Ciekawski kot wskoczył na blat kuchenny. Nie wiedział nawet, w jakie tarapaty się wpakował, wideo
Koty to z natury ciekawskie stworzenia. W każdych okolicznościach chcą być poinformowane o tym, co dzieje się wokół nich, aby uniknąć zaskoczenia. Nic dziwnego, że w przypadku, gdy żyją pod jednym dachem z człowiekiem to zwykle chcą wiedzieć, co ich właściciele robią w wolnych chwilach.
Kociaki drepczą za nami krok w krok i z zainteresowaniem obserwują każdy nasz ruch. Nie jest to dla nich jedynie rozrywka dla zabicia czasu, ale również sposób na wyrażenie troski i udowodnienie, że kochają swoich opiekunów.
Jednakże, należy mieć na uwadze, że niekiedy wrodzona ciekawość czworonożnych podopiecznych może doprowadzić do niefortunnych wpadek, których mruczki nie spodziewały się nawet w najśmielszych snach.
Kot zwiedzał blat kuchenny
Kocie wścibstwo potrafi mieć naprawdę zabawne konsekwencje, czego dowodem jest krótkie nagranie uchwycone przez właściciela niesfornego zwierzaka. Widzimy na nim, że kociak skorzystał z okazji i wskoczył na blat kuchenny, na którym poustawiane były wielofunkcyjne roboty kuchenne.
Na pierwszy rzut oka możemy się domyślić, że ten czworonożny członek rodziny koniecznie musi wszystko sprawdzić, zobaczyć, sprawdzić i powąchać. Nie odpuści, dopóki nie pozna wszystkich zakamarków domu. Kociak szczególnie zainteresował się włączonym tosterem, który stał najbliżej rogu blatu kuchennego.
Właściciel już domyślił się, co stanie się w przeciągu najbliższych sekund, dlatego z niecierpliwością czekał na reakcję małego odkrywcy.
Nagła niespodzianka
Kto ani razu nie przestraszył się, gdy tosty podskoczyły w opiekaczu? Z pewnością każdemu przydarzyło się to chociaż raz. Właśnie do takiej sytuacji doszło w kuchni.
Nieświadomy nadchodzącego niebezpieczeństwa mruczek wyciągał łapkę do przodu i dotykał przycisk w urządzeniu. Niespodziewanie z tostera wyskoczyły upieczone grzanki, a urządzenie wydało przy tym głośny dźwięk, którego kociak bardzo się wystraszył.
Spanikowane zwierzątko odskoczyło do tyłu i zrobiło salto w powietrzu, spadając na cztery łapki. Kamerzysta nie potrafił powstrzymać śmiechu, widząc, co wyczynia jego pupil. Może to zaskakujące zdarzenie będzie dla niego nauczką na przyszłość, aby nie pchać się w nieznane miejsca?
źródło: twitter
