Policja wyciągnęła pomocną dłoń do rannej sowy. Teraz ma szansę wrócić na wolność
Mundurowi z wydziału ruchu drogowego międzyrzeckiej policji pomogli stworzeniu, które prawdopodobnie uległo potrąceniu, udowodniając, że każde zwierzę zasługuje na ochronę oraz poszanowanie. Funkcjonariusze zabezpieczyli je i przewieźli do pobliskiej lecznicy. W środę, 16 lutego około godziny 19 policjantów z drogówki w Międzyrzeczu czekała nietypowa interwencja. Funkcjonariusze w trakcie patrolu zauważyli leżące na jezdni ranne zwierzę, które nie reagowało na obecność otaczających je ludzi.
Na jezdni leżało ranne stworzenie
Okazało się, że na jezdni znajduje się sowa. Stan zwierzęcia wskazywał na to, iż mogło ono ulec potrąceniu przez samochód. Ptak miał liczne rany i był wyraźnie osłabiony, dlatego wymagał udzielenia niezbędnej pomocy specjalisty.
Funkcjonariusze zgłosili tę sytuację dyżurnemu oraz skontaktowali się z lecznicą weterynaryjną, po czym zabezpieczyli teren i przystąpili do udzielenia pomocy ptakowi.
Radiowozem do gabinetu weterynaryjnego
Za pomocą dostępnych środków funkcjonariusze umieścili zwierzę w radiowozie i niezwłocznie ruszyli do szpitaliku dla zwierząt. Zwierzę trafiło pod opiekę weterynarza.
Dzięki błyskawicznej, a przede wszystkim skutecznej reakcji funkcjonariuszy sowa w porę otrzymała profesjonalną pomoc. Co ciekawe, funkcjonariusze tak zaaferowali się ratowaniem stworzenia, że nawet w trakcie badania nie odstępowali swojego pierzastego przyjaciela na krok.
Warto przypomnieć, że wbrew obiegowej opinii, nawet sowy w całkowitej ciemności nic nie widzą i mogą ulec kolizji z nadjeżdżającym samochodem. Podczas nocnego polowania zwierzęta te posługuje się głównie zmysłem słuchu, podobnie jak nietoperze echolokacją.
Potraktujmy ten akt dobrej woli jako cenną lekcję i nie bądźmy obojętni na los zwierząt. Policja przypomina, że w przypadku gdy mamy informacje o ich krzywdzie, można zgłosić takie sytuacje w ramach tzw. „zielonej strefy”.
Źródło: policja.gov.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Janusz Chabior z żoną pożegnali wiernego przyjaciela. „Jest nam z Agatką tak smutno"
Niezwykła historia Félicette, pierwszej i jedynej kotki w kosmosie
Przechodnie usłyszeli skomlenie dochodzące z otwartego grobu. Nie był pusty