Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Myślał, że wyciąga z błota uwięzionego bobra. Gdy przyjrzał mu się z bliska, zrozumiał swój błąd
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 14.01.2023 11:50

Myślał, że wyciąga z błota uwięzionego bobra. Gdy przyjrzał mu się z bliska, zrozumiał swój błąd

Myślał, że wyciąga z błota uwięzionego bobra. Gdy przyjrzał mu się z bliska, zrozumiał swój błąd
youtube/WatchZozo

Nie trzeba być inspektorem przynależnym do organizacji pro-zwierzęcej, by nieść pomoc stworzeniom w potrzebie. Widząc zwierzę przypominające bobra w niebezpieczeństwie, Jim Passmmore jako miłośnik natury nie mógł przejść obok niego obojętnie. Akcja ratunkowa to nie jedyny nieoczekiwany zwrot akcji, z jakim miał do czynienia tego dnia.

Jim Passmore ze stanu Oklahoma w USA często spaceruje ze swoimi dwoma psami tuż obok rzeki, która płynie nieopodal jego domu w Broken Arrow. Pewnego rześkiego poranka cała trójka szła tą samą ścieżką spacerową, aż w pewnym momencie mężczyzna zauważył coś dziwnego w strumieniu.

Spacerowicz myślał, że w wodzie znajduje się bóbr, rzucił mu się na pomoc

Kiedy Jim szedł tuż przy brzegu rzeki, w pewnym momencie jego uwagę zwrócił dziwny obiekt dryfujący na wodzie. Na początku pomyślał, że to nic innego jak kłoda z okolicznego drzewa. Jednak wstępny rekonesans utrwalił go w przekonaniu, że unoszące się na rzece ciało jest w rzeczywistości żywym stworzeniem.

Jim był prawie pewny, że to bóbr, który nie jest w stanie samodzielnie wydostać się na brzeg. To miałoby sens, zważywszy na miejsce ich występowanie. Jedno pozostawało pewne - stworzenie ewidentnie walczyło o przetrwanie.

Sprawa nie była łatwa do rozwiązania, bowiem wydawało się, że zwierzak na dobre utknął w błotnistym strumieniu. Wyraźnie zaaferowane całą sytuacją psy należące do mężczyzny zaczęły głośno szczekać i rozglądać się po okolicy.

Jim dostrzegł, że nieopodal stoi otwarty transporter dla psów, z którego wysypują się śmieci oraz wystaje brudny koc. Obok leżał również zerwany łańcuch. Wtedy zdał sobie sprawę, że zwierzę, które potrzebuje pomocy nie jest bobrem, lecz pozostawionym na pastwę losu psem.

Myślał, że wyciąga z błota uwięzionego bobra. Gdy przyjrzał mu się z bliska, zrozumiał swój błąd

Porzucony pies zawdzięcza mężczyźnie życie

Mężczyzna zatrzymał napotkanych spacerowiczów, którzy włączyli się do akcji. W międzyczasie wspólnie doszli do wniosku, że ktoś zostawił na brzegu psa na pewną śmierć, a on przerażony zerwał się z uwięzi i wówczas najprawdopodobniej wpadł prosto do zbiornika wodnego.

Kiedy ludzie otoczyli przerażone zwierzę, ono jeszcze bardziej się zestresowało, o czym świadczyły wydawane przez nie rozpaczliwe dźwięki. Co najgorsze, jeden z uczestników akcji ratunkowej został przez nie ugryziony. W takiej sytuacji musiał niezwłocznie udać się do szpitala, ponieważ w najgorszym wypadku istniało ryzyko zarażenia wścieklizną.

Myślał, że wyciąga z błota uwięzionego bobra. Gdy przyjrzał mu się z bliska, zrozumiał swój błąd
youtube/WatchZozo

Ten smutny incydent nie przerwał jednak całej akcji ratunkowej. Pozostali doskonale zdawali sobie sprawę, że liczy się każda sekunda i chcąc uniknąć podobnych zdarzeń, zdecydowali, że zakryją zwierzakowi głowę koszulką tak, by nie mógł ugryźć nikogo więcej. Niestety, po chwili pojawiły się kolejne komplikacje. Grunt był tak błotnisty, że próby wyciągnięcia uwięzionego stworzenia za każdym razem kończyły się fiaskiem.

Ostatecznie Jimowi i pozostałym uczestnikom akcji udało się wyciągnąć psa przy pomocy łańcucha, którym go obwiązali. Gdy zwierzę znalazło się już na pewnym gruncie, wyglądało, jakby samo nie wierzyło w to, co się przed chwilą stało.

Myślał, że wyciąga z błota uwięzionego bobra. Gdy przyjrzał mu się z bliska, zrozumiał swój błąd

Następnie uwolnionego z mułu psa przetransportowano do kliniki weterynaryjnej, gdzie przeszedł cały szereg badań. Okazało się, że Teddy - bo takie imię otrzymał pod opieką lekarzy weterynarii - jest wycieńczony do granic możliwości i potrzebuje leczenia. Po dokładnych testach ustalono, że Teddy nie ma wścieklizny, co było ulgą.

Na szczęście dzięki wysiłkowi przedstawicieli organizacji Oklahoma Alliance for Animals udało się znaleźć dla niego nowy dom. Cały przebieg operacji uwieczniono na materiale wideo, który później pojawił się w sieci, a także wyemitowano przez wiele stacji telewizyjnych. W ten oto sposób Jim i osoby biorące udział w akcji zostali okrzyknięci przez internautów bohaterami!

Myślał, że wyciąga z błota uwięzionego bobra. Gdy przyjrzał mu się z bliska, zrozumiał swój błąd
youtube/WatchZozo

Nowy początek

Samopoczucie Teddy'ego martwiło wszystkie osoby zaangażowane w jego opiekę do tego stopnia, że dziennikarka Lynn Casey w materiale dla Fox 23 nazwała mieszankę collie "najsmutniejszym psem, jakiego kiedykolwiek widziano”. Zwierzę ewidentnie zmagało się z traumą po porzuceniu i nieomal utonięciu w błocie, przez co trudno mu było komukolwiek zaufać.

Chociaż szczegóły zdarzenia, w jakich czworonóg znalazł się w strumieniu, pozostają nieznany, Teddy nie musi dłużej rozpamiętywać przykrych doświadczeń z przeszłości. Dzięki nagłośnieniu akcji ratunkowej do organizacji zgłosiła się kobieta o imieniu Jessie, a psi senior znalazł się w odpowiednich rękach.

viral-sensation-11219

Teddy zamieszkał na farmie razem ze swoją nową rodziną oraz przyrodnim rodzeństwem. Właściciele chętnie dzielą się zdjęciami nowego podopiecznego, zapewniając odbiorców, że psiak każdego dnia spędza mnóstwo czasu na świeżym powietrzu i wreszcie jest otoczony miłości.

new-family-18883 (1)
Teddys-Big-Adventure/Facebook

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie - Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy! KLIKNIJ TUTAJ.

źródło: kochamyzwierzaki.pl

Tagi: Pies Nagranie