Mogłoby się wydawać, że psy to powszechnie uwielbiane zwierzęta. Trzeba jednak pamiętać, że pojawiają się wyjątki od reguły. Ostatnio ktoś rozrzucił w parku pułapki, które mogły zagrozić zdrowiu i życiu spacerujących czworonogów. Na facebookowym profilu Fundacja “Toruńska Kocia Straż” pojawiło się ostrzeżenie, którego nie powinien żaden opiekun czworonoga. Choć sytuacja miała miejsce w Toruniu, pojawiają się głosy, że podobnie dzieje się również w innych częściach kraju.
Szczęśliwa opiekunka szczeniaka cocker spaniela udała się z pupilem na spacer. Nie spodziewała się jednak, że chwila relaksu zarówno dla niej, jak i jej pupila może zakończyć się w tak przerażający sposób. Bazując na swoim doświadczeniu, ostrzega wszystkich właścicieli czworonogów, by nie podzielili losu jej i jej psa.Do opłakanych w skutkach wydarzeń doszło w Aberdeen w Szkocji. Choć miał być to zwykły spacer, na swojej drodze pies napotkał węża, który go ugryzł. Walka o jego życie rozpoczęła się niemal natychmiast.
Niektórzy właściciele psów nie chcą się z nimi rozstawać nawet podczas wakacji, których sezon powoli się zaczyna. Nierzadko zdarza się, że aby dostać się w miejsce wypoczynku, niezbędna jest podróż samolotem. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak sprytny czworonóg wydostał się na lotnisku ze swojego transportera.Obsługa lotniska nie miała innego wyjścia, jak od razu zareagować na psa biegającego po płycie, na której stały samoloty. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby zwierzę dostało się na jeden z pasów startowych!
W relacjach ludzi po ataku często słyszy się, że niczego się nie spodziewali. Pies zachowywał się normalnie i nagle coś się w nim zmieniło. Przypływ agresji pojawił się znikąd. Utrzymują, że nie mieli możliwości przewidzieć, że coś jest nie tak. O ile takie sytuacje się zdarzają, w większości przypadków pies przed atakiem wysyła do nas ostrzeżenia. Kłopot w tym, że z jego sygnałów nie wszyscy zdają sobie sprawę.Nie wiemy, co dokładnie tkwi w głowie naszego pupila. Po długiej znajomości możemy się jedynie domyślać, co ma nam do przekazania. Zdarza się, że źle odbieramy sygnały, które nam wysyła albo nie zauważamy zachowań, które mogą zwiastować problemy. Jeszcze trudniej zinterpretować, co ma nam do powiedzenia obcy pies, którego mijamy na spacerze.
Nie wszyscy ludzie lubią wizyty u lekarzy, a co dopiero pobieranie krwi. Dokładnie tak samo dzieje się w przypadku zwierząt. Ten pies dostał skierowanie na morfologię, jednak jego reakcja na widok specjalisty ze strzykawką w dłoni jest zaskakująca. Nigdy nie zgadniecie, co zrobił, kiedy poczuł ukłucie igły.Oczywiście nie można mierzyć wszystkich jedną miarą i zarówno wśród ludzi, jak i zwierzą znajdą się osobniki, które mają prawdziwą frajdę z odwiedzin u lekarza. Jeśli jeszcze kiedykolwiek będziecie obawiać się pobierania krwi, koniecznie przypomnijcie sobie tę historię z labradorem w roli głównej!
Wielu miłośników czworonogów jest przekonanych, że psy to najlepsi przyjaciele człowieka. Od pokoleń towarzyszą ludziom, wiernie trwając przy ich boku. Najnowsze badania wykazują, że w ich mózgach na przestrzeni ostatnich lat zaszły duże zmiany. Czy odbiją się one na zachowaniu?Psia inteligencja stała się przedmiotem badań ekspertów stosunkowo niedawno. Dzięki szczegółowym analizom i obserwacjom udało się wyodrębnić cechy wspólne u różnych ras. Na jaw wyszły również zauważalne zmiany, które zaszły w mózgach przedstawicieli wszystkich z nich.
W sieci pojawił się materiał wideo z interwencji przeprowadzonej przez uzbrojonych policjantów. Mundurowi na oczach świadków oraz właściciela psów oddali w ich kierunku strzały, natomiast mężczyznę potraktowali paralizatorem. Sprawie przyglądają się bacznie internauci z różnych zakątków świata.Do tego strasznego wydarzenia doszło w Wielkiej Brytanii 7 maja br. Mundurowi z Metopolitan Police mieli usiłować zatrzymać mężczyznę, który szedł wzdłuż kanału Limehouse w Londynie. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak funkcjonariusze mierzą w kierunku zwierząt, a następnie oddają strzały.
Oczy psów skrywają pewną tajemnicę. Niewiele osób wie, że nasze pupile mają o jedną powiekę więcej od nas. Matka Natura wiedziała, co robi, tajemniczy narząd pełni bowiem bardzo ważną funkcję i łatwo może ulec uszkodzeniu. Jak poznać, że trzecią powiekę czworonoga toczy stan zapalny?Choć dla większości z nas jest nie do zauważenia, trzecia powieka pełni u zwierzęcia bardzo ważną funkcję. Nieświadomi jej obecności możemy przegapić ważne znaki świadczące o rozwijającej się chorobie.
Jego niepohamowana radość z życia udziela się każdemu, kto tylko na niego spojrzy. Dziewięcioletni pies imieniem Chevy często brany jest za szczeniaczka. Wszystko za sprawą niewielkiego rozmiaru i uśmiechu, którego nie sposób nie odwzajemnić.Psiak mieszka w Kettering w amerykańskim stanie Ohio. Stał się tam lokalną atrakcją za sprawą uroku i uśmiechu, który nigdy nie znika z jego twarzy. Zachęcana pozytywnymi reakcjami właścicielka postanowiła podzielić się z internautami radością, jaką wzbudza pies i założyć mu konta w serwisach społecznościowych, na których dzieli się uroczymi zdjęciami psiaka.
Schroniska przepełnione są zwierzętami, które tylko czekają, aż ktoś je adoptuje i pokocha. Tego szczęścia zaznał pies imieniem Loki, którego nowa właścicielka podzieliła się wzruszającym nagraniem w serwisie TikTok. W krótkim czasie pupil zyskał nowy dom, kochającą rodzinę i internetową sławę. Czternastosekundowe nagranie z jazdy samochodem ze schroniska wzbudzi silne emocje w każdym miłośniku psiaków.Użytkowniczka TikToka o imieniu Abigail (@abigailada12) nie spodziewała się, że w ciągu paru dni ona i jej nowo adoptowany pupil staną się internetowymi gwiazdami. A wszystko to za sprawą krótkiego wideo, którym podzieliła się w serwisie społecznościowym. Filmik pokazujący drogę psa Lokiego ze schroniska do domu zrobił furorę – zgromadził ponad dwa miliony polubień i tysiące komentarzy.
Schronisko dla zwierząt w Poznaniu poinformowało za pośrednictwem swoich social mediów o losie małego, chorego psa, którego opiekun porzucił w kartonie. Około 7-tygodniowy malec został potraktowany w najgorszy możliwych sposobów i już na początku swojego życia dowiedział się, jak bezduszni potrafią być ludzie.Do porzuconej suni osoba, która potraktowała ją w tak przerażający sposób, dołączyła list. W nim przekazała, powód, dla którego zdecydowała się tak postąpić. Piesek otrzymał imię Liczi.
Dbanie o higienę zębów pupili często wygląda inaczej, niż powinno. Stan psich zębów jest bardzo istotny, nieodpowiednia pielęgnacja może doprowadzić do wielu nieprzyjemnych powikłań. Dowiedz się, czego unikać zajmując się psiakiem.Na temat psiego uzębienia powstało wiele faktów i mitów. Oto co powinieneś wiedzieć, by jak najlepiej zająć się higieną zębów swojego zwierzaka.
Będąc właścicielem psa czy kota, często chcielibyśmy podzielić się z podopiecznym ludzką przekąską, zwłaszcza jeśli skierowane jest w naszą stronę błagalne spojrzenie. Pewne składniki mogą jednak zaszkodzić zwierzętom. Zobacz, czego nie powinieneś podawać swojemu pupilowi.Istnieje kilka rzeczy zabronionych w diecie psów. Prawdopodobnie nie zdajesz sobie sprawy z faktu, że jedna z nich może znajdować się w przekąsce, po którą chętnie sięgamy latem. Sprawdź, jak łatwo można ją zastąpić.
Do schroniska Stray Rescue of St. Louis wpłynęło zgłoszenie od robotników, którzy w jednej w rur kanalizacyjnych zauważyli psa. Zwierzę nie pozwalało się do siebie zbliżyć, a nie mogło zostać tam z oczywistych względów bezpieczeństwa. Na miejsce udali się ratownicy, którzy za zadanie mieli schwytać czworonoga i przetransportować do ośrodka.Kiedy rozpoczęła się akcja odłowienia psa, okazało się, że jego niepokój jest uzasadniony. Mianowicie bronił szczeniąt, które znajdowały się tuż za nim w rurze. Wtedy wszyscy byli niemalże pewni, że to dzielna sunia broni swoich młodych. Jednak później na jaw wyszły zaskakujące fakty.
Wolontariusze rybnickiej organizacji Pet Patrol odebrali suczkę z rąk oprawcy. Właściciel od dłuższego czasu zadawał zwierzęciu krzywdę na wymyślne sposoby - m.in. zakładając pupilowi trytytkę na szyję zamiast obroży. Interwencja zakończyła się wizytą w klinice weterynaryjnym, gdzie niezwłocznie przeprowadzono operację ratującą życie. Do kolejnego przypadku znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem doszło w miejscowości Rudy w województwie śląskim. Tamże suczka imieniem Marcelinka została zauważona przez osobę, której los pokrzywdzonych stworzeń leżał na sercu.
Każdy opiekun czworonoga zgodzi się ze stwierdzeniem, że nikt inny nie jest w stanie poprawić humoru nawet w najgorszy dzień tak jak one. Doskonałym tego przykładem jest choćby pitbull z nagrania. Jego opiekunowie postanowili, że ukrytym talentem pupila podzielą się z innymi użytkownikami sieci.Zwierzęta bywają urocze. Nierzadko ich opiekunowie uwielbiają chwalić się swoimi podopiecznymi w sieci. Dzięki temu może zobaczyć je jeszcze więcej osób. Niektóre z nich, tak jak pitbull o imieniu Otis, mają nawet supermoce. Obok tego nagrania nie da się przejść obojętnie.
Kiedy wysiadał z autobusu na swoim przystanku, nie wiedział jeszcze, że całą drogę do domu ktoś będzie go śledził. Dopiero na własnym podwórku zorientował się, że towarzyszył mu wierny kompan. Spostrzegł za sobą psa rasy pitbull i wiedział, że musi zadzwonić po pomoc.Mężczyzna w St. Louis w amerykańskim stanie Missouri wysiadł z autobusu, a jego oczom ukazało się siedzące na przystanku zwierzę. Widząc go po raz pierwszy, powitał psa i nie zastanawiając się zbyt długo, wyruszył w drogę do domu. Nie wiedział, że zachęcone okazaną mu czułością zwierzę obdarzyło go zaufaniem i wybrało na swojego nowego przyjaciela.
Piłka nożna to bez wątpienia jedna z najbardziej lubianych dyscyplin sportowych na świecie. Jak się okazuje, jej fanami są nie tylko ludzie. Choć od pierwszego gwizdka nie zdążyło upłynąć wiele czasu, sędzia musiał przerwać mecz. Na boisku pojawił się nadprogramowy “piłkarz”, który najwyraźniej również chciał pobiegać za piłką.Nie da się ukryć, że niektóre psy wprost uwielbiają zabawę piłką. Ten czworonóg zdecydowanie należy do tego grona. Jednak nikt nie miał wątpliwości, że mecz piłkarski to nie najlepsze na to miejsce. Nagranie z czworonogiem w roli głównej stało się hitem w sieci.
Roman to uroczy pies, którego zaadoptowała kobieta o imieniu Jessica. Jego opiekunka nie ukrywa, że choć jest najlepszym pupilem na świecie i nie zamieniłaby go na żadnego innego, zdecydowanie nie wie co to ostrożność. Jednak jego zachowanie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy do ich rodziny dołączyło nowe zwierzątko.Roman to duży pies, któremu nie można odmówić cudownego i potulnego charakteru. Czworonóg rozkochał w sobie opiekunów, jednak po jakimś czasie okazało się, że w ich domu zamieszka jeszcze jeden pupil. Jego reakcja na nowego towarzysza rozkłada na łopatki.
Wszyscy opiekunowie psów doskonale zdają sobie sprawę, że niektóre z nich mają tendencję do zjadania rzeczy, które nigdy nie powinny znaleźć się w ich pyszczku. Podobnie stało się w przypadku młodego czworonoga o imieniu Boots. Jego opiekun czym prędzej popędził do weterynarza, by ratować swojego pupila.Niektórzy uważają, że psy zupełnie jak małe dzieci wymagają stałego nadzoru. Zwłaszcza te młode czworonogi, które dopiero uczą się żyć w otaczającej je rzeczywistości. Na własnej skórze przekonał się o tym właściciel zwierzaka, który połknął coś, co mogło przynieść opłakane skutki.
Większość czworonogów korzysta w pełni z codziennych spacerów, węsząc i eksplorując okolicę. Czasem jednak możesz zauważyć, że twój pupil siada i nie chce iść dalej. Dowiedz się, co jest powodem upartego zachowania i jak skłonić go do posłuszeństwa podczas aktywności fizycznej na zewnątrz.Powodów może być wiele, nie zawsze zachowanie jest wynikiem spacerowania w nieatrakcyjnym dla psa kierunku. Wykazując cierpliwość i zaangażowanie, na pewno dojdziesz do porozumienia z pupilem.
Nikogo nie zdziwi fakt, że osoba pracująca na co dzień z różnymi rasami psów ma świetny pogląd na to, jak zachowują się poszczególne z nich. Bazując na własnych spostrzeżeniach, psia fryzjerka stworzyła ranking, w którym oceniła, na które czworonogi raczej by się nie zdecydowała. Możecie być zaskoczeni!Okazuje się, że kłopotliwi klienci trafiają się nie tylko u fryzjerów dla ludzi, ale także tych dla psów. Na swoim TikToku użytkowniczka o nazwie alimaticc wyznała, na które rasy musi uważać w swojej pracy. Okazuje się, że rozmiar nie zawsze ma wiele wspólnego z łagodnością.
Niewątpliwie wielu opiekunów psów zachodziło w głowę, czy będąc na zwolnieniu lekarskim, może wybrać się na spacer z pupilem. Nauczeni doświadczeniem urzędnicy kontrolują, co osoby na zasiłku zdrowotnym tak naprawdę robią w czasie wolnym od pracy i wiedzą, że w niektórych przypadkach to tylko przykrywka. Odpowiadamy na pytanie, czy na L4 można wyjść na spacer z pupilem.Teoretycznie będąc na L4 nie powinno się oddalać z miejsca zamieszkania, ale co w przypadku, gdy pod opieką chorego znajduje się pies? Zwierzę musi wyjść na zewnątrz załatwić potrzeby fizjologiczne w określonych porach. Czy w świetle prawa takie zachowanie jest legalne, czy wręcz przeciwnie i należy spodziewać się kary?
Buldog imieniem Rocky był skrajnie wychudzony, a świąd całego ciała nie pozwalał mu normalnie funkcjonować. Chwilową ulgą przynosiło mu jedynie rozdrapywanie swędzących ran do krwi. Właściciele każdego dnia widzieli jego cierpienie, a mimo to postanowili szukać wymówek, by nie udać się z nim do weterynarza. W dodatku sąsiedzi zgłaszali, że dzieci właścicielki na spacerach szarpały go i podduszały. Sprawa skończyła się interwencją.Sytuacja psów ras brachycefalicznych w Polsce jest dramatyczna. Pomarszczona, urocza mordka skłania ludzi do nieodpowiedzialnego rozmnażania pupili i często kończy się cierpieniem nieleczonych zwierząt. Coraz więcej lekarzy weterynarii i towarzystw kynologicznych zwraca uwagę na to, żeby świadomie hodować te psy. Te, które zostały powołane na świat, często kończą porzucone przez właścicieli, którzy nie podołali opiece.
Na Facebooku organizacji Azyl dla Skrzywdzonych Zwierząt pojawił się wpis o niepokojącej treści. Inspektorki udały się na interwencję, podczas której nie wierzyły własnym oczom w ogrom nieszczęścia, jaki spotkał zwierzęta trzymane na wsi. Na terenie gospodarstwa wiejskiego znalazły cztery psy, które żyły w zatrważających warunkach. Krótkimi łańcuchami były przywiązane do prowizorycznych bud z rur kanalizacyjnych i cegieł.Inspektorki udostępniły dowody w postaci zdjęć pokazujące, ile cierpienia znosili “czworonożni przyjaciele” w jednym z gospodarstw w województwie podlaskim. To zdecydowanie nie jest obraz polskiej wsi, tej pięknej, przaśnej, wielobarwnej, osadzonej głęboko w tradycji. Najstarszy z psów ma około 17 lat, a stan zdrowia pozostałych zwierząt pozostawia wiele do życzenia.
Owczarek niemiecki od dłuższego czasu błąkał się po ulicach w centrum Detroit. O ile już sam widok bezpańskiego zwierzęcia poruszał serca mieszkańców, tym większe wzruszenie wywoływał w nich przedmiot niesiony przez psa w pysku. Sunia przez cały czas trzymała swoją ulubioną zabawkę - ostatnią pamiątkę po zmarłym właścicielu.Tego dnia nad Detroit zebrały się deszczowe chmury. Od samego ranka opady nie ustawały ani na chwilę, a wśród szarówki ratownicy dostrzegli przemoczoną, wychudzoną i przestraszoną suczkę. Z przerażeniem w oczach kroczyła przed siebie z ulubioną maskotką w pyszczku.
Niezbadane są koleje losu, a niekiedy życia zmusza nas do podejmowania niezwykle trudnych decyzji. Właścicielka 1,5-rocznej suczki imieniem Asta musiała rozstać się ze swoją podopieczną. Uzasadnienie poruszyło pracowników schroniska do tego stopnia, iż zdecydowali się udostępnić historię zwierzęcia w mediach społecznościowych. Oddanie psa lub kota do schroniska nie jest dobrym pomysłem, ponieważ psu zawsze lepiej będzie w rodzinie, aczkolwiek zdarzają się wyjątki, kiedy umieszczenie podopiecznego w miejscu, gdzie będzie miał zapewnioną kompleksową opiekę oraz wyżywienie, jest ostatecznym, ale najlepszym wyjściem.
Sushi to bezdomna sunia, która błąkała się po ulicach w Indiach. Uwagę lokalnych ratowników zwierząt zwrócił jej ogromny brzuch, który odznaczał się pomimo widocznego gołym okiem niedożywienia. Na początku byli przekonani, że jest on wynikiem ciąży. Z czasem jednak okazało się, że pies nosi w nim zupełnie coś innego.Niestety bezdomne i przeszukujące śmietniska zwierzęta to nieodłącznym elementem zatłoczonych indyjskich ulic. Na szczęście nawet tam docierają ludzie o dobrych sercach, którym los czworonogów nie jest obojętny. Podobnie było z suczką z ogromnym brzuchem. W jej przypadku nie było czasu do stracenia.