Dzikie zwierzę zdemolowało jej kuchnię. Po śladach dotarła do jego kryjówki
Lokatorka tego domu nie tak wyobrażała sobie powrót do domu po wspaniałym wyjeździe, podczas którego zdążyła się zrelaksować i zapomnieć o codziennych obowiązkach. Gdy tylko otworzyła drzwi, okazało się, że jej dom, a w szczególności kuchnia są częściowo zdemolowane. Po śladach dotarła do sprawcy, jednak sama nie mogła uwierzyć w to, że nie mylą ją oczy.
Nie takiego przywitania po powrocie do domu się spodziewała
Charlotte po powrocie z wyjazdu zorganizowanego z okazji Walentynek wróciła do swojego domu w Wielkiej Brytanii i niemal oczy wyszły jej na wierzch. Gdy tylko otworzyła drzwi wejściowe, dostrzegła, że na podłodze panuje bałagan, którego na pewno nie były, kiedy wychodziła kilka dni temu. Udała się w stronę kuchni i okazało się, że jest jeszcze gorzej.
Drzwiczki od szafek były otarte, zresztą zupełnie jak te od piekarnika. Po podłodze walało się jedzenia, a niektóre ze pojemników i opakowań były uszkodzone. Ten widok sprawił, że kobieta w pierwszej chwili pomyślała, że do jej domu zakradł się włamywacz. Niewiele się pomyliła.
86-latek przewoził w aucie pszczoły. Doszło do wypadku z tragicznym finałem Psa znaleźli nad rzeką. Wyrzucili go z całym dobytkiem, czekał na pomocPo śladach dotarła do sprawcy włamania
Widząc, co dzieje się w jej domu, Charlotte sięgnęła po telefon i włączyła w aparacie funkcję nagrywania. Przemieszczała się po kolejnych pokojach, gdy w końcu dotarła do sypialni. Zerknęła pod łóżko i wszystko stało się jasne. Ku jej zdziwieniu zastała tam borsuka, który smacznie spał.
Dzikie zwierzę było mocno zaskoczone obecnością człowieka. Wszystko wskazywało na to, że wcale nie chce być w miejscu, w którym się znajduje. Równie zdziwiona jego obecnością kobieta zadzwoniła po ratowników, aby bezpiecznie usunęli borsuka z jej domu i zajęli się nim w odpowiedni sposób.
Dzikie zwierzę zdemolowało jej dom
Wszystko wskazuje na to, że borsuk nie potrafił wyjść z ogrodu Charlotte i zdesperowany wygryzł dziurę w tylnych drzwiach jej domu, dzięki czemu dostał się do środka. Równie duże uszkodzenia dziki zwierzak spowodował w sypialni, gdzie ostatecznie się zaszył. Nie tylko powyciągał ubrania, pościel i ręczniki z niższych szafek, ale także obgryzł drewnianą ramę okna.
Byłem zszokowany, gdy zobaczyłem zniszczenia - powiedział Graham Lee z Badger Trust Isle of Wight, który przyjechał zająć się borsukiem.
Ratownik dzięki specjalistycznym sprzętom złapał borsuka do klatki, po czym sprawdził, czy wszystko z nim w porządku. Kiedy miał pewność, że dzikie zwierzę ma się dobrze, przetransportował go w bezpieczne miejsce i wypuścił na wolność, gdzie jego miejsce.
źródło: facebook/Badger Trust Isle of Wight