Udając się na nagrywki ekipa Świata Gwiazd nie spodziewała się, że ten poranek zakończy się w ten sposób. Kiedy dotarli do parku w pobliżu Hali Mirowskiej, dostrzegli dwie kobiety, które wyraźnie czegoś szukały. Podeszli bliżej i wszystko stało się jasne. Pod drzewem siedział porzucony, przemarznięty szczeniak. Od razu wiedzieli, że nie mogą zostawić psa w takim stanie na pastwę losu.
Podczas jazdy samochodem uwagę kobiety przykuł leżący przy drodze biały worek. Nagle zauważyła, że opakowanie się poruszyło. Osłupiała, gdy poznała prawdę i dostrzegła w rowie biedną istotkę. Wygląd zwierzaka wskazywał, że potrzebuje pilnej pomocy.
Podrzucony pod drzwi schroniska pies był tak brudny i zaniedbany, że pracownikom ciężko było określić, kim jest. Zziębnięte i zestresowane zwierzę doznało w życiu tak wielu krzywd, że bało się ludzi. Po kilku godzinnej kąpieli i strzyżeniu oczom ratowników ukazał się piękny futrzak, który przed użyciem szamponu miał zupełnie inny kolor futra.
Właścicielka maltańczyka o imieniu Violet postanowiła zafarbować sierść pupila farbą do włosów przeznaczoną dla ludzi. Kobieta chciała, by wygląd psa pasował do jego imienia. W efekcie poparzyła skórę czworonoga, który cudem przeżył zabieg.
Opiekun psa zaniepokoił się stanem swojego czworonoga. Wszystko wskazywało na to, że zwierzęciu coś dolega. Nie czekając dłużej, udał się do kliniki weterynaryjnej, by skonsultować stan pupila. To, co usłyszał od specjalisty, mocno go zdziwiło. Na prześwietleniu wyszło na jaw, co znajduje się w brzuchu szczeniaka.
Personel schroniska zamieścił w sieci zdjęcie kota, który trafił do ich placówki. Nie da się ukryć, że mruczek zrobił wrażenie na wielu internautach. Podczas badania wyszedł jednak zaskakujący szczegół, który nie daje spokoju specjalistom, którzy się nim zajęli.
Do tragicznego w skutkach zdarzania doszło w zoo w mieście Topeka. Ogród zoologiczny przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych smutne wieści o śmierci jednego ze swoich podopiecznych. Samica strusia o imieniu Karen odeszła przedwcześnie. Mimo prób ratowania zwierzęcia ziścił się najczarniejszy z możliwych scenariuszy.
Emocje, jakie pokazują psy, nie przestają zadziwiać ich miłośników. Ten porzucony czworonóg, gdy zrozumiał, że kobieta chce mu pomóc i w końcu może poczuć się bezpieczny, wykonał wyjątkowy gest. Jego zachowanie rozczuli każdego.
Kobieta dzięki dobrej pogodzie wybrała się na długo wyczekiwany spacer. Miłośniczka przyrody często robi zdjęcia przypadkowo napotkanym zwierzętom. Gdy jej oczom ukazał się uśmiechnięty ptak, nie mogła go ominąć. Dopiero przyglądając się uważniej zdjęciu w domu zrozumiała, co uwieczniła na fotografii.
Straż pożarna otrzymała wezwanie do zwierzęcia, które utknęło w studzience kanalizacyjnej. Po powodzi, jaka przeszła przez Bakersfield, poziom wody wciąż się podnosił. Życie uwięzionego, przerażonego stworzenia było poważnie zagrożone. Ratownicy musieli działać natychmiast.
Nastolatka, która wybrała się ze szkolnymi znajomymi na spacer, usłyszała przeraźliwe wołanie. Kotek głośno miauczał, lecz nigdzie nie było go widać. Gdy zdała sobie sprawę, skąd dochodzi płacz przerażonego stworzenia, nie mogła postąpić inaczej. Choć mruczek utknął w trudno dostępnym miejscu, dziewczyna od razu rzuciła się mu na ratunek. Okazało się, że takie zachowanie odziedziczyła w genach po swoim tacie.
Ten pies nie miał za wiele szczęścia w swoim życiu. Kilka lat temu został uratowany z nielegalnej walki psów i finalnie trafił do schroniska. Miesiące mijały, a biedny Cider, wciąż czekał na przyszłych, kochających właścicieli. Po 886 dniach doczekał się pierwszej wyprawy do parku. Wycieczka zrobiła na nim ogromne wrażenie.
Romanse, lęgi i walka o terytorium to tylko niektóre z tematów bujnego życia sokołów. Nagrane historie ptaków z ornitologicznych kamer przypominają telenowelę. Lepiej usiądźcie.
To nagranie rozbawiło już niejednego z oglądających. Film zyskał prawie 11 milionów wyświetleń, a wszystko za sprawą kota. Mruczek niezmiernie zirytował się na swoją opiekunkę. Powód był zupełnie błahy. Właścicielka zdziwiła się, jak niewiele trzeba było, by podpaść pupilowi.
To kolejna piękna i niezwykle poruszająca historia o niesamowitej więzi, jaka może łączyć człowieka z psem. Wierny czworonożny przyjaciel trwał przy ciężko chorym panu do końca swoich dni. Weteran odszedł zaledwie 1,5 godziny po swoim pupilu.
Gdy labrador dostrzegł na ścianie obraz z wizerunkiem swojego zmarłego brata, bez wątpienia wstąpiła w niego nadzieja, że jeszcze go kiedyś zobaczy. Jego reakcja była niezwykle poruszająca. Właścicielka uwieczniła całą sytuację na nagraniu.
Kierowca z Trójmiasta napotkał na swojej drodze dziwne stworzenie. Wolno idący koń przeciął mu drogę. Zaskoczony właściciel pojazdu zdziwiony obecnością gospodarskiego zwierzęcia w tym miejscu wezwał na pomoc funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Po przeprowadzeniu śledztwa okazało się, że w ucieczce pomogły mu dzikie zwierzęta.
Choć świadomość i wrażliwość społeczeństwa na krzywdę zwierząt wzrasta z dnia na dzień, to przypadki porzucenia pupili nie należą do rzadkości. Właściciele czworonogów na całym świecie wciąż decydują się na pozbycie zbędnych zwierząt w okrutny sposób. Takie sytuacje zwykle dzieją się w odosobnieniu, mało uczęszczanych miejscach, gdzie pupile są pozostawione same sobie. Tak było w przypadku rodziny kociąt, z którymi klatka została porzucona na środku szczerego pola, z daleka od cywilizacji. Kobieta cudem usłyszała ich rozdzierające miauczenie.
Mało który czworonożny przyjaciel nie przepada za pieszczotami czy drapaniem. Tym razem pies stracił głowę dla swojej fanki. Kobieta nie mogła się oprzeć, przechodząc obok, żeby go nie pogłaskać. Golden został jednak ze złamanym sercem. Nikt nie mógł przewidzieć takiej reakcji zwierzęcia.
Właściciel wybrał się na codzienny, zwykły spacer ze swoim ukochanym czworonogiem. Niestety podczas przechadzki doszło do tragicznego zdarzenia. Opiekun psa został potrącony przez samochód, a jego życia nie udało się uratować. Tak na tragiczne wydarzenia zareagował jego wierny pupil.
Ten weekend miał być dla mężczyzn pełen wrażeń i beztroskiej zabawy do białego rana. W końcu świętować mieli wieczór kawalerski jednego z nich. Los jednak lubi płatać figle i zesłał im niespodziewanego, czworonożnego gościa. Pies zaprowadził imprezowiczów do lasu i wtedy dokonali niebywałego odkrycia.
Żaden z właścicieli czworonogów nie chce, żeby jego pupil chorował czy doświadczał cierpienia. Zwykle opiekunowie robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić jak najlepszą opiekę swoim psom i uchronić ich od bólu. Ale co robić gdy nasze starania nie przynoszą zamierzonych efektów jak w przypadku Harlow? Ten wyżeł znikał na oczach opiekunów z dnia na dzień, chudnąc w zawrotnym tempie. Nikt nie wiedział co się z nim dzieje, aż do ostatniej chwili. Diagnoza weterynarza zaskakuje wszystkich.
Mimo że to koń próbuje rozbawić dziecko, ten widok może rozśmieszyć również was. Zabawne nagranie umieszczono w mediach społecznościowych. Zobaczcie sami, jak bardzo zwierzę wczuło się w rolę.
Wyrzucony z domu przez mamę za nadużywanie pewnej substancji mężczyzna został przygarnięty przez swoją przyjaciółkę. Podczas pobytu u niej poprosił ją o pewną przysługę. Nie potrafiąca odmówić kumplowi dziewczyna nie spodziewała się, że dobry uczynek okaże się zobowiązaniem na długie lata.
Każde rozstanie właściciela z czworonogiem jest trudne zarówno dla jednej jak i drugiej strony. Emma to psia podopieczna, której opiekunka nie ma wyboru, gdy wzywa ją służba dla kraju. Rozłąka trwa cały rok. Ich ponowne spotkanie po długotrwałej nieobecności kobiety było transmitowane w programie telewizyjnym. Nagranie z udziałem żołnierki i psa rozczula do łez.
Bezdomny kot pragnął tylko jednego. Gdy trafił do schroniska, stał się duszą towarzystwa i nie opuszczał ludzi na krok. Odwiedziny młodego chłopca okazały się być dla niego początkiem nowego życia. Los w końcu uśmiechnął się do niezwykle milusińskiego przyjaciela.
Spacery po okolicy to świetna okazja nie tylko, by odpocząć od codziennych obowiązków, ale także zrelaksować się i poznać okolicę. Mieszkanka apartamentowca podczas przechadzki dostrzegła dziurę w murze nieopodal parkingu. Okazało się, że otwór skrywa tajemnicę, jakiej się nie spodziewała.
Historie o tym, w jak okrutny sposób właściciele usiłowali pozbyć się swoich pupili, udowadniają, że ludzkie okrucieństwo nie zna granic. Gdy członkowie ekipy sprzątającej znaleźli porzuconego psa na wysypisku śmierci, nie mogli pozostać obojętni. To, co przydarzyło się temu szczeniakowi, wstrząsnęło internautami, ale jednocześnie daje nadzieję na to, że dobro może zwyciężyć.