Z dużymi kosztami będzie musiał pogodzić się właściciel samochodu. Za przekroczoną prędkość otrzymał wysoki mandat, ale nie tylko ona była powodem do ukarania go. Zaskoczony mężczyzna nie spodziewał się, co uchwycił fotoradar.
Gdy znalazła go przed domem, jej serce pękło na milion części. Psie dziecko w ciszy czekało na pomoc. Kobieta obawiała się, że skulonego w kartonie szczeniaka nie da się już uratować.
Mężczyzna, który kupił importowane, pakowane papryczki chilli, zdał sobie sprawę z tego, że w wybranym przez niego produkcie znajduje się coś, co nigdy nie powinno było się tam znaleźć. W opakowaniu wypełnionym pikantnymi warzywami skrywało się żywe zwierzę. To cud, że przeżyło transport, uwięzione pomiędzy papryczkami. Jeszcze bardziej zaskakująca okazała się być reakcja konsumenta na widok niespodziewanego gościa.
Choć minęło już ponad 40 lat od tajemniczego odkrycia drwali ze stanu Georgia w USA, do dziś jego okoliczności szokują. Odnaleziona w pniu dębu mumia psa myśliwskiego mogła przyprawić o zawał serca, dziś jednak jest eksponatem w jednym z muzeów. Poznajcie historię Stuckiego. Jak on się tam znalazł?
Pewnego dnia organizacja zajmująca się pomocą dla dzikich ptaków interweniowała w nietypowej sprawie. Dorosła sowa została znaleziona w domu, na regale wypełnionym grami planszowymi. Ptak potrzebował natychmiastowej pomocy, był głodny i odwodniony. Nie wiadomo jakim sposobem zwierzę dostało się do kryjówki, ale specjaliści mają jedną teorię na ten temat, która jest bardzo zaskakująca. Co więcej, potwierdzono już, jaka przyszłość czeka uratowanego ptaka.
Właścicielka buldoga francuskiego o imieniu Onyx przeżyła ostatnio prawdziwy horror. Obca kobieta porwała jej psa. Zrozpaczona opiekunka czworonoga, niewiele myśląc, rzuciła się na maskę samochodu, w którym skryła się złodziejka. Tym sposobem przejechała kilka przecznic w ekstremalny sposób, po czym upadła i straciła pupila z oczu. Właścicielka Onyxa jednak nie zamierza odpuścić, jest gotowa zrobić wszystko, byleby tylko odzyskać swojego psa.
Wiele gwiazd chętnie prezentuje swoje zwierzaki domowe w mediach społecznościowych. Niektóre z nich posiadają nawet własne profile na takich platformach jak Instagram. Nie jest zaskoczeniem, że społeczeństwo uwielbia oglądać urocze zdjęcia i filmiki przedstawiające zwierzęta. Okazuje się, że niektórzy idą nawet o krok dalej i zabierają swoich pupili na publiczne wydarzenia. Ale czy to na pewno dobry pomysł?
Orkan Isha zebrał żniwa na Wyspach Brytyjskich. Niezwykłe zniszczenia wciąż są naprawiane, a tysiące osób przez długi czas nie miało dostępu do prądu i bieżącej wody. Tragedia dotknęła również królestwo zwierząt. Znalezisko na jednej z irlandzkich plaż zapiera dech w piersiach. Kulisy tego zdarzenia pozostają tajemnicze.
Aktywiści z organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt przeprowadzili wyjątkowo smutną interwencję. Suczka w typie rasy american pitbull terrier została przywiązana do kontenera na śmieci. Spędziła tam kilka dni, zanim ktoś postanowił jej pomóc. Skrzywdzony czworonóg stracił zaufanie do ludzi i na widok wolontariuszy zareagował agresją. Specjaliści musieli wykazać się ogromną kreatywnością i cierpliwością, aby pomóc przerażonemu zwierzakowi.
Kobieta zamierzająca zrobić zakupy w markecie spożywczym, zauważyła, że przy koszykach na żywność znajduje się dzikie zwierzę, które powinno unikać zaludnionych miejsc. Zaniepokojona zachowaniem stworzenia, postanowiła wezwać na pomoc specjalistów. Okazało się, że dzięki temu dała szansę na życie istocie, która pełni bardzo ważną funkcję w przyrodzie. Możliwe, że bez tych zwierząt równowaga ekosystemu zostałaby zaburzona.
Snoopy to uroczy psi senior, który w schronisku spędził ponad 660 dni. Mimo że czworonóg odznaczał się wyjątkowo przyjaznym usposobieniem, przez długi czas nikt nie chciał dać mu domu na stałe. Jego historia bardzo poruszyła 11-letnią dziewczynkę, która postanowiła wysłać do niego list. Ta historia jest doskonałym dowodem na to, że drobne gesty mają wielką moc.
Pepper to kotka, która doświadczyła ogromu cierpienia. Podczas życia bez dachu nad głową, doznała poważnego urazu szczęki. Bez pomocy weterynaryjnej pogruchotane kości nie zrosły się tak, jak powinny, w wyniku czego czworonóg ma zdeformowany pyszczek. Jednak to nie przeszkadza wyjątkowej samiczce w czerpaniu radości z najmniejszych przyjemności. Pepper to prawdziwa wojowniczka, która za nic w świecie nie da się pogrążyć w smutku, strachu czy frustracji.
Wangwang to owczarek niemiecki, który przez lata służył w policji. Jednak ze względu na sędziwy wiek, czworonóg od ponad dwóch lat cieszy się zasłużoną emeryturą. Jesień życia przeżywa wśród kochających go ludzi, którzy starają się, jak mogą, aby zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje. Okazuje się jednak, że więź, którą czworonóg nawiązał ze swoim partnerem podczas pracy w policji, jest czymś, o czym zwierzak nie potrafi zapomnieć. Wangwang pokazał to w wyjątkowo wzruszający sposób.
Dlaczego kot budzi w środku nocy? Czasem po to, aby ostrzec przed czyhającym na nas niebezpieczeństwem. Przekonała się o tym kobieta mieszkająca pod jednym dachem z mruczkiem o imieniu Rumi. Dzięki reakcji pupila uniknęła bardzo nieprzyjemnego doświadczenia, które mogło zakończyć się tragicznie. Rumi pokazał, że domowe zwierzaki są gotowe stawić czoła znacznie większemu od nich przeciwnikowi, by zadbać o bezpieczeństwo swoich bliskich.
Przerażony mały, czarny, puchaty szczeniak ukrył się pod samochodem. Trudno zrozumieć, jak znalazł się na parkingu, na tyłach sklepu. Na szczęście los uśmiechnął się do niego. Natrafił na osobę, od której otrzymał niezwykły dar.
Grupka papug żako wywołała niemałe zamieszanie w Lincolnshire Wildlife Park w Anglii. Pracownicy odkryli, że sprytne ptaki łączy zamiłowanie do powtarzania pewnych wyrazów. Personel stanął przed trudnym zadaniem. Ptasi gang trzeba było relokować. Finał ich działań jest zaskakujący.
Kundelek nazywany Bill wiele lat spędził w schronisku dla bezdomnych zwierząt, aż wreszcie znalazł rodzinę adopcyjną. Pozornie szczęśliwe zakończenie było dopiero początkiem cierpień, z którymi przyszło mu się zmierzyć. Przez liczne problemy zdrowotne czworonóg nie może wychodzić na spacery ani mieć kontaktu z innymi zwierzętami. Psu bardzo doskwierała samotność, dlatego jego nowa opiekunka postanowiła nieco go rozweselić. Pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę.
Tajemniczy gość wpadł do szkoły, gdzie zarejestrowały go kamery monitoringu. Nauczyciele niemal od razu zostali poinformowani o wtargnięciu. Cwany osobnik okazał się pilnym uczniem i nie miał zamiaru opuścić budynku.
Pewien mężczyzna postanowił oświadczyć się wybrance swojego serca nad brzegiem morza. Zadbał nawet o to, aby wszystko nagrać na ukrytej kamerze. Uznał, że filmik będzie wspaniałą pamiątką. Nie spodziewał się tego, że głównym bohaterem nagrania nie będzie ani on, ani jego partnerka. Pewne stworzenie w najmniej odpowiednim momencie postanowiło skupić na sobie całą uwagę zakochanej pary.
Duke to zaledwie 9-miesięczny sznaucer olbrzymi o przyjaznym i ciekawym świata usposobieniu, który zazwyczaj góruje nad spotkanymi podczas spaceru czworonogami. Sprawy potoczyły się zgoła inaczej, kiedy pupil natknął się na łudząco podobnego psiaka, który był od niego dziesięciokrotnie mniejszy. Reakcja zwierzaka była na tyle komiczna, że stała się hitem w mediach społecznościowych. Filmik pokazujący zapoznanie sznaucera olbrzymiego ze sznaucerem miniaturowym obejrzano już ponad 2,5 miliona razy.
Takiego stworzenia nie spodziewała się zastać w swojej lodówce. Zwierzę pojawiło się niespodziewanie. Jadowity gad nie miał zamiaru odpuścić nowej kryjówki. Potrzebna była interwencja specjalnych służb.
Kilka dni temu na świat przyszło zwierzę, które wzbudziło ogromne zainteresowanie ludzi z wielu zakątków świata. Sprawcą zamieszania jest cielę, które znacznie różni się od pozostałych przedstawicieli swojego gatunku. Niektórzy twierdzą nawet, że wygląda jak obcy z kosmosu. Co więcej, niemalże niemożliwe jest to, że wyjątkowy cielak wciąż żyje. Większość zwierząt przychodzących na świat z taką anomalią anatomiczną rodzi się martwe lub umiera w ciągu kilku godzin.
Jeden z pasażerów linii lotniczych AirAsia podczas lotu dostrzegł, że tuż nad głowami podróżujących wije się wąż. Nietypowy pasażer na gapę znajdował się przy schowku bagażowym i wydawał się zdziwiony swoją obecnością podczas lotu tak samo, jak wszyscy na pokładzie. Niedługo później przewoźnik wydał oświadczenie, w którym odniósł się do zaistniałej sytuacji.
Narciarz podczas zjazdu z trasy, natknął się na potrzebującą istotę. Wycieńczona, leżała skulona pod drzewem, usiłując schronić się przed chłodem. Zbliżała się noc i nadciągała zamieć śnieżna. Mężczyzna nie był w stanie sam pomóc cierpiącemu stworzeniu. Dlatego postanowił zaalarmować profesjonalne służby. Dwie wolontariuszki, pomimo niesprzyjającej pogody i późnej pory, natychmiast zabrały się do akcji ratunkowej.
Właścicielka kota o imieniu Biscuit musiała kilka dni spędzić w szpitalu, dlatego poprosiła swojego chłopaka o to, aby wprowadził się na ten czas do jej mieszkania i zaopiekował pupilem. Kobieta postanowiła na czas swojej nieobecności zostawić w salonie kamerę, aby móc na bieżąco sprawdzać, jak się miewa ukochany mruczek. Chciało jej się płakać, kiedy zobaczyła, w jaki sposób partner traktuje Biscuita, gdy zostają sami w domu. Zachowanie mężczyzny skłoniło ją do podjęcia ważnej decyzji.
Do schroniska dla bezdomnych zwierząt podjechał mężczyzna, który bez żadnych skrupułów podrzucił pod bramę szczenię w typie labrador retrievera. Zanim odjechał, rzucił tylko dwa słowa, które zmroziły krew w żyłach świadkom zdarzenia. Przyjazny czworonóg o ufnym usposobieniu miał wadę ukrytą. Dotychczasowy właściciel nie miał zamiaru zaakceptować „wybrakowanego” psa, ale docenił go ktoś inny.
Pewnego dnia na jednym ze spokojnych osiedli mieszkaniowych pojawił się kot, który potrzebował natychmiastowej pomocy. Głowa czworonoga utknęła w słoiku. Niestety, spanikowane zwierzę panicznie bało się ludzi i skutecznie umykało przed każdym, kto próbował go złapać. Mijały dni, a zwierzę wciąż cierpiało. Dopiero kiedy sytuacja okazała się być krytyczna zjawił się mężczyzna, który był ostatnią deską ratunku dla wycieńczonego zwierzaka.
W sieci udostępniono nagranie, na którym widać drastyczny czyn, którego dokonała nastolatka. Dziewczyna kopnęła kota siedzącego na krawędzi fontanny. W wyniku tego zwierzę wpadło do lodowatej wody. Incydent ten zakończył się najgorszym z możliwych scenariuszy.