Mruczek, który przejawia agresję, może stanowić zagrożenie dla swojego otoczenia. Może też stać się przyczyną niepowstrzymanego ataku śmiechu, tak jak zdarzyło się to w przypadku zwierzaka zarejestrowanego przez kamerę.
Jarosław Kaczyński przed wyjściem na posiedzenia partii lub rządy upewnię się, że wszystkie jego koty znajdują się w domu. Gdy obowiązki związane z piastowanymi przez niego stanowiskami pilnie wzywają, a mruczki ociągają się z powrotem, polityk musi uciekać się do niecodziennych metod zwoływania ich do środka. Zwykłe "kici kici" nic nie wskóra, gdy ma się do czynienia z tak upartymi zwierzakami. Pomocny może się za to okazać pęk kluczy.
Czy jesteś kocim sługą? W rozpieszczaniu swojego pupila nie ma nic złego, nie możesz jednak pozwolić, by zwierzak kontrolował każdy aspekt twojego życia. Między spełnianiem każdej zachcianki mruczka a zostawianiem go samemu sobie trzeba znaleźć rozsądną równowagę. Poniższe wskazówki pomogą określić ci, kiedy twoje przywiązanie i uczynność wobec pupila przybierają problematyczne rozmiary.
Babcia Erica zawsze bardzo troszczyła się o zwierzęta. Często wpuszczała bezdomne czworonogi do swojego domu w Kansas, by mogły się ogrzać, zjeść i napić. Niektóre zostawały z nią na dłużej, inne tylko co pewien czas ją odwiedzały. Jednak gdy starszą kobietę pewnego dnia odwiedził wnuczek, dosłownie go zatkało. Okazało się, że jego babcia przez kilka miesięcy zajmowała się... dzikim oposem.
CBD (ang. Cannabidiol) to związek roślinny występujący w konopiach siewnych. Przypisuje mu się szereg właściwości biologicznych, w tym m.in. działanie przeciwbólowe, przeciwdepresyjne, przeciwzapalne, przeciwnowotworowe, przeciwdrgawkowe czy przeciwwymiotne. Działa też na stres, poprawiają wygląd skóry czy mobilność. Wszystko dzięki układowi endokannabinoidowemu, który posiadają zwierzęta i ich zdolności do przetwarzania tego związku.
Kotka lubiła spędzać czas w domu, jednak raz na jakiś czas wychodziła do ogrodu nieco się przewietrzyć. Gdy któregoś dnia właściciel zobaczył, że zwierzak błąka się po podwórku, zaczekał chwilę w drzwiach, by wpuścić go do domu. Gdy po chwili jego żona, która dopiero co widziała go z kotem na kanapie, poszła zapytać o coś córkę, zauważyła coś niewytłumaczalnego. Maia była w salonie... ale i w sypialni ich dziecka.
Niestety, kotka zmarła pod koniec września tego roku. Traktowana przez wiernych i duchownych jak część wspólnoty odeszła z powodu zawału. Od prawie 12 lat kręciła się po kościele, a w zeszłym roku z powodu podupadającego zdrowia, zagrzała na stałe miejsce u jednego z kościelnych. Związana z katedrą do końca życia, została pożegnana przez wspólnotę w wyjątkowy sposób.
Kot wściekł się na widok człowieka w białym fartuchu. Choć miał dopiero kilka tygodni i prawdopodobnie była to jego pierwsza wizyta lekarska, już przypuszczał, że to miejsce nie jest niczym dobrym. Maluch dał popis swoich umiejętności. Wszyscy byli w szoku.
Kotek miał wiele szczęścia w nieszczęściu. Choć urodził się chory, pierwszy właściciele zachowali się słusznie i oddali go w miejsce, które zajmuje się pomocą zwierzętom. Niestety, wciąż powszechną praktyką jest porzucanie niechcianych czy chorych zwierząt na dworze, drodze czy w jakimś dole. Jeśli już ktoś naprawdę nie chce zajmować się małym stworzeniem, najlepiej będzie jeśli odda je do schroniska, gdzie kot/pies będzie mieć szansę na nowy dom.
Koty mają opinię samotników i wielkich indywidualistów, co nie jest prawdą. Mruczki lubią chodzić swoimi ścieżkami, jednak to nie oznacza, że chcą całe życie spędzać samotnie. Koty często wybierają sobie doskonałe punkty na wysokości do obserwacji. Lubią widzieć, co się dzieje, ale gdyby zostawić je same w domu to bez zabawek, „telewizji za oknem” bardzo by się nudziły.
Kot w odróżnieniu od psa, swoje emocje wyraża w subtelny sposób, który łatwo umknie niewprawnemu obserwatorowi. W wypadku tych zwierząt kluczowe znaczenie mają ułożenie ogona, pozycja ciała, czy drobne gesty takie jak mrugnięcia. Okazuje się, że nawet sposób, w jaki zwierzak kładzie się na podłodze, może stanowić ważny sygnał i informację, którą próbuje przekazać człowiekowi. Dlatego warto wiedzieć, co kot ma na myśli, gdy układa się na grzbiecie na twój widok!
Dlaczego kot ziewa na Twój widok? Koty ziewają średnio raz na godzinę. Ich tryp życia składa się z okresów drzemki i aktywności. Jest duża szansa, że zwierzak ziewa na twój widok dlatego, że twoje pojawienie się go obudziło. W wielu wypadkach takie zachowanie może po prostu nie mieć żadnej wyraźnej przyczyny. Tak jak człowiek musi się raz na jakiś czas przeciągnąć, tak kotu zdarza się ziewnąć.
Dziewczynka miała zaledwie kilka lat. Nie chciała zrobić swojemu ukochanemu zwierzakowi krzywdy. Sądziła, że skoro jej brudne ubrania trafiają do maszyny i wchodzą z niej czyste, z kotem będzie tak samo. Nie zdawała sobie sprawy z tego jak działa urządzenie, oraz jaka panuje w nim temperatura. Gdy zobaczyła brudnego mruczka, od razu ruszyła z nim do pralki. Sądziła, że oszczędzi swojej mamie pracy.
Kot z filmiku opublikowanego na YouTube to prawdziwy unikat. Zszokowani jego dziwacznym zachowaniem właściciele postanowili go nagrać, a wideo umieścić w sieci. Choć wielu skrytykowało ich za bezduszne straszenie zwierzaka, wielu internautów stanęło również w ich obronie.
Kot nie był świadomy tego, co stanie się za chwilę. Beztrosko bawił się gumką do włosów swojej pani. Wystarczył moment nieuwagi i chwilę później uciekał przerażony. Cała scena została uwieczniona na wideo.Kot chyba nie miał pojęcia o tym, jaki nieprzewidywalny przedmiot trafił w jego łapki. Ta niepozorna gumka do włosów zaskoczyła go do tego stopnia, że był zmuszony przed nią uciekać. Przerażony mocno pożałował swojej decyzji. Ta zabawa okazała się prawdziwą klapą.
Kotki były zupełnie same. Gdy rodzina z miasteczka Wiesloch w Niemczech zauważyła podrzutki, od razu postanowili zadziałać i wzięli maleństwa do domu. Tam postanowili się nimi zaopiekować najlepiej, jak mogą. Niestety, wiele osób popełnia bardzo podobny błąd, co oni. O pomyłce rodzina dowiedziała się dopiero od weterynarza.
Monitoring nagrał moment, w którym kot rzuca się na właściciela spacerującego ze swoim psem. Doszło do nierównej walki, podczas której mężczyzna, trzymając swojego pupila pod pachą, musiał stawiać opór zaciekle atakującemu, rozwścieczonemu zwierzęciu. Ataki mruczków na ludzi i inne zwierzaki bywają niesłusznie bagatelizowane. Choć w większości wypadków kończą się na kilku zadrapaniach, mogą skończyć się poważną krzywdą. Ugryzienia kota często skutkują głębokimi ranami, które długo się goją.
Ukryta kamera to dobre zabezpieczenie, ale także sposób na odkrycie co ciekawego dzieje się w domu, gdy nas w nim nie ma. Zwłaszcza jeżeli mamy zwierzaki lub dzieci, możemy dojść do interesujących odkryć. Właśnie jedno z nich ukazało się oczom właścicieli psa i kota, gdy przejrzeli nagrania.Ukryta kamera to świetny sposób na sprawdzenie, co się dzieje w domu pod naszą nieobecność. Zdecydowali się na to właściciele pewnego psa i kota. Gdy obejrzeli nagrania, byli w szoku. Tego się nie spodziewali.
Kocięta nieźle schowały się na wiadukcie, ale czujne oko rowerzystki jakimś cudem i tak je zauważyło. Maluchy znalazły się tuż nad ruchliwą autostradą i chowały się za barierkami. Dosłownie centymetry dzieliły je od upadku na jezdnię rozciągającą się pod nimi. Pomoc przyszła w porę, ale ratownicy nieźle się namęczyli, zanim złapali kocięta. Zajęło im to kilka godzin!
Bezdomny jamnik spotkał na swojej drodze kotkę z dwoma łapkami. Zwierzęta poznały się w organizacji Seminole County Animal Services i szybko przypadły sobie do gustu. Pies i kot stali się najlepszymi przyjaciółmi, pomimo problemów zdrowotnych. Zwierzęta otrzymały wyjątkowe imiona. Jakie?Jamnik to pies, który szybko przywiązuje się do swojego właściciela i drugiego zwierzęcia. Czworonóg tej rasy ma wielkie serce, a udowodnił to pies mieszkający na Florydzie. Porzucone zwierzę zaopiekowało się sparaliżowaną kotką. Ich historia mogłaby nadawać się na bajkę Disneya.
Czarny kot któregoś dnia po prostu zniknął z powierzchni ziemi. Zrozpaczony właściciel próbował znaleźć ukochanego pupila, jednak starania nie przynosiły żadnego efektu. Victor jest ogromnym miłośnikiem kotów, był więc gotów zrobić wszystko, by go odnaleźć. Po jakimś czasie bezowocnych poszukiwań był jednak zmuszony się poddać. Uznał, że jego ukochany zwierzak mógł paść ofiarą żerujących w pobliżu kojotów. Dopiero 5 lat później dostał wiadomość, która zmieniła wszystko.
Zagadki rozwijają naszą percepcje. Dzięki trudno zauważalnym iluzjom rozwija się ośrodek mózgu odpowiedzialny za wzrok i spostrzegawczość. Natura stworzyła niektóre zwierzęta w taki sposób, że nawet najbardziej spostrzegawcze osoby mogą mieć trudność z ich dostrzeżeniem.
Życie ulicznego kota nie jest usłane różami. Codzienne poszukiwania jedzenia, ruch uliczny, który sprawia ogromne zagrożenie i psy, które tylko czekają, żeby pogonić go na drzewo. Jednak koty to niezwykle charakterne stworzenia i nie boją się konfrontacji nawet z przeważającymi liczbami wroga.
Jeżeli Twój kot nagle zaczął niszczyć meble, załatwiać swoje potrzeby poza kuwetą, przytył lub wylizuje swoje futro aż do krwi, to mogą być to objawy znudzenia. Kot z natury jest zwierzęciem lubiącym towarzystwo, pozostawiony bez bodźców, które mogą go zająć podczas naszej nieobecności w domu, może zacząć się źle zachowywać.
Kot, a może pies - choć internauci z początku nie mogli dojść do porozumienia, szybko uznali, że zwierzak po prostu musi być psem. Nie pomylili się, jednak nie mogli dojść, co to za nietypowa rasa. Dziennikarze serwisu Metro postanowili rozwikłać zagadkę nietypowego psiaka o niepowtarzalnym wyglądzie.
Kotek urodził się z wieloma skomplikowanymi przypadłościami. Wolontariusze od razu wiedzieli, że będzie wymagał wiele opieki i troski. Zwierzak cierpiał z powodu przepukliny pępkowej, wymagającej operacji, zgryzu krzyżowego powodującego wbijanie się ząbków w żuchwę, zdeformowanego nosa i potencjalnego wodogłowia. Musieli mu pomóc.
Kotek podrzucony pod drzwi schroniska walczył o życie. Los maleństwa jest przerażający, właściciele użyli kotka jako żywą przynętę dla swoich psów. Zwierzakowi pofarbowano futerko na fioletowo, ale to dopiero początek jego dramatu. Zwierzęta często są skazane na łaskę człowieka, tak też było w przypadku dwu miesięcznego kotka, którego znaleźli pracownicy schroniska w Kalifornii. Kot miał poszarpane futerko, mnóstwo ran, ledwo oddychał. Poraniony i zafarbowany na fioletowo kot trafił od razu w ręce weterynarzy.
Kobieta adoptowała psa, który miał problemy z napadami lęku. Wiedziała, że pies będzie wymagał sporego nakładu pracy, ale podjęła to ryzyko i zabrała go ze sobą do domu. Niepokój psa nasilał się, kiedy zostawał sam w domu.Pies adoptowany ze schroniska bardzo nie lubił zostawać sam w domu. Jednak kiedy jego właścicielka musiała opuścić mieszkanie, z pomocą przychodził mu jego koci przyjaciel. Ta dwójka wygląda razem niezwykle uroczo. Właścicielka pewnego razu, postanowiła uwiecznić zwierzęcą parę.