Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Aktualności > Poruszająca interwencja obrońców zwierząt, pies w fatalnym stanie. Trwa zbiórka pieniędzy
Emil Hoff
Emil Hoff 24.03.2022 18:42

Poruszająca interwencja obrońców zwierząt, pies w fatalnym stanie. Trwa zbiórka pieniędzy

Pies uratowany z rąk sołtysowej wsi Krzyżowa
facebook/Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt

Do wstrząsających wydarzeń doszło dziś w nocy we wsi Krzyżowa w powiecie świdnickim. Działacze Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt (DIOZ) uwijali się jak w ukropie z powodu natłoku interwencji. W końcu jednak dostali dramatycznego maila: "Nieaktualne, pies zdechł".

Chodziło o zgłoszenie dotyczące głodzonego psa we wsi Krzyżowa. Działacze nie mogli jechać do niego od razu, ponieważ właśnie byli zajęci ratowaniem innego czworonoga, otrutej suczki z poparzeniami przełyku.

Akcja ratownicza w środku nocy

Około godziny 23:00 przyszedł ponury e-mail. Jego treść sprawiła, że na inspektorom serca podeszły aż do gardeł.

- Nieaktualne, pies zdechł na łańcuchu, nie daje oznak życia - przeczytali zaszokowani działacze DIOZ.

Nie poddali się jednak i tknięci przeczuciem wyruszyli do Krzyżowej. Dotarli na miejsce o godzinie trzeciej nad ranem. Ich oczom ukazał się zatrważający widok.

Pies, uwiązany na łańcuchu na posesji byłej sołtysowej wsi, wyglądał jak szkielet. Leżał we własnych odchodach, miał skołtunioną sierść, przede wszystkim jednak był skrajnie wychudzony. Ledwo oddychał i miał słabe tętno, ale co najważniejsze - cudem żył.

Właścicielką zagłodzonego niemal na śmierć psa jest była sołtysowa Krzyżowej. Nie wyszła do działaczy DIOZ, tylko obrzucała ich wyzwiskami z okna, obserwując, jak zanoszą do samochodu jej ledwie żywego psa.

Pies jest niewyobrażalnie słaby

Pies został szybko przewieziony do kliniki weterynaryjnej we Wrocławiu. Jest w fatalnym stanie, ma zanik mięśni, wątrobę uszkodzoną w wyniku wygłodzenia, guza jądra. Zwierzę było tak wyczerpane, że płyny i pokarm trzeba było podawać mu za pomocą kroplówki. Bez tego nie mogło samo jeść.

Jak donoszą działacze DIOZ, stan psa jest wynikiem wielu lat skrajnego zaniedbania. Zwierzę było głodzone i nie miało dostępu do opieki weterynaryjnej. Organizacja zapowiada, że wstąpi na drogę sądową przeciw sołtysowej.

Działacze proszą internautów o pomoc

W tej chwili trwa zbiórka pieniędzy na pomoc psu, którego imię pozostaje nieznane:

- Rokowania są nadal bardzo ostrożne, pies jest niewyobrażalnie słaby, nie może nawet utrzymać głowy w górze - napisali działacze DIOZ w poście na Facebooku. - Gwarantujemy Wam, że zrobimy, co w naszej mocy, by stan pieska się poprawił.

Zbiórka pieniędzy na ratowanie zagłodzonego niemal na śmierć psa odbywa się tutaj.

Obejrzyj na Facebooku zdjęcia z tej przejmującej interwencji. UWAGA! Tylko dla osób o mocnych nerwach:

Źródło: facebook.com/DIOZpl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!