Zwierzę, które bez nadzoru opiekuna weszło na teren ogrodu zoologicznego, wywołało wśród żyjących tam słoni indyjskich ogromne emocje. 27-letnia samica o imieniu Rani nie mogła dojść do siebie przez kilka godzin od odwiedzin niespodziewanego gościa. Co najgorsze, przeżycie to zakończyło się dla niej śmiercią. Ekipa specjalistów pracuje nad tym, aby ustalić dokładne przyczyny tej tragedii.
Rok 2023 obfituje w tragedie rozgrywające się na terenach ogrodów zoologicznych. Tym razem ofiarą dzikiego zwierzęcia padł lekarz weterynarii. Specjalista miał za zadanie poddać eutanazji przedstawiciela ssaków z rodziny wołowatych. Zwierzę wydawało się być już bardzo słabe, jednak w obliczu nadchodzącej śmierci miało wystraczająco dużo siły, aby zaatakować mężczyznę. Rogate stworzenie posłało go do szpitala.
Od kilku dni trwa wyjątkowa zbiórka organizowana przez pracowników warszawskiego ZOO. Inicjatywa ta to już tradycja - trwa nieprzerwanie od 40 lat. Chodzi o zapasy żołędzi i orzechów, które są przekąską uwielbianą przez wiele gatunków zwierząt. Liczni wielbiciele zwierząt chętnie angażują się w tę akcję, zbierając dary wyjątkowo pogodnej jesieni.
Białostockie Akcent ZOO informuje o nieodżałowanej stracie. Odszedł 38-letni ulubieniec odwiedzających. Mimo sędziwego wieku, do ostatnich chwil cieszył się życiem i wygrzewał na słońcu. “Często bywaliśmy w ZOO dla Ciebie Grzesiu” – żegnają go internauci.
Na mediach społecznościowych krąży filmik nagrany przez osobę, która niedawno zwiedzała ogród zoologiczny we Wrocławiu. Przedstawia on lwicę, która na widok człowieka zaczęła przejawiać agresję. To turyści swoim zachowaniem jeszcze bardziej irytują już i tak zdenerwowane drapieżniki. Opiekunowie zwierząt w zoo skomentowali to wydarzenie i poprosili wszystkich zwiedzających o przestrzeganie kilku zasad w tego typu sytuacjach. Chodzi o dobro zwierząt.
Dwóch mężczyzn odwiedzających poznańskie ZOO uznało, że ogród zapewnia za mało atrakcji. W obecności dziecka postanowili dostarczyć sobie dodatkowej rozrywki, prowokując zwierzęta do działania. Wzięli do ręki leżące na szlaku kamienie i zaczęli rzucać w bizony odpoczywające na wybiegu. “Kupiliśmy bilet, a zwierzęta nic nie robią” – tłumaczą się sprawcy przyłapani na gorącym uczynku. Ogród zoologiczny nie szczędzi gorzkich słów pod adresem mężczyzn i ich szokującego zachowania, które nagrali inni zwiedzający.
Ogrody zoologiczne pełnią ważną funkcję w ochronie gatunków zwierząt zagrożonych wyginięciem oraz edukacji przyrodniczej. Zarówno dzieci, jak i dorośli chętnie spędzają czas spacerując wśród egzotycznych istot, których większość z nich nigdy nie będzie miała okazji oglądać na wolności. Bywa, że opieka nad niektórymi z nich może okazać się śmiertelnie niebezpieczna. Na wybiegu dla nosorożców doszło do tragicznego wypadku. Zwierzę nagle wpadło w szał i zmiażdżyło swoją opiekunkę. Przerażającą scenę obserwował mąż kobiety.
Łódzkie ZOO może pochwalić się nowym podopiecznym. Na świat przyszedł uroczy maluszek, który od razu zawładnął sercami internautów. Wystarczy jedno spojrzenia w oczka tego leniwca, żeby się zakochać. ZOO w Łodzi odpowiada, gdzie i kiedy można obejrzeć tego wyjątkowego malca. Jeśli chcesz się tam wybrać z rodziną, polecamy się śpieszyć, bo dorastanie to coś, co leniwce robią niespodziewanie szybko.
Ogród zoologiczny to miejsce, które odwiedzają nie tylko miłośnicy przyrody, ale także rodziny z dziećmi, próbujące wyedukować nowe pokolenie na temat zwierząt. Rodzicom odwiedzającym ZOO w Bydgoszczy nie dawał spokoju wygląd łosia, którego zakrwawione poroże wzbudzało wiele emocji, szczególnie wśród młodszych odwiedzających. Nie wiedząc, skąd wzięły się drastyczne rany na ciele zwierzęcia, zasypywali personel placówki pytaniami. W końcu ZOO postawiło sprawę jasno. "To naturalne zjawisko" – uspokaja placówka.
W ostatnim czasie polskie ogrody zoologiczne mogą pochwalić się wieloma nowymi mieszkańcami. Miłośników zwierząt powinna zachwycić wiadomość o poczwórnym szczęściu, które spotkało wrocławskie ZOO. Na świat przyszły bowiem maleństwa wyjątkowego gatunku. Mowa o marach patagońskich. Często mylone są z sarnami, kapibarami, kangurami, a nawet z zającami. Porównań można znaleźć wiele, chociaż te zwierzęta są jedyne w swoim rodzaju.
Na świecie istnieją cztery gatunki żyraf. Każdy z nich nieco różni się od siebie, jednak wszystkie zwierzęta charakteryzujące się długą szyją są pokryte brązowo-beżowym wzorem. Umaszczenie sierści oraz kształt ciała mają duże znaczenie w przetrwaniu w środowisku naturalnym. Dlatego żyrafa, która pod koniec lipca przyszła na świat w jednym z ogrodów zoologicznych wzbudziła ogromne zamieszanie zarówno wśród specjalistów, jak i amatorów. Co więcej, jej opiekunowie zachęcają internautów do głosowania na imię, które będzie najlepiej pasować do tego wyjątkowego stworzenia.
Sierpień to miesiąc dobrych wiadomości napływających z ogrodów zoologicznych rozsianych po całej Polsce. Lato to czas, w którym wiele gatunków zwierząt w końcu ma szansę na doczekanie się potomstwa. Sukcesem szczycili się już pracownicy z ZOO we Wrocławiu, w Gdańsku oraz w Warszawie. Przyszedł czas na Chorzów. To tam, w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym na świat przyszły najmniejsze małpy świata. Już można je podziwiać na wybiegu dostępnym dla zwiedzających.
W Polskich ogrodach zoologicznych w tym sezonie letnim jedna dobra informacja goni drugą. W Płocku udało się rozmnożyć lamparty perskie, w Warszawie myszojelenie, natomiast we Wrocławiu - kotiki afrykańskie. ZOO w Gdańsku nie pozostaje w tyle. Pracownicy tego ogrodu zoologicznego kilka dni temu zamieścili na swoich mediach społecznościowych wspaniałą informację. Na świat przyszły cztery osobniki gatunku zagrożonego wyginięciem. Wiele z nich pada ofiarą kłusownictwa i mody posiadani egzotycznych stworzeń we własnych domach. Maluchy już można je podziwiać na wybiegu zewnętrznym.
ZOO w Płocku podzieliło się kolejną dobrą nowiną. Po niedawnym przyjściu na świat czerwonych pand, ogród może pochwalić się kolejnymi bliźniaczymi narodzinami. Cętkowane puszyste kuleczki są prawdziwą dumą płockiego ZOO. To gatunek zagrożony wyginięciem. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy w europejskich ogrodach zoologicznych zanotowano tylko trzy porody u tych rzadkich kotowatych.
Lwy to wyjątkowo dostojne zwierzęta, które nie mają zbyt wielu naturalnych wrogów. Jednak jest jeden gatunek, który potrafi zamienić życie dzikich kotów w prawdziwe piekło na Ziemi. Zwierzę to określamy mianem człowieka. 10 sierpnia, jak co roku, świętujemy Międzynarodowy Dzień Lwa. Z tej okazji chcielibyśmy opowiedzieć o wielkich kotach, które zamiast eksplorować sawannę, doświadczyły w swoim życiu wiele cierpienia z rąk ludzi.
Po smutnych wieściach z ZOO w Warszawie przyszedł czas na powody do radości. W zeszłym miesiącu, pracownicy ogrodu zoologicznego doczekali się kolejnego podopiecznego. Na świat przyszedł kanczyl jawajski, niewielki ssak kopytny, określany również mianem myszojelenia. Wielbiciele zwierząt są zachwyceni tą wiadomością. Maluch już od pierwszych chwil swojego życia cieszy się dużą popularnością. Dzięki swojemu urokowi zdobył już wiele serc, a liczni internauci deklarują, że odwiedzą ZOO w Warszawie specjalnie po to, żeby zobaczyć go na własne oczy. Czy myszojelenie ponownie podbiją internet?
Kilka dni temu pracownicy największego ogrodu zoologicznego w Polsce poinformowali wielbicieli zwierząt o wspaniałym wydarzeniu. 11 lipca 2023 roku na świat przyszedł wyjątkowy mieszkaniec wrocławskiego zoo. Maluch jest zdrowy i pełen chęci do odkrywania świata. Póki co jego ruchy są nieporadne, ale już za kilka tygodni będzie można podziwiać jego umiejętności pływackie w wielkim basenie. Na razie trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż wąsaty ssak podrośnie i zdobędzie wprawę w pływaniu.
Niektórzy uważają, że dzikie zwierzęta nie powinny przebywać w ZOO, a na wolności, bowiem tam jest ich miejsce. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że trzyma się je tam nie z wymysłu ludzi, a po to, by podtrzymać przy życiu wymierające gatunki, albo to osobniki, które w naturalnym środowisku nie dałyby sobie rady, chociażby ze względu na stan zdrowia. Przebywanie w zamknięciu nie oznacza jednak, że zwierzę wyzbędzie się swoich wrodzonych instynktów. Zdarza się, że dochodzi do groźnych wypadków z ich udziałem, tak jak było w przypadku aligatora z poniższego nagrania.
Ogród zoologiczny w Zamościu ostrzega: nie dajcie się nabrać oszustom! Na swoim celowniku ma cwaniaków, którzy wzbogacają się na niewiedzy turystów. Do takich sytuacji dochodzi coraz częściej ze względu na trwający sezon urlopowy. Dzięki czujności pracowników ZOO udało się zapobiec kolejnemu przestępstwu. Dlatego dokładnie sprawdzajcie informacje dotyczące miejsc, które odwiedzacie i zawsze żądajcie paragonów.
O tym, jak niebezpieczny może być kontakt z dzikimi zwierzętami, nawet wówczas, gdy mieszkają one w zoo i mają częsty kontakt z człowiekiem, świadczy sytuacja, która wydarzyła się w Dolnej Saksonii. Na terenie popularnego ogrodu zoologicznego Filmtierpark Eschede doszło do wypadku z udziałem 8-letniego dziecka. Chłopiec trafił do szpitala z pogryzieniami przez wilka. Znamy kulisy dramatycznego zdarzenia.
Pracownicy i stali bywalcy Warszawskiego ZOO zapamiętają to lato na długo. Niestety, nie będą to jedynie miłe wspomnienia. Te wakacje to czas smutnych pożegnań ze zwierzętami, które żyły tam od wielu lat. Najpierw, pomimo troskliwej opieki i wsparciu lekarzy weterynarii, ducha wyzionął gryzoń, urson amerykański Willson. Następnie, za Tęczowy Most wybrał się również pampasowiec grzywiasty Chappi. Okazało się, że oba zwierzaki miały zaawansowane stadia chorobowe. Nie ma leczenia, które mogłoby przedłużyć ich życie.
W ogrodzie zoologicznym w Płocku dokonał się cud narodzin. Para pand czerwonych, zwanych też pandkami rudymi czy mniejszymi, została rodzicami i przywitała na świecie swoje pierwsze potomstwo. Bliźnięta cały czas przebywają pod opieką troskliwej mamy, dlatego zobaczymy je zapewne dopiero za kilka tygodni. Rodzeństwo już w chwili narodzin stało się gwiazdami, gdyż programy hodowlane mogą być jedyną szansą na przetrwanie tego gatunku.
Większość ludzi wybiera się do ZOO w typowo rekreacyjnych celach. Nie ma w tym nic dziwnego, oglądanie różnych gatunków zwierząt może być przyjemnie spędzonym czasem dla człowieka w każdym wieku. Warto jednak pamiętać o tym, że głównym zadaniem istnienia ogrodów zoologicznych wcale nie jest zapewnianie rozrywki. Wręcz przeciwnie. ZOO powinno być elementem ochrony przyrody. W ostatnich dniach ważne wydarzenie miało miejsce w placówce we Wrocławiu.
Pracownicy Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego zauważyli, że mieszkaniec jednej z klatek zniknął ze swojego terytorium. Niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania pandki rudej, lecz finalnie okazało się, że sami nie będą w stanie sprowadzić jej z powrotem na wybieg. Do akcji musiały wkroczyć służby mundurowe.Ponzu, ponieważ tak nazywa się samiec pandki rudej, który wydostał się ze swojego wybiegu, ukrył się w miejscu, gdzie nikt z personelu nie był w stanie dostać się samodzielnie. Na szczęście z pomocą przybyli strażacy z wysięgnikiem. Dzięki niemu mogli dotrzeć do koron drzew.
Zapora na Dnieprze w Nowej Kachowce została zniszczona, a co za tym idzie, woda przedziera się na teren obwodu chersońskiego. Żywioł niesie za sobą ogromne zniszczenia. Zrównuje z ziemią cały domy, zalewa całe dobytki, a wiele ludzi wciąż czeka z nadzieją na nadejście pomocy. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że sprawy mają się podobnie także ze zwierzętami.Świat obiegły informacje, że Ogród zoologiczny w Nowej Kachowce został doszczętnie zalany przez zniszczenie tamy na Dnieprze. Choć organizacje ratujące zwierzęta ruszyły na pomoc tak szybko, jak tylko było to możliwe, niestety zdecydowanej większości z nich nie udało się ocalić.
Strażacy, którzy przyjechali do szkoły, na pewno na długo zapamiętają to wezwanie. Taka sytuacja nie zdarza się rzadko i chociaż sprawa była poważna, a dzieci przerażone, nie sposób nie być rozbawionym. Wspólnymi siłami Ochotniczej Straży Pożarnej z Gądkowa Wielkiego i strażaków z Sulęcina, udało się w końcu schwytać niesfornego uciekiniera.Sytuacja miała miejsce 1 czerwca w Dzień Dziecka. Do szkoły podstawowej w Gądkowie Wielkim w Lubuskiem postanowił przyjść… ptak emu. Chociaż pewnie nie miał złych zamiarów, personel placówki wezwał strażaków, żeby pozbyli się niechcianego jegomościa.
Na Facebooku “Drapieżniki Warszawskiego ZOO” pojawiła się wspaniała wiadomość o nowym mieszkańcu Ogrodu Zoologicznego w Warszawie. To niezwykle rzadki okaz, który dołączył do grona podopiecznych stołecznego ZOO. Samiec urodził się w Niemczech, skąd przetransportowano go do Polski.Zivon to lampart amurski. Niestety, jego gatunek jest zagrożony wyginięciem, a na wolności żyje jedynie około 200 osobników. W poście pracownicy ZOO opublikowali również zdjęcia nowego mieszkańca. Nie ma się co dziwić, że internauci są zachwyceni.
Nieodpowiedzialne zachowania nadal zdarzają się w ogrodach zoologicznych i niestety nie należą do rzadkości, o czym przypominają pracownicy ZOO w Gdańsku. W miesiącach wiosennych i letnich przybywa odwiedzających, a część z nich gwiżdże na z pozoru banalne regulaminy czy upomnienia ze strony personelu. Zasady placówki są notorycznie łamane. Cierpią na tym niczemu winne zwierzęta. Zważywszy na wzrost liczby gości w ogrodach zoologicznych coraz częściej mówi się o niebezpieczeństwie płynącym z dokarmiania i płoszenia zwierząt. Pracownicy placówki w Gdańsku zwrócili się w ostrym tonie do zwiedzających. Czyżby ludzie nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia?