Kocie maleństwa porzucone w szczerym polu. Klatkę przycisnęli kamieniami
Choć świadomość i wrażliwość społeczeństwa na krzywdę zwierząt wzrasta z dnia na dzień, to przypadki porzucenia pupili nie należą do rzadkości. Właściciele czworonogów na całym świecie wciąż decydują się na pozbycie zbędnych zwierząt w okrutny sposób. Takie sytuacje zwykle dzieją się w odosobnieniu, mało uczęszczanych miejscach, gdzie pupile są pozostawione same sobie. Tak było w przypadku rodziny kociąt, z którymi klatka została porzucona na środku szczerego pola, z daleka od cywilizacji. Kobieta cudem usłyszała ich rozdzierające miauczenie.
Ktoś w bestialski sposób postanowił pozbyć się kociąt
Teksas jest stanem pełnym kontrastów; imponujące drapacze chmur i gęsto zaludnione miasta stanowią opozycję dla licznych pól, lasów i pustkowi. To właśnie na jednym z nich, w mieście San Benito, ktoś postanowił porzucić transporter z malutkimi kociętami. Maluchy mogły mieć co najwyżej kilka dni, ponieważ nie miały nawet jeszcze otwartych oczu. Jedyne, do czego zdolna była ta czwórka porzuconych maleństw, to rozdzierające nawoływanie mamy. Jednak nawet gdyby kotka znajdowała się gdzieś w pobliżu, nie mogłaby do nich dotrzeć ze względu na stalowe pręty klatki. Dodatkowo poruszający okazał się fakt, że ktoś docisnął transporter kamieniami, by kocięta nie były w stanie go wywrócić i uciec ze śmiertelnej pułapki.
Porzucone kotki nie miały żadnych szans na przetrwanie. Ktoś celowo zostawił je na śmierć w szczerym polu. Cudem w pobliżu tego miejsca, odosobnioną drogą, przejeżdżały dwie siostry. Jedna z nich zauważyła porzuconą klatkę. Przeszywające miauczenie, które się z niej wydobywało, utwierdziło ją w przekonaniu, że powinny się zatrzymać. Zaniepokojone kobiety podeszły do transportera, a ich oczom ukazał się dramatyczny widok.
Co znajduje się w środku grzechotki grzechotnika? Odpowiedź was zaskoczy Tego nigdy nie rób podczas spaceru z psem. Pupil na pewno to doceniPorzucone kocięta miały wiele szczęścia
W porzuconym transporterze znajdowały się cztery malutkie koty. Widząc to, jedna z sióstr natychmiast chwyciła za telefon i opublikowała post na Facebooku post z prośbą o pomoc, ponieważ nie była pewna, co zrobić z tak malutkimi oseskami. Na szczęście jej wpis w porę dostrzegła doświadczona ratowniczka zwierząt, Janet Murdock. Okazało się, że miasto, w którym zostały odnalezione porzucone kocięta, znajdowało się godzinę drogi od miejsca zamieszkania kobiety, jednak ona ani przez chwilę się nie wahała.
Serce chciało mi się wyrwać z piersi, gdy do nich dotarłam (…) Nie rozumiem, jak można tak traktować zwierzęta – powiedziała ratowniczka w wywiadzie z portalem “The Dodo”.
Po godzinie intensywnych poszukiwań siostry wraz z Janet Murdock odnalazły matkę kociaków, która kręciła się w pobliżu. Wówczas ratowniczka zabrała całą rodzinę do swojego domu, gdzie dokładnie je przebadała i udzieliła niezbędnych szczepień. Już kilka tygodni później, gdy kotki przyzwyczaiły się do nowego miejsca i otworzyły oczka, zaczęły ujawniać swoje czarujące osobowości. Obecnie cała czwórka szuka stałego, kochającego domu, w którym mogłoby spędzić resztę swoich dni.
Jak możemy pomóc porzuconym kociętom?
Tym razem historia porzuconych kotów skończyła się szczęśliwe, jednak każdego dnia tysiące zwierząt czekają na naszą pomoc. Choć bez wątpienia każdy porzucony na pastwę losu czworonóg wymaga pomocy, najbardziej zagrożone są młode osobniki. Kocięta nie są w stanie poradzić sobie same bez wsparcia matki (lub opiekuna), w dodatku bardzo szybko tracą siły. Jeśli spotkamy je na naszej drodze, warto natychmiast sprawdzić ich stan, by wiedzieć, jakiego rodzaju pomocy najlepiej udzielić.
Przede wszystkim należy upewnić się, czy kotki rzeczywiście zostały porzucone, czy może ich mama nie kryje się w pobliżu. Istnieje duża szansa, że kocięta, których sierść jest czysta i lśniąca, regularnie dogląda dorosła kocica, która znajduje się gdzieś niedaleko. Jeśli jednak zwierzęta będą wyraźnie zaniedbane lub ubrudzone płynami ustrojowymi, natychmiast przystępujemy do akcji ratunkowej. Wówczas najlepiej natychmiast skontaktować się z najbliższą kliniką weterynaryjną lub fundacją zajmującą się porzuconymi zwierzętami, która udzieli niezbędnych wskazówek lub sama pojawi się na miejscu.