Tak wstrząsającej interwencji dawno nie było. Aktywiści ratują psy z rąk szaleńca
Czy to jest nadal Polska? Czy to nadal XXI wiek? Czy może przypadkiem przeszliśmy przez portal do piekła? Takie myśli kłębiły się w głowach aktywistów Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, gdy przekroczyli bramę gospodarstwa jak z horroru. UWAGA! Materiał jest bardzo drastyczny.
Pierwsze sygnały o porażającej interwencji DIOZ pojawiły się wczoraj, aktywiści nie zdradzili jednak szczegółów wstrząsającej akcji. Same zdjęcia wystarczyły jednak, by poruszyć internautów.
Dantejskie sceny w polskim gospodarstwie
Na jednym ze zdjęć opublikowanych wczoraj na Facebooku widzimy psa w kompletnym szoku, inny kuli się ze strachu w prymitywnej budzie z pustaków. Trzeci piesek... ma wydłubane gałki oczne.
- Nasi inspektorzy trafili do horroru! - napisali działacze DIOZ. - Kilkanaście psów odebraliśmy właścicielowi z poważnymi zaburzeniami psychicznymi. Jeden pies ma wydłubane gałki oczne, kilka suczek uwiązanych jest do prymitywnych bud sznurami, które wżynają im się w szyje. JEDNYM SŁOWEM TRAGEDIA!
Przed godziną działacze DIOZ podali kolejne szczegóły wstrząsającej interwencji. Wszystko wskazuje na to, że fatalny stan zwierząt to sprawka ich właściciela, który najwyraźniej ma problemy psychiczne. Właściciel psów powiedział działaczom DIOZ, że jego zwierzęta mają wspaniałe warunki, a on samu musi je albo dalej rozmnażać, albo utopić w studni.
Suczki rodziły szczenięta na dziko, w prymitywnych schronieniach z pustaków. Małe pieski całe życie spędziły przykute do bud krowimi łańcuchami.
- Wśród zapchlonych, zarobaczonych, nigdy nieszczepionych psiaków znalazł się jeden, który ma wydłubane oczy - piszą wstrząśnięci aktywiści na Facebooku. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób piesek stracił oczy.
Trwa zbiórka na pomoc dręczonym psom
Wszystkie psy zostały odebrane właścicielowi przez aktywistów DIOZ. Teraz rozpaczliwie potrzeba pieniędzy na ich ratowanie. Zbiórkę na ten cel można wesprzeć, klikając tutaj.
Przeczytajcie wstrząsające posty DIOZ, informujące o akcji ratowniczej. Uprzedzamy, że zdjęcia są drastyczne:
W tym miejscu można też obejrzeć relację wideo.
Źródło: Facebook.com @DIOZpl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Oprawca suczki Zizi wciąż na wolności. Aktywiści obawiają się zemsty
Smutne wieści ze Śląska. Odszedł prawdziwy gwiazdor, lekarze nie zdołali pomóc
Mrożący krew w żyłach incydent na wybrzeżu pełnym plażowiczów. Zagrożenie czyhało w wodzie