Rosie to młoda kotka, która od zawsze musiała radzić sobie sama. Kiedy jako karmiąca matka trafiła pod opiekę wolontariuszy z organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt, wykazała się wyjątkową postawą. Dbała nie tylko o własne kocięta. Pomagała również kotce, która nie radziła sobie w opiece nad własnym potomstwem. Niestety, dobro, które okazała długo do niej nie wracało. Wszystkie odchowane przez nią maluchy szybko znalazły kochające domy. Natomiast Rosie przez długi czas nikt się nie interesował, pomimo tego, że była piękna i przyjazna.
Koty to zwierzęta, które bardzo cenią sobie życie na własnych zasadach. Nie oznacza to jednak, że nigdy nie doskwiera im tęsknota. Niektóre domowe mruczki źle znoszą czas, który muszą spędzać w samotności, oczekując powrotu właściciela. Stęskniony zwierzak informuje o swoich emocjach na różne sposoby, aczkolwiek niektóre z sygnałów nie zawsze są oczywiste i czytelne dla opiekunów. Jak rozpoznać, że kot tęskni? Sprawdź, czy dobrze interpretujesz zachowanie swojego pupila.
Elsie jako malutkie kocię trafiła pod opiekę organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Jako jedyna z całego miotu długo nie mogła znaleźć domu stałego. Na szczęście wolontariuszka Nadija postanowiła odmienić jej życie na lepsze. Dała jej znacznie więcej niż pełną miskę i dach nad głową.
Pewna para przygarnęła z ulicy uroczą kotkę. Kiedy świeżo upieczeni opiekunowie czworonoga zorientowali się, że ich podopieczna jest w ciąży, postanowili przekazać ją pod opiekę profesjonalistów. Bali się, że nie podołają opiece nad nowo narodzonymi kociętami. Aktywiści z lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla porzuconych zwierząt podjęli się tego zadania. Kotka szybko ich zaskoczyła. Byli w szoku, kiedy odkryli jej tajemnicę.
Kot i choinka to niebezpieczne połączenie. Niektóre mruczki do tego stopnia interesują się drzewkiem bożonarodzeniowym, że nie przepuszczą żadnej okazji, by na nią wskoczyć. Czy właściciele w trosce o bezpieczeństwo swoich zwierzaków muszą rezygnować ze świątecznej tradycji? Okazuje się, że niekoniecznie. Jest prosty sposób, dzięki któremu zniechęcisz pupila do sprawdzania wytrzymałości i stabilności choinki. Mikstura z dwóch produktów sprawi, że kot będzie ją omijał szerokim łukiem.
Pod opiekę wolontariuszy organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt trafiły kocięta. Maluchy do złudzenia przypominały czworonożne wersje gremlinów. Później okazało się, że ich zachowanie doskonale wpisuje się w charakterystykę tych fantastycznych postaci. Tymczasowa opiekunka kociąt przyznała, że rozbrykane towarzystwo sprawiło, że przedświąteczny czas stał się wyjątkowy. Gremliny pojawiły się w jej życiu w idealnym momencie.
Warto wiedzieć, w jaki sposób koty pokazują, że czują się w Twoim towarzystwie niekomfortowo. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że czworonogi robią to na wiele różnych sposobów. Sprawdź, czy Twój mruczek mówi Ci czasem, że ma Cię dosyć. Ignorowanie niektórych sygnałów może mieć poważne konsekwencje.
Binx i Salem to kocie rodzeństwo, które miało wyjątkowo trudny start w życie. Kocięta tygodniami walczyły o przetrwanie, po tym jak ktoś zostawił je w kartonowym pudle na pastwę losu. Na szczęście wraz z upływającym czasem okazało się, że maluchy są w stanie razem pokonać nawet największe przeciwności losu. Kiedy kocurek wszystkimi siłami starał się odzyskać władze w łapach, jego siostra wytrwale czuwała przy jego boku, będąc dla niego największym wsparciem i motywacją.
Jessica to wyjątkowa kotka. Musiała zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem: wychowaniem pięciu kociąt na ulicy. Nie mając lepszej alternatywy, próbowała ukryć swoje dzieci w opuszczonym samochodzie. Na szczęście jej dramat zakończył się po tym, jak trafiła pod opiekę wolontariuszy z lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Aktywiści nie sądzili, że kotka już na następny dzień w wyjątkowy sposób odwdzięczy się za pomoc podarowaną jej oraz jej kociętom.
Każdemu mruczkowi zdarza się puścić bąka. W kocich jelitach znajduje się zazwyczaj stała objętość gazów, dlatego pierdzenie jest sytuacją całkowicie normalną pod względem fizjologicznym. Warto jednak zareagować, kiedy kot zaczyna częściej puszczać bąki o bardzo nieprzyjemnym zapachu. To może być pierwszy objaw poważnych problemów zdrowotnych — nie tylko spowodowanych źle dobraną karmą.
Bezdomna kotka za wszelką cenę starała się znaleźć miejsce, w którym jej potomstwo będzie bezpieczne. Postanowiła ukryć się razem ze swoimi młodymi w ruinach budynku, które znajdowały się nieopodal bloków mieszkalnych. Nie sądziła, że jeszcze tego samego dnia jeden z lokalnych mieszkańców postanowi pokrzyżować jej plany. Wszystkie pięcioro kociąt spotkał los, którego obawiała się najbardziej.
Pewien student borykał się z dużym problemem. Miał do napisania ważny egzamin. Niestety, nie mógł po prostu pójść na uczelnię. Nie miał kogo poprosić o pomoc w opiece nad kotem. Maleńki czworonóg miał zaledwie kilka tygodni i wymagał ogromnej troski, dlatego nie było opcji zostawienia go samego w domu. Student postanowił zaryzykować. Liczył na to, że wszystko pójdzie po jego myśli.
Bruce podczas pracy w parku natknął się na nowo narodzone kocię, skulone wśród opadniętych liści. Zwierzę było w dramatycznym stanie. Mężczyzna wiedział, że sam nie da rady uratować mu życia. Dlatego natychmiast zaniósł malucha do kliniki weterynaryjnej. Tam specjaliści udzielili mu pierwszej pomocy, po czym poszukali profesjonalnego wsparcia. Wolontariuszka Celine postanowiła podjąć się opieki nad kocim noworodkiem, pomimo tego, że zwierzę wymagało wiele uwagi. Czekały ją ciężkie tygodnie.
Andrea jest wolontariuszką w organizacji, która udziela pomocy bezdomnym zwierzętom. Kobieta w mniej niż 48 godzin stała się opiekunką trójki nowo narodzonych kociąt. Każde z nich pochodziło z innego miotu i było w kiepskim stanie. Uratowanie ich było wielkim wyzwaniem. Potrzeba było ogromu cierpliwości i troskliwej opieki, aby patchworkowa kocia rodzinka stanęła na nogi.
Pewien mężczyzna znalazł pięć nowo narodzonych kociąt porzuconych nieopodal drogi. Wyziębione maluchy ledwie żyły, dlatego od razu przekazano je pod opiekę lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Na szczęście z dnia na dzień stawały się coraz silniejsze. Kocięta przeobraziły się w małych odkrywców, którzy ciągle są spragnieni nowych doznań. Wolontariusze są zachwyceni efektami swojej pracy.
Koty są zwierzętami bardzo dbającymi o higienę. Pomimo tego, zdarza się, że mruczkowi trzeba pomóc w utrzymaniu jego sierści w dobrym stanie. Okazuje się, że na wygląd domowych zwierząt wpływ ma wiele czynników. Jednym z nich jest środowisko, w którym żyją. Równie ważna jest dieta i pielęgnacja. Dlatego warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę, aby sierść kota była zdrowa, miękka i błyszcząca. Będziesz zdziwiony, gdy dowiesz się, co może mieć wpływ na wygląd Twojego pupila.
Po intensywnej burzy przechodzień dostrzegł w krzakach cztery nowo narodzone kocięta. Trzęsace się z zimna zwierzęta nie mogły mieć więcej niż dwóch dni. Znalazca zdawał sobie sprawę, że opieka nad mruczkami go przerasta. Nie pozostało mu nic innego, jak poinformować lokalną organizację zajmującą się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Z biegiem czasu każdy kociak pokazał swoje prawdziwe oblicze i udowodnił, że wyróżnia się na tle pozostałych.
Pewna kobieta, przechodząc obok parkingu, zauważyła maleńkiego kotka. Zwierzę leżało na zimnym betonie i z trudem próbowało się podnieść. Okazało się, że maluch ma zmiażdżoną tylną łapkę. Kobieta natychmiast popędziła do kliniki weterynaryjnej, postanawiając sobie, że zrobić wszystko, aby go uratować - nawet jeżeli oznaczało to poświęcenie niepełnosprawnej kończyny.
Sen to czynność, na którą zwierzęta poświęcają większość swojego życia. Jednak wielu opiekunów kotów dziwi się tym, że ich pupil potrafi przespać nie tylko całą noc, ale dodatkowo większość dnia. Warto wiedzieć, ile powinien spać zdrowy kot na różnych etapach swojego życia. Równie cenne jest posiadanie świadomości na temat tego, co może powodować problemy ze snem u pupila.
Jeżeli Twój pupil często wymiotuje po jedzeniu? Niektórzy kociarze żartują, iż zwracanie zjedzonego chwilę wcześniej pokarmu to wada fabryczna u tych zwierzaków, na którą nie można nic poradzić. Warto jednak zastanowić sią nad tym, co może prowokować wymioty u pupila. Nie zawsze problem tkwi w pogarszającym się stanie zdrowia. Zdarza się, że wdrożenie niewielkich zmian pomaga znacząco zredukować częstotliwość kocich wymiotów.
Dziewięcioletni chłopiec przybiegł do domu z płaczem, przynosząc ze sobą maleńkiego kota. Kiedy dziecko pokazało swojej mamie, w jakim stanie jest znaleziony mruczek, kobieta natychmiast zrozumiała, dlaczego jej syn był tak rozemocjonowany. Zwierzę było niewidome. Z całą pewnością nie miałoby szans na przeżycie bez profesjonalnej opieki weterynaryjnej. Rozpoczęła się trudna walka o życie i zdrowie Czelsi.
Stevie, to rudy kocurek, który został uratowany z ulicy w ostatnim momencie. Kiedy go znaleziono, miał poważne problemy z oczami. Trafił do specjalistów z zakresu medycyny weterynaryjnej. Niestety, okazało się, że konieczne jest usunięcie obu gałek ocznych. Na leczenie było już za późno. Jednak czworonóg, pomimo trudnych początków, nauczył się korzystać z życia w 110%. To wszystko dzięki przyjacielowi, którego poznał już po operacji, jako niewidomy kot.
Pewien dozorca podczas wykonywania swoich codziennych obowiązków, usłyszał piski dochodzące ze śmietnika. Kiedy zaczął szukać źródła niepokojących dźwięków, zdał sobie sprawę z tego, że ktoś uwięził zwierzęta w zaklejonym kartonie, który został wrzucony do kontenera na odpady. Mężczyzna natychmiast zabrał czworonogi w bezpieczne miejsce i poprosił o pomoc profesjonalistów.
Pewien mężczyzna, pracujący w Krakowie postanowił zabrać ze sobą do pracy kilkutygodniowe kocięta. Zostawił je w transporterze na chodniku, z karteczką informującą o tym, że maluchy są na sprzedaż. Sam zajął się pełnieniem obowiązków zawodowych. Przechodnie zaniepokojeni tą sytuacją o pomoc poprosili pracowników ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie.
Los bywa niesprawiedliwy, także dla maleńkich zwierząt, które dopiero co przyszły na świat. To kociątko nie miało szczęście w życiu już od momentu, gdy się urodziło. Nie dość, że pałętał się sam po okolicy, to jego łapka była poważnie uszkodzona. W efekcie weterynarze musieli podjąć się najgorszego. Jednakże to dopiero początek jego historii.
Jego pełen desperacji płacz zagłuszał lejący deszcz. To była ostatnia szansa na ratunek dla wygłodniałego kociaka, który zgubił się z dala od rodziny. Zwierzę powoli zaczynało tracić siłę do walki, kiedy na jego drodze pojawiła się ona. Wiedziała, co zrobić i nie wahała się ani przez chwilę.
Flip urodził się z chorobą nazywaną hipoplazją móżdżku która jest swego rodzaju zaburzeniem neurologicznym i wpływa na koordynację ruchów kota. Przez swoją niepełnosprawność kociak był skazany na samotność. Sytuacji nie polepszał jego trudny charakter. Smutny los malucha postanowiła odmienić kobieta o złotym sercu. Pomimo usilnych starań i dobrych chęci, potrzebowała wsparcia specjalistów, ale i zwierzaków doświadczonych w wychowywaniu krnąbrnych malców.
Aktywiści otrzymali zgłoszenie o miocie kociąt znalezionych na terenie budowy. Nie ulegało wątpliwości, że zwierzęta są zaznajomione z ludźmi i same garnęły się do napotkanego człowieka. W momencie, gdy znaleziono dla nich dom tymczasowy, na skrzynkę pocztową organizacji wpłynęło kolejne zgłoszenie. Obie historie mają wspólny mianownik - bezdomność oraz porzucenie na pewną śmierć.