Spacery po parku bywają codzienną rutyną nie tylko dla posiadaczy psów. Pracownicy placówki dokonali przerażającego odkrycia, a całej sprawie towarzyszą tajemnicze okoliczności. Zwrócono się nawet do okolicznych mieszkańców.
Kobieta o wielkim sercu nie mogła pozwolić, aby biedne zwierzę pałętało się po ulicach. Kocia walentynka potrzebowała pilnej pomocy. Mimo wielu trudnych chwil, jakie przeżyła, odwdzięczyła się swojej bohaterce piękną miłością.
Gdy zobaczyli, że nie ma psa w ogrodzie przed domem, wpadli w panikę. Ich ukochany szczeniak zniknął. Kobieta była przekonana, że uciekł przypadkiem z posesji podczas wizyty kuriera. Świadkiem całego zdarzenia okazała się jej córka. Dziewczynka wszystko widziała.
Porzucony na chodniku kot mógł liczyć tylko na dwa słowa. Napis na kartce wskazywał, że właściciel potraktował zwierzę jak zwykły przedmiot. Nieodpowiedzialny opiekun pozostawił go samego, zdanego na pomoc przypadkowych ludzi. Przerażony kot nie wiedział, czym zasłużył na taką karę.
Mało kto chciałby spotkać tego zwierzaka na swojej drodze. Ma charakterystyczny wygląd i jest zaskakująco agresywnym osobnikiem. Choć na co dzień zamieszkuje ogromne wody Ameryki, to został wyłowiony z małego, przydomowego jeziorka. Prehistoryczny zwierz okazał się być ogromnym zagrożeniem nie tylko dla ludzi, ale i dla całego ekosystemu.
Samiec pumy imieniem Mufasa to prawdopodobnie ostatnie dzikie zwierzę, jakie udało się uratować z cyrku Circo Koreander. Zwierzę ponad 20 lat przepracowało i poza krótkimi chwilami spędzonymi na scenie, życie dzikiego kota sprowadzało się do tkwienia w ciasnej klatce. Dopiero niedawno aktywiści walczący o prawa zwierząt doprowadzili do tego, aby Mufasa pod koniec swojego życia zaznał namiastki wolności. Jego reakcja na widok przestronnego wybiegu jest poruszająca.
Kocia seniorka chciała tylko powygrzewać się na słońcu. Niestety krótka wizyta w ogrodzie skończyła się dla niej dramatycznie. Groźny wąż zacisnął się na kociej szyi. Nie było czasu na wzywanie pomocy. Kobieta nie miała świadomości, z jak groźnym gatunkiem przyszło jej się zmierzyć.
Kontrolerzy kontenerów w porcie dokonali przerażającego odkrycia, podczas gdy sprawdzali wybrany losowo załadunek. Gdyby nie oni, najprawdopodobniej jego los zakończyłby się w tragiczny sposób. Akcja ratunkowa wcale nie była taka łatwa.
Anna pewnego dnia wygrała na loterii ponad 65 tys. zł. Niestety, radość z wygranej nie trwała długo. Kobieta nie spodziewała się, że niemalże wszystkie pieniądze przeznaczy na ratowanie ukochanego pupila, który nagle podupadł na zdrowiu. Wiele wskazywało na to, że młody pies padł ofiarą celowego otrucia. Walka o jego życie trwała długo i nie przebiegła tak, jak chcieliby opiekunowie czworonoga.
Właściciel kota postanowił własnoręcznie stworzyć domowy plac zabaw, by urozmaicić pupilowi wolny czas. Ku rozczarowaniu mężczyzny, zwierzę za żadne skarby nie chciało korzystać z podwieszanych półek i mostków. Opiekun próbował przekonać go, aby wypróbował nową atrakcję, jednak szybko stało się jasne, dlaczego zwierzak unikał jej jak ognia. Od wizyty u weterynarza dzielił ich ułamek sekundy.
Ratownicy dzikich zwierząt z organizacji Bonorong Wildlife Sanctuary przeprowadzili ostatnio wyjątkową interwencję. W siatce od bramki piłkarskiej zaplątała się rzadko spotykana istota. Aktywiści niezwłocznie uwolnili ją, po czym zabrali do kliniki weterynaryjnej. Na miejscu okazało się, że dzikie zwierzę skrywało ogromną tajemnicę. Uratowany osobnik był matką licznego miotu, który przez cały czas znajdował się tuż przy niej. Specjaliści nie mieli pewności, czy uda się uratować całą rodzinkę.
Mieszkaniec Ukrainy dwa lata spędził na poszukiwaniach swojego ukochanego psa. Suczka była dla niewidomego mężczyzny psim przewodnikiem. Gdy na miasto spadły bomby zwierzę uciekło przerażone. Opiekun stracił już nadzieję, że ją odzyska. Telefon odebrany od żołnierza z frontu nie pozostawił złudzeń.
Kobieta zajmująca się handlem nieruchomościami w jednym z mieszkań, którym miała przygotować do sprzedaży, zastała makabryczną scenę. Właściciele posiadłości, którzy wyprowadzili się ponad miesiąc temu, zostawili w salonie żywe zwierzęta. Bezbronne istoty pozostawione same sobie nie miały zbyt wielkich szans na przetrwanie. Ciężko wyobrazić sobie, jakie katusze przechodziły z powodu głodu, pragnienia i brudu, w którym przyszło im konać.
Mężczyzna o dobrym sercu postanowił pomóc porzuconemu stworzeniu. Przekonany, że znalazł małego szczeniaka, przygarnął go, nadał imię i chciał zatrzymać przy sobie. Bardzo się zdziwił, gdy okazało się, że grozi mu kara za trzymanie groźnego zwierzęcia w domu.
Pod opiekę organizacji zajmującej się ratowaniem bezdomnych czworonogów trafiło wyjątkowo małe kocię. Zwierzak był bardzo wychudzony, osłabiony i miał poważne problemy z oczami. Konieczna była amputacja narządów wzroku. Specjaliści byli w szoku, jak kocię zareagowało na życie w wiecznych ciemnościach. Okazało się, że w mikrym ciałku skrywa się dusza prawdziwego wojownika, którego nic nie jest w stanie złamać.
Oceaniczne głębiny wciąż kryją wiele tajemnic. Naukowcy badający dno Oceanu Spokojnego odkryli na głębokości ponad 6000 metrów tajemnicze obiekty. Czym są czarne jaja przyczepione do skał? Dopiero po szczegółowych analizach laboratoryjnych specjaliści z Uniwersytetu Hokkaido zdali sobie sprawę z tego, z czym mają do czynienia. To odkrycie na miarę naukowej sensacji.
Abram jest właścicielem rudego kocura o imieniu Kurt, którego codzienne przygody relacjonuje na Instagramie. Mężczyzna uwielbia płatać figle swojemu pupilowi, dlatego pewnego dnia postanowił kupić sztucznego kota. Chciał sprawdzić, jak mruczek zareaguje na widok zabawki, która do złudzenia przypomina prawdziwe zwierzę. Reakcja kocura okazała się być zaskakująca. Nagranie relacjonujące to wydarzenie zostało odtworzone już ponad 800 tysięcy razy.
2 lutego świętowany jest dzień, który ma ogromne znaczenie dla wielu ludzi. To właśnie wtedy wypada Dzień Świstaka, podczas którego zgodnie z tradycją, dowiedzieć się można, czy zima ma się już ku końcowi. Wszystko zależy od zachowania niewielkiego, słynnego ssaka. Wiadomo już, czy według świstaka Phila wiosna nadejdzie niebawem, czy na ciepłe i słoneczne dni będziemy musieli jeszcze poczekać kilka tygodni.
Z powodu przejmującej nudy pies postanowił dać nogę z domu i znaleźć bardziej rozrywkowe miejsce. Zaskoczona właścicielka nie mogła uwierzyć w to jak to się stało, był przecież ślepy i kulawy. Taki numer mógł wykręcić tylko Jack Russell terrier.
Z dużymi kosztami będzie musiał pogodzić się właściciel samochodu. Za przekroczoną prędkość otrzymał wysoki mandat, ale nie tylko ona była powodem do ukarania go. Zaskoczony mężczyzna nie spodziewał się, co uchwycił fotoradar.
Gdy znalazła go przed domem, jej serce pękło na milion części. Psie dziecko w ciszy czekało na pomoc. Kobieta obawiała się, że skulonego w kartonie szczeniaka nie da się już uratować.
Mężczyzna, który kupił importowane, pakowane papryczki chilli, zdał sobie sprawę z tego, że w wybranym przez niego produkcie znajduje się coś, co nigdy nie powinno było się tam znaleźć. W opakowaniu wypełnionym pikantnymi warzywami skrywało się żywe zwierzę. To cud, że przeżyło transport, uwięzione pomiędzy papryczkami. Jeszcze bardziej zaskakująca okazała się być reakcja konsumenta na widok niespodziewanego gościa.
Choć minęło już ponad 40 lat od tajemniczego odkrycia drwali ze stanu Georgia w USA, do dziś jego okoliczności szokują. Odnaleziona w pniu dębu mumia psa myśliwskiego mogła przyprawić o zawał serca, dziś jednak jest eksponatem w jednym z muzeów. Poznajcie historię Stuckiego. Jak on się tam znalazł?
Pewnego dnia organizacja zajmująca się pomocą dla dzikich ptaków interweniowała w nietypowej sprawie. Dorosła sowa została znaleziona w domu, na regale wypełnionym grami planszowymi. Ptak potrzebował natychmiastowej pomocy, był głodny i odwodniony. Nie wiadomo jakim sposobem zwierzę dostało się do kryjówki, ale specjaliści mają jedną teorię na ten temat, która jest bardzo zaskakująca. Co więcej, potwierdzono już, jaka przyszłość czeka uratowanego ptaka.
Właścicielka buldoga francuskiego o imieniu Onyx przeżyła ostatnio prawdziwy horror. Obca kobieta porwała jej psa. Zrozpaczona opiekunka czworonoga, niewiele myśląc, rzuciła się na maskę samochodu, w którym skryła się złodziejka. Tym sposobem przejechała kilka przecznic w ekstremalny sposób, po czym upadła i straciła pupila z oczu. Właścicielka Onyxa jednak nie zamierza odpuścić, jest gotowa zrobić wszystko, byleby tylko odzyskać swojego psa.
Wiele gwiazd chętnie prezentuje swoje zwierzaki domowe w mediach społecznościowych. Niektóre z nich posiadają nawet własne profile na takich platformach jak Instagram. Nie jest zaskoczeniem, że społeczeństwo uwielbia oglądać urocze zdjęcia i filmiki przedstawiające zwierzęta. Okazuje się, że niektórzy idą nawet o krok dalej i zabierają swoich pupili na publiczne wydarzenia. Ale czy to na pewno dobry pomysł?
Orkan Isha zebrał żniwa na Wyspach Brytyjskich. Niezwykłe zniszczenia wciąż są naprawiane, a tysiące osób przez długi czas nie miało dostępu do prądu i bieżącej wody. Tragedia dotknęła również królestwo zwierząt. Znalezisko na jednej z irlandzkich plaż zapiera dech w piersiach. Kulisy tego zdarzenia pozostają tajemnicze.
Aktywiści z organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt przeprowadzili wyjątkowo smutną interwencję. Suczka w typie rasy american pitbull terrier została przywiązana do kontenera na śmieci. Spędziła tam kilka dni, zanim ktoś postanowił jej pomóc. Skrzywdzony czworonóg stracił zaufanie do ludzi i na widok wolontariuszy zareagował agresją. Specjaliści musieli wykazać się ogromną kreatywnością i cierpliwością, aby pomóc przerażonemu zwierzakowi.