Dlaczego pies nie chce jeść? Utraty apetytu u psa nie należy bagatelizować. Może być pierwszym sygnałem ostrzegawczym mówiącym, że nie wszystko związane ze zdrowiem naszego pupila jest w porządku. Zobacz, jak poradzić sobie z problemem.Psy słyną z bycia wielkimi łasuchami, jednak w rzwczywistości różnie bywa. Przyczyn braku łaknienia u zwierzęcia może być wiele, nie wszystkie związane są z chorobą. Oto co powinieneś wiedzieć o apetycie twojego psa.
Maggie to uroczy buldog francuski, który został zawieszony w prawach “ucznia” w psim przedszkolu, gdzie regularnie uczęszcza. Sprawa była na tyle poważna, że personel skierował do opiekunów psa pisemne zawiadomienie. Kto by się spodziewał, że ten uroczy czworonóg może tak poważnie narozrabiać, a w domu zgrywać niewiniątko. Podopieczni w przedszkolu nie zawsze bywają grzeczni niczym aniołki. Co ciekawe, dotyczy to również czworonożnych pociech, które wymagają socjalizacji przed osiągnięciem dojrzałości. Maggie wyraźnie podpadła swoim opiekunom. W związku z tym otrzymała nie tylko naganę, ale o całej sytuacji poinformowano również jej właścicieli.
Znaleziony na przystanku pies budził kilka miesięcy temu grozę. Wiele osób nie wierzyło, że Tafun, bo takie imię nosi, będzie w stanie zmienić swoje zachowanie. Przeczucie jednego z behawiorystów jednak nie zawiodło. Mężczyzna uratował go przed wyrokiem śmierci.Gdy Tajfun został odnaleziony, przyczepiono do niego list od byłych właścicieli. Pisali, że nie są w stanie już dłużej się nim zajmować i podkreślili, że nie miał łatwego życia.
Wiele osób z wytęsknieniem czeka na nadejście pierwszych cieplejszych dni. Taka pogoda sprzyja wycieczkom samochodowym również z czworonożnymi pupilami. Niestety niektórzy opiekunowie psów całkowicie nieodpowiedzialnie zostawiają je w pojeździe pozostawionym na słońcu. Taki przypadek miał ostatnio miejsce w Olsztynie.Aby życie psa zamkniętego w samochodzie na słońcu było zagrożone, wcale nie są potrzebne afrykańskie upały. Zwierzę zacznie czuć pierwsze objawy już kiedy wskaźniki temperatury zatrzymają się na około 20 stopniach. W szczelnie zamkniętym pojeździe jest to odczuwalne o wiele bardziej.
Psy uchodzą za świetnych pływaków, zazwyczaj woda jest ich żywiołem. Choć niektóre pupile nie przepadają za pływaniem, inne przenoszą czynność na wyższy poziom. Rufus uczy przełamywać strach przed wodą i nikomu nie przeszkadza, że jest czworonożnym instruktorem. W Internecie pojawiło się zaskakujące wideo przedstawiające psa-surfera. Historia bulteriera o imieniu Rufus dowodzi, ze nie ma rzeczy niemożliwych i wcale nie trzeba być człowiekiem, żeby “chwytać fale”.
Na facebookowym profilu Miasta Płońsk zamieszczono ogłoszenie dotyczące znalezienia starszego kundelka. Maja, bo takie imię nosi niespełna 3,5 kilogramowa suczka, czeka na swoich właścicieli. Pomimo setek udostępnień wpisu w mediach społecznościowych, zero telefonów w sprawie suni. Istnieje podejrzenie, że została porzucona ze względu na sędziwy wzrok oraz utratę wzroku.Suczka została odłowiona w płońskiej dzielnicy przemysłowej, a dokładniej na terenie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Na pierwszy rzut oka widać, iż młodość ma już za sobą - świadczą o tym mętne oczy oraz ruda sierść przyprószona siwizną.
Do strzeleckiej komendy Policji wpłynęło zawiadomienie od kobiety spacerującej po miejscowym lesie. Z jej relacji wynika, że podczas przechadzki poczuła na sobie czyjś wzrok. Pośród drzew znajdował się pies przywiązany do siatki ogrodzenia za pomocą krótkiej, 20 centymetrowej smyczy. Od razu sięgnęła po telefon i zawiadomiła odpowiednie służby.Spacerowiczka udała się na spacer po lesie w miejscowości Kolonowskie (woj. opolskie). Nie spodziewała się, że chwila relaksu zakończy się znalezieniem porzuconego zwierzęcia. Z drogi dostrzegła, że każdy jej ruch śledzi pies przywiązany do siatki.
Organizacja RSPCA otrzymała zgłoszenie o dwóch psach porzuconych w klatce, do których dołączony był list. Opiekun skierował w nim kilka słów do osoby, która znajdzie zwierzęta. Niestety, zanim ratownicy pojawili się na miejscu, zdążyło wydarzyć się coś strasznego.W klatce znajdował się młody spaniel ze zdeformowaną łapką i terier o imieniu Rudy. Przechodnie znaleźli ją przy drodze w Oxfordshire. Przedstawiciele Brytyjskiego Królestwa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami ruszyli im na pomoc od razu po otrzymaniu zgłoszenia.
Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać, jak ochroniarz obchodzi się z psem pracującym na lotnisku w Detroit. Nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, że żaden opiekun czworonoga nie powinien szarpać zwierzęcia z taką siłą. Skandaliczne zachowanie mężczyzny odbiło się szerokim echem nie tylko wśród internautów, ale także nie umknęło również uwadze lokalnych polityków. Specjalnie wyszkolone psy pełnią bardzo ważną rolę podczas patroli na lotniskach. Niestety ten agent traktował swojego czworonożnego kompana na służbie w zatrważający sposób. Nie ma się co dziwić, że jego poczynanie wzbudziło oburzenie u tak wielu osób.
Suczka rasy yorkshire terrier odbyła wizytę w szpitalu dla zwierząt, gdyż właściciela psa zaalarmowały krwiste upławy u jego podopiecznej. Mimo iż wydzielina pochwowa z domieszką krwi bywa naturalną odpowiedzią organizmu na zachodzące w nim zmiany, towarzyszyły temu inne niepokojące objawy. Weterynarz postawił diagnozę, która wprawiła opiekuna w osłupienie.Przychodnia weterynaryjna Animalcare Veterinary Clinic Rincón de la Victoria w Maladze za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiedziała o niedawnym przypadku, z jakim wielokrotnie mieli do czynienia w przeszłości. Post jest przestrogą, by częściej zaglądać do psiej miski oraz interesować się składem karmy, którą podajemy naszym czworonożnym podopiecznych.
Ile krzywd może wyrządzić właściciel psa, pozwalając pupilowi na bieganie samopas po lesie czy spuszczając go ze smyczy bez nadzoru w trakcie nocy? Pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie pokazali skutki tychże decyzji. W mediach społecznościowych umieszczono zdjęcia ciężarnej sarny, która miała rozszarpany tył ciała. Do takiego stanu doprowadził ją wałęsający się luzem pies.W gminie Kościan (woj. wielkopolskie) w jednym z ogrodów znaleziono sarnę pogryzioną przez psa. Oto efekty zabawy psów, i to wcale nie tylko tych, należących do dużych ras, dzikimi zwierzętami - ból, cierpienie, a w tym przypadku też trauma ludzi, na których posesji rozegrał się ten dramat.
Mr. Snufflufugus to mieszaniec rasy buldog amerykański, które biegał po okolicy w Copperas Cove w Teksasie. Zwierzę było wyraźnie zdezorientowane i nie wiedziało, co ze sobą zrobić. Wszystko wskazywało na to, że szuka kogoś, kto zechce mu pomóc. Na szczęście trafił na odpowiednich ludzi, którym odwdzięczył się w zaskakujący sposób.Pies ewidentnie nie wiedział, jak zachować się na ulicy. W końcu natknął się na patrolujących teren ratowników z miejscowego ośrodka Animal Control. Widząc przyjaźnie nastawionych względem siebie ludzi, poczuł tak ogromną ulgę, że chciał im się jakoś odwdzięczyć. Zrobił to w najpiękniejszy z możliwych sposobów.
Utrata ukochanego pupila to ogromny ból dla każdego opiekuna. Ta starsza kobieta niedawno pożegnała swojego ukochanego psa. Wraz z jego odejściem zamknęła się w sobie i wyraźnie posmutniała. W obawie o jej samopoczucie rodzina postanowiła sprawić jej najlepszy z możliwych prezentów.Starsza mieszkanka Nowej Południowej Walii w Australii przeżyła niedawno odejście swojego ukochanego czworonożnego przyjaciela. Jej najbliżsi od razu zauważyli, że bez suni u boku jej humor i samopoczucie zdecydowanie się pogorszyły. Niedługo później wpadli na pomysł, co powinni zrobić, by podnieść ją na duchu.
Do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Atenach trafiło aż siedemnaście porzuconych szczeniąt. Ratownicy tego dnia znaleźli trzy mioty małych piesków, przy których nie było ani jednej mamy. Od razu zdali sobie sprawę, że walka o ich życie zdecydowanie nie będzie należała do najłatwiejszych.Kiedy maluchy znalazły się w schronisku, personel postanowił, że spróbuje niecodziennego rozwiązania. Otóż pracownicy wpadli na pomysł, aby zbliżyć szczenięta do karmiącej suni, która trafiła do nich jakiś czas temu. To jak zachowała się podczas ich pierwszego spotkania, nagrali, a następnie udostępnili w sieci. Aż trudno w to uwierzyć!
Dexter to spaniel, który miał tendencje do zjadania niemal wszystkiego, co tylko znalazło się w zasięgu jego pyszczka. Jego opiekunowie wpadli na pomysł, że aby oduczyć go tej praktyki, kupią mu kaganiec, który skutecznie uniemożliwi mu zjadanie odpadków. Nie przewidzieli tylko jednego.Niektóre psy wprost uwielbiają znajdować odpadki i je zjadać. Niezależnie, czy są w domu, na podwórku, lub na spacerze. Dexter zaliczał się do ich grona. Jego opiekunowie nauczeni doświadczeniem w obawie, że coś, co spożyje, może poważnie zagrozić jego zdrowiu, postanowili założyć mu kaganiec.
Targi rzeczy dla zwierząt Meet my Buddies to nowa inicjatywa, która ma na celu połączenie wszystkiego, co najlepsze dla Waszych pupili - kilkudziesięciu wystawców z całej Polski, u których zakupić będzie można zabawki, karmy, smaczki, akcesoria i wiele innych, fundacji i stowarzyszeń, które pomagają zwierzakom, a także słońca, letniego klimatu i idealnej lokalizacji w centrum Warszawy - na patio klubu Rakieta, przy ulicy Nowy Świat 4a w Warszawie. Na Meet my Buddies nie może zabraknąć żadnego miłośnika zwierząt. To doskonała okazja, aby nie tylko zaopatrzyć się w świetne gadżety dla milusińskich, ale także znaleźć nowych znajomych nie tylko dla nich, ale również dla siebie!
Dlaczego pies ucieka podczas spacerów i nie reaguje na wołanie? Czworonożni uciekinierzy mogą wymykać się swoim opiekunom z wielu powodów. W najlepszym wypadku problem ten jest jedynie uciążliwym skutkiem niewypracowania komendy “do mnie”, w najgorszym zaś może skończyć się tragedią. Zobacz, jakie metody mogą się sprawdzić, a czego nie warto robić.Każda okazja jest dobra do ucieczki, zaś powodów jest co najmniej kilka: strach, nuda, ciekawość świata czy wreszcie nieopanowany popęd płciowy. Oto co powinieneś wiedzieć o nawyku uciekania twojego psa.
W zeszłym roku media obiegła historia o fatalnej pomyłce, którą popełnił weterynarz z Zagnańska (woj. świętokrzyskie). Mężczyzna zjawił się w domu, gdzie starsi opiekunowie mieli pod opieką 5-letnigo psa w typie owczarka niemieckiego o imieniu Stefan. Choć byli przekonani, że ich pupil otrzymuje szczepionkę przeciw wściekliźnie, prawda była zupełnie inna.Teraz 75-letni weterynarz stanął przed sądem i odpowiedział za błąd, który popełnił. Zarzuty, jakie usłyszał, dotyczyły pozbawienia życia zdrowego psa. Wskutek nieuwagi pomylił się i udał pod zły adres. Sposób, w jaki tłumaczył się w sądzie, zaskakuje.
Nietypowa sytuacja spotkała hiszpańską parę. Kiedy dostrzegli skrajnie wychudzoną i zaniedbaną suczkę, zrobili coś, co powinien uczynić każdy wokół. Nikt inny jednak nie zareagował. Oto, co spotyka charty hiszpańskie, czyli Galgo Español, kiedy przestają być przydatne. Często są ofiarami zaniedbania i znęcania się, wiele z nich jest bite, palone lub torturowane przez swoich właścicieli.Dziesiątki ludzi obojętnie mijało stworzenie, które przypominały żywy szkielet. Nikt inny nie zatrzymał się, by pomóc. Wbrew pozorom sytuacja nie jest w Hiszpanii rzadkością.
Bobi to pies rasy portugalski pies stróżujący. W czwartek (11 maja br.) obchodził swoje kolejne urodziny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to najstarszy pies na świecie, który został wpisany na listę Rekordów Guinnessa. Z tej okazji opiekun wyprawi mu przyjęcie, gdzie będzie świętował ze specjalnymi gośćmi.Bobi został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy żyjący pies na świecie. Okazuje się, że niewiele brakowało, aby jego losy potoczyły się w zupełnie inaczej. Zwierzak miał zostać poddany eutanazji, jednak szczęśliwym trafem oszukał przeznaczenie. Teraz będzie świętował w gronie najbliższych.
Papież Franciszek podczas wystąpienia przed Stanami Generalnymi wyznał, że podczas jednej z ostatnich audiencji stracił cierpliwość w stosunku do wiernej. Kobieta przyprowadził psa na Plac św. Piotra i zwróciła się do duchownego z prośbą, która wyprowadziła go z równowagi. Sam przyznał, że osobiście ją skarcił.Nie od dziś wiadomo, że niektórzy ludzie traktują zwierzęta domowe jak część rodziny, a czasem niemal jak własne dziecko. Taka postawa ewidentnie nie trafia do papieża Franciszka, który uważa, że cierpi na tym społeczeństwo. Podczas przemówienia przytoczył anegdotę z czworonogiem i jego opiekunką w roli głównej, która wyprowadziła go z równowagi na niedawnej audiencji.
Posiadając czworonożnego przyjaciela, zapewne niejednokrotnie zauważyłeś, że twój pupil wierci się podczas snu, czasem popiskując, szczekając i kwiląc. Czyżby śnił mu się koszmar? Warto zastanowić się, czy powinniśmy wtedy obudzić psa, czy może lepiej zostawić go w spokoju i nie wyrywać z marzeń sennych. Nie każdy czworonóg śni tak samo często. Szczenięta oraz psi seniorzy śnią dużo częściej niż psy w kwiecie wieku. Także rasa ma znaczenie, duże psy śnią rzadziej niż małe. Dowiedz się, czy twój psiak może cierpieć na zaburzenia snu, oraz co mu się śni, który szczeka przez sen.
Piesek imieniem Diablo stracił życie, a jego cierpieniu z obojętnością przyglądała się co najmniej czteroosobowa rodzina, w tym dwunasto i czternastoletnie dzieci. Jedynymi osobami, które interesowały się zaniedbanym i opadającym z sił zwierzęciem, były nastolatki mieszkające w sąsiedztwie. To one zabierały go na spacery a w późniejszym czasie znalazły rozszarpane zwłoki Diabla, ukryte na pobliskich ogródkach działkowych. Teraz zdecydowały się nam opowiedzieć o szczegółach tej bulwersującej sprawy.Kundelek imieniem Diabło w wieku około 3 miesięcy został oddzielony od matki i przekazany w ręce nowych właścicieli. Był upragnionym prezentem dla nastoletnich synów. Jak to jednak zwykle bywa w przypadku nietrafionych podarunków, kiedy okazało się, że opieka nad żywą istotą wymaga wyrzeczeń i odpowiedzialności ze strony członków rodziny, zwierzę szybko rzucono w kąt.
Patrol policji z Kłodzka uratował półrocznego szczeniaczka, którego ktoś powiesił za szyję na barierce mostu. Zwisające na lince zwierzę nie było w stanie się oswobodzić i traciło już przytomność. Niebawem pupil trafił do kliniki weterynaryjnej. Ślady na szyi psa jasno wskazują, iż to nie pierwszy raz, kiedy sprawca podduszał stworzenie, o które powinien się troszczyć.Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę, około godziny 1.40. Czysty przypadek sprawił, iż wracający z interwencji starszy posterunkowy Jakub Stoch oraz posterunkowy Jacek Stecyk zauważyli psa, którego anonimowy sprawca powiesił na moście na ulicy Kolejowej w Kłodzku.
Kimberly Hanberry Shelton była świadkiem sceny, która wywarła na niej ogromne wrażenie. Właścicielka dwóch psów rasy golden retriever - Charliego i Douga - parokrotnie przyłapała swojego sąsiada podczas interakcji z czworonogami. Relacja pomiędzy staruszkiem a zwierzętami ujęła za serca setki tysięcy widzów.Kimberly opublikowała nagranie, które zrobiła z wnętrza swojego domu. Jedno z wydarzeń, które miało miejsce w zasięgu jej wzroku, szczególnie przykuło jej uwagę. Widać na nim 94-letniego sąsiada, który zbliża się do ogrodzenia, niosąc coś w dłoni.
Podczas ceremonii koronacyjnej w Wielkiej Brytanii oczy całego świata były zwrócone nie tylko na króla Karola, ale również jego małżonkę Kamilę. Wielu osobom z widowni zapewne umknął szczegół znajdujący się na jej sukni. Pewien detal kreacji zainteresował miłośników zwierząt. Zamieszczone na szacie szymbole mają ukryte znaczenie.W sobotę, 6 maja w opactwie westminsterskim odbyła się koronacja Karola III. Podczas uroczystości u boku głowy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej stanęła jego małżonka - królowa Kamila. Reprezentantka brytyjskiej monarchii nosiła na sobie satynową suknię o misternie wykonanym złotym hafcie. Najbardziej spostrzegawczy mogli zaobserwować na niej figury dwóch czworonożnych członków rodziny.
W mediach społecznościowych pojawiła się informacja dotycząca chłopca, który podczas spaceru w Parku Skaryszewskim ucierpiał w wyniku kontaktu z nieznaną substancją. Dziecko doznało poparzeń. Niebawem podobnemu wypadkowi uległ pies. Praski radny PiS Marek Borkowski skierował wniosek o tymczasowe wyłączenie parku z użytkowania z uwagi na bezpieczeństwo osób i zwierząt. Zarząd Zieleni m. st. Warszawy zareagował na pierwsze wzmianki dotyczące przypadków zmian skórnych u osób i zwierząt uczęszczających na spacery do Parku Skaryszewskiego. Teren sprawdziła też Straż Miejska.
Sieć obiegło wstrząsające wideo dokumentujące przemoc fizyczną stosowaną wobec 4-letniej suczki. 24-letni Szymon Ch., okrzyknięty przez internautów zwyrodnialcem z Malborka, zrobił z Molly worek treningowy. Sprawca został zatrzymany, jednak katowany pies trafił w ręce jego brata. “Jak można dopuścić do takiego zaniedbania procedur?” - burzą się ratownicy zwierząt.Po wpłynięciu zgłoszenia dotyczącego znęcania się nad zwierzętami sprawą zainteresowała się policja, aczkolwiek w ocenie środowisk pro-zwierzęcych sposób działania służb budzi wiele wątpliwości.