Sezon na kleszcze można uznać za otwarty. Wystarczyło kilka cieplejszych dni, aby wyszły z ukrycia a Dopóki pierwsze promienie słońca nie dały im znaku, że to najwyższy czas, aby rozpocząć doroczny żer, kleszcze pozostają w zimowym uśpieniu. Teraz jednak nie ma już odwrotu.
Właściciele kundelków wykazali się wyjątkowym okrucieństwem, porzucając dwa psy. Przez ponad 2 lata, które spędzili za granicą, wyraźnie nie interesowały ich losy pupili, ani to, czy ktokolwiek zadba o ich zdrowie i bezpieczeństwo pod ich nieobecność. Zwierzęta pozostały na posesji w podwrocławskich Ratowicach, gdzie z dnia na dzień musiały nauczyć się, jak przeżyć w ciężkich warunkach bez pomocy ze strony człowieka. Były zdane wyłącznie na siebie.
Szokujące nagranie przedstawiające "nieuzasadnione okrucieństwo i wykorzystywanie" trafiło do sieci. Tajny materiał filmowy miał rzekomo powstać w ośrodku testowania zwierząt z siedzibą w stolicy Hiszpanii. Widać na nim niehumanitarnie traktowane zwierzęta, na których prowadzone są eksperymenty dla przemysłu biofarmaceutycznego, chemicznego, kosmetycznego, tytoniowego i spożywczego.
Szczenięta ozdobione czarno-białymi plamkami zostały odnalezione w parku przez kobietę przechadzającą się jedną ze ścieżek. Psiaki musiały przebywać na zewnątrz od dłuższego czasu, ponieważ w chwili ich znalezienia były już bardzo głodne i bliskie hipotermii. Petey oraz jego brat desperacko potrzebowali pomocy, dlatego kobieta wzięła je na ręce i od razu popędziła w kierunku najbliższej lecznicy dla zwierząt.
Do nadzwyczajnego spotkania człowieka i morskiego stwora doszło na wodach regionu Rote Ndao, w obrębie Małych Wysp Sundajskich Wschodnich. To właśnie tam 48-letni Abdullah Buren wyruszył na połów w nocy z 20 na 21 lutego. Mężczyzna pływał trawlerem, gdy nieoczekiwanie w jego zarzuconą sieć przypadkowo wplątała się dorosła samica rekina.
Baarack przez lata życia w dziczy wyhodował ogromny, masywny płaszcz z wełny. Kiedy o dzikim zwierzęciu usłyszeli wolontariusze z Edgar's Mission w Lancefield w Australii od razu zdecydowali się pomóc. Usunięcie splątanego futra zajęło pracownikom godzinę! Zazwyczaj strzyżenie owcy trwa kilka minut.
Trwoga zapanowała wśród warszawskich właścicieli zwierząt. W stolicy znów zaatakował truciciel i tym razem grasuje po prawej stronie Wisły w dzielnicy Praga-Południe. Po raz kolejny zwyrodnialec "poluje" na niewinne stworzenia, rozrzucając po parku śmiertelnie niebezpieczne pułapki na głodne psy i koty. Zaniepokojeni mieszkańcy podnieśli alarm, ostrzegając swoich sąsiadów przed nieuchwytnym oprawcą.
Mieszkańcy Łodzi boją się o swoje psy. Zaniepokojeni opiekunowie czworonogów alarmują o kolejnym pojawieniu się truciciela zwierząt w okolicy. Tym razem sprawca wykorzystuje nowe metody na wyrządzanie krzywdy niczego niepodejrzewającym czworonogom. Wykorzystuje w tym celu kolorowe pastylki, które w ocenie zwierząt stanowią wyjątkowo smakowitą przekąskę. Niestety, konsekwencje ich spożycia mogą być śmiertelne.
Warmińsko-mazurscy policjanci przyjęli zgłoszenie w nietypowej sprawie. Ustalono, że przy drodze w okolicy Ełku wałęsa się ranne zwierzę, które prawdopodobnie uległo wypadkowi. Świadczył o tym sposób, w jaki się poruszał. Zdezorientowane zwierzę miało widoczny problem z utrzymaniem się na nogach.
„To ja, Frankenkurczak. Dziś kończę szósty tydzień mojego życia. Ważę już 2,5 kg i nie mogę wstać o własnych siłach" - tymi słowami rozpoczyna się kampania opracowana przez członków Stowarzyszenia Otwarte Klatki, których wspólnym celem jest promowanie rozwiązań zapobiegających cierpieniu zwierząt. W jednej z najnowszych akcji poruszają oni kwestię skandalicznych warunków hodowli kurczaków na polskich fermach.
Na oficjalnym fanpage'u schroniska w Borku (woj. małopolskie) został opublikowany wpis zdradzający szczegóły niedawnych interwencji w okolicznej gminie Dobra. Działacze fundacji Straż Obrony Praw Zwierząt opisali sceny cierpienia niewinnego zwierzęcia, które zastali po wejściu na teren jednej z posesji.
Dzikus to 9-miesięczny kotek, który mieszka w Poznaniu wraz ze swoją opiekunką. Rozkoszny mruczek z unikatową plamką na nosie walczy o życie. W tak młodym wieku padł ofiarą kociego koronawirusa, nabawiając się zakaźnego zapalenia otrzewnej.
W Warren, mieści w Stanach Zjednoczonych, we wschodniej części stanie Ohio z kontenera na śmieci wydobywały się piski porzuconego psa, które zaalarmowały przechodniów. Na miejsce od razu zostali wezwani pracownicy schroniska dla zwierząt Animal Welfare League of Trumbull County.
Bezdomny szczeniak od dłuższego czasu cierpiał na odludziu. Był całkowicie sam, dlatego nie mógł liczyć na to, że ktokolwiek zapewni mu pożywienie czy bezpieczne schronienie. W dodatku był wystawiony na ataki licznych drapieżników zamieszkujących Botswanę w południowej Afryce.
Blisko rok temu skończył się internetowy plebiscyt decydujący o imieniu dla nowego podopiecznego w Opolskim Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi". Chodzi o małą wyderkę, która została znaleziona całkowicie sama w niewielkim miasteczku nieopodal Nysy. W pobliżu nigdzie nie można było znaleźć jej mamy.
Warszawska spółdzielnia mieszkaniowa "Przyczółek Grochowski" zaapelowało do wszystkich właścicieli zwierząt o zachowanie najwyższej ostrożności. W wielu miejscach osiedla znaleziono porozrzucany pokarm dla zwierząt, w którym ukryto kawałki szkła. Pies czy kot, który skusi się na zjedzenie takiego przysmaku, może być do nieodratowania.
Czy kosmici istnieją? Niewiedza w tej materii dręczy ludzi już od przeszło tysięcy lat. Naukowcy, astronauci, fani science fiction czy teoretycy spisków stale debatują nad tym, czy życie pozaziemskie jest możliwe. Nie brakuje jednak takich, którzy wierzą w istnienie kosmitów, a co lepsze, są przekonani, że obcy żyją w utajeniu na naszej planecie.Okazuje się, że mogą oni mieć rację. Wystarczy spojrzeć na kotkę Matildę, której wygląd może nie przypomina typowego przybysza z kosmosu o zielonej skórze, jednak ma ona w sobie coś nieziemskiego.
Wizyta u weterynarza to nic miłego dla większości czworonogów. Niezależnie od tego, czy jest to tylko rutynowe badanie, czy może niezbędny zabieg ratujący życie, psy i koty zwykle nie darzą zaufaniem osoby, która zbliża do ich ciała nieznane przedmioty. Jak więc może zareagować pitbull, którego czeka pobieranie krwi?
Ostatnie pożegnanie z ukochanym zwierzęciem nikomu nie przychodzi łatwo. Większość właścicieli zwierząt na co dzień nie dopuszcza do siebie myśli, że pewnego dnia czworonożny przyjaciel będzie musiał przejść na drugą stronę Tęczowego Mostu, jednak śmierć pupila jest niestety nieodłącznym elementem życia - finałem niezapomnianej przygody oraz zwieńczeniem niezastąpionej przyjaźni.
Czy zwierzęta mają wyższe uczucia? Weterynarze i behawioryści od lat przekonują, że odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Bystre zwierzaki mają do dyspozycji całą paletę emocji - zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Radość, smutek, niepokój, strach, ale też współczucie to podstawowe uczucia, z jakimi radzą sobie na co dzień. Czy zatem pies lub kot są w stanie solidaryzować się ze swoim właścicielem, gdy znajdzie się w życiowych tarapatach?
Choć niektórzy mogą uważać, że współcześnie pora roku trwająca między grudniem a początkiem marca jest dużo łagodniejsza niż dawniej, to jednak należy pamiętać, że w dalszym ciągu temperatura panująca na zewnątrz może stanowić ogromne zagrożenie dla dziko żyjących zwierząt i nie tylko.
Uczucie, jakie rodzi się pomiędzy właścicielem a jego zwierzęciem, wcale nie różni się tak bardzo od miłości, jaką obdarzamy dzieci i najbliższe osoby w życiu. Bazuje ono przede wszystkim na silnym przywiązaniu, wyrozumiałości i lojalności, które zawsze płynie prosto z serca. Nawet kiedy czujemy się samotni i mamy poczucie, że wszyscy się od nas odwrócili, ukochany pies zawsze na nasz widok będzie reagował tak, jakby bez naszej obecności jego świat miał się skończyć. Poniekąd jest w tym ziarno prawdy. W końcu większość udomowionych pupili nie poradziłaby sobie na wolności, gdzie na ich życie czyhają najróżniejsze niebezpieczeństwa. Opieka właściciela pozwala im wieść życie bez większych zmartwień o każdy nadchodzący dzień. Chociaż zwierzaki nie posługują się ludzką mową, mają własne sposoby na to, by wyznawać właścicielom swoje uczucia. Wystarczy jedno głębokie spojrzenie, trącenie nosem czy merdanie ogonem, aby dać nam znać, że niezależnie od wszystkiego, zawsze są po naszej stronie. Nic więc dziwnego, że opiekun zwierzęcia chciałby, by dzień, w którym ich wspólny czas dobiegnie końca, nigdy nie nadszedł.
To wcale nie jest żart. Mieszkańcy Nowego Jorku żyją w najprawdziwszym strachu przed spotkaniem z rozwścieczonym, rudowłosym zwierzęciem patrolującym okolice Rego Park. Agresywny gryzoń nie czuje strachu przed ludźmi, dlatego coraz więcej osób pada ofiarą nieoczekiwanych ataków.
Kotek o rudym, puszystym futerku, który trafnie otrzymał imię po głównym bohaterze szekspirowskiego dramatu, miał na swój sposób porównywalnie trudny start w życie. Zwierzątko urodziło się ze zdeformowanym pyszczkiem, co sprawiło, że wiele osób odrzucało go już na wstępie, nie chcąc nawet dać mu chociaż jednej szansy.
Nie żyje pies Kanto, który wiernie służył u boku funkcjonariuszy ropczyckiej komendy. To nieodżałowana strata dla całego społeczeństwa, a w szczególności wszystkich osób zaangażowanych w ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Road Dogs and Rescue to organizacja, która zajmuje się głównie buldogami z wrodzonymi wadami. Piesek przedstawiony na nagraniu to Merrybelle, suczka z wyjątkowo poważnym wodogłowiem urodzona w pseudohodowli. Choć psy z tą przypadłością nie żyją długo, fundacja bierze je pod opiekę, by mogły godnie przeżyć, nawet krótkie życie.
Spaniel musiał znów nauczyć się chodzić po drugim wylewie. Zdeterminowany, by powrócić do pełni sił, już kilka dni po fakcie zaczął powoli stawiać pierwsze kroki. Jednak wciąż trudno mu było ustać, a co dopiero wspiąć się po schodach, by spędzać czas w ulubionym miejscu - sypialni właścicieli. Wtedy głowa rodziny Morrisów i tata Catherine, postanowił zsolidaryzować się z psim staruszkiem i zrobić dla niego uroczą rzecz.
Terier irlandzki znany także pod przydomkiem "czerwony diabeł" to rasa psów charakteryzująca się nie tylko średniej długości szorstkimi włosami, ale też atletyczną sylwetką, która zawdzięcza zamiłowaniu do aktywności fizycznej. Przezwisko, jakim został obdarzony, przywodzi na myśl nieposkromiony temperament i chęć do psot. Słusznie, ponieważ psiaki tej odmiany są skore do wszczynania awantur oraz potrafią wyciąć swoim właścicielom niezłe numery, kiedy zaczną się nudzić.