Zaczął się okres kocich amorów. Nie pozwól uciec kotu z domu
Wiosna zbliża się już wielkimi krokami, a wraz z nią koci okres godowy. Lekarze weterynarii ostrzegają, by nie spuszczać podopiecznych z oczu, jeśli nie były kastrowane bądź sterylizowane. Kocie amory najczęściej kończą się dramatami, a niechciane ciąże pogłębiają problem bezdomności zwierząt.
Wiosna - ach to ty! Nie bez przyczyny marzec to miesiąc, którego ludzie i zwierzęta wyczekują z niecierpliwością, zwłaszcza po długiej zimie. Słońce świeci, hormony buzują, a koty marcują. Skąd właściwie wzięło się to określenie oraz jakie są następstwa kociego okresu godowego?
Dlaczego marzec to koci miesiąc zakochanych?
Pod słowem marcowanie kryje się nic innego, jak czas, w którym kotki i kocury łączą się w pary, aby podjąć próby przedłużenia swojego gatunku. W tym specjalnym okresie popęd płciowy przybiera na sile, a powietrze aż kipi od kocich feromonów. Trzeba się spieszyć, gdyż wiosna to najbardziej sprzyjająca wychowaniu potomstwa pora roku. Warto jednak wiedzieć, że zaloty mają ścisły związek z pogodą – jeśli zima jest łagodna, kocie amory mogą zacząć się w już styczniu czy lutym. Wraz z rozpoczęciem marcowania u kotki można zaobserwować specyficzne zachowania. W ciele samiczki dojrzewa komórka jajowa, dlatego instynktownie demonstruje gotowość do krycia poprzez znaczenie terenu moczem, nawoływanie potencjalnych kocurów, wypinanie oraz ocieranie się o wszystko, co napotka na swojej drodze - przedmioty, meble, a nawet ludzi. Instynkt rozrodczy jest bowiem chyba najsilniejszym ze wszystkich, więc można zauważyć, że kotki za wszelką cenę chcą wydostać się z domu i dopuścić do kopulacji.
Oczywiście kocury nie pozostają obojętne na zapachy oraz odgłosy wabiących je kotek. W tym czasie potrafią przemierzyć wiele kilometrów i z ochotą podejmują nierzadko brutalną rywalizację o względy partnerek. W przypadku kotów domowych może dochodzić do ucieczek, co wiąże się z licznymi niebezpieczeństwami. To jednak nic w porównaniu z długotrwałymi skutkami niedopilnowania pupili.
Rośnie liczba schronisk, jak i zwierząt w nich przebywających
Chociaż zachowanie kotów w okresie marcowania potrafi być bardzo uciążliwe, a właściciele są zmuszani do wysłuchiwania po nocach rozdzierających wrzasków swoich podopiecznych, lekarze weterynarii zwracają uwagę na dużo poważniejszy problem, a mianowicie rosnącą liczbę bezdomnych zwierząt domowych.
Nie tylko bezdomne zwierzęta rozmnażają się w niekontrolowany sposób przez brak kastracji i sterylizacji - udomowione koty, które nie są odpowiednio pilnowane, także mogą przyczynić się do pogłębienia się zjawiska bezdomności. Zawsze istnieje bowiem ryzyko niepożądanych ciąż u kotek wychodzących.
Mimo, iż kocięta są urocze, dla każdego z nich trzeba znaleźć odpowiedni dom, a to nie zawsze się udaje. Wystarczy rozejrzeć się po schroniskach i fundacjach opiekujących bezpańskimi pupilami.
Najlepszym sposobem na rozwiązanie problemu jest przeprowadzenie zabiegu sterylizacji lub kastracji kota. Obie procedury są powszechnie wykonywane w gabinetach weterynaryjnych i polega na usunięciu narządów rozrodczych zwierzęcia. Kastrację można przeprowadzić już ok. 2,5-3 miesiąca życia, a im szybciej tym lepiej. Kotki kastrować można również podczas rui, a w przypadku nieplanowanej "wpadki" przeprowadzić kastrację aborcyjną.
Pamiętajmy, że jedna wysterylizowana kotka, to setki uratowanych od cierpienia kocich istnień. Źródło: koty.pl, zooart.com.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Urodziło się jagnię z dodatkową nóżką. "Mała jest szczęśliwa oraz zdrowa"
Ma zaledwie 2 lata, a już został pirotechnikiem. Poznajcie Patrona z Ukrainy
Mały kotek zajął miejsce goldenowi. Reakcja psa jest rozbrajająca