Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Zabrał kota w miejsce, gdzie znalazł go 5 lat temu. Jego reakcja mówi sama za siebie
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 18.06.2024 06:00

Zabrał kota w miejsce, gdzie znalazł go 5 lat temu. Jego reakcja mówi sama za siebie

kot
fot. instsgram/adventurecatleo

Mężczyzna, który podczas jednego ze spacerów ze swoim psem znalazł porzucone, bezbronne kocię, nie miał wątpliwości, że musi mu pomóc. Bez wahania adoptował mruczka. Po 5 latach zabrał go w miejsce, w którym go spotkał. Reakcja zwierzęcia mówi sama za siebie.

Na spacerze z psem znalazł kocię

Pięć lat temu, jak każdego dnia Jomarie wybrał się ze swoim psem na spacer. Ten duet uwielbia wspólne przechadzki, a tym razem obrali trasę nieopodal domu. W pewnej chwili mężczyzna ujrzał maleńkiego kota, który miauczał wniebogłosy, zupełnie jakby prosił o pomoc.

Miłośnik zwierząt nie mógł przejść obojętnie obok zapłakanego mruczka. Zwierzę było tak zdesperowane w swoich błaganiach o ratunek, że w pewnej chwili wdrapało się nawet na grzbiet psa. To przeważyło szalę i decyzja Jo mogła być tylko jedna. Kot wraca z nimi do domu.

Widzisz psa z żółtą wstążką? Nie podchodź do niego, to ważny komunikat Na świat przyszło bardzo rzadkie zwierzę. Rdzenni Amerykanie wierzą, że to omen

Kot nie mógł trafić na lepszego opiekuna

Jo i jego pies szybko przyzwyczaili się do obecności kota w swoim domu. Malec skradł serce zarówno mężczyzny jak i jego dotychczas jedynego pupila. Mężczyzna nie ma wątpliwości, że Leo jest jedyny w swoim rodzaju i to, że spotkał go na spacerze, było im pisane.

Niedługo później stworzył kotu profil na Instagramie, gdzie dzieli się najważniejszymi momentami z ich wspólnego życia. Leo doczekał się już miłośników z całego świata, którzy bacznie obserwują jego poczynania. Jeden z ostatnich filmów udostępnionych w social mediach urzekł ich w szczególny sposób.

Zachowanie kota nie pozostawia złudzeń

Pewnego dnia Jo postanowił, że uda się na spacer  ze swoim pupilem, który wyprowadzanie na smyczy opanował do perfekcji, w miejsce, w który spotkał go po raz pierwszy. Zdarzenie to miało miejsce 5 lat później, jednak takiej reakcji kota nie mógł przewidzieć.

Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że Leo zdecydowanie nie czuje się dobrze w tej okolicy. Nerwowo macha ogonem, rozgląda się i miauczy. Po chwili wskakuje na swojego opiekuna i sprawnie przechodzi po nim prosto do plecaka z transporterem.

Oglądając to nagranie, trudno oprzeć się wrażeniu, że mruczek poznał okolicę i obawia się, że może znowu zostać tam całkiem sam. Na szczęście jego kochający opiekun nie ma zamiaru go zostawiać. Narodziła się między nimi więź, na jaką patrzy się z przyjemnością.