnionej pracy, która wymagała od nich ciągłego skupienia i gotowości do działania.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Dlaczego psie kupy w latach 90. były białe? Cały sekret tkwi w karmie
Niesamowite nagranie z Puszczy Wkrzańskiej. Emu uciekł z hodowli i nie daje się schwytać
Kotka bez wahania wbiega 5 razy do płonącego budynku. Została niezapomnianą bohaterką
źródło: wamiz.de; apetete.pl
