Dużym zainteresowaniem internautów cieszy się nagranie prosto z leśnego bagna udostępnione przez Nadleśnictwo Garwolin. Leśnicy pokazali, kto zwabiony piękną pogodą i promieniami słońca zdecydował się wyjść ze swojej kryjówki w mule. Niektórzy nie wiedzą nawet, że ten gatunek żyje w Polsce na wolności.
Planujesz wypad w góry? Lepiej dobrze to przemyśl. Wraz z początkiem wiosny na jednym z najbardziej uczęszczanych szlaków w Tatrach zaobserwowano niedźwiedzie. Cztery drapieżniki jak gdyby nigdy nic biegły górską ścieżką w Dolinie Kościeliskiej. Nagraniem z niebezpiecznego spotkania podzieliła się turystka. Tatrzański Park Narodowy apeluje o ostrożność. Natknięcie się na „uroczego misia” może skończyć się dla nas tragicznie.
Nie warto uciekać przed policją, choć można to zrobić w wielkim stylu. Pomysłowością wykazał się mieszkaniec Międzychodu. Z powodu odebrania mu prawa jazdy za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu postanowił podróżować konno. Niestety nie wyciągnął wniosków ze swojego poprzedniego postępowania. Mając 1,5 promila alkoholu we krwi, uciekał przed ścigającą go policją na swoim wierzchowcu.
Sposobów na wyrażenie szczęścia jest wiele, ale reakcja tych czworonogów była niesamowita. Psiej ekscytacji nie było końca gdy właściciel poinformował, jaki jest cel ich wspólnej podróży. Nagranie z auta podbiło serca wielu oglądających.
Właścicielowi mieszkania niemal każdej nocy znikało jedzenie pozostawione na kuchennym blacie. Zaniepokojony mężczyzna nie mogąc namierzyć złodzieja, postanowił zamontować w pomieszczeniu kamerę. Nie mógł uwierzyć, gdy na nagraniu zobaczył tak dobrze zorganizowaną futrzastą grupę przestępczą.
Stawianie pierwszych kroków nie jest łatwym zadaniem. Choć jako dorośli nie pamiętamy trudu związanego z utrzymaniem równowagi, nauka tej czynności przychodzi dzieciom z trudnością i obarczona jest wieloma upadkami. Suczka o imieniu Patches starała się pokazać szczenięciu, jak przemieszczać się na czterech łapach, jednak nie wszystko poszło po jej myśli. Trudno się dziwić, że nagranie z nauki chodzenia ma ponad 30 milionów wyświetleń.
Miłośniczka zwierząt znalazła wciąż ślepe i głuche maleństwo. Na pierwszy rzut oka ciężko było określić, co to za stworzenie, jednak postanowiła się nim zaopiekować. Z każdym tygodniem nowy podopieczny rósł jak na drożdżach i zaczął coraz bardziej przypominać znany wszystkim gatunek. Trafił jej się prawdziwy cudak. Nagranie jego metamorfozy rozczuliło internautów.
Adopcja zwierzaka domowego to szlachetny gest. Nie wszystkie psy i koty mają tyle szczęścia, że od małego przebywają w kochającym domu, gdzie opiekunowie są niemal w stanie uchylić im nieba. Niestety, gdy pies w typie chihuahua o imieniu Max trafił do swojej nowej opiekunki, kobieta była pewna, że pomimo jej wysiłku, czworonóg wcale nie pała do niej sympatia.
Pracownicy schroniska dla zwierząt znaleźli przywiązanego do drzewa psa. To jak zwierzę na nich zareagowało, wiele o nim mówi. Ktoś porzucił swojego najwierniejszego towarzysza i zafundował mu ogromny stres, przywiązując go na stałe kawałkiem linki. To nie był jednak koniec niespodzianek, jakie czekały na to bezbronne zwierzę.
Kierowca jadący autostradą niespodziewanie wpadł na przeszkodę. Był przekonany, że potrącił małe zwierzę. Gdy wysiadł z samochodu, by sprawdzić uszkodzenia, zamarł z przerażenia. Wewnątrz zderzaka samochodu zaklinowało się stworzenie, które przypominało przerośniętego kota. Mężczyzna zadzwonił po pomoc. Nagranie z interwencji ujawnia, z jakim drapieżnym zwierzęciem musieli się zmierzyć funkcjonariusze.
Pies o imieniu Nosh wybrał się w kilkugodzinną podróż ze swoimi właścicielami. Pod koniec trasy opiekunowie postanowili zdradzić mu cel podróży. Gdy usłyszał, do kogo jedzie, oszalał z radości. Takich emocji u psa nie da się zapomnieć. Urocze nagranie ma ponad 30 milionów wyświetleń.
Nieodpowiedzialni opiekunowie chcieli na własną rękę leczyć kota. Gdy po podaniu nieodpowiednich leków stan zwierzęcia uległ pogorszeniu, pojechali z nim do weterynarza, aby… go uśpić. Nie chcieli wydawać na pupila ani grosza więcej. Lekarz weterynarii w porę przejrzał zamiary właścicieli kota.
Rodzice wybrali się ze swoim nowo narodzonym dzieckiem na wycieczkę do zoo. Zadowoleni, opiekunowie chcieli pokazać maluszkowi jak najwięcej zwierząt. Gdy ojciec przystawił dziecko do szyby akwarium, w którym pływały orki, wydarzyła się niesamowita rzecz. Nagranie zdobyło miliony odsłon, lecz wśród widzów nie brakuje osób, które przypominają o mniej uroczej stronie morskich drapieżników.
3-letnia suczka jak szalona dobijała się do drzwi psiego przedszkola, do którego uczęszczała jako szczenię. Pracownik obiektu od razu rozpoznał dawną podopieczną. Nigdzie jednak nie było jej właścicielki. Gdy zadzwonił na jej numer telefonu, od razu zrozumiał, co zwierzę chciało mu przekazać. Aries desperacko próbowało sprowadzić pomoc dla swojej pani.
Choć wycierpiał w życiu wiele, jak na jedno psie życie, to nie stracił nadziei, że ktoś go uratuje i pokocha. Zezol vel. Ziomek stracił oczy, ale nie nadzieję na lepsze jutro. Ten cudny psiak czeka na swojego nowego opiekuna w tymczasowym domu i udowadnia, że do kochania człowieka oczy nie są potrzebne.
Wypad na safari potrafi dostarczyć wielu emocji. Turyści, którzy wybrali się na spotkanie z dzikimi zwierzętami w Rwandzie, nie zapomną tej chwili do końca życia. Na nagraniu widać, jak grupa wstrzymuje oddech. Centymetry dzieliły ich od potężnego goryla. Nawet przewodnik wycieczki na widok zwierzęcia zamarł w bezruchu.
Rozstanie z bliską osobą nigdy nie jest łatwe, o czym na własnej skórze przekonał się Matty. Mężczyzna załamał się po zerwaniu z ukochaną. Czuł się tak samotny, że wszystko wokół straciło dla niego sens. Złamane serce najlepiej leczyć we dwoje. Odnalazł prawdziwą miłość, choć wcale jej nie szukał.
Koty to nocni poszukiwacze przygód. Nawet najbardziej leniwe mruczki lubią wędrówki po mieszkaniu w połączeniu z psotami o nieludzkich porach. Z harcami przed wzejściem słońca musi mierzyć się właścicielka mruczka o imieniu Paquito. Nagranie z ukrytej kamery ujawniło, co ten sprytny zwierzak robi każdej nocy.
Korto, który okazał się Pimpkiem ponad rok spędził w schronisku w Toruniu. Losem starszego pieska nikt poza pracownikami się nie interesował. Wolontariusze błagali, choć o tymczasowy dom dla pociesznego zwierzaka. Mimo dużego odzewu Korto nie znalazł nowych opiekunów. Niespodziewanie odezwała się rodzina, która zaskoczyła swoją historią nawet pracowników schroniska. O takim happy endzie marzy każdy pies.
Funkcjonariusze policji wezwani na pomoc porzuconemu pod sklepem zwierzęciu przeprowadzili nietypową interwencję. Odwiązali przywiązanego do słupka psa, uspokoili go i pozwolili, aby czworonóg zaprowadził ich do sprawcy zdarzenia, czyli do właściciela. Powód zostawienia czworonoga pod marketem okazał się zaskakujący. Internauci pogratulowali policjantom pomysłowości.
Dźwięk, jaki wydaje to zwierzę, zna niemal każdy. Wiosną, gdy łączy się w pary i całe stada siedzą w leśnych mokradłach, brzmią, niczym wojskowy helikopter. Tylko o tej porze roku można usłyszeć ten wyjątkowy odgłos. Ich widok jednak przywołuje myśl, że egipskie plagi naprawdę istniały.
Suczka o imieniu Catita towarzyszyła małżeństwu przez 14 lat. Niespodziewanie zmarła, pozostawiając po sobie ogromną pustkę. Wnuczka nie mogła już dłużej patrzeć, jak jej dziadkowie płaczą za ukochanym czworonogiem. Choć wiedziała, że nikt i nic nie zastąpi wiernej psiej towarzyszki, postanowiła spróbować ich rozweselić. Niespodzianka okazała się strzałem w dziesiątkę.
Rysie w marcu rozpoczynają swoje gody. Nic więc dziwnego, że budząca się do życia wiosna niczym strzała amora dosięgła leśnego dzikiego kota. Samiec długo nawoływał upragnionej samicy. Jego donośne miauczenie aż przyprawia o dreszcze. Na wybrankę na całe szczęście też podziałało. Fotopułapka zarejestrowała rysią miłość.
Podglądanie dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku dla jednych może być źródłem zarobku, dla innych zaś niezobowiązującym hobby. Co robią gryzonie po przebudzeniu z zimowego snu? Pewna kobieta zamontowała w swoim ogrodzie monitoring, by zaspokoić swoją ciekawość. Jedno ze stworzeń zszokowało właścicielkę posesji. Gdyby nie nagranie, nikt by jej nie uwierzył.
To miał być zwyczajny dzień w pracy. Opiekunowie goryla postanowili posprzątać zwierzęciu wybieg i zostawić mu pyszne smakołyki. Niestety zapomnieli o jednym — nie zamknęli stworzenia w oddzielnej zagrodzie. Dzikie zwierzę widząc ludzi na swoim terenie, ruszyło z szarżą, a wszystko to działo się na oczach odwiedzających. Nagrane zdarzenie ma miliony wyświetleń.
Niektóre psy nie są fanami porannych spacerów, zwłaszcza jeśli pogoda za oknem nie dopisuje. Edith jednak zdecydowanie nie zalicza się do tej grupy. Z niecierpliwością wyczekuje, kiedy opiekunka zabierze ją nad rzekę nieopodal ich domu. Powód jej ekscytacji może zaskakiwać.
Zakopane ma Białego Misia, a Szklarska Poręba łagodnego olbrzyma z beczułką zawieszoną przy szyi. Wielu turystów pamięta bernardyna znad Wodospadu Szklarki i ma z nim pamiątkowe zdjęcie ze szlaku. Teraz to Max potrzebuje pomocy. Niestety jego opiekun poważnie zachorował. Pies stracił nie tylko dom, ale i najlepszego przyjaciela.
Ten filmik zrobił furorę w mediach społecznościowych na całym świecie. Mężczyzna, który spędził wieczór na mieście, wracając do domu, był przekonany, że znalazł przed wejściem swojego kota. Nie będąc pewnym, jak mruczek w ogóle tam się znalazł, zabrał go do siebie. Jakie było jego zdziwienie, gdy okazało się, że popełnił spektakularną pomyłkę!