Nagła śmierć stada koni w woj. wielkopolskim stanowi na razie zagadkę dla weterynarzy. Czy znajda się winni?
Wezwany na miejsce zdarzenia weterynarz musiał doznać silnego wstrząsu. Całe pastwisko zasłane było ciałami martwych koni. Większość już nie żyła, niektóre były konające. Co mogło być przyczyną takiej tragedii?
Martwych i konających koni było tak dużo, że lekarz weterynarii wezwał na pomoc straż pożarną. Członkowie OSP w Trzęśniewie szybko przybyli do miejscowości Tury w gminie Kościelec.
Straż pożarna i policja badają tajemnicze zgony
Strażacy pomogli weterynarzowi w pracy przy ciężkich przecież koniach, a także przetransportowali zwierzęta w zacienione miejsce. Niestety, wiadomo już, że 15 zwierząt zmarło. Uratował się tylko jeden koń, a do tego klacz ze źrebiętami, które pasły się w odgrodzonej części pastwiska.
Mimo przebadania zwłok przez weterynarza nie udało się jednoznacznie ustalić przyczyny nagłego zgonu aż 15 koni.
W sprawę zaangażowała się policja. W takich przypadkach pod uwagę należy brać wiele scenariuszy, w tym kryminalne. Możliwe, że konie z Tur zostały np. otrute.
Na pastwisku w Turach leżało 15 martwych koni. Źródło: osptrzesniew.pl
Funkcjonariuszom pomagają także badacze z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Nad tajemniczą sprawą z Tur pracują więc naukowcy, policjanci i strażacy. Szeroko zakrojona akcja ma wyjaśnić przyczynę masowej śmierci zwierząt.
Winne są zarazki ze stojącej wody?
- Wydaje się, że zwierzęta nie zostały porażone przez elektrycznego pastucha - mówi Radosław Namyślak, powiatowy inspektor weterynarii, w rozmowie z "Głosem Wielkopolski". - Konie miały też dostęp do wody pitnej, więc nie dostały udaru cieplnego.
Głównym podejrzanym w tej chwili są zarazki, namnażające się w wodzie stojącej w jednym z sąsiadujących z pastwiskiem rowów melioracyjnych. Radosław Namyślak przyznaje, że ten trop zostanie najszybciej podjęty i zbadany.
W tej chwili nad wyjaśnieniem tajemniczej masowej śmierci koni w Turach pracują śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Kole.
Zobacz zdjęcia z akcji OSP:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Uratowany niedźwiedź spędził w cyrku całe życie. Jego pierwszy spacer po śniegu wzrusza do łez
Właściciele przekazali druzgocące wieści. Nie żyje Ken, najsłynniejszy czworonożny kasjer z Japonii